Krwawa_Orlica
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Krwawa_Orlica
-
hgw czemu mi ucielo (pewnie cenzura)... cd... Nie wygłupiaj się, nie dość , że jestem nago, to jeszcze pada deszcz. Ale rozejrzawszy się widzi, że ulicą biegnie grupa maratończyków. Postanowił do nich dołączyć. Jeden z biegaczy pyta \"nowego zawodnika\" : - Koleś, ty zawsze biegasz bez kostiumu? Tak, w ten sposób znakomicie się dotleniam. - Rzeczywiście - A czy zawsze biegasz z prezerwatywą. - Nie. Odpowiada zawodnik. Tylko wtedy gdy pada deszcz.
-
apropo gumek... Mąż wrócił wcześniej do domu, gdy kochanek nie zdążył wyjść od żony. Ta nerwowo radzi mu by uciekał przez okno.
-
Ksiądz podczas mszy w kościele: - Małżeństwo to tak jakby dwa okręty spotkały się w porcie. Jeden z mężczyzn odzywa się szeptem do kolegi: - To ja chyba trafiłem na okręt wojenny.
-
Jest wielka przepasc miedzy gadaniem, a obrabianiem pupy... :P Nie martw sie pryszcz Ci na jezyku nie wyrosnie :D Ale fakt faktem... Tanczaca jest baaaaardzo monotematyczna. Jak rozmawiamy to wciaz tylko: flow i flow, i flow i flow... No ale wybaczam Jej... Czego sie nie robi... :P
-
flow---> Nie bede z nikim, o nikim rabac niczego... a juz zwlaszcza dupska... :P Tanczaca---> Te slowa to po prostu kwintesencja (lo matko!!! jak to sie poisze!!! :P )naszej kawki :D
-
Witam o poranku!!!! Tanczaca---> To nie takie proste... ziemniaki: grubo drobno ogorek: srednio drobno cebula: bardzo drobno bialko: drobno Nie ma latwo... :P flow---> No nawijaj na ucho... czekam :D
-
A co ja takiego napisalam...?? O_O ze az sie Tanczaca posikala... :P Heh... to Wy na Jasona... a ja na mizianie do lozka!!! Pa pa :D
-
flow---> O!! JA lubie zapiekanke!!! Z ziemniakow, grzybow i jajek :D Zalapie sie na jakiegos ochlapa jeszcze?? Tanczaca---> Mialam na mysli oczywiscie wszelkiego rodzaju odrosty od tulowia... Konczyny, glowy i takie tam... ;) flow ma racje... opluty monitor nic, a nic mi nie przeszkadza... :P
-
ptaszysko bez ani jednego czlonka...??? Powyrywalas?
-
czyje zwloki plywaja w polewce?? no dobra... kawior Ci odpuszcze... SZparagi tez (z tego co pamietam ona raczej szparagi wpierdzielala :P ) i oliwki... Sledzie wystarcza (nie bede taka wymagajaca :P ) ;) i LEKTYKA!!! :D
-
Alexis w lektykach nie jezdzila... :P A beda ja niesli jacys przystojni panowie...? :D
-
bombelki - mialam na mysli... ;)
-
oczywiscie mombelki som tez obowiazkowe :P
-
Masz gumowe zabawki...? :D Fajnie :) Pewnie zielona...? :) Ja do wanny bez kawioru, truskawkow i szampana nie wchodze!! :P
-
Jakie fuj, jakie fuj!!! Przyzwoite zdjecia byly!!
-
Wanne sobie odpusc... Wykapie sie w domu... Kibel tez mozesz odpuscic... i tak robie to \"na MAlysza\" :P
-
Do pawia mi daleko... Nie mam takiego ogona... Ale za to jaki dziub!! I szpony :D doooobra... zejdzmy z Tanczacej, bo sie Jej duszno robi :P
-
flow---> Juz mam pare takich... z browarkiem na walach... Ale im mniej dowodow rzeczowych tym lepiej... Toc to ponoc przestepstwo jest!! :P Tanczaca---> A co robi srebrna torebka jak nie blyszczy...? hmmm? :P
-
Ale nie falszywa skromnosc :P taaa... a strebrna torebka to nie blyszczy... co? :P
-
Kuchenny podtrzymywacz...?? filar znaczy sie...? podpora? :P A jak w K sa cekiny i fredzelki... to bede wygladac jak Krol :P
-
Tanczaca---> Jakbys nie wiedziala to takie wytwory naskorka jak wlosy, paznokcie (niestety zrogowaciala i twarda skora na piecie tez... :O ) odtrastaja :P Aaaa... no dobra juz wiem jakie K... ALe groznie zabrzmialo... A ja sie boje nieznanego :P flow---> Skad wiesz? :P
-
Tanczaca---> Kto wie... raz sie chwalisz co tam masz dla mnie w lodowce... a potem straszysz, ze nic nie dasz... To ja sie wole ubezpieczyc... Na Twoja wies daleka droga... a jak uschne w drodze powrotnej z pragnienia...??? K...?? JAki rozmiar?? LO matko!!! Co Ty dla mnie masz... Wiesz... to ja sie musze zastanowic, czy sie aby nie boje tego mojego najazdu... :P Zmieniam repertuar wieczorny!!! Od dzis modle sie tak jak wyzej :D
-
ale jutro nie jest zaden post, nie...?? To se Ż moge kupic po drodze...? Co Tanczaca...??? Bo jak mi poskapisz sledzia i salatki... to bede musiala uzupelnic przyjajmniej plyny ustrojowe :D
-
Przeciez post to my mamy caly czas... 40 dni!! :D A Wielkie dni to poszcze zawsze (i w piatki)... znaczy sie nie jem miesa... (co mi bardzo odpowiada :) ). A i pic tez nie musze... jakos przezyje ;) Byleby tylko nie zapomniec, ze jest post, heh ;)
-
jak to jak... tyle przezylas, to tych paru masz nie przezyc...?? Sledzie bedziesz codziennie wpieprzac. To postne jest ;)