Mariella
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mariella
-
Czesc:) To ja:) Jeszcze zyję dniem światecznym,a tu juz praca mnie dopadła,to znaczy-poczta+kafeteria:) Urlop miałam juz od czwartku,Katinka,miło mi,ze się za mną steskniłas;) A w srodę....a co tam,napiszę.....sroda zaczęła się i skonczyła niezwyyyyykle miło,bo mój wolny i zainteresowany dał z siebie wszystko;););)Nie wyspałam się,ale szczęsliwa byłam okrutnie;););) Inki-jakaz odmiana!! szkoda,ze Cię nie będzie cały tydzien,cos bys napisała więcej....Cieszę się,ze do mnie dołączasz.Zawsze warto spróbowac,a nuz sie z tego cos ulęgnie....Trzymam kciuki za Ciebie. Mad,witaj po długiej przerwie:)Moze i reszta się zjawi?....
-
A co to,nikt jeszcze dzisiaj?...Do tej pory??? Ja prezent chyba dzis dostane.Spotkanko,ktore pewnie zacznie sie i skonczy jak u wyzej wpisanej:)Własnie,i jak,był,pogadaliscie??? Jak było?Co było??Pisz.Trzymam kciuki.
-
GG,Kobieto wirtuoza-mnie sie propozycja tez podoba.Ustalmy cos ;) JTW-tez nie wierze.Jutro jest juz dzis,daj znac jak zadzwoni... Nika,wiem,ze to nieco późno napisze,ale :nie,nie pomoze wykasowanie jego numeru z komórki.Przeciez ten numer jest głęboko w głowie wyryty,albo i gdzie indziej....;) To takie tylko oszukiwanie siebie samego...Ja kasowałam,i jedyne co \"zyskałam\" to to,ze musiałam wpisywac,a nie wybierac z listy;) A ten Twój mężulo....No....Cóż.... Poezja,zatrzymac sie zawsze warto.Po to własnie,aby wiedziec,czy chcemy maili latających,czy ciszy dzwięczacej....Nie obwiniaj się. Katinka,widze,ze okres hossy;) Oby,oby... A gdzie Skarbuszek nasz kochany?Nie ma muzyki w tle;)
-
Nika,naprawde działa-zatrzymanie,zatrzymanie.Jesli to mozlwie,wyjedz gdzies sama pod jakims pretekstem,gdzie nikt nie bedzie pytał,co sie stało i jak Ci pomóc,tylko bedziesz mogła pomyslec i się wyciszyc.Ale wiem,ze nie zawsze sie da. Postaraj sie więc posłuchac samej siebie w warunkach,w jakich jestes...
-
Poezjo,naprawdę wierz mi,nie znajdziesz tu nikogo,kogo bys zaskoczyła.Moze bedzie to dla Ciebie niejaką pociechą:) Milky.Drwal jest słodziutki jak miodek:) Fenyloetyloamina działa jak nalezy,choc moim skromnym zdaniem mogłaby lepiej buzowac;)Po ostatnim Spotkaniu (przez duze S:) ) jakos oboje nie mozemy się chyba otrząsnąc.On robi wrazenie,ze dopiero teraz do niego w pełni dociera,co sie stało:) Oczywiscie,to oszołomienie jest jak najbardziej pozytywne...No...Mogłabym pisac a pisac,zwłaszcza o pile bym mogla duzo...;);) Ale..niech zajrzy i co wtedy?;) Któraś napisała,ze trafił jej się wirtuoz.Dobre slowo.Znakomite.Przyłaczam się do chóru zachwyconych....pni drzew....;);););)
-
Milky,interesy pracowe.....ech....Jest jak było,czyli zawieszenie.Siekery w powietrzu.Juz dosc długo,ale chyba jeszcze troche potrwa. Interesy niepracowe mają się znacznie lepiej....;););) Hm....Mam napisac cos więcej o tym drwalu?;) Ksiązkę by można;) Nika,w takich nerwach dobrej decyzji podjąć nie sposób.Proponuje zastosowac teorie zatrzymania.
-
Milky,interesy pracowe.....ech....Jest jak było,czyli zawieszenie.Siekery w powietrzu.Juz dosc długo,ale chyba jeszcze troche potrwa. Interesy niepracowe mają się znacznie lepiej....;););) Hm....Mam napisac cos więcej o tym drwalu?;) Ksiązkę by można;) Nika,w takich nerwach dobrej decyzji podjąć nie sposób.Proponuje zastosowac teorie zatrzymania.
-
Skarbuszku,ale opis,ale opis!!! Zywcem wzięty z .....mojego zycia;););)Nie dość,ze efemeryczny Marko mnie przyprawia o dreszcze,to jeszcze to....Zaczynam sie zastanawiac nad autorstwem....;);) Nie,to niemozliwe.....W paranoje wpadam;)
-
Cześć Skarbuchu,cześć:) Juz mi sie nie chce ryczec.Zgoła inne uczucia są teraz we mnie.Miodkowe;) Jestem w trakcie miiiłej rozmowy.....Ach,az sie skupic mi trudno... Inki,zwazaj,bysmy chcialy Ci oddac pałeczkę,jak bedziesz chciała ja troche potrzymac;) To moze byc trudne;)
-
Katinka,ja takie stany mam srednio raz w tygodniu;) I kładę się na kanapie,nakrywam kocykiem i rozczulam nad sobą do chwili, az sama z siebie zaczne się smiać.Terapia działa;) No.Biore się za obiecany, długi list do starej przyjaciółki:):)
-
No,tak to juz jest:) Raz na (wozie) raz pod (wozem). Juz mi troche lepiej.Facet mnie baaaaaaaardzo pocieszył,a sam nawet nie wiedział,ze ta glupawka to z jego przyczyny.Ale ja głupia.To jedyna prawda;) Do jutra,klubie idiotek,jak nas dzis nazwał ktos,kogo nawet nikt nie skomentował:)Papa.Kocham Was:)
-
Katinka,trafiłas w samo sedno.Jak to qrwa mozliwe,ze ja,dorosla,racjonalnie mysląca,podchodząca z megadystansem do obecnego faceta, który nawet chyba oficjalnie jeszcze nim nie jest,z siódmego nieba potrafię spaść do doła baaardzo głębokiego w 5 sekund,z powodu nader idiotycznego??? Sama jestem zła na siebie.Pałą mnie!!! Skarbuszku!!! Inki!!! Milkyway\'u!!!Pałą!!!
-
Organika,Poezja,czy sugestia \"PAŁĄ doła\" bedzie nie na miejscu? ;) Ja wiem,ja wiem...Wiem,wiem...Co innego wiedziec,co innego czuc...Ale sukcesem jest,ze jestes pewna,ze zrobiłas dobrze. Masz
-
Mniam,ale irish coffe jest suuuuper.... Byłam wkiosku.W witrynie jakies wydawnictwo o wystroju wnetrz.Na okładce temat:dobry materac-komfort spania (czy cos jak to).Zgadnijcie o czym pomyslałam;) Hihihi....Ale skaczę z tematu na temat;)
-
Tak tak,wspomnienia młodosci,młody Tom Cruise i ten jego motor...Nie ma to jak kultowy film z pieknym motywem muzycznym w tle...Teraz juz mi sie tak nie podoba.Film znaczy.Motyw nadal jest super. Zjadłam.Teraz powiekszę swój obwód w biodrach (dlaczego nie wyzej?..) czekoladą o smaku irish coffee.Do dzieła:) Inki,wiem ze moze sie pozno upominam,ale zdradz moze szczególiki jakie tej nocy upojnej...Moze zapadły jakies postanowienia?jakas zmiana sytuacji?Przełom,rozłam?...
-
Ola,to to!! To to!! Pałą!! Pałą,nie pałeczką!! hihihi.... Milky,co,golfa dziś ma?;) Ja tez,ja tez....;) Mimo ze \"mój\" (?) nie lubi,oj,nie lubi...Ale się dziś nie widzimy,więc co tam;)Wazne,ze ja lubię;) Wzdycha,to może mu dech zaparło na Twoj widok?;) No i jest piosenka.Jedna z moich ulubionych. Take my breath away.... Mam salami na śniadanie:) jak rozpusta,to na całego.Ale słoooone....Mniam....
-
Skarbuszku, łupnij Olę pałeczką;););) Taki piekny dzień,a ona....Ola,tak czasem jest,ze nasze oczekiwania są większe,niż fakty by to usprawiedliwiały.Ale na okoliczności obiektywne nie mamy wpływu. I już:)
-
JWŚ,jakie znieczulenie?? Może byc różdzka znieczulająca???;) Eeeee,chyba nie może;) To inny znieczulacz proszę: i do roboty!!! ;););)
-
Milky,wprawiłas mnie wlasnie w stan smiechu spazmatycznego:) Dla Ciebie: :D :D :D :D :D :D :D ;);););););););););););)
-
Skarbuszku,wazne,ze jeden z filarów czyli TY :) się pojawił:) Teraz jak za dotknęciem czarodziejskiej różdżki (Inki,masz jakies skojarzenia w temacie różdżki?) ;) inne się tez pokażą.Dawnosmy się nie wygłupiały,nie wydaje się Wam?...Czasem tęsknie za tym...:) Inki,naprawde???? Naprawde masz 180 bez butow???? Ja mam 160 w butach....Wooooooow....... Organika,czekamy wszystkie na Twoją relację.Trzymaj się zasad szczerości (względnej,bo publicznej) oraz lojalnosci materacykowej. Pisz.
-
Inki,dokładnie!!! Podchodzimy do siebie na luzie!!I pozytywnie. Nie dzwoni? Trudno,może nie może,może nie ma czasu,a moze nie wie co powiedziec,jest zmęczony,spi....Spotykamy sie? Super!!Cieszmy się tą chwilą,a nie zaczynajmy od pretensji-dlaczego nie zadzwoniłes wczoraj minute po moim smsie tylko 5 minut po nim?:)Co robiłes?..I tak dalej... Katinka i Poezjo,ja bym nawet jeszcze dalej poszła.Zatrzymaj się,ale jesli masz mętlik w głowie,to nawet nie zastanawiaj się,czego chcesz,bo moze jeszcze tego nie wiesz.A co,jesli Twoje wnioski będą błędne?..Tylko się zatrzymaj....Nie mysl,nie przezywaj.I tak wszystko samo się rozwiąże.Czytałam kiedys cos takiego,co zrobiło na mnie wielkie wrazenie-gdy spojrzysz za siebie to zobaczysz,ze wszystko nie mogło ułozyc się lepiej,a gdybys próbowała to zmienic,to mogłabys tylko to pogorszyc.Staram sie o tym pamietać w chwilach,kiedy mam wrazenie,ze tracę kontrole...
-
Poezjo,ulozy się na pewno.Byleby nie robic niczego wbrew sobie.I wiedziec,co jest NAPRAWDE wazne.... Cos mi się zdaje,ze zatęskni,zadzwoni....Nie tłumaczy,nie naprawia.Oni tak mają.Jakies pojęcie dumy,jakas niechęc do \"ponizania sie\".Znamy to,prawda?...Jak zateskni,to się odezwie.Nie tak łatwo zerwac wszystkie nici tak ot. Zobaczysz.
-
Cześć kochaneczki:) Zycie jest piekne:):):):) Nic więcej nie napiszę, bo jakos nie mam weny owijac wszystkiego w bawełne,a jak nie owine to.....to by było...;);) Dziwne,grudzień,a jakby wiosną czuć....:):):) ;);););)
-
Cześć Tylko chcę się przywitac i pozdrowić wszystkie stałe Kafeteriuszki.Nie pokaże się juz raczej więcej dziś,nie moge juz znieść tych bzdur wypisywanych przez to pomarańczowe coś.Poza tym jestem dziś w pracy tylko na dwie godziny.JIW,doskonale Cię rozumiem,ze sytuacja w pracy Cie wykańcza.Mam to samo.Wszystko stoi na rzęsach,a ja pragnę tylko uciec... Poezjo,moze napiszesz coś więcej?....Trzymam kciuki,aby Ci się ułozyło,cokolwiek to znaczy...
-
No wlasnie.Nie chcą tego zrobic (piszę tak,bo ja juz to zrobiłam,aczkolwiek czasem wspomnienia odzywają...).Rozne są przyczyny pozostawania w takim związku i wchodzenia w niego. JWGJ ma razję w tym co pisze....Najzupelniej...Zwłaszcza w tym,ze oni rzadko odchodza od zon.I ze to chłopcy w krotkich spodenkach.Co innego jednak uswiadamiac to sobie,co innego odejsc od takiego chlopca.Ktorego zazwyczaj się kocha.Do kazdej decyzji trzeba dojrzec.Samemu.