Mariella
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mariella
-
Inki,a znasz kogos,kto nie lubi?;) Ola,normlanie się tez zdenerwowałam.... Nadal czekam intensywnie,oj,jak intensywnie....;)
-
Inki,ile Ty mi dzis radosci sprawiasz,oj....Masz: Dołączam do klubu szykujących się na spotkanie ;)
-
Olaaaa!!!!!! ;) Inki,wiesz,ostatnio masz nieziemski wprost nastroj.Czytam Cię od wielu dni i tak mi się nasuwa.Skąd to sie wzielo? Z nadziei czy z jej braku? Z odrobnki pewności, czy z upadku wiary?...Jedno jest pewne,adrenalina buzuje...:) Piotr,każda z nas,naprawdę, jest za takim własnie modelem zycia.Monogamia,zaufanie,bliskość, milość,poczucie bezpieczeństwa. Tylko czasem strasznie trudno to znalezc,a jak się ma,to strasznie trudno utrzymac. A jedyną prawdą jest,ze nie mamy wpływu na to,w kim ulokujemy nasze uczucia.Czasem cos po prostu się dzieje... Zostan z nami:) Przyda się męski głos w sprawie;)
-
Piotrek,jeszcze kilka takich tekstow a nasza topikowa przyjazn zamieni się w ostrą rywalizację o Twoje wzgledy;)Nie dosc,ze strrrrrasznie przystojny to jeszcze całkiem niegłupi...:)Hihihi.... A wtedy nie bedzie to tamto...:) Ciekawe gdzie Milky,tak sobie mysle nie wiedzieć czemu;)
-
Ola!! Relacja!! Relacja!! ;);)Ja tez cos poźniej napiszę,o tym,co własnie sie wydarzyło;)
-
Katinka, tak na marginesie jeszcze...Nawet nie wiesz,jak ja Cię rozumiem...Takie ciągotki jednak nie prowadzą do niczego dla nas dobrego.Też mnie ciagnęło do tzw.prawdziwych facetów, jednak w końcu usiwadomiłam sobie, na czym ta \"prawdziwość\" polega. Ten typ, którego Ty masz i który ja tez spotykałam, moze jedynie porządnie poranić, zdezorientować i upokorzyć, a dać jedynie okruchy uczucia,jego namiastkę. W efekcie zamiast miłości jest dziwne, bardzo silne uzaleznienie. Pewnie wiesz, co mam na mysli. Cześć Urlopowiczka:)
-
Haaaaaaa !!! To Wy sobie juz po nocach konferencje urządzacie??? Nonono....Ja tam przy mailach zostanę.Intensywnych;) Witam normalnego faceta.Wreszcie.. Zawsze lubiłam imie Piotr;) Skarbuszku,z Ciebie jest nieprzecętny numer:):):) Naprawdę:):):) Lubię Cię jak skurczybyk:):):)
-
Ja do Milkyway'a. Niezle moja droga,niezle.Od jakiegos czasu twierdze,ze telepatia zyje,istnieje,funkcjonuje!!! Juz Ty wiesz o co mi chodzi.;);) Reset jest Q reset.Nieodwracalny.Pamięc wyczyszczona.Zapewniam. Pozdrawiam Inki,Bdtk,JIW i Ole,bo więcej dzis nas tu jakos nie ma...Przepraszam,ale jakos jestem obsesyjnie zle nastawiona do nowych...Prepraszam...Oswoje się w swoim czasie;) Net mi sie sypie,poczta tez,wiec raczej dzis juz mnie nie bedzie. Papa
-
JTW,czy Ciebie klonik stresuje? On juz się jakis swojski taki zrobił...:) Jakos zadna z nas nie komentuje wpisów \"pomarańczowych\" :) Niepisana umowa? Podejrzenie klonowania?:) Ola,wszystkie są przecież;) Inki,wygłupiaj się ile wlezie:) Chętnie się posmieje:):) Milky,Ty się po prostu zadnym klasyfikacjom nie poddajesz. Jesteś kategorią sama dla siebie;)
-
A to,ze ona go kocha,niekoniecznie czyni go wartym tego.To niewiele swiadczy o nim,ani tez zle nie swiadczy o niej. Nie sadze,aby zakochała się w nim racjonalnie,najpierw uznawszy,ze warto...Takie cos rzadko się zdarza,jesli w ogole...
-
Skarbuszku,no niby masz rację,tylko ze Katinka wczesniej juz sygnalizowała w swoich wypowiedziach,ze on niefajny jest i to mocno...Dopiero teraz rozgadała sie na temat konkretów,więc ja wyciagam wniosek na podstawie całości.A miałam na mysli to,ze istnieje taki mechanizm własnie,o którym pisałam...I uznałam,ze Ty,starając się go jakos tam wytłumaczyc robiłas to dlatego,ze po prostu zdajesz sobie z tego sprawę i rozumiesz:) Nie chciałam Cie urazic. Milky,a Ty w której grupie się widzisz?:):)
-
Skarbuszku,daj spokój...Dobra z Ciebie dusza,ale to bardzo naciagane tłumaczenia....To zwykły cham i s...syn. Patrz wyzej zdanie klonika.Podpisuje sie pod nim.Taki się juz nie zmieni... Katinka,pozdrawiam Cię i trzymam kciuki za samopoczucie i szybkie zapomnienie o tym ...... ech,brak słów. Do jutra kobietki.
-
Katinka,no,a tom sie doczekała.... Miałaś rację,chyba go nic nie przebije...Mój eks nigdy w moja strone wiązanki nie puscił,choc rozne miał nastroje... Nie przesadzasz moja droga.Przesadą bedzie nadal utrzymywac tą znajomosc.Nie warto.Nieznajomosc savoir vivre\'u to niezwykle eufemistyczne okreslenie na jego zachowanie. Nie dzwon.Nie odbieraj gdy bedzie dzwonił (pewnie i tak nie zdołasz,ale choc próbuj). Na ironie nie reaguj.No nie wiem-badz ponad to?...Czy mam prawo Ci radzic?....Wyobrazam sobie,co czujesz...Miewałam i ja momenty zdeptania i zabłocenia.... To gorszy cham nawet od naszego klona,co się zrobił miLLkywayem własnie...
-
Pojawia się i znika...Przedstawiłoby sie toto chociaz... Katinka,czy prawdziwa kobietę (w odróznieniu od prawdziwego mężczyzny) poznaje się po tym,jak zaczyna?.....:):):) Juz mnie ciekawość normalnie roznosi....:)
-
Inki,mam wrazenie,ze Twoja tęsknota za Milky sprowadziła na Ciebie częśc jej talentu do pieprzenia;);););) Coraz lepsza jestes..:) Tak trzym i nie puszczaj,jak juz złapiesz;) Hihi Katinka juz się doczekac nie mogę normalnie,czy on mojego eksa przebije,bo jego naprrrrawdę truuuuudno przebic....Juz 11.50.Sprawdzam co chwila;)
-
Katinka,nas się naprawdę wstydzic nie musisz.Kazda takie rzeczy tu już przezyła,ze nie ma mozliwosci niezrozumienia Ciebie...Tez miałam takie same stany,jak Ty-on mi robił takie numery,ze w najlepszym wypadku powinien był dostac w pysk;zamiast tego ja zastanawiałam sie,dlaczego do cholery ja go kocham (albo myslę,ze kocham).Az wstyd sobie przypominac....A taki słodki wyglądał z początku.... Inku,przystopuj z milkywayami bo swieta (fuj) ida,wiesz,co za orgia się szykuje? I jakie skutki po niej?...Biodrowo-brzuszkowo-udowo-tłuszczowe?...:):):) Ja popijam mineralna i dobrze mi z tym;) JTW,juz się na temat klona nawet nie wypowiadam.Swoją drogą ciekawe,dlaczego akurat Ciebie się czepił...
-
No tak,tak,mnie nie zabiło więc wzmocniło,tylko czasem myslę,czy nie za bardzo utwardziło,zakonserwowało,zahartowało.... Ale mam ochotę zaczynac,oj,mam....Warto. Pisz co pisze;)
-
Skarbuszku,masz racje,tylko jesli się juz parę razy dostało tam,gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę...To trudno rozróznic,czy to w koncu jest dobre,czy nadal \"nie to\". Oczywiście to nie znaczy,ze nie zaryzykuję,bo wtedy juz sama sobie odebralabym szansę na cokolwiek... Jak tam \"Twoj\"? Odzywa się? Zmienia plany? I jak Ty?...Twarda czy mietka?...:)
-
Wlasnie,tak sobie tez pomyslałam..Ze topik zamiera.Duzo się chyba do tego przyczyniło to cos,co rózne rzeczy ma małe;)Nie chcemy przebywac w takim towarzystwie,to zrozumiałe,ale moze zbojkotujmy \"to\" po prostu,inaczej się nie dowiemy,co z nami dalej się stało... U mnie jak najbardziej ok.Nie chciałabym zapeszac,lecz na horyzoncie jawi się ....lepsza przyszłosc;) WOLNA od zon,dzieci nie moich...Od tych wszystkich stresów z tym związanych...Od czekania na spotkanie nie-w-dniu-przeznaczonym-dla-rodziny (Katinka,pozdrawiam)...Aż boję się myslec,ze moze jednak byc dobrze.Naprawdę się boje...
-
Tu advocat. Milkyway ostro pracuje.Naprrrawdę...;) A gdzie nasz klonik?Nie żebym tęskniła,ale może sobie przypomne parę niecenzuralnych słów? ...
-
Uffff....Witam....Tak jakby mi się juz naprawiło:) Skarbuszku, z tymi wierszami trafiasz idealnie, z tym że ja je przyjmuję raczej optymistycznie...A przy Jandy piosence o zakręcie przypomniały mi sie baardzo dawne czasy...Pieknie ona to spiewała...Az łza się w oku kręci. Ola,nie bierz do siebie tych głupot co Ci przez weekend pisałam.Wiesz,kapka alkoholu i baba szaleje;) Wiele w nich prawdy,ale nastrój już dużo lepszy.
-
Uffff....Witam....Tak jakby mi się juz naprawiło:) Skarbuszku, z tymi wierszami trafiasz idealnie, z tym że ja je przyjmuję raczej optymistycznie...A przy Jandy piosence o zakręcie przypomniały mi sie baardzo dawne czasy...Pieknie ona to spiewała...Az łza się w oku kręci. Ola,nie bierz do siebie tych głupot co Ci przez weekend pisałam.Wiesz,kapka alkoholu i baba szaleje;) Wiele w nich prawdy,ale nastrój już dużo lepszy.
-
Skarbuszku,a ja się wpisuję celem skomentowania Twojego znakomitego nastroju,ktory raczysz nam prezentowac ostatnimi czasy,a Ty tu mowisz,ze się wnerwiłas....Co się stało???
-
Witam Dołaczam się do tych,które swiat nie lubia.Ja głównie z powodu,ze gorę bierze moja silna-słaba wola i nie moge przestac jesc,a pozniej mam to samo-2 kilo w przód,a diety mi się nie chce trzymac...Coraz więcej mamy wspólnego:) Przymus cieszenia się, prezentów, jedzenia,odpoczywania.Ładny mi odpoczynek w kuchni,przy garach,coby sie najadła rodzinka i goscie,a mi swiateczny lakier schodzi z paznokci...;) Ola,u mnie wieje,ale sniegu nie widac i bardzo dobrze.Nienawidze zimy.Czekam ....;););)
-
Rszcie wali;) się net. :):):)