alice_33
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Ja niedawno sobie kupiłam taki rower, jeżdze od ok. 2 tygodni codziennie, ale narazie efektów nie widzę żadnych. I właśnie sie zastanawiałam czy w ogóle warto sie męczyć na tym rowerze a tu taki fajny topik. Dzięki Wam wiem że warto i będe jeździć. Będe od czasu do czasu pisała o swoich spostrzeżeniach. Narazie, pa. (kwiatek)
-
Ja tym razem zwracam się głównie do Kaprysa. Chodzi o to znamię. Chciałabym się dowiedzieć do jakiego lekarza poszłaś najpierw, kto Ci dał skierowanie na usunięcie i koniecznie opisz mi jak po zabiegu sie czujesz. Pytam bo kilka lat temu miałam usuwane znamię, tak na połączeniu pośladka z plecami. Usuwała wtedy prywatnie, ponieważ wyglądało ono bardzo niebezpiecznie, był to pieprzyk, który mi sie powiększył, poczerniał Badanie co prawda nie wykazało, ze są tak komórki nowotworowe, ale było to zamię typu czerniak, czy z czasem mogło sie zezłośliwić. Teraz z kolei zrobiło mi sie takie coś na skórze głowy, czasami mnie pobolewa, mąż mówi, że nawet naokoło zrobiła mi sie czerwona obwódka. Miałam dzwonić po lekarzach, pytać sie do jakiego najpierw sie udać, ale jakoś zawsze czasu brakuje. Tym razem nie chciałabym robić tego prywatnie, w końcu kupe kasy i tak zabierają mi na te służbę zdrowia, wiec z jakiej racji jeszcze mam płacić. Napisz mi jak to u Ciebie było. Poza tym przyznam sie, żę strasznie sie tego boję, pomimo tego, że miałam już podobny zabieg, ale wcześniej było z czego wycinać (sadełko) a teraz na głowie, tak mi jakos dziwnie, no i pewnie trzeba będzie troche włosów zgolić. Odpisz mi Kaprysku. Pozdrawiam, pa
-
Witam w dniu prawdy. Najpierw podam wymiary, potem swój wczorajszy jadłospis, proszę o uwagi co do tego co wczoraj zjadłam, mam nadzieję, że nie zostanę zignorowana, tak jak z tą czerwoną herbatą. Tak wiec: waga - 60 kg. biust - 90 talia - 78 biodra - 100 udo - 57 Jadłospis: ok. 10 i 14 - kanapka z dwóch kromek chleba z masłem, żółtym serem i rzodkiewką, czyli łącznie 4 kromeczki ok. 12 jabłko ok. 17 - obiad - 3 łżki ziemniaków, i nieduży kotlecik schabowy ok. 21.30 pół jabłka i pół grapefruita w międzyczasie dwie kawy, 1 herbata, wieczorem czerwona herbata Kawy i herbaty bez cukru. Byłam też 1 godz. na aerobicu Wczoraj był mój pierwszy mały sukcesik, ponieważ przez cały dzień nie zjadłam nic słodkiego. Waga jednak stoi nieruchomo. Obawiam sie weekendu, ponieważ wyprawiam urodzinki mojej córeczce, w sobote przyjdą dzieci, w niedzieleę babcie i dziadkowie, tak wiec będą torty, ciasta i inne frykaski, na pewni sie nie opanuję. Popstanowiłam też, że zacznę biegać w wolnych chwilach, niedaleko mojego domu jest boisko. Będę biegać razem z moją córcią, jej też przydałoby się zrzucić kilka kg. narazie babolki, pozdrawiam, papapatki
-
Powyżej to ja napisałam, tylko z tego pośpiechu jakaś 4 jeszcze mi sie wpisała i zmienił się mój nick
-
Cześć dziewczyny. Z opóźnieniem niestety podaję swoje niezbyt zadowalające wymiarki, ale lepiej później niz wcale. Oto one: waga - 60 kg. biust - 90 talia - 74 biodra - 99 udko - 56 Narazie, papatki
-
Cześć Dziewczyny. Obserwatorko, życzę Ci z okazji Urodzin dużo zdrówka, pomyślności, spełnienia marzeń oraz wytrwałosci i samozaparcia w dążeniu do wyznaczonego celu. Ja swoje wymiary podam później albo jutro rano. Mam teraz dużo pracy. Pozdrowienia dla wszystkich. Papatki
-
Cześć dziewczyny. Przepraszam, dawno nie pisałam, nie podałam pomiarów w czwartek, nie złożyłam świątecznych życzeń, ale myślami byłam z Wami. W domu komputer w dalszym ciągu zepsuty - przed świętami nie było czasu wziąć sie za niego, w pracy ogrom roboty. Jeszcze do tego bateria w wadze sie wyczerpała i nie wiem ile po świętach przybyło (a może to i dobrze). Ale że przybyło to wiem, czuję po spodniach. Ale jak tu nie jeść kiedy na stole tyle pyszności innych niz na co dzień. Od dzisiaj pełna mobilizacja - narazie była tylko kawa, o 10 będzie bułeczka z wędliną - bez masła, zapomniałam kupić sobie do pracy a uwielbiam z masełkiem. Około 17 obiad i później juz nic. Nie pisałam Wam wczesniej, że chodzę również na aerobic. Staram sie 2 razy w tygodniu, różnie z tym bywa, ale 1 raz w tygodniu to juz muszę. No i zaczynam od kwietnia chodzić z córką na basen. Na okres zimowy przestałam ze względu na częste choroby córki, ale juz jest piękna wiosenka i zaczynamu znowu. Muszę kończyć kobietki, trzeba wracać do pracy, w sumie nic takiego nie napisałam ale chciałam sie przypomnieć, że nie zapomniałam o Was. Pa!
-
Hurra, udało się!
-
Hurra, udało się!
-
Cześć. Tu dotychczasowa Alice_32, zmieniłam nick, przy okazji próby \"zaczernienia się\". Jest teraz aktualny - wiek. A teraz próba czy \"jestem na czarno\"