daniela

To prawda ze swinstwo:(Ja do tej pory nie moge sie otrzasnac;) Dirna to tak jak u mnie,tez chudy i tez kusi...ciasteczka,czekoladki i wogole... Normalnie przetrwam ta katorge zeby mu odowodnic ze moge jeszcze byc szczupla:) Uciekam juz spac dziewczynki bo jutro znowu zwleke sie spozniona..Dobrej nocki wszystkim:)

Dirna/masz racje..nie dam sie:D Poprostu ten sernik ktory wcinal po obiedzie tak strasznie wytracil mnie z rownowagi ze wkurzylam sie na niego..no bo jak to tak??Ja wcinam salate i az mnie skreca z glodu a on na moich oczach takie rzeczy robi:(

Widze ze wszystkich energia rozpiera...super Ja jednak mialam koszmarny dzien,caly czas bylam jak chodzaca bomba zegarowa....no i na koniec oberwalo sie mojemu biednemu miskowi choc nie on zasluzyl.... eh...to chyba moj organizm sie buntowal bo nie dostal swojej dawki slodkosci i tak mnie zalatwil:)

Lunare-masz racje 11,5 brzmi o niebo lepiej:) Wlasnie szykuje sobie obiadek i juz nie moge sie doczekac az mi sie ten ohydny befsztyk dogotuje taka jestem glodna:( Wy tez jestescie takie glodne?Mam nadzieje ze pozniej bedzie troche lepiej bo jak narazie to az mnie wnetrznosci bola tak mnie sciska

Darias--->bedziemy czekac niecierpliwie:DJa nie mam zadnego planu na PO wiec moze akurat dzieki tej diecie dostane objawienia:) Pewnie ze mozna zamienic lunch z obiadem,czasem nawet jest to nieuniknione bo jak w pracy jesc na przyklad jaja? Dzieki lunare:D Mam nadzieje ze do konca bede miala tyle sily co teraz:)Jeszcze nigdy nie bylam tak zawzieta ale wiem ze nie bedzie tak kolorowo do konca..,no nic byle minelo te 13 dni:)

Witam:D Ja zaczelam drugi dzien a juz nie moge doczekac sie konca:( Czuje sie troche lzejsza ale to chyba normalne skoro lunch zjadlam wczoraj o 16 i od tamtej pory nic nie wzielam do ust:D Darias---->napisz koniecznie ta diete ktora zaserwowali twojej kolezance bo przeciez po kopenhaskiej trzeba cos kontynuowac:) A jesli chodzi o szpinak to ja poprzednio zawsze wrzucalam go na patelnie,na kapke oleju z podduszonym czosnkiem i byl pyszny...Ja jadlam bez soli ale jak sie doda odrobine to jest o wiele lepszy:)Nie dajmy sie zwariowac,owszem trzymam sie diety restrekcyjnie ale delikatnie doprawiam jedzonko bo przeciez po diecie tez to bede robic wiec lepiej zeby spadl kilogram mniej ale po zakonczeniu spadalo nadal ..:)

Kurcze dopiero sie do was wprowadzilam a juz zaczynam wszystkie nowe strony...-przeznaczenie jakies czy co?

Dzien dobry wszystkim:) Pedzilam szybko do domu zeby sie z wami przywitac i co widze?Juz kawka gotowa?-mniam... Kachna---->nie masz sie czym martwic,piwko po czesci spalone a zreszta slyszalam ze dobrze jest raz w tygodniu pozwolic sobie na male szlenstwo,latwiej pozniej wytrzymac na diecie:D A zreszta kto jak kto ale ty napewno sobie na to piwko zasluzylas:)10 kg w niewiele ponad miesiac-Gratuluje:D polish girl----->nic sie nie przejmuj,moja babcia bylaby ze mnie zadowolona chyba dopiero jakbym dobila 80 kg:)Jako kilkulatka bylam strasznie grubiutka i ona taka mnie zapamietala,teraz mimo ze waze prawie 70 kg dla niej i tak to jest malo:( A zreszta mysle ze tak to juz jest z tymi babciami,pewnie porostu sie zaniepokoila ze jesz tylko jogurt na sniadanie i na swoj sposob troche niedelikatnie to ujela:)

Ale sie usmialam anusia d.Normalnie to bylo swietnie napisane...masz swieta racje ze przedewszystkim odchudzamy sie dla kobiet,normalnie opisalas to co chyba siedzi w glowie kazdej z nas:D Ja wiem ze dla mojego miska jestem najpiekniejsza na swiecie ale co z tego skoro na kazdym rogu widze wyfiokowane panny z pepkiem na wierzchu,no i nie dosc ze humor sie psuje to jeszcze martwie sie kiedy on je zauwazy...dlatego sie odchudzam miedzy innymi :( Ajak ty schudlas te 17 kg??chyba nie na kopenhaskiej??Ja wlasnie na tym przegrywalam ...jak zdazyla mi sie jakas mala wpadka to rzucalam diete i jadlam to na co mialam ochote...i tak kilogramy dochodzily jeden po drugim..glupota.Teraz wpadek nie zamierzam miec ale jak juz sie zdazy (mozliwe) napewno sie nie poddam:)

Jak to fajnie miec takie wsparcie..Zobilam mojej drugiej polowie taka kolacje ze slina to mi doslownie kapala na podloge:(JUz juz chcialam sprobowac pysznego kotlecika ale co bym napisala pozniej??ze poddalam sie pierwszego dnia??-nie ma mowy:D Witaj klleo Imie nieprawdziwe-niestety bo tez mi sie bardzo podoba:D Moze bede mogla ci w czyms pomoc?Jesli masz jakies problemy z wloskim to chetnie pomoge jesli bedzie trzeba,nie zebym byla dobra w gramatyce ale jezyk w miare znam...wiec jak cos to pisz

Magic27 3maj sie...co tam barszczyk,lepiej sobie odpuscic bo do konca zostalo ci juz przeciez tak malo...Za 8 dni zjesz sobie cala wielka filizanke barszczyku i nawet kilka uszek od czasu do czasu nie zrobi ci wielkiej krzywdy:) Ja jestem juz pelniutka od tych wszystkich cieczy ktore w siebie wmuszam ale przeciezczyms sie trzeba zapelniac:D

nie no pewnie ze z brzucha najlatwiej sie pozbyc cialka..wyobraz sobie ze ja brzuch mam plaski a nie moge sie pozbyc tych wstretnych bczkow i te koszmarne uda na dokladke...to dopiero bedzie wyzwanie,mysle ze bez cwiczen sie u mnie nie obejdzie:( Ja na gwalt potrzebuje nowych dzinsow ale tez sie zawzielam ze nie kupie ich dopoki nie dojde przynajmniej do 61 kilo,takze..od wczoraj robie co moge:P Marze o dziecku,przyznam sie ze nawet zostawilam tabletki 3 m-ce temu ale staramy sie uwazac...przed mezem wymiguje sie tym ze mamy jeszcze pare rzeczy do zrobienia ale tak naprawde to wlasnie pragne dojsc do mojej wymarzonej wagi bo gdybym teraz zaszla w ciaze to nie wyobrazam sobie jakbym wygladala:(

widzisz polish girl,zgadzam sie ze wszystko ma swoje plusy i minusy ale czasem lepiej poczekac na tego wymarzonego niz zadowalac sie byle jakim.... A wlasnie to ze tyjesz na brzuchu najwiecej to akurat bardzo dobrze:)najlatwiej jest zrzucac cialko wlasnie z brzuszka,trzeba czasu no ale coz...da sie zrobic:D Waga napewno bedzie spadac,cierpliwosci...Chudniesz bardzo zdrowo bo wychodzi ok.4/5 kg na m/c wiec super.A jak mobilizuja cie ciuszki to wyciagnij cos za malego na wierzch i za kazdym razem jak bedziesz miala dola patrz i walcz dalej-na mnie dzialalo:) Dzieciaczkow jeszcze nie mam choc bardzo bym chciala,rowniez dlatego sie odchudzam..jak osiagne wymarzona wage to pomysle nad jakims malenstwem i tak jak ktos juz pisal chyba na tym forum o ile sie nie myle chcialabym ciaze ksiazkowa,wiec tyc przepisowo:P

A tak wogole to ja mojego meza tez zamierzam zaskoczyc...-dlatego nic mu nie mowie ze jestem na diecie,zobaczymy kiedy sie zorientuje:P

Dobry plan:D Dasz rade,wszystkie damy..Przeciez skoro ludzie chudna po 20 ,30 kilo to dlaczego nam mialoby sie nie udac:P Ja zjadlam juz wszystko co bylo na dzisiaj zaplanowane i zaczyna burczec mi w brzuszku:(No ale zostaje jeszcze woda,duzo,duzo wody:)

pewnie ze z wami zostane,bedziecie musialy mnie znosic az do dnia kiedy na wadze zobacze 56 kg,a znajac zycie to pewnie i dluzej;) Ja mam dziwna figure i w sumie nie widac ze tyle waze ale do lasencji to sporo mi brakuje niestety:(Mam wstretne boczki i okrropne uda..wrr-lepiej zebym o tym nie myslala bo zepsuje mi sie humor. Ja moja druga polowke znalazlam jakies 3 lata temu i czasem sie wkurzam ze tak szybko..bo widzisz ja mam malo czasu na doksztalcanie:( a wiadomosci nigdy za duzo:P Co do roznicy wzrostu do wagi to nie masz sie czym martwic bo widze ze kosekwentnie przesz do celu wiec nawet nie zauwazysz w jakim tempie bedzie sie ona powiekszala:)

Dirna masz racje:D Ja bym byla w siodmym niebie jakbym schudla 5 kg na tej dietce a z reszta rozprawie sie juz nie tak ostro:P Twoje wpisy strasznie mnie motywuja wiec nie uciekaj czasami nawet jak juz skonczylas kopenhaska:)A swoja droga to co teraz zamierzasz?

eh..ja tez siedze zszokowana i jeszcze ciezko mi uwierzyc ze mozna tyle zrzucic w tak krotkim czasie,normalnie tez sie zawzielam:)

hihi..no ja rozumiem,w niedziele zazwyczaj sa pustki na forum:)ja wyjatkowo mam tyle czasu bo moj mezus caly dzien pracuje a ja w zamian szukalam objawienia,no i prosze.... Masz racje ze nie o to chodzi-juz sie pogodzilam z tym ze zawsze bedziemy musialy uwazac na to co jemy :(

Dirna jestem pod wrazeniem...10 kilo to suuper:) Powiedz,widac naprawde ze az tyle schudlas?

Gratuluje magic27:D 5 kg w 5 dni to swietnie:)Mysle ze spokojnie ci sie uda do konca roku pozbyc sie 20 kg,to jeszcze cale 3 m/ce wiec duzo silnej woli i wszystko jest mozliwe:) Ja mam nadzieje w te 13 dni zrzucic piekne okragle 5 kilo i bede szczesliwa a potem sie zastanowie co dalej:)Zazwyczaj wazylam zawsze okolo 62/63 kg i przy tej wadze wygladam juz nienajgorzej wiec to bedzie niezly poczatek...pozniej juz moge chudnac wolniej nie ma problemu.,ale ta piatke musze szybko zrzucic bo az mi wstyd ze tak sie zapuscilam.. Damy rade,motywacja jest wielka a przeciez to tylko 13 dni...

Pewnie ze zaczelam:D Wlasnie o to mi chodzi,jakies 5 kilo strasznie by mnie uszczesliwilo tak na poczatek ,potem pomysle co dalej..Wiem ze nie jest to zdrowa dieta ale ja musze zobaczyc jakis efekt na poczatku bo inaczej szybko sie doluje,potem przejde na jakas mniej restrekcyjna dietke bo wiem ze efekt jojo jest murowany wiec zero rzucania sie na jedzenie... A co do tego zimna to doskonale cie rozumiem..br...ja tez cala dygotam...-ale to chyba efekt oczyszczania sie:) Jej,a tak na marginesie to strasznie ci zazdroszcze twojej wagi polish girl..sama tyle wazylam jeszcze pare miesiecy temu i zobacz co narobilam:(

hM...to moze i ja sie przylacze? Dzis pierwszy dzien na kopenhaskiej,a widze ze i DUZO ZA DUZA dzis zaczyna wiec.... Juz kiedys bylam na tej diecie(jakies 2 lata temu)ale wytrzymalam tylko 6 dni zreszta nie mialam duzo do zrzucenia wiec i motywacja byla inna,teraz jednak sie zawzielam i musze dac rade..Mam do zrzucenia 12 kg takze kopenhaska to chyba dobry poczatek?

Witam:) Jeszcze raz dzieki za mile przyjecie:) chalwa > nie znikne na pewno po tygodniu,teraz to juz mnie raczej nie wypedzicie bo zamierzam wlasnie z wami zrzucac moje koszmarne kilogramy;) polish girl>to prawda ze wasz topik jest bardzo sympatyczny,odrazu mi sie spodobal:) czytalam prawie wszystkie wasze wypowiedzi no i mam nadzieje zostac z wami do konca..Moje gratulacje za silna wole na wczorajszej imprezce:) A kopenhaska wybralam tylko dlatego ze na mnie mz nie bardzo dziala,uwielbiam jesc i nie umiem sie kontrolowac jak widze przed soba cos pysznego a takie obrzydlistwa jak na kopenhaskiej napewnowystopuja moj apetyt...

melania_m Dzieki za mile przyjecie:) No niestety....taki juz nasz los:( Ja mam tylko nadzieje ze moj misiek doceni moje poswiecenie,choc masz racje ze najwazniejsze abysmy my sie dobrze czuly w swojej skorze:D Nie mam jeszcze pomyslu co do dietki..,dzis jadlam same warzywa i owoce tak na oczyszczenie i teraz zastanawiam sie nad kopenhaska.Lubie miec wypisane co mam dokladnie jesc wiec moze od tego zaczne..Nie mam cierpliwosci i przynajmniej na poczatku potrzebuje porzadnego kopa aby wytrwac wiec chyba sprobuje:)