czarna86aga
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez czarna86aga
-
Cześć motylki długo ostatnio nie pisałam ale jestem tuż przed egzaminem czeladniczym no i cały mój czas zajęła nauka i wyjazdy na zajęcia. Muszę się wam pochwalić, że mam już o niebo lepsze wyniki niż ostatnim razem. Przykro mi Jutrzenko że tak źle się czułaś bez leków ja od pierwszego kwietnia jestem bez sterydów i tych wszystkich pomocniczych leków. No jedynie biorę tylko leki na wątrobę i muszę wam powiedzieć że moje wyniki poprawiły mi się dopiero jak zaczęłam redukować sterydy. Teraz na szczęście ogólnie czuję się dobrze, dokuczają mi tylko wieczorne bóle stawów biodrowych i brak apetytu :). Ja przez te 2 i pół roku przyzwyczaiłam się do tej naszej choroby i teraz nie jest to wszystko takie trudne. Mój tata ostatnio był w szpitalu i spotkałam kilka osób które chorują na RZS lub gościec i powiem wam że mimo wszystko wolę ten nasz toczeń niż tamte straszne i bolesne choroby. chociaż oczywiście wolałabym na nic nie chorować. Ja we wtorek mam wizytę u dermatologa bo chyba też się na coś uczuliłam i dostaję jakieś dziwne swędzące wysypki. A wolę się upewnić co to jest dokładnie bo u mnie choroby się mnożą jak grzyby po deszczu:/ ale żyć trzeba dalej. Pozdrawiam was wszystkich i dużo zdrówka życzę....
-
Cześć motylki długo ostatnio nie pisałam ale jestem tuż przed egzaminem czeladniczym no i cały mój czas zajęła nauka i wyjazdy na zajęcia. Muszę się wam pochwalić, że mam już o niebo lepsze wyniki niż ostatnim razem. Przykro mi Jutrzenko że tak źle się czułaś bez leków ja od pierwszego kwietnia jestem bez sterydów i tych wszystkich pomocniczych leków. No jedynie biorę tylko leki na wątrobę i muszę wam powiedzieć że moje wyniki poprawiły mi się dopiero jak zaczęłam redukować sterydy. Teraz na szczęście ogólnie czuję się dobrze, dokuczają mi tylko wieczorne bóle stawów biodrowych i brak apetytu :). Ja przez te 2 i pół roku przyzwyczaiłam się do tej naszej choroby i teraz nie jest to wszystko takie trudne. Mój tata ostatnio był w szpitalu i spotkałam kilka osób które chorują na RZS lub gościec i powiem wam że mimo wszystko wolę ten nasz toczeń niż tamte straszne i bolesne choroby. chociaż oczywiście wolałabym na nic nie chorować. Ja we wtorek mam wizytę u dermatologa bo chyba też się na coś uczuliłam i dostaję jakieś dziwne swędzące wysypki. A wolę się upewnić co to jest dokładnie bo u mnie choroby się mnożą jak grzyby po deszczu:/ ale żyć trzeba dalej. Pozdrawiam was wszystkich i dużo zdrówka życzę....
-
Cześć motylki długo ostatnio nie pisałam ale jestem tuż przed egzaminem czeladniczym no i cały mój czas zajęła nauka i wyjazdy na zajęcia. Muszę się wam pochwalić, że mam już o niebo lepsze wyniki niż ostatnim razem. Przykro mi Jutrzenko że tak źle się czułaś bez leków ja od pierwszego kwietnia jestem bez sterydów i tych wszystkich pomocniczych leków. No jedynie biorę tylko leki na wątrobę i muszę wam powiedzieć że moje wyniki poprawiły mi się dopiero jak zaczęłam redukować sterydy. Teraz na szczęście ogólnie czuję się dobrze, dokuczają mi tylko wieczorne bóle stawów biodrowych i brak apetytu :). Ja przez te 2 i pół roku przyzwyczaiłam się do tej naszej choroby i teraz nie jest to wszystko takie trudne. Mój tata ostatnio był w szpitalu i spotkałam kilka osób które chorują na RZS lub gościec i powiem wam że mimo wszystko wolę ten nasz toczeń niż tamte straszne i bolesne choroby. chociaż oczywiście wolałabym na nic nie chorować. Ja we wtorek mam wizytę u dermatologa bo chyba też się na coś uczuliłam i dostaję jakieś dziwne swędzące wysypki. A wolę się upewnić co to jest dokładnie bo u mnie choroby się mnożą jak grzyby po deszczu:/ ale żyć trzeba dalej. Pozdrawiam was wszystkich i dużo zdrówka życzę....
-
Cześć motylki długo ostatnio nie pisałam ale jestem tuż przed egzaminem czeladniczym no i cały mój czas zajęła nauka i wyjazdy na zajęcia. Muszę się wam pochwalić, że mam już o niebo lepsze wyniki niż ostatnim razem. Przykro mi Jutrzenko że tak źle się czułaś bez leków ja od pierwszego kwietnia jestem bez sterydów i tych wszystkich pomocniczych leków. No jedynie biorę tylko leki na wątrobę i muszę wam powiedzieć że moje wyniki poprawiły mi się dopiero jak zaczęłam redukować sterydy. Teraz na szczęście ogólnie czuję się dobrze, dokuczają mi tylko wieczorne bóle stawów biodrowych i brak apetytu :). Ja przez te 2 i pół roku przyzwyczaiłam się do tej naszej choroby i teraz nie jest to wszystko takie trudne. Mój tata ostatnio był w szpitalu i spotkałam kilka osób które chorują na RZS lub gościec i powiem wam że mimo wszystko wolę ten nasz toczeń niż tamte straszne i bolesne choroby. chociaż oczywiście wolałabym na nic nie chorować. Ja we wtorek mam wizytę u dermatologa bo chyba też się na coś uczuliłam i dostaję jakieś dziwne swędzące wysypki. A wolę się upewnić co to jest dokładnie bo u mnie choroby się mnożą jak grzyby po deszczu:/ ale żyć trzeba dalej. Pozdrawiam was wszystkich i dużo zdrówka życzę....
-
Do lizka A czy ty sama na coś chorujesz tzn na coś chorowałaś i takie pozbycie się pasożytów ci pomogło?? Skoro to taka super mrtoda na wszystkie choroby to dlaczego nik nigdy o nie nie mówi??
-
Cześć dawno się nie odzywałam ale przez jakiś czas nie miałam dostepu do internetu.Już od jakiegoś czasu biore solupred i powoli zaczynam wracac do normalnego wygladu na szczeście! Przyznaje że troche sceptycznie podchodziłam do tego leku bo mój organizm bardzo zle tolerował wszystkie leki, które brałam wczesniej ale odziwo po tym czuję sie dobrze i do tego juz nie puchne! Wyniki tez mam bardzo dobre i ogólnie jestem zadowolona! zaraz po nowym roku ide do szpitala na szczególowe badania mam nadzieje, że wszystko bedzie ok i szybko wyjdę!Trzymam za was kciuki! Pozdrawiam wszystkich i zycze zdrowia!