kasiulaha

Ja uciekam miłego dnia.

Miarka przeżyła i pisze ,że się dobrze czuje i też po oxy.Nie ma co panikować zawczasu może jeszcze przez te 3 dni urodzisz.

Emisia nie bój się tak tej oxy.Jak trzeba to trzeba jak sama się nie przekonasz to nie będziesz wiedziała czy to jest takie straszne.

Gratuluję Niki.Szybka jesteś.Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Maleństwa. Czekamy na relacje po powrocie Dziewczyny. Ale u mnie leje....

Nisia to dzisiaj będziesz też tulić swoje maleństwo.Powodzenia będę o Was myśleć Dziewczyny.A ty zamiast na ktg to do szpitala jedź.

Hej Gratuluję Miareczce.Dużo zdrowia malutkiej Oli, mamie również. Dziewczyny aż się popłakałam ta końcówka jest naładowana takimi emocjami. Dzisiaj rano moje maleństwo nie ruszało się od razu jak wstałam(tak jest zawsze) i już się stresowałam brzuchem ruszałam i nic.Popłakałam się.W końcu łaskawie ruszył nogą.A ja już miałam takie myśli.Nie jest mi źle z nim w brzuchu, ale też już bym chciała mieć Go przy sobie.Tym bardziej jak dziewczyny tutaj po kolei rodzą. Wczułam się teraz w rolę dziewczyn tych po terminie.Współczuję Wam kochane bo na pewno jest wam ciężko gratulować kolejnych szczęśliwych porodów gdy same czekacie na swój jak na zbawienie.Trzymajcie się. Trzymam kciuki na Niki.To nas zaskoczyła. Ja wolałabym chyba ,żeby mój poród rozpoczął się tak jak za pierwszym razem z odchodzącymi wodami.Bo te skurcze mogą być niejednoznaczne a wody jak odchodzą to tylko mogą oznaczać jedno.

Widzę Dziewczyny kibicują.Ja mam szczęście bo mój przełącza na inny kanał jak jest mecz.I razem teraz szukamy czegoś do pooglądania. Dziewczyny maile powysyłane.Grzenia twój mail jest jakiś wadliwy sprawdź czy dobrze mi podałaś albo napisz do mnie.

Oczekująca moje gratulacje.Wiedziałam ,że koło 10 czerwca to się posypią dziewczyny. Ciekawe jak tam Miarka. Dziewczyny założyłam skrzynkę na onecie jakby któraś chciała to na maila prześlę dane i tam będziemy mogły dodać- przesłać zdjęcia naszych maleństw.Tak miały dziewczyny z kwietnia. slawekfryz@vp.pl Ja brzuch mam nisko od samego początku ale teraz jak mi opadł to jest z oddychaniem lepiej pępka nie widzę na stojąco.Zgagę mam do tej pory. Pax moja Ola też dzisiaj w domu ze mną.

Aleee się dzieje.Dzień dobry. Kattia Gratuluję ,ale niespodzianka.Miarko trzymam kciuki.Pisz jak tylko będziesz mogła. Ja dzisiaj od 4:20 też chodziłam ze skurczami.O 6 była druga fala.Ból był tak mocny ,że popłakałam się i chodziłam zgięta w pół.Mąż śpiący w drugim pokoju usłyszał ,że coś się dzieje i szybko do mnie przybiegł.Wczoraj się przytulaliśmy, więc to może przez to.Nie wiem dlaczego mnie tak "łapie" i dalej nic się nie dzieje.We wtorek mam ktg i badanie. Smyczku Nisia i Emisia trzymam kciuki żeby i u Was się ruszyło.

Attia pewnie też już rozpakowana.Wczoraj pisała ,że jedzie do szpitala. Ja jeszcze nie wiem co będę używała.Kupiłam mydełko Nivea baby

Majóweczko chodzi o kolejne dziecko to może my też będziemy troszkę szybciej rozpakowane. Może jutro jak Kofi się lepiej poczuje to do nas napisze.Ważne ,że ma już to za sobą.

Miarko Kofi też przed porodem pisała ,że cały czas czuje ból jak na okres.Ciekawe co sie działo ,że zrobili jej cc.

Gratuluję Kofi.Super pierwsza dziewczynka.I teraz widać jak to jest z tymi pomiarami a tak się bała ,że będzie miała słoniątko. Smyczku więc Ty też się nie bój już tak mocno.

Minimini Gratuluję!!!Mam nadzieję ,że wszystko jest dobrze i szybko do nas napiszesz. Kofi pisała ,że ma internet w komórce i napisze jak coś się wydarzy Zobaczcie Dziewczyny ,ze te które rodziły drugie dziecko to urodziły przed terminem. Jutro rodzi oczekująca i też chłopczyk będzie.Na koniec będą same dziewczynki. My dzisiaj pół dnia u teściowej spędziliśmy po powrocie poszliśmy do pizzerii a potem na spacer.Nawet dałam radę przejść spory kawałek. Torby jednak wczoraj nie spakowałam zrobię to we wtorek po wizycie w szpitalu.

Majóweczko no zobaczymy,choć mam nadzieję ,że nie będziemy musiały czekać do 41tc

Dziewczyny zapomniały ,żeby się zameldować z rana? Mój mąż ostatnio uczył się obsługi kafeterii ,żeby móc napisać jak coś się wydarzy.Tak więc jak urodzę to mąż coś napisze a ja pewnie dam znać jak zacznie się coś dziać.

Plimko ja też na początku kilka razy przegotowywałam wodę ale stwierdziłam ,że nie ma to sensu i kąpaliśmy w kranówce.

Emisia nie denerwuj się biorąc pod uwagę termin który miałaś podany pierwszy z miesiączki czyli 6 czerwca to jesteś tylko dzień po terminie.Twój stres szkodzi dziecku a do tego 12 możesz jeszcze urodzić. Ciekawe co u Kofi i Smyczka.Dzisiaj też Nisia ma swój dzień. A tak w ogóle to jakoś opornie nam idzie to rodzenie w czerwcu Dziewczyny.Tylko Smerfetka nas zaskoczyła przed terminem.Na kwietniówkach czy marcówkach rodziły dziewczyny tydzień i dwa przed terminami a u nas? Pisałyście o swoich osiągnięciach jeśli chodzi o wagę i wymiary.U mnie w brzuchy 106 przy wzroście 1.60 i 16kg na plusie.To może 16 urodzę??? Wczoraj w sklepie pani sprzedawczyni zapytała mnie"jedno czy dwójka"a ja na to "a wyglądam jakbym nosiła dwójkę?"Chyba muszę mieć duży ten brzuszek.

Witam się niedzielnie. Mi od momentu odejścia pierwszych wód minęło dużo czasu do pierwszego skurczu(pół dnia) Atta może to plamienie było przepowiednią ,że to już.Piszcie Dziewczyny co i jak jak tylko będziecie mogły. Oczekująca będę jutro trzymać kciuki tylko daj znać o której. Ja wczoraj na wizycie dowiedziałam się ,że pomału przygotowuję się do porodu.A te wszystkie bóle jak na @ bóle jajników świadczą o tym ,że idzie wszystko w dobrą stronę.Nawet powiedział mi lekarz ,że to lepiej jak wcześniej coś się dzieje bo podczas porodu będzie lżej(zobaczymy) We wtorek zaczynam 40 tc i wtedy mam się zgłosić na ktg i badanie podczas którego "dostanę" masaż szyjki(lekarz się tak śmiał)Mówił coś przenośniami ,że nie ma co zrywać jabłuszka jak jest jeszcze niedojrzałe, bo może się gałązka naderwać i później jabłuszko trzeba włożyć w sianko.Lepiej poczekać aż samo będzie gotowe spaść.(Mój mąż mówił ,że ten lekarz chyba czegoś się napalił ,że tak gadał) Życzę miłego dnia.My na obiad do teściowej dzisiaj jedziemy więc mam spokój chociaż z gotowaniem.

Katia nie ciesz się jeszcze.U dziewczyn rozwarcia i krótkie szyjki są od dawna a nie rodzą.:-)Ale dobrze ,że jesteś zadowolona po wizycie.Moja o 17:20 już się nie mogę doczekać.

Posprzątałam zjadłam arbuza czereśnie i truskawki i wpadłam zobaczyć co się dzieje. Attia ten brązowawy śluz to może być oznaka rozpoczynającego się porodu.Jak szyjka się rozwiera to taki śluz się pojawia.Nasza koleżanka Smerfetka tak miała i już tuli swoje maleństwo w domu.Głowa do góry jak pojedziesz do szpitala to się Tobą zajmą. To u mnie i zachodzenie i rodzenie jak widać do lekkich nie należy.

Wczoraj gdzieś czytałam na innym temacie ,że dziewczyna urodziła w 43tc i to po podaniu oxy tak więc w takich przypadkach może rzeczywiście terminy są źle policzone i dlatego dzieci nie mają ochoty jeszcze wychodzić. Życzę wam góra 41tc.

Ja już sama przestaję brać witaminy.Brałam Femibion. Smyczku to u Was to rodzinne.To może będzie cesarka u Ciebie? A jeśli chodzi o Miarkę to u nas tez skoki ciśnienia są wskazaniem do cesarki.Tak więc ja bym się wybrała z tym do lekarza.

Ja będę rodzić drugie dziecko(wiem kiedy zaszłam w ciążę) i lekarz już na samym początku powiedział mi ,że jak minie termin żeby nie panikować i czekać do dwóch tygodni spokojnie(wiem, łatwo się mówi lekarzom).Też nie chciałabym rodzić po terminie. A macie Dziewczyny spuchnięte buzie?U nas położna śmieje się ,że te które zaraz będą rodzić mają murzyńskie spuchnięte usta.Widziałam kilka dziewczyn przed porodem i muszę powiedzieć ,że coś w tym jest.:-)

No właśnie to u Ciebie tak naprawdę trudno jest określić termin.Jeżeli ten drugi termin wyliczyli Ci z wielkości dziecka to bym się nim nie sugerowała tylko tym z miesiączki a nawet może to być jeszcze później.Po tabl. cykl jest rozchwiany.Gdybyś wiedziała kiedy zaszłaś w ciążę mogłabyś podpowiedzieć coś lekarzowi.