kasiulaha

Cześć Miarko nieuważnie czytasz :-) jakieś 3 strony temu pisałam właśnie ,że mam ten inhalator elektryczny o którym pisała Wendy i Asia. Ja mam taki i polecam mogą się inhalować nawet dorośli ma rożne końcówki http://allegro.pl/inhalator-rodzinny-microlife-neb-100-nebby-zestaw-i2640535091.html

My już dawno wyciągnęliśmy tą wkładkę chyba z miesiąc temu.

Samyczek teraz jesteś w PL jak mały znosi podróże? często chyba przyjeżdżacie?Mój się drze w samochodzie ostatnio chyba ma klaustrofobię. Durna jestem zamiast spać to siedzę przed kompem.

Ja też jestem za granatowo-czarną kiecką.Mi też zawsze najlepiej doradza mój kochany.

Ja mam 160cm wzrostu mąż 183cm a synek jest spory,Moja Ola miała pół roku jak ważyła tyle co on teraz mając trzy miesiące(wczoraj skończył)

Nisia dziękuję już jest lepiej tylko leki musi brać i musimy pójść do nefrologa na badania.Lekarz podejrzewa refluks układu moczowego. A fajnie ,że u Was z bioderkami już dobrze, a wiesz co poszłam jeszcze skonsultować się z innym ortopedą z=na nfz i okazało się że on uważa ,że nie musi Pawełek nosić pieluchy.Nie wiem już kto mówił prawdę czy lekarz do którego chodziliśmy prywatnie chciał nas naciągnąć na kasę bo kolejna wizyta to120zł.Dziwne jest to że każde dziecko u niego musi nosić pieluszkę.

Moje dzieciaczki już śpią sobie smacznie, jak na razie w jednym łóżku.Słodki widok :-) Ja mam też cabrio fix i nowy kupimy jak mały będzie miał ok 6msc.W tym czasie właśnie Oli zmieniliśmy fotelik również na maxi cosi priori.Nie kładzie się on ładnie tak jak te nasze dla maluszków, ale na pół siedząco dziecko może w nim spać.Teraz też kupimy ten sam model.Co prawda mam po Oli, ale już ma swoje lata, wiec dla Pawełka kupimy nowy Czy wasze Maluszki też w większości noszą już ubranka w rozmiarze 74?Mój Pawełek ma 13 tygodni i waży 7200 i mierzy 64cm i większość ubranek ma już na 6-9msc, z h&m 4-6msc.

Kiniam to sugerujesz mi żebym to zrobiła? Mieszkam na trzecim więc niedaleko.:-D

Kiniam miałam dokładnie to samo co Ty jeszcze ze dwa tygodnie temu.Teraz Mały śpi z zegarkiem w ręku 30 minut(+-2-3minuty)choć zdarzają się jeszcze drzemki 10-15min. Jeszcze na dodatek w nocy nie śpi ładnie.Dzisiaj np wstawał od godziny 2 co godzinę i tak do 7.Ja żaliłam się teściowej ,że nie mogę nic zrobić a on u niej i godzinę potrafił spać.Na dworze spał też ładnie nawet zdarzało się ,że dwie godz.a teraz i na dworze góra godzinę pośpi.A najgorsze jest to ,że jak pośpi te 15 min to super wyspany jest jakby spał 2h. Oczekująca ja próbuję, już zaczęliśmy nawet dawać mm tylko nie chce go za bardzo pić ,kupiliśmy bebilon.Jak dla mnie jest śmierdzące i okropnie smakuje może dlatego nie chce tego mleka.

Olga strasznie współczuję takie maleństwa i już chorują.życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Dzisiaj mąż jedzie do szpitala po nasz wypis i będzie rozmawiał z lekarzem wczoraj tylko do nas zadzwonił jakie leki mamy kupić i jak najszybciej zacząć podawać.A ze mamy zaprzyjaźnioną aptekę to wszystko kupiliśmy bez recepty.Mały już tak nie płacze. Okazało sie ,ze będziemy musieli pojeździć po lekarzach i poszukać przyczyny dlaczego on tak łatwo łapie bakterie.

Witam się i ja. Od przedwczoraj walczę z zapaleniem piersi jak na razie udaje mi się.Latam z tłuczkiem ,kapustą i termoforem na zmianę. Wczoraj pojechałam na egzamin na uczelnię oczywiście z mężem i moim cycusiem.Nakarmiłam go w samochodzie przed wejściem na uczelnię.Ja weszłam do sali mąż chłopaki zostali na korytarzu.Słyszę, Mały zaczyna się drzeć i to tak się darł aż chciałam wyjść z sali po niego i kończyć pisać z nim przy cycku.Jak chce zasnąć to musi mieć cycusia choć na chwilkę. U nas chrzcin jeszcze nie było i nie wiem kiedy będą.Spotkania z naukami już mamy zaliczone wiec możemy w każdej chwili.Jakoś nie spieszy i się do takich wydatków.Tym bardziej ,że w tym miesiącu mamy bardzo dużo wydatków. W niedzielę chrzciny u brata męża.1 urodziny mojej chrześnicy.Przedszkole 600zł moje studia 400 i życie. Chyba przejdę na indywidualny tok nauczania bo nie damy rady z takim płaczem jak mnie nie będzie cały dzień.Teoretycznie będę pisała teraz pracę więc moze zajęć będzie też mniej to jakoś damy radę.Najwyżej będzie jeździł ze mną:-P

Nie patologia tylko rodzina wielodzietna :-p a rodzina wielodzietna to nie patologia.

Dziewczyny czy Wy szczepicie właśnie tymi szczepionkami? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4233618 Co Wy na to? U nas trochę lepiej mniej płaczu chyba leki pomagają bo i wydzieliny nie było.Lekarz do nas dzisiaj dzwonił i powiedział ,że w posiewie wyszła jakach okropna bakteria.Musimy jeszcze czekać na resztę wyników.Strasznie się boję, Ordynator stwierdził ,że musimy poszukać przyczyny tego ,że Pawełek ciągle coś łapie.

Grzeniu wszystko co napisały dziewczyny pomaga.Przed karmieniem ciepły okład po karmieniu zimny. Do mnie też podchodzą zobaczyć Małego ,ale nie wdaję się w dyskusje i szybko odchodzę. Czy wy sprzedajecie ubranka po swoich maluszkach?

A gdzie to Pax się podziewa tak ostro działają?? :-)

Hej Płacze moje biedactwo Lekarstw nie chce pić, wypluwa je boję się ,że się zachłyśnie. Dzisiaj nie było już tej ciemnej wydzieliny wiec może furagin coś już pomaga.Maz przyjechał z pracy dzisiaj do mnie ponosić go trochę, bo moje ręce odmawiają już posłuszeństwa.A jak go noszę to jest spokojniejszy. Mam w domu też Olę bo jest przeziębiona i ledwo żyje. Little dobre wieści.Nas czeka jeszcze jedno usg główki za jakiś miesiąc.Mam nadzieję że usłyszę ,że wszystko jest ok jak u Was. Oczekująca mój Paweł ma spory brzuszek i dlatego pampersy "3" robią się już za ciasne.Nie wiem jak wygląda dziecko o którym pisałaś ale córka mojej szwagierki ma 5msc i już na 4 przechodzą właśnie a dziewczynka jest szczupła(waży tyle samo co mój Paweł) Byłam tak zdenerwowana pobytem w szpitalu ,ze nie zapytałam ile wyszła hemoglobina ,crp.Wszystko zobaczę na karcie wypisu.

Pawełka zważyli i waży 7200.Pampersów używamy jeszcze "3"active baby ale ,myślę ,ze już nie długo bo rzepy już nie mają dużo miejsca.My trafiliśmy na niezłą promocję po 11,47za paczkę i mamy jeszcze 8 paczek.Będę musiała komuś je sprzedać, ale pewnie jeszcze zarobię na tym interesie :-) Mój Pawełek jeszcze nie podciąga główki i nie sięga po zabawki,ale się tym nie stresuję ,bo ma jeszcze na to czas. Mój Mały ciąga raz jedną raz druga pierś, ale jak ciąga i zaczyna się denerwować to daję Mu drugą Dziękuję Marta. Idę spać.Dobranoc.

Hej jestem i ja Dziękuje za słowa otuchy. Wcięło mi posta więc napiszę już w skrócie.Ropomocz może być od nerek,pęcherze lub konkretnie siusiaczka.Pielęgniarka pokazała i jak odciągać napletek i przeraziłam się bo ja robiłam to bardzo delikatnie.Na usg lekarz obejrzał nerki i nic nie powiedział więc mam taką nadzieję,że z nimi wszystko ok.Zakilka dni będą już wszystkie wyniki badań i wtedy ma do nas ordynator zadzwonić i powiedzieć od czego może to być.Mały płacze przy tym strasznie pewnie go coś boli.Biedny musi się tyle namęczyć. Jeśli chodzi o mnie to lekarz konował po prostu źle mnie zszył(nie do końca)oczywiście wstydzę się tego strasznie przed mężem, ale powoduje to też dyskomfort.W środku coś mnie boli i na szwie mam małe zgrubienie, które też mnie boli nawet jak siedzę.Mój gin. kazał mi przyjść koło listopada-grudnia bo do tego czasu miało się zejść to co powinno i zobaczy co dalej.Ja czuję ,że nic tam się już nie zejdzie.

Hej wieczorem wpadnę jak będę miała chwilę i napiszę Wam co i jak a teraz tylko chciałam napisać że od rana byliśmy w szpitalu.Teoretycznie nadal leżymy wypis dostaniemy za 3 dni.Mój Pawełek miał dziwną ciemną wydzielinę na pompersie w miejscu gdzie jest siusiak.Nasz pediatra z przychodni kazał przykładać rumianek ale zrobiło sie jeszcze gorzej.Mąż pojechał rano na oddział porozmawiać z ordynatorem do którego jeździmy prywatnie, myśleliśmy ,że nas przyjmie a on od razu dał skierowanie do szpitala.Okazało się ,że mały ma ropomocz.Pobrano Mu drugi raz wymaz z noska (katar nie przechodzi)Morfologię, żelazo(wyszła lekka niedokrwistość, usg brzuszka (na szczęście tu nic nie ma)Posiew.Musimy czekać trzy dni na wyniki i wtedy z nami sie skontaktują i powiedzą jak leczyć ten ropomocz.Już mam dosyć lekarzy przychodni i szpitala.Przy problemach ze zdrowiem dzieci moje problemy są strasznie malutkie.

A co do seksu to mój mąż jest wyrozumiały ale ile można czekać i rozumieć,dlatego czasem ma pretensje i ja go staram sie zrozumieć.Nie pisałam Wam tego wcześniej(może lepiej mi się zrobi jak napiszę)ale podczas porodu zostałam "okaleczona" strasznie źle się z tym czuje i uciekam od seksu.W listopadzie lub w grudniu mam iść do mojego lekarza, który zobaczy czy da się coś z "tym" zrobić. Wczoraj nawet po temacie seksu na kafe stwierdziłam ,że postaram się i spróbujemy.Skończyło się niestety łzami.

Witam się niedzielnie. Grzenia dobra dobra...:-P Ja mam taki inhalator jak w tym linku Asi.Polecam, nawet sama się nim inhaluję. A ja mam problem.Wczoraj M zabrał dzieci do swojej mamy ,żebym mogła w spokoju trochę się pouczyć.Wziął mm ,żeby przyzwyczajać Małego.Uczę się uczę.Dzwoni telefon."Ubieraj się szybko ja już jadę". Wiedziałam że pewnie coś z dziećmi więc byłam gotowa na dole w 2 minuty.Pawełek tak się darł jak dojechaliśmy ,że był bordowo-siny.Wzięłam go od razu do cyca to nawet cyca nie chciał.Biedny.Nie mogłam go uspokoić.Po chwili złapał cycusia i się uspokoił.Teściowa stwierdziła ,że nie zostanie z nim jak ja pojadę na uczelnię,bo znowu będzie się darł.Za dwa tyg zaczynam już zajęcia ,więc nie wiem jak my to przeżyjemy.Ja,On i ktoś kto będzie go pilnował.Co robić??? Życzę milej niedzieli

Za dwa dni minie równo rok od założenia naszego topiku.Ja tez dosyć wcześnie zaczęłam Was czytać, ale pisać zaczęłam później bo się bałam Pisałyście tez wcześniej o kolejnych dzieciach.Ja chociaż kochałam być w ciąży i wszystko to co się z nią wiązało to mówię już "dziękuję" Tabletek nie biorę.Stosuję "szklankę wody zamiast" a jak już do czegoś dojdzie to oczywiście prezerwatywa.Jak dla mnie sex może nie istnieć i tu się zaczynają problemy z mężem.

Pax sama chciałam właśnie poszukać tabelki, by się trochę powzruszać.Zazdroszczę Ci starań.....

Hej Dzieci śpią więc mam chwilę na nadrobienie zaległości. Grzeniu dziękuję za komplement dla synka. U mnie dwójka jest chora.Jedno i drugie marudzi.U nas noce z katarem były ciężkie.Teraz już jest lepiej katar już jest gęsty ściągamy tylko przed snem i po przebudzeniu. Też tak jak smyczek mam zaległe egzaminy więc robię wszystko na raz. Dziewczyny współczuję problemów z mężami.Minko a jak jest u Ciebie coś się zmieniło na lepsze?U mnie nie ma żadnych problemów.Znamy się bardzo dobrze dlatego się dogadujemy.W tym roku minie 13lat od kiedy jesteśmy razem.Rzadko się kłócimy a jak już to się dzieje to przez....teściową lub przez sex. Majóweczko dziękuję za propozycję ale ja jakoś boję się rzeczy których nie znam. Ubranka kupuję Pawełkowi w h&m tesco na allegro (next mothercare)tych sklepów u mnie nie ma.