_Kwiatek

Asia, moze ci troche energii przetransferuje od siebie satelitarnie :)

Asia, ulica Dworcowa to gdzies u ciebie w centrum jest?

tzn. sniegu za duzo to jeszcze nie ma, ale juz bialo jest :)

Asia, nie masz tam farelki? co za badziewna instytucja :( ja odpoczywalem w weekend, po tych Niemczech zmeczony byłem niemożebnie. teraz w biurze jestem, wlasnie szniegu napadalo niezle. Z kurtki jestem zadowolony, cieplo w niej i kaptur tez fajny (a dotad nie lubilem kurtek z katurami i nie mialem zadnej)

Hej Asia, dzien dobry.jak tam weekend ci minął, co porabiałaś?

Hej Asia, na chwile jeszcze tu wszedlem zyczyc ci milego dnia, za chwile zbieram sie z powrotem do Polski :)

mhm, rozumiem. ja akurat mam to szczescie ze robota nie jestem obciazony, no ale to sie przeklada na mala satysfakcje z pracy i srednie zarobki

komiczne - a to spoko, rozumiem, ja tez wczoraj do 18 posiedzialem bo robotka byla pilna. ale czesto nie siedzisz po godzinach, co?

ej jestescie wypasieni na maxa. chyba sie do was pod jakąś pomarańczą podłączę :)

ja pierdziele ale tu jest KOMICZNIE :) :) :)

reno, do nas to pisałeœ? z tš chęcia i wymaganiami? jak tak to ja wštpliwoœci mam, juz je napisalem tu. Joanna na nie nie odpowiedziala...

pa Asia. dzieki za mile spedzenie czasu dzis, wczoraj i przedwczoraj :) odezwe sie jak przyjade :

tzn. kasy szukała a facet zeby przy okazji byl i dobrze zarabial. ale przeboje z tym mialem, ale dzis to opowiadam jako śmieszną historię ale jak mi urzadzila awanture przed marketem to sie ludzie patrzyli :)

najmlodsza miala 5 lat mniej, ale ja wtedy mialem 25 ona 20. Asia, ja nie uwazam ze sponsora szukasz, kiedys gadalem z taka jedna to dosyc szybko wyszlo z niej ze szuka faceta z kasš

Asia, to narazie, papa, trzymaj sie, ja teraz sopkojnie popracuje :) jutro skrobne ci maila wieczorem jak dojade do Polski

jestem znowu. szef chcial cos ode mnie. przepraszam ze tak cie na straty spisalem, ale jakos sie poczulem zostawiony :(

Asia, jestes!! :) to pisz nastepnym razem ze cie nie bedzie iles-tam czasu, bo myslalem ze do 12:40 murem bedziesz na kafe ;)

mhm, ciekawe jaki oprocz kredytu. a wez sobie kredyt 200 tysiecy i go splacaj 30 lat.. i trzęœ portami jak prace stracisz..

nie ma to jak facet --> no mnie sie to tez wydalo podejrzane na 1 rzut oka.. ale poflirtowac mozna bylo - nigdy nie wiadomo co sie moze rozwinšć ;)

do kwiatka --> a prace fajna mi znajdziesz? to moze pomysle o Wrocku, ciekawsze miasto niz ŁódŸ :) setunia ---> no tak, ale co po okresie poznawania? trzeba gdzies zamieszkac przeciez... a ja kasy na kupno meszkania nie mam, moze z 15 metrow moge sobie kupic :(

no cóz Asiu-Kasiu, myœlę że już tu nie zajrzysz, ale jeœli to dziękuję ci za miły flirt i pozdrawiam :)

ech, chyba przestane wchodzic na fora, czaty i inne. to tylko wypelniacz wolnego czasu jest tak naprawde :(

a czy ja mowie ze zadna ;) no ale trzeba jeszcze miec gdzie mieszkac razem a jak sie mieszka z rodzicami to niby gdzie? na glowe bysmy sobie wchodzili ;)

do kwiatka --> to przykre, fakt, fajnie sie nam gadalo i mysle ze liczyla na ciag dalszy w realu. no ale to sa cienie internetowego poznawania - trzeba zawsze pamietac o realnym swiecie, bo internet to tak naprawde nic... Czy ja mam powodzenie? hm, no coz, wiem jak miec powodzenie ;)

Joasia z Bydgoszczy jest.