_Kwiatek

nie nie kamienista, piaszczysta, cieply bialy piaseczek pod stopami :)

mhm, z jachciku sobie skaczesz do wody, ogladasz rybki, cale cudowne zycie morskie :)

sippel - haha. mmmm, na takim jachcie to bym sobie popływał. jakies Morze Śródziemne, tylko ja i wybranka serca, piekne niebieskie niebo, fale, bryza morska i bezkresna przestrzen do eksploracji :)

sippel - moin :) dzieks za wsparcie :) co ci sie snilo?

amellka - na stronie głównej forum masz opcję na górze \"Internautko, zarezerwuj swój nick\". klikasz tam i podajesz swoj nick(pseudonim) oraz hasło. mania - piesa to cairn terrier a wabi sie Aza. taki kurdupel jak to matka stwierdziła :D

OK, to juz sie usuwam stad

biała, wpadaj tu i zapodawaj kawały ;)

Gosiaczkowa

w sumie to pomarancza ma racje, temat jest inny :) no ale jak nikt nie pisze to co mamy robic?

hm, douczyc sie zawsze mozna. ale nie wiem, moze sie cos tutaj pojawi :)

mania - moze sie u ciebie znajdzie miejsce dla product line managera? branża elektrotechnika na przykład

smacznego. ja juz po obiadku [glaszcze sie po brzuchu] w ogole musze uruchomic jakis wysilek fizyczny zaraz jak mi sie przeziebienie skonczy

mania - konczy sie bo sie rynek kurczy. zreszta chce odejsc bo sie nudze

sippel - idz sie przespij, mowie powaznie, z pol godzinki, godzina i bedziesz jak nowonarodzona

sippel - tach. nie pij tyle kawy bo sie wypluczesz z mineralow ;)

hamuje mnie jedno ze praca bylaby mniej ciekawa niz to co obecnie robie, no ale ze mi sie bedzie konczyc to sie rozgladam

nie wiem. mysle czyby nie zadzwonic bo w sumie papiery tuz po czasie wyslalem bo z domu nie szlo :/

i bylo ciekawie, robilem telkonf bo u szefa telefon nie dzialal ;)

ale czekam na Soraye wlasnie ;)

jeszcze pracuje. dzis byl wstep do walki o Daleki Wschod

hehe, wczoraj napisalem szefowi ze nasze produkty za chwile do muzeum techniki trafia i cos go zatkało :)

Łódź rządzi

nie znam, nie bardzo chodze po knajpach.

dobra :) [rzuca sie szukac lokalu]

moze. to kto do kogo przyjeżdza? ;) (w Łodzi taniej ;)