Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

enyusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez enyusia

  1. coś mi suwaczek się popsuł sprawdzam czy nowy działa
  2. widzę, że już jakaś pomarańczówka mnie wyśledziła :p tak, czas szybko zleciał :) zaglądam tu czasami, ale widzę, że pustki straszne nam zostało już zaledwie półtora miesiąca Amelka rośnie i kopie niemiłosiernie a my się przygotowujemy - wyprawka już prawie skompletowana - jeszcze parę drobiazgów. Dopadł mnie już stres przedporodowy. Ale wierzę, że wszystko będzie dobrze :) pozdrawiam
  3. jak jesteś taka ciekawska to ci powiem, że ponad rok :) a szef jak jest inteligentny to się domyśli, ze młoda laska, mężatka,z własnym mieszkaniem będzie chciała mieć dziecko. ja tego nie ukrywałam, ale też za bardzo się nie chwaliłam - po co zapeszać. a jak ci moja inteligencja przeszkadza to idź porozmawiaj z kimś na twoim poziomie, o ile ktoś w ogóle tak nisko upadł.
  4. akurat mój szef wie o tym, że jestem w ciąży i bardzo sie ucieszył. był na to przygotowany. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem jest moje pójście na zwolnienie, bo moja praca jest zbyt ciężka i mogłaby zaszkodzić dziecku. i ja akurat mam gdzie wrócić. A jeśli chodzi o kasę, to dostanę tyle samo jakbym pracowała więc nie muszę żerować na pensji męża. a to, że ty miałaś problemy w pracy bo nie umiałaś wcześniej wszystkiego zaplanować to już twoja sprawa. wyżywaj sie na kimś innym
  5. a może są tacy szefowie, co jak się dowiedzą, że laska chce mieć dziecko to ją zwolnią zanim zdąży zajść w ciąże? trzeba być czujnym i odpowiedzialnym, jeśli się chce podjąć tak ważną decyzje, jak urodzenie dziecka. widzę, że tu się nic nie zmieniło to jest żałosne
  6. Mikan - ja tez jeszcze niedawno tylko remont miałam w głowie, a teraz mam moją fasolkę :) fajnie, ze ci przedłużyli umowę. A czemu ty chcesz iść i mówić, ze chcesz rodzinę powiększyć? przecież jak będziesz w ciąży to cię nikt zwolnić nie może. a jak ci się umowa skończy w trakcie ciąży. to i tak przysługują ci wszystkie płatności. musisz być tylko co najmniej 3 miesiące w ciąży.
  7. w związku z tym, że zmienił mi sie termin porodu to zmieniłam suwaczek :) teraz moja kruszynka jest o tydzień młodsza
  8. PRÓBY WĄTROBOWE Badanie, które polega na oznaczeniu we krwi sześciu enzymów wykonuje się (również na czczo), celem oceny prawidłowej pracy wątroby, a czasem także trzustki i serca. Ponieważ laboratoria oznaczają enzymy wg różnych metod trudno jest podać wartości ogólnie przyjęte. Normy zawsze są podane na wydrukach badań. Wyniki: Bilirubina nie jest enzymem, lecz barwnikiem żółciowym. Jej poziom we krwi powyżej 1,1 mg/100 ml, świadczyć może o nieprawidłowej pracy wątroby. AIAT - wyższe wartości mogą wystąpić przy ostrym i przewlekłym zapaleniu wątroby, żółtaczce mechanicznej lub zawale serca.AspAT - wyższy poziom tego enzymu może oznaczać zapalenie wątroby lub marskość, a także wystąpić może po zawale. ChE - spadek poniżej normy tego enzymu może świadczyć o ciężkich schorzeniach wątroby, spowodowanych choćby zatruciem grzybami, a wzrost o nadczynności tarczycy, stłuczeniu wątroby i in. CPK - podwyższona wartość enzymu może świadczyć o zawale serca i niektórych schorzeniach mózgu. GGTP - podwyższona wartość tego enzymu świadczy przede wszystkim o nadużywaniu alkoholu lub niedrożności dróg żółciowych. LDH - podwyższony poziom oznaczać może choroby dróg żółciowych, zapalenie wątroby, zapalenie mięśnia sercowego lub stan po zawale czy chorobach nowotworowych.
  9. ngt - ja miałam próby wątrobowe robione nie wiem co to jest ta praca wątroby o której piszesz, ale badania wątroby są bardzo ważne jest taka choroba, która przebiega bezobjawowo, a jest bardzo ciężka więc warto sobie to zrobić, szczególnie jak sie pigułki łyka. ja byłam dziś na wizycie babka zrobiła mi kontrolne USG, bo na tamtym maluszek był taki maleńki - w sumie to był pęchęrzyk żółtkowy tylko widoczny. A teraz widać już moją fasolinkę - ma 1 cm, serduszko bije, tętno ma 130/min. muszę łykać nadal duphaston, aż do 16 tygodnia. poza tym jest ok. tylko te mdłości 24h na dobę mnie dobijają :(
  10. M_ka - czemu ja w tym mieście nie mieszkam? :/
  11. już teraz kojarzę - miałyśmy bardzo podobne sukienki :)
  12. nati - ja właśnie taka babkę znalazłam, która wiele osób polecało, bo nie miałam pojęcia gdzie iść. mogłabyś mi wysłać swoje zdjęcia ze ślubu - chociaż kilka, bo bardzo mnie interesuje twoja sukienka :) adres jest pod nickiem oczywiście :)
  13. nati - coś ok. 10zł. ja na NFZ nie poszłam, bo byłam na początku miesiąca u gina - tak niby państwowo, ale 30zł. za wizytę musiałam zapłacić, bo u mnie jest tak, że na NFZ jest bardzo mało miejsc i tylko pierwszego dnia miesiąca można się zapisywać. a ten gin - głupi stary dziad olał mnie totalnie - nie zbadał mnie, bo doszedł do wniosku, że za wcześnie, nie dał zlecenia na żadne badania, zwolnienia mi nie wystawił, bo twierdził, że nie może, bo ma taki układ z przychodnią. musiałabym czekać prawie 4 tygodnie na wizytę państwową, a w moim przypadku to nie wchodziło w grę. poszłam do lekarza ogólnego i dał mi na 2 tygodnie zwolnienie. Dzwoniłam do prywatnych ale terminy tez były odległe. No i traf chciał, że moja znajoma była zapisana prywatnie do babki, którą mi wiele osób polecało i mi oddała swoją wizytę, bo jej sie nie spieszyło. i babka mnie zbadała, od razu kazała zrobić progesteron i powtórzyć betę. i dobrze, bo miałam za niski i mi duphaston przepisała, nie mówiąc już o zapaleniu pęcherza. A ten idiota przepisał mi lek, którego w ciąży brać nie można - na szczęście nie wzięlam ani jednej tabletki. babka była bardzo miła. zleciła sporo badań. niestety też sporo kosztowały, ale czego się dla dobra dziecka nie robi. u nas wizyta kosztuje 100zł. a cytologia 30. i to wcale nie jest drogo :/ najgorsze jest to, że ja tu mieszkam od kilku miesięcy i nie zdążyłam poznać służby zdrowia. no ale raczej zostanę już w tej prywatnej. Jak poszłam tylko zanieść wyniki z tego progesteronu i byłam u niej jakieś 10 min. dała mi receptę i tyle, to ani grosza nie wzięła. dla mnie najważniejsze jest, że mam blisko. bo Miśka mojego ciągle nie ma i wiem, ze jakby się coś działo to dam rade sama do niej dotrzeć.
  14. nati - dostałaś nystatynę - ja tez to mam :/ tanie u was to usg jest. u mnie 80 zł. kosztowało przezpochwowe, 130 normalne, a 180 3 D. a ile u was wizyta u gina kosztuje?
  15. m_ka - co do latania to już musisz się gina poradzić. A jeśli chodzi o miętę to pytałam mojego gina i można :)
  16. m_ka - ja dziś jakby trochę lepiej, ale rewelacyjnie nie jest. Ciśnienie podskoczyło więc ja też od razu jestem trochę żywsza, chociaż czuję, ze ból głowy którego nie było rano już nadchodzi :/ a powiedz mi, gdzie ty teraz mieszkasz, bo ja już zapomniałam
  17. owu miałam oczywiście 18 lub 20 lutego :)
  18. M_ka - tak jak ci pisałam - ginekolodzy liczą od dnia OM bo tak jest najwygodniej, a poza tym mało która kobieta wie dokładnie kiedy miała owulację. Więc na całym świecie przyjęte jest liczenie wg Om i w ten sposób dodaje się dziecku ok. 2 tygodnie - później to nie ma większego znaczenia. Ale jak będziesz gdzieś czytała o rozwoju dziecka to zobaczysz, ze te pierwsze 2 tygodnie to normalny cykl i potem owu i dopiero dzidziuś. Zobacz np. tu: http://twoja-ciaza.com.pl/czlowiek1.html ja mam termin na 5 listopada, OM miałam 29 stycznia, a owu miałam 18 lub 20. Tak więc wg OM moja kruszynka ma już 7 i pół tygodnia, a według owu 5 tygodni. No ale dla lekarza to jest skończone 7 tygodni i tego trzeba się trzymać.
  19. z tego co ja widzę to Om powinnaś mieć 5 lutego
  20. m_ka - to na kiedy masz termin? a pamiętasz kiedy mogło dojść do zapłodnienia? i kiedy miałaś OM?
  21. dziękuję - kciuki bardzo się przydadzą :)
  22. mi babka nie kazała robić usg, ale chciałam. No bo nigdy nic nie wiadomo - czy to nie pozamaciczna ciąża jest. Poza tym chciałam zobaczyć mojego maluszka - niestety zobaczyłam tylko mała kuleczkę. Następne mam ok. 12 tygodnia - to jest to z przeziernością karkowa - czyli wykluczenie wad genetycznych. wtedy to maluszek już będzie wyglądał jak mały człowieczek :)
  23. M_ka - ja się czuję kiepsko :/ mdli mnie potwornie, ale nie wymiotuję, ciągle bym tylko spała na dodatek ostatnio coś mnie gardło drapie i głowa mi odpada i mam jakąś depresję na USG moje dzieciątko wyszło mniejsze niż być powinno, mam zapalenie pęcherza i muszę antybiotyk łykać, no i oczywiście duphaston bo mam za mało progesteronu :/ we wtorek idę na kolejną wizytę - u nas to wszystko jest takie drogie, a państwowo to nie ma sensu - bo jak poszłam do jednego gościa, to mnie po prostu olał :/ staram się cieszyć tym wszystkim, bo tak bardzo pragnęłam tego dzieciątka, ale jakoś nie umiem Misiek mój się cieszy, moi rodzice też, ale teściowie jak zwykle niezadowoleni :/ szkoda gadać
  24. siwek - śmiesznie to wygląda, bo ja pisze o mojej fasolce w brzuszku, a ty masz już swoją przy sobie :)
×