Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dodotka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witajcie:) Ja ciągle w domu na zwolnieniu, ale czaem muszę popracować, na szczęście zdarza mi się to rzadko. Czuję się róznie, ale to właśnie jest ciąża, najważniejsze że nie plamię. Musiałam zrobić przemeblowanie w szafie bo niestety w nic się nie mieszczę, brzuch juz rosnie.......... Cieszę się że to juz 12 tydzień, bo najgorszy- najbardziej niebezpieczny etap mija:) Weronika Twój Przemuś jest cudny, ach te jego minki:) Aniszcza ja tez lubię cyferki, czasami wydaje mi się że nie potrafiłabym nic innego robić ale Ty to jesteś wygina:) Aniu mam nadzieje że Twoja panienka wreszcze zechce ujżeć światło dzienne;) Blondi Tobie to należą się pochwały, uściski i przede wszystkim życzenie wytrwałości, Trzymaj się dzielnie:) Majena gdzie jestes??? Kasiulena :) POzdrawiam wszystkie, Obiecuje że jak będę miała aktualne foty to podeslę:)
  2. Witajcie:) Blondi ja czytam o problemach zdrowotnych jakie masz z maleństwem zastanawiam się ja Ty dajesz sobie z tym wszystkim radę, życzę wam zdrówka i wytrwałości:) A wam wszystkim pozostałym życzę takiego słonka jak u mnie, ja mam słońce za oknem-aż chce się żyć:)
  3. Witajcie:) Widzę że pogaduchy rozkrecaja się:) brawo, U nas pomału leci, więcej czasu spędzam odpoczywając, bo tak muszę, czuję się juz duzo lepiej, ale no własnie jest to ale bo czasami bywa różnie:( Jednak najwazniejsze że tygodnie lecą, właśnie zaczął mi sie 11 tydzień:) tak bardzo sie cieszę. tylko szkoda że już muszę zaczac uzupełniac garderobę bo w pasie czuję przybywające centymetry:(. Kuleczka rosnie, to juz nie jest fasolka tylko kartofelek:) Blondi co u Ciebie?? jak dzieci, Twój układ z Markiem. Majena a co z Tobą?? Aniszcza jak Twoje staranie o fasolke? Pozdrawiam wszystkie
  4. Witajcie:) A ja od 10 dni na zwolnieniu, zaczęły sie problemy-plamienie, mam nadzieję że to nie poczatek leżenia do końca 9 miesiąca. Chciałabym juz do pracy, bo w domu to można kota dostać:( Blondi fajnie że wróciliści , teraz tylko zdrowia wam życzę:) pozdrawiam i zapraszam NA KAFE.
  5. Anula mieszkanie super, szczególnie wpadł mi w oko salon, tym bardziej że sama myslę o jego zmianie, a jesli chodzi o kolory to wiszę że gustujesz w pdobnie:) wyobrażam sobie jak dobrze musisz się czuć siadając, kładąc się spać juz we własnym m:) GRATULACJE Aniszcza z tym dachem to kupa roboty, prawda, ale widze że dzielnie pomagasz i zostawaisz na nim swój wkład roboczy:) przed wami jeszcze trochę, ale przecież nie ma nic lepszego jak robienie swojego własnego gniazdka:) Dla siebie i swoich piskląt. Ja jestem na etapie myslenia jak rozwiązać problem mieszkaniowy tzn. musimy tak przerobić salon, który jest połączony z kuchnią żebyśmy mogli w nim spać (chciałam zrobić przeszkloną sypialnię w miejscy klatki schodowej ale okazało się to zbyt wielkim problemem) bo w miejscu mojej obecnej sypialni musimy zrobić na kilka lat pokój dziecięcy, bo ani my nie możemy iść na poddasze i zostawić dzieci na dole ani one bo są za małe.Więc czeka mnie mały remont i zmiana mebli:) ale co Tam dzidzia jes w brzuszku, to ona pcha do działania, kiedy byłam w ciązy z Antkiem to robiliśmy zmiany dla niego a teraz to już dla nich. Dziś byłam na pobraniu krwi, znowu się zaczęło:(, brrr i nawet jesli robią to kolezanki to jest to bardzo nieprzyjemne.we wtorej jadę na kontrolę do lekarza, mam nadzieję że założy mi kartę ciąży. Pozdrawiam Was wszystkie
  6. Jak wiecie i ja od dłuższego czasu staram się o dziecko, ostatnie miesiące przytłaczały mnie bo ciągle nic i nic i powiedziałam sobie w końcu, co ma być to będzie dość walki na siłę i liczenia dni........... i ......... moje drogie , stało się..................udało sie :) jestem w ciąży ....................... co prawda to dopiero początek (6 tydzień)) więc w moim przypadku jeszcze wiele może się wydarzyć, ale jestem bardzo szczęśliwa, pełna nadziei i wiary w to że sie uda, na razie jestem na lekach podtrzymujących i rozkurczowych, za dwa tygodnie jadę na kolejna wizytę, na której wiele sie dowiem. Moja waga (spadek wagi) to dobry moment bo teraz na pewno nadrobię utracone kilogramy:) Pozdrawiam i życzę dobrej nocy
  7. A teraz czas na relacje z minionego czasu, więc : Jak wspominałam na urlopie byliśmy w Borach Tucholskich-jak się ma dzieci to wczasy planuje sie w Polsce, ale to nie ważne , że w Polsce my jeździmy żeby odpoczywać a to sie udało. Wszędzie las i woda, do miasta daleko więc spacery i kapiele wodne i słoneczne to główne zajęcia, a że pogoda dopisała to mogliśmy czerpać do woli:) Od czerwca jestem na diecie (o tym tez pisałam) i chce abyście poznały wynik w 3 miesiące 9 kilogramów mniej, jestem bardzo szczęśliwa bo wreszcie osiągnęłam wagę jaka miałam po ślubie:) Ta dieta początkowo pochłonęła mnie i mój czas, czytałam, wertowałam materiały. Dodam że razem z mężem jesteśmy na Montignacu (dieta) wiec jest nam łatwiej:) przydało sie schudniecie bo we wrześniu miałam wesele więc mogłam sie zaprezentować:) zdięcia znajdziecie jutro w skrzynkach. Od 15 do końca lipca czas spędziliśmy ciesząc sie wizyta mojego taty, który wyjechał do pracy do Szkocji (w lipcu miał urlop) praktycznie od rana do nocy gril, i piwko,jeziorko itd. Od września walczyłam z remontem, postanowiłam otworzyć sklep z odzieżą używaną i dopięłam swego , udało się, nie jest lekko bo praca w przychodni, rozliczanie świadczeniodawców po godzinach i do tego sklep otwarty po południu, ale jest z tego kasa i nawet mi sie to podoba. 19 wrzesnia otrzymaliśmy straszna wiadomość, mój 30 letni kuzyn zmarł, zostawiając żonę, nie dożył 4 rocznicy ślubu, do dziś nie mogę się otrząsnąć, tym bardziej że staramy sie być kontakcie z rodzina najbliższą i staramy sie odwiedzać ich jak tylko możemy bo wyobrażam sobie co przeżywają i jak potrzebni jesteśmy im my wszyscy. To najsmutniejsza wiadomość i wydarzenie w tym czasie, które do dziś mnie trzyma i wstrzasa mną.
  8. Witajcie:) Wiem, że nie ma dla mnie usprawiedliwienia, i dlatego bez tłumaczenia witam sie z wami i informuje że wracam na forum:) Zanim zacznę zdawać relacje z wydarzeń jakie miały miejsce w czasie mojego milczenia, chciałabym pogratulować naszej mamusi blondi najpierw gratuluje zdrowej dzidzi, wytrwałości i tego że tak dzielnie sobie radzisz ze wszystkim no i oczywiście podziwiam Twoja decyzję o odejściu o Marka, potrafisz postawić na swoim a tym samym walczyć o dobro dzieci i swoje , i bardzo dobrze, wierze że ta decyzja znajdzie na długo odzwierciedlenie w odpowiedniej postawie Marka i że będziecie szczęśliwi razem. Kasiulena Tobie gratuluje zdanych egzaminów i pracy, mam nadzieje, że dobrze Ci tam, teraz wracasz po urlopie więc pewnie naładowana jesteś pozytywna energią:) Anula, widze, że średnio znosisz ciążowe niedogodności, ale musisz być twarda, to juz tylko 2 miesiące, i niebawem zobaczysz swoja śliczną laleczkę, której widok w jednej chwili zmyje kryzysy przeszłości Veronika nie myśl o pigułach tylko bierz sie do roboty i myśl o drugim dzidziusiu, teraz puki siedzisz w domu i puki jesteś w rytmie. Potem się rozleniwisz a i z doświadczenia wiem, że im dłużej sie odwleka to jest trudniej. Majena, Ty jak zwykle zabiegana i pochłonięta pracą a i tak znajdujesz chwile na forum, podziwiam:) widzę, że w staraniach o bejbiszcze nie ustajesz i ciągle drążysz, bardzo dobrze. Ostatnio kilka osób spotkałam, które maja problemy z zajściem z powodu podwyższonej prolaktyny, skąd to sie bierze?? życzę Wam dużo szczęścia i powodzenia, niech ułoży sie tak jak zaplanujecie:) Aniszcza u Ciebie walka z domem trwa ale widze że i plany powróciły co do powiększenia rodziny, super, Alku tak mi przykro z powodu babci, trzymaj się ciepło i zbieraj wspomnienia o niej one pozwola zachować Ci ja w serduchu. Dziewczyny , bądźcie szczęśliwe z brzuchami:)Wszystkim , które pominełam powodzenia i pozdrowienia.
  9. Witajcie po długiej nieobecności spowodowanej jak zwykle brakiem czasu. Zła jestem z tego powodu ale cóz takwyglądają dni kiedy chce sie wszystko mieć na 5+. alku widzę że wakacje to Ty miałas wymarzone i do pozazdroszczenia:) Ciesze się że wypoczełas i że jesteś zadowolona. Meg bardzo spóźnione gratulacje, masz idealna pogode na spędzanie czasu z maleństwem:) Weronika jeśli chodzi o te zagraniczne wyjazdy to nie polecałabym takiego z maleństwem nawet za rok bo jest to strasznie męczace dla Ciebie i jeszcze bardziej dla niego. Aniszcza gratuluje zmiany pracy, oby Ci w niej lepiej było. Kasiulena wszystkiego naj naj, moja rówjesniczko:) Ja jak zwykle zawalona papierami i w domu i w pracy tak to jest jak się ciągnie 2 etaty:( ale to nic bo w sobotę zaczynam 3 tyg urlop. w sobotę wyjezdżamy na urlop na domek w Bory Tucholskie, szkoda że tylko do czwartku ale niestety w piatek ważne sprawy do załatwienia a w weekend przygotowania do wizyty tatay przylatuje na urlop ze szkocji:) blondi tak bardzo mi przykro że tak kiepsko układa Ci się w małżeństwie, i choć tez statam się zawsze myślec o innych to w takiej sytuacji pomyslałabym tylko o sobie i dzieciach, wie, wiem mysląc o dzieciach mysli sie również o ich ojcu, ale pomysl o rozwiązaniu, które bedzie jak najlepsze dla Ciebie i dzieci a nie wywoła negatywnych (złych w skutkach) zachować u Marka.TY MUSISZ ODPOCZĄCM NABRAC SIŁ NA CZAS PO PORODZIE A DNI ZOSTAŁO NIEWIELE. PAMIETAJ O TYM Kasiulena apropo tej fałdy na brzuchu, od jakiegos czasu dtudiuje książki o diecie montignaca i zaczęłam ją stosowac, jak narazie za wczesnie na wielkie efekty ale znam przykłady ludzi którym sie udaje i sa efekty. a w skrócie tylko (kiedys wam opisze szczegółowo) powiem że w tej diecie nie ma mowy o niejedzienu i głodzie wazną rzeczą jes aby wyeliminowac węglowodany o wysokim IG (białe pieczywo, ryż, ziemniaki, cukry, itd) i nie łaczyc posiłków tłuszczowych z wegowodanowymi. i tak np. na obiad zjadamy piersi z kurczaka z warzywami ........... bARDZO WAS SERDECZNIE POZDRAWIAM. ŚLIJCIE DO MNIE FOTKI. ODEZWE SIĘ PO POWROCIE A DZIŚ WIECZORKIEM POSTARAM SIĘ PODESŁAC WAM KILKA AKTUALNYCH ZDJECI.MIŁEGO DNIA ŻYCZE
  10. Witajcie:) Dzięki Majena za gratulacje, i tak mam nowe, lepsze warunki pracy ale co z tego siedzę w niej jeszcze więcej, bo ciagle jej przybywa, ja nie wiem co z tą polską, taka biurokracja, papiery niedługo mnie zawalą a co z naszymi lasami......... Blondi bądż dobrej mysli, wszystko bedzie dobrze, z przyjsciem wiosny zapewne sił brak ale to minie, napewno i z wszystkim sobie poradzisz, najwazniejsz teraz żebys nie dała sie choróbskom. Aniszcza u Ciebie tez bedzie dobrze, czekam na wiesci na dobre wieści:) Omka a co u was? JAk Wiktor?? Weronika co z paznokciami Przemka?? I powiedz jak radzisz sobie z tym wszystkim , jak karmienie, tego jestem bardzo ciekawa?? Anula a ty i dbaj o siebie i o swoja fasolkę, niech rosnie szybko:) Majena jak ja Ci zazdroszczę tego ciepła. Pozdrawiam was wszystkie i do nastepnego razu:) Acha miałam napisać że ostatnio stałam się wielką kinomanką, jak nie chodziłam to nie chodziłam a teraz 2 razy w miesiącu jeździmy z mężusiem do kina:) ostatnio byłam na polskiej komedii \"francuski numer\". Tak na rozpoczęcie wiosny trochę luzu i zartu:)a teraz wybieramy się na Nagi instynkt:) Jeszcze raz pozdrawiam i papa
  11. Witajcie:) widzę że nasze forum umiera:( śmiercią naturalną:( szkoda że życie tak nas gna że nie mamy na nic czasu:( pozdrawiam
  12. Omka jestem z Tobą. bardzo chciałabym napisać coś mądrego ale nie wiem co. zdaję sobię sprawę z tego co przeżyłaś, dlatego życze wam spokoju i zdrowia dużo zdrowia:) Pozdrawiam
  13. Moje gratulacje mamuśku, za to że byłaś dzielna, że masz pięknego synka i że dołączyłaś już do grona mam:) Pozdrawiam Cie bardzo srdecznie, Was moje koleżanki też:) U mnie jakoś leci, mam jak zwykle duzo pracy a do tego jakoś nieciekawie się robi z atmosferką w firmie dlatego ostatnio nie piszę , bo w pracy nie ma jak a w domu to wiecie jak to jest........ Trzymajcie się ciepło i zdrowo. Bo ta pogoda nie sprzyja mi jakoś. Mam nadzieję że wiosna szybko się pojawi:) Pozdrawiam
  14. Aniszcza gratulacje zdanego egzaminu:) Ja aż dziw bierze że mam dziś dużo energii do pracy choć przerażamnie ilość papierów na biurku. Ciekawa jestem co u Veroniki:) Blondi dbaj o gardełko bo z angina nie ma żartów. Pozdrawiam i życzę miłego dnia
×