Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kiwi79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kiwi79

  1. MINIU, powiem Ci, że Olga miała kojec prawie 2 lata, skakala w nim nieźle i jakoś wytrzymał. Fakt, ze dno sie trochę wygięło, ale Olga do najlżejszych nigdy nie nalezałą. Co do nóg, to bym nawet na nie uwagi nei zwróciła. W moim kojcu był6y chyab z jakimś plastikiem ,nie rzucały sie w oczy i Olga nawet na nie nie spojrzała.
  2. Spaaaaććććć...... Z Polski jestem, ale mam ukraińskie, mocne korzenie:) Jutro do larngologa z Lenką. Śpię....
  3. PINIU, różnica jest tylko w obrządku, który jest wschodni. Wierzy sie w to samo, uznaje sie paieża też jest ksiądz, podobne mnodlitwy. komunia to bułka zamaczana w winie, nie ma koscioła tylko cerkiew. Ale jhako że nie jest głeboko praktykująca, to aż tak sie na szczególach nie znam. A z racji mojego pochodzenia takiego jestem wyznania. I dlatego moje dzieci maja wschodniabrzmiace imiona:)
  4. MINIU, to rzeczywiście nietypowy ślub. A nie było Wam smutno, że tak bez rodziny, chocby najbliższej? Ja jestem grekotaliczką, mąż rzymokatolik. Ślub mieliśmy grekokatolicki, Olga tez grekokatolicznka, a lena jeszcznie nie, ale też bedzie chrzczona w cerkwi. Z tym, że praktykujacy to my za bardzo nie jesteśmy. W cerkwi bywamy raz w roku:)
  5. ANIU, co to sa pieczonki??? Pierwszy raz słyszę takie slowo.
  6. Ale ślub konkordatowy mamy i dzieci chrzcimy, w moim wyznaniu, które rzymskokatolickie nie jest:)))
  7. MINIU, to jesteśmy blisko w poglądfsasz, choć ja nie aż tak radykalnie. Ja jestem antyklerykałem.
  8. Lenia ma kombinezon 80cm i myśoę, że na całą zimę starczy. do tego jeszce ma tą biedronkowa kurtkę na 74cm ,ale duza jest. Też powinna starczyć. a jak nie to cos sie niedrogiego dokupi. kozaczki starczą, bo za duze są teraz. PINIU, chrzciny planujemy na wiosnę. Jedna osoba nam odmówiła na chrzestną i trochę mnie to zniechęciło. Mam andzieję, ze do wiosny kogoś znajdziemy. MINIU, jeśli można wiedzieć: Ty jesteś ateistką czy jakiegoś innego wyznania? Co do Leny to jeszce śpi o tej porze. W dzień ma 2-3 drzemki, najdłuższa w czasie spaceru, ok. 1h. Następna koło godz.17. Spać idzie o 20. MINIU, mówię Ci: kupuj kojec, bo sie zabiegasz;)))) Co do urodzin, to my co roku robimy urodziny, ale nie jakieś wilkie spendy tylko najbliższa rodzina: dziadkowie i nasze rodzeństwo, chrzestni. Jakoś sie mieścimy. Urodziny robimy na słodko, więc gotowania nie ma.
  9. PINIU, ASIA dobrze gada, rozmiar 74 nie oznacza, ze ubranko jest takiej wielkosci. Lenia ma 71cm wzrostu, a nosi rozmiar 80, a nawet juz 86 niektóre rzeczy. Rośnie jak torpeda, skubana moja.
  10. wstawać, śpiochy! Ja już o d 8 w robice. no, może od 8.04;)
  11. PINIu, my roczek Leni robimy w domu. Nie stać nas na lokal na każdą okzzję;)). Ale chrzciny będą w lokalu.
  12. ANIU, Miku bomba. I też sam juz stoi. Jak ładnie z Roksanką leżą sobie, grzeczniutko. Przynajmniej do zdjęcia. Zaniepokoiłam się. Wasze dzieci juz stoją, Lena jeszcze nawet nei siedzi... Boje sie .W piatek dobrze, ze idziemy do lekarza, niech lepuiej sprawdzi, czy wszystko ok.
  13. MINIU, mały geniusz Ci rośnie. ANIU, łatwo teraz nie będzie odkleić Mikolaja od cycka, ale musisz próbować, bo już czas najwyzszy. Później jest coraz trudniej. Co do kaszek Nestle... to ja nie polecam. U nas nawet Olga, wielka fanka wszystkiego co mleczne, ich nie chciała pić. Ja też spróbowałam i faktycznie, niezbyt smaczna. Zaraz nawiedzi nas \"góra\" tzn. szefostwo. Mam nadzeiję, ze szybko sobie pojedzie.
  14. ASIU, czy Lila bedzie szczepiona na zoltaczke jesli tak, to z katarem mozna. tak moja lekarka mowila przynajmniej. a to szczepienie jest ograniczone w czasie i nie mozna dlugo go odkladac.
  15. MINIU, troszkę sie rozgrzałam przy tejh piosence. Super to był progra. Czasy liceum. Łza sie w oczku zakręciła;)
  16. Lena też jak sigma wygląda. A ona jeszce taka spokojna, zapakowana w ten kombinzeon, tylko oczami rusza. Śmiesznmie to wygląda. Też sie boję grzyba. Ale to już nie nasz problem, tylk owłascicielki lokalu. T o ona tych fachmanów wynajęła. Zimno, siedzę w kurtce.
  17. Piję kawę i śpię... jeszzce pierworodna rano wyjątkowo się ociągała. I znów spóźniłam sie do roboty. Co u Was?
  18. MINIu, kurcze, jednak alergia? Migiem do lekarza. A na Cześka to idź, jak mąż funduje;) Weź kumpelkę, a co. Ale cos sie źle czuję, okres dostałam i wyglądam jak balon. Byłam na zakupach i udało mi sie na wyprzedaży -70% w 5-10-15 kupić po bluzie dla Olgi i Lenki. Za dwie dałam 17zł. Takie akurat na zimę, a polarku, z kapturem. Nie chce mi sie jutr do pracy, zmęczona jestem. Ale w sumie, źle nie jest. owiem, ze jest lepiej niż przed porodem. Do jutra, napiszę z pracki:)
  19. ANIU, przeprawa z Mikusiem Cię na pewno czeka. Chodzi mi o bałaganienie. Mnie baaardzo denerwuje, jak OLga wszystko wyciąga, ale na szczęście w miare juz sprząta po sobie. W przedszkolu dużo się nauczyła. Matkom-pedantkom jest gorzej:(
  20. Dziewczyny, dzięki. Obyście miały racje z Lenką. Maman adzieję, że to tylko moja panika, bezpodstawnq zresztą. Robia piec. W kurtce4 siedzę. Czas pomyśleć o prezentach na świeta. My do Gdańska jak zwykle pojedziemy na większe zakupy i do Sphinksa na shoarmę. ale tym razem juz bez Olgi.
  21. Ja już w pracce. Dalej awaria pieca, ale naprawiają. Co u Was?
  22. A wiecie, Olga sie za porzadki domowe bierze. Ukłasda po sobie zaabwki, układa po prasowaniu swoje i Leny ubrania w komodzie. Nawet jej to ładnie wychodzi. Pedantka, po mamusi:D ANIU, mam nadzieję ,zę u Was cieplutko w domu. Ociepliliscie juz dom, bo chyba planowaliście? Acha, w piątek idziemy do poradni rehabilitacyjnej na kontrolę. Troche sie denerwuję, czy wszsyytko ok, skoro Lena nie jest za bardzo żywotna i jeszcze tyle rzeczy nie potrafi, co Wasze dzieciaki.
  23. MINIu, sanki dla niemowlaczków siedzących to mogą być takie z oparciem, najlepiej drewniane. Borys to smakosz, widzę. PINIA, tak, ta, ślij zdjecia koniecznie. Dzis Lena o 19 juz padła. Nadal kiepsko u niej z apetytem, ząb idzie jak nic:) A w robocie w kutrce dzis siediałam. Mam nadzieję, ze już piec naprawiony i bedzie cieplej, bo wstyd, jak ktos wejdzie w kurtce siedzieć, jak na sybirze. Dobrze, że w domu mam ciepło, na krótki rękaw chodzimy. Mąż był rejestrować do laryngologa. Tam gdzie chcieliśmy było miejsc na 22,12. zarejestrowal w innej przychodni na 9.12, zawsze to 2 tygodnie wcześnie. do tego czasu nie puszzcamy lgi do przedszkola, niech sie podkuruje, bo do laryngologa najlepeuij iść ze zdrowym dzieckiem. A ja znów dzis piorę. Wkurzyłam się i nie prasuję pościeli, ręcznikow, gaci. No ile można:)
  24. Matko, jak zimno. mało dzis zębów nie straciłam biegnąc do pracy, nie posypabne u nas na osiedlu chodniki. Lenie chyba ząb kolejny idzie./ Je tylk omleko i budzi sie w nocy, co dla niej nietypowe. W robocie fajnie mamy, nie grzeją..... Ale to juz inna historia.
×