Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kiwi79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kiwi79

  1. Zdecydowaliąmy sie w końcu kupić dywan do pokoju dziecinnego. Jakis taki niedrogi, bo to i tak tymczasowo, mam nadzieję:p My slę o takim z uliczki, żeby Olga mogła samochodami sie po nim bawić.
  2. Dzis znów do pracy tramwajem jechałam. Jakoś tak dziwnie przesiąść sie na komunikację miejską, człowiek przyzwyczaja sie błyskawicznie do wygód w postaci auta:) Olga ma mniejszą temperaturę, ale kaszle nadal. Nie zdecydowalismy jeszce co z migdalkami. Z 5ego co ludzie mówią, to opinie są różne: jedni ze wycinać, innie że nie. Lenka ładnie spała, z przerwą o 4 na mleko. Jak wychodziłam do pracy to chrapała. Dzis maż zawiezie je do babci. Ach. moja mam już przemęczona jest opieka. teściowa nie moze sie zająć małymi na razie, bo ma problemyz nogą, z chodzeniem i prawdopodobnie bedzie miała jakiś zabieg. A kolejkki do szpitala długie:(:(:( To tak z rana pomarudziłam i biorę sie do roboty. No, jeszcze kawkę zrobię. Buziaki.
  3. Cholera, albo Olgę wypisujemy z przedszkola, albo idzie na wycięcie migdałków. Czy któraś z Was wie coś wiecej o tym zabiegu, czy jest bezpieczny? W robocie mam mlyn, klienci walą drzwiami i oknami.
  4. Ja już w robocie. Olga jakaś niewyraźna, zobaczymy. Mam dyrektorkę dziś na karku:( Siedzi i zawraca gitarę swoimi problemami. PINIU, no Olga też szybko siedziała, ale Lenka wolniej sie rozwija. Ale zaczyna na sztywno stawać, więc chyba wszsytko ok i zaraz siądzie.
  5. MINIU, ale przystojniak z Twojego Borysa. I bardzo podobny do Ciebie. To wychodzi na to, ze tylko moja Lenka jeszce bue siedzi samodzielnie? Czy powinnam sie już martwić?
  6. ANIU, mam nadzieję, ze z Mikusdiem to nic powaznego. Olga też cos chora, gorączkę ma:( A jutro do laryngologa mąż z nią idzie. Padam...
  7. PINIU, śliczna Natalka. Jak pewnie siedzi w krzesłku i wannie. A na spacerku to wygląda jak mała, różowiutka królewn. Ile wązy Natalka? Bo jak tak patrzę, to moja Lenia chuderlak sie zrobiła. Tylko buźkę ma pełną.
  8. PINIU, domyślam si ę, jaka jesteś padnięta. Ja też na wczorajszych zakupach to ledwo łaziłam, za dużo ludzi, Olka marudziła. Dobrze, że Leny nie braliśmy. My w sumie też duzo nie kupiliśmy: pojemnik na zabwki do pokoju dziewczyn, wazon ten który u Ciebie widziałam, po maskotce dla Olgi i Lenki, fajną srebrną ramę do przedpokoju. Muszę teraz wybrać jakies zdjecie i wywołać w powiększeniu 20x30 cm, chyba czarnobiałe zrobię. Ja nie chcę jutro do pracy:(
  9. Wysłałam Wam zdjęcia Olgi z pasowania przedszkolaka. I Lenkę z moją mamą:)
  10. My już w domku. W Ikei sie nałaziliśmy, ludzi full, na parkingu cuuuudem miejsce znaleźliśmy. Dobrze, że Lenę zostawiliśmy u babci, bo za ciężkie takie zakupy dla niej by były. Zaliczylismy też Sphinxa, tradycyjnie. Mąż w koncu sobie jakiś sweterkupił w HMie. Piszę, ze w końcu, bo u niego ciężko z zakupami, nic mu sie nie podoba. ANIU, jak imprezka? Mikołaj nie je może przez ząbki. PINIU, jak zakupy i wizyta u brata? Zmeczoan jestem. A jutro mamy gości: rodzice, teściowie, mój brat z dziewczyną. Taka mała imprezka imieninowa:)
  11. U nas cos popaduje. ale nic, zbieramy się do Ikei. EMILKO, współczuę Ci, ze taki masz nawał roboty. Pocieszę Cię, że u nas koło śiwąt też bedzie niezła jazda. PINIU, słomiana wdowo. Dobrze, że mamę masz blisko. Zmykam, do później!
  12. MINIU, a mówiłaś lekarzowi, ze Borys taki niespokojny? Może coś łagodnie uspokajającego by przepisał. Mam nadzieję, że to nie alergia żadna. Jak jego buźka? ASIU, fajny pomysł z tą pracką, zawsze to do ludzi wyjdziesz i parę groszy zarobisz. Z Lilą mąż zostanie?
  13. PINIU, wow, i Wy tylko z pensji męża żyjecie? Bo ja w życiu bie mogłabym wydac tyle kasy. No ale my kreydty na mieszkanko i auto mamy:(
  14. ASIU, tylko mi męża trudno wysłać, bo ja uwielbiam robić zakupy. wypoczywam wtedy psychicznie. Widzę, że wcale nie jeste rozrzutna. Co do utrzymania Olgi, to jak byla w domu, to koszty były minimalne, ale jak doszło przedszkole 260 zł miesiecznie to sie zrobiło dużo. Nie kupuje jej dużo zabawek. Na szczęście nie mam wycia w sklepie. Potrafi obejrzeć zabawki i nic, tak jest nauczona. Najczęsciej kupuję jej jakieś drobne zabawki typu puzzle, samochodziki Hot Wheels, książeczki do kolorowania. Wieksze zabawki na jakąś okazję. PINIU, ciesz się, że masz takiego męża. Mój to by chyba zawału dostał, jakbym tyle sobie nakupowała. Jęczenia byłoby przez tydzień. Jeszcze przeżywa moja torebkę, ostatni zakup:) Jakiś sknera sie z niego robi na stare lata:p PINIU, jak Ty to robisz, że tak mało na mleko wydajesz? Mi paczka 350g starcza na 2 dni. A mi się marzy 3 pokojowe mieszkanie...Się rozmarzyłam:)
  15. Ja już w robocie. Dziś zrywam sie szybciej, bo mam w przedszkolu pasowanie przedszkolaka. PINIU, witaminę D wydaje się na receptę, z tego co wiem. Nic nie mów o zakupach. Mój mąż znów wczoraj strzelił focha, jak zobaczył paragon z Carrefoura. A tak apropos: ile miesięcznie wydajecie na utrzymanie dzieciaczka? Bo mi na samą Lenkę idzie: -pieluchy ok. 80-90 zł - Bebiko - 170 zł - chusteczki nawilżane - 40 zł - ciuszki - 50 zł (głównie używane, albo tanie z Pepco) - słoiczki - 100 zł (Lena zjada po pół słoika dzinnie obiadku i pół deserku) - plus jak coś wyskoczy, np. lekarstwo To wychodzi 450-500 zł miesięcznie na samą Lenkę. Plus drugie tyle na Olgę. nieźle. A same najpotrzebniejsze rzeczy. Mój mąż to z choinki sie urwał chyba, czasami mam takie wrazenie. Nie wie, ile co kosztuje, a jęczy że szastam pieniędzmi. Tak tylko chciałam Wam trochę sie pożalić na ślubnego:p
  16. ANIU, może Mikołaj od ząbków temperatury dostał?
  17. ANIU, ślij zdjecia pokoiku Mikolaja. U nas malowanie to chyba za klika lat dopiero, bo przy Oldze to ściany zara i tak będą oznakowane:) Lena już po szczepieniu. Waży 7770g (50centyl), wzrost 70 cm (90centyl). Myślalam, że wiecej wazy, bo cieżka dosyć. Jest szczuplejsza od Olgi, ale z długością to idzie w slady siostry. Nastęopne szczepienie dopiero w maju 2009.
  18. Hej kobitki, ja przysypiam w robocie. Wczoraj mieliśmy dzień wychodny, u rodziców bylismy. Dziś Olga d opredszkola, Lena za to pojechala z mężem do przychodni na szczepienie, mierzenie i ważenie. Ciekawe, jakie już ma wymiary, bo kluska się ostatnio zrobiła. A wieczorem megazakupy mnie czekają w Carrefourku. PINIU, normalnie niezla jest Natalka na nocniku. Nie krytykuę Cię, oczywiscie, ale ja jakos Leny sobie nie mogę wyobrazić na nocniku:) Bajeczki fajna sprawa. Super, ze Twój maż tak sie angażuje. Na pewno jest fajnym tatą. No właśnie, co u nas tak pusto?
  19. PINIU, to Natalka też dużo śpi. Wow! MINIU, Olga najchętniej by chlapała się woda, budowała z klocków, walila łyżkami po czym popadnie. Dziś też dała gazu. Ech, doła mam:(
  20. ASIU, czy Marcin jest bardzo absorbujący czy potrafi zająć sie sobą? Mam nadzieję, ze w pracy będę mogła nadrabiać zaległości allegrowo-kafeteryjno-korespondencyjne. Tak jak kiedyś;)
  21. ASIU, staruszko jedna:) Ja bym jednak tych tańcow to nie przepuściła. A Twój maż w ogóle sie małą nie zajmuje??? Marcin widzę podobnydo Olgi, z żywotnoscią, i ze spaniem. MINIU, wiesz, to jednak kwestia temperamentu. Lena zasypia bezproblemowo ok. 20, jedzonko po 4 w nocy, potem 8-9 jedzonko, śpi do 11. W dzień też dużo śpi, nie jest absorbujaca, sama sie potrafi pobawić, rozgląda się, jeczydopiero jak jest głodna alb ma kupę. A Olga to wariat normalnie, chwili w miejscu nie usiedzi. Choć ostatnio dorwała puzzle, to był chwile spokój. Teraz już Olga mnei nęka, mamy segragację robić tzn. przegląd jej papierów i wyrzucanie niepotrzebnych.. Jej biurko zaśmieca sie paierami w zastraszajacym tempie. Nie mam nawet czasu na allegro poszukać ubrań. A musze Oldze kupić drugi płaszcz na zimę, spodnie, Lenie body i śpiochy. Ech...
  22. MINIU, Olga od niemowlaka mało spała. Pierwsze miesiące to nie wiedziałam, jak sie.nazywam ze zmeczenia. jest bardzo żywotna, aktywna i nawet jak wstanie rano o 6.30 to wcześniej niz 21 nie zaśnie, niestety.i to bez spania w dzień. Na leżakowaniu nie zawsze śpi, raczej sobie leży. Jak już sie zdarzy jej zasnąć, to mamy ganianie za nią do 23-23.30. Ale Borys chyba też taki spiący jak Olga :) Nie wiem, po kim ona tak ma, bo my z meżem jesteśmy nocne marki. Póżno cghodzimy spać, a wstajemy eż późno.
  23. MINIU, OLgha zazwyczaj chodzi o 21.30-22.00 spać. Jak śpi w dzień np. na lezakowaniu albo w aucie zasnie to wieczorem jest makabra, żeby ja do łózka zapędzić. Ona nie może spać w dzień. Potrzebuje mało snu, 8-9h na dobę. Ja już wymiekam:( Teraz mam chwilę wolna, maz z dziewczynami na spacerku. Poodkurzxałam, zamiast odpoczywać.
×