Bylo-Minelo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Bylo-Minelo
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
Zapraszam na herbatke i pogaduszki:) zdaje ralacje z ostatnich wydarzen, Pawla wszystkie email’e wymazalam i poza moim orginalnym do niego wczoraj rano, wiecej z nim nie korespondowalam. Mysle ze facet musi soba cos przedstawiac, a w przypadku tego pana nawet wyglad Brata Pitt’a by mu nie pomogl. Przy takiej intensywnosci romans z nim skonczylby sie bardzo szybko moim rozwodem. A tego oczywiscie nie chce, jak mowi przyslowie: do poki oczy nie widza, dopoty maz NIE cierpi. Mowiac szczerze to gdyby mial dowody na moj romans to przypuszaczam ze sama bym od niego odeszla. Nie wierze zeby mogl zapomniec cos takiego. Wiem ze probowalby mi przebaczyc, ale nie wierze zeby mi przepaczyl do konca. On tez wie ze nie ma mnie tak na 100% ... moj charakterek jest taki ze pakowalam mu sie kilka razy przez te XX lat malzenstwa tylko dlatego ze mielismy zbyt duza roznice zdan na jakims temat. Gdyby maz mnie zdradzil, i mialambym tego dowody, nie byloby przebaczenia z mojej strony tylko automatyczny rozwod. No ale to jest moje zycie. Sliwka ... sprawdzaj sobie jego tereny wytrzymalosci. Moze ktoregos dnia przyda sie tobie ta wiedza. Z jednej strony zazdroszcze tobie tego etapu w kochankowaniu, ale z drugiej to pamietam ze mnie to wykanczalo. Ciagle te emocje, drzenie rak, blogi usmiech na twarzy w jednej sekundzie glowa w hmurach a w drugiej rozpacz bo on nie zrobil czegos czegos sie spodziewalas. Raz na gorze, raz na dole .. zwykla hustawka :) I jak tu planowac dzien, kiedy wierz ze musisz czekac kilka, kilkanascie dni na to zeby uslyszec jego glos. I caly czas masz przeswiadczenie ze przeciez to jest gimnazjalne zachowanie nie przystajace doroslej kobiecie!!!??? eee1 ... zrob sobie liste strat i zyskow z twojej obecnej sytuacji to ci pomoze spojrzec na nia z innej perspektywy... Przykro mi ze cierpisz :( Elewacja ... zdradz nad czym pracjuszesz? ?? Bom ciekawa. Ty wiesz ze nastepny wilbiciel juz stoi za rogiem. Wydaje mi sie ze jak raz sie otworzysz na 'meskie' towarzystwo to juz nie zamykasz tych drzw. Bo niby dlaczego ... mimo wszysko oni nam w jakis sposob pomajaj w naszym 'rozwoju'. Wiekszosc mojego zycia bylam niedostepna, ale tez mialam ustalony punk widzenia na wszystko i nie rozwijalam sie. Tak ze kochankowanie musi byc dobre dla nas bo rosniemy i nie tylko w doswiadczenia Zielona ... ja za te rogale bym sie 'sprzedac' dala, jeszcze mam ich smak w moich ustach :)
-
Kochanki, Dodate nadzwyczajny e-mail #4 od Pawla: Z tego co widze to obrazilem Cie bardzo dowiadujac sie o Tobie co nieco... jeszcze raz przepraszam, nie wiedzialem iz tak bardzo bedziesz niezadowolona z mojego postepku. Myslalem ze jak jednej osobie zalezy na drogiej osobie i chce sie dowiedziec cos niecos na jej temat to nie ma nic zlego w tym aby sie troche dowiedziec. Niemniej jednak ja bardzo bym chcial utrzymywac z Toba kontakt ale z tego co widze to Ty nie jestes z tego bardzo zadowolona - mowiac mi iz Ty nie zadzwonisz do mnie. Jeszcze raz Cie Bardzo i to Bardzo Przepraszam. Jesli jest drobna szansa aby wynagrodzic Ci moje postepowanie i przeprosic Cie osobiscie bardzo Cie prosze powiedz mi, a ja gwarantuje Ci ze nie bedziesz zawiedziona. Pa....." Wydaje mi sie ze w koncu Pawel przeczytal co mialam na mysli
-
Witam CzardziejkiJ Dzisiaj rano odpowiedzialam Pawlowi na jego email takimi slowami: Pawel, mowiac szczerze przeraza mnie ilosc informacji ktore masz na moj temat, chociaz wiem ze z dzisiejsza technologia latwo je uzbierac. Mimo wszystko to mnie wystarczajaco odstraszylo, co z tym idzie dzwonic nie bede. Na to dostalam 3 emaile od niego: #1 Sent: November 09,2009 9:32 AM Witaj Cie serdecznie :) Nie rozumie dlaczgo Cie odstrsszylem... Jestes atrakcyjna kobieta, podobasz mi sie I ja naprawde nie chcialem Cie odstraszyc... Jesli problem cos zlego to ja Cie BARDZO PRZEPRASZAM #2 Sent: November 09,2009 9:36 AM To jeszcze raz ja :) Jesli Ty obawiasz sie zadzwonic do mnie to powiedz mi jaki jest Two telefon tomorkowy to ja zadzwonie - oczywiscie jesli nie masz nic przeciwko temu :):):) #3 Sent: November 09,2009 10:21 AM A moze zgubilas moj numer telefonu? Jestes w domu? W pracy? Czy mozna do Ciebie zadzwonic? Jesli tak to pod jaki numer? Ten facet jest dla mnie za intensywny no i na ile stron mozna czytac jedna email, dla mnie jasna w moich zamiarach. Chyba ze sie myle? Wczoraj mialam przepiekny dzien … i nie tylko pogoda dopisala. Mialam w sobie tyle energii ze ugotowalm 3 rozne obiady, wypralam posciel i wyprasoalm ja, bylam z psem i m. na dlugim spacerze. No prawdziwa matka polka patryjotka J Zielona, tak trzymaj ubieraj sie w ciuchy w ktorych czujesz sie klawo i fajnie. To robisz przede wszystkim dla siebie. Ja Eeee1 nie radze sie mscic. Jak pojdziesz do lozka z pierszym lepszym facetem to moze doprowadzic ze nie bedzisz siebie lubila. Zemsta jest najgorszym doradca L Wstrzymaj zlosc i pamietaj najwazniejsza jestes ty! Elewacja, nie myslalam ze Artysta (ze spalonego teatru na pewno) moze ciebie tak zdenerwowac ... nie daj sie kobieto:) Masz latwosc piora, napisz mu ze takie niskie podchody sa ponizej twej klasy! A co u najnowszej czarownicy???
-
Nie mamy wspolnych znajomych, do tamtej soboty nie wiedzialm o jego istnieniu. Oni tzn Pawel z zona przyszli z cala grupa znajomych I tylko jedna z par zna sie troche z dziewczya ktora organizowala ta impreze (nota bene zona mojego ex.k.). Dziewczyny to co Sliwka napisalas o huśtawce jest prawdziwe chyba w kazdej takiej ‘grze’. Oczy by chcialy ale rozum ma jeszcze kontrole nad czynami. Nam zajelo ze 6 miesiecy wstepnych podchodow zanim w koncu spotkalismy sie na pierwszej randce. Potem potoczylo sie szybko po 4 miesiacach bardziej intensywnych kontaktow wyladowalismy w hotelu. I przez caly czas hustawka ... on chce to ja sie cofam, potem ja chce i on rakiem odchodzi. Do tej pory tak jest, niby sprawa czyli nasze kochankowanie zostalo oficjalnie zamkniete z poczatkiem wrzesnia to jednak ostaniej soboty byly rozmowy o ewentualnych powrotach. Jak to elewacja ladnie nazywa jest to tylko faza zawieszenia. Moimi slowami ciagle kochm faceta i mam go bardza gleboko pod skora. A z Pawlem, to musze mu napisac ze mnie przestraszyl i nie zycze sobie wiecej kontaktow. Milego weekendu czarownice ;)
-
Czesc dziewczyny, Przedwczoraj dostalam e-mail o takiej tresci: “Witaj, chcialem sie tylko zapytac jake wrazenia po imprezie. PA..... “ Adresat i jego address tego e-maila jest mi nieznany, ale z tresci wynika ze to facet, nikt jednak z moich znajomych. No wiec grzecznie odczekalam 24 godziny i wyslalam odpowiedz “podzielilabym sie wrazeniami ale nie wiem od kogo jest ta e-mail?” Minute pozniej dostalam odpowiedz: “PRZEPRASZAM Ozczywiscie ze Ci powiem, to ja Pawel :)” I zachodze w glowe w jaki sposob on zdobyl moj firmowy address??? Na sobotniej imprezie znal mnie tylko z imienia, nie mowilam mu ktory z obecnych tam facetow jest moim mezem, wiec nie przypuszczalam ze bedzie znal moje nazwisko. Nie mowilam mu gdzie pracjuje ani gdzie mieszkam. No i to on mi dal swoj numer telefonu, a ja czarownica jaka jestem, powiedzialam ze potrzebuje przynajmniej 2 miesiecy zeby sie zastanowic czy skorzystam z tej oferty. Pawel jednak nie tracil czasu tylko przystapil do ataku! No i jak mnie znalaz??? ??? Sie musze :) porzadnie zastanowic co odpisac, na moje szczescie facet fizycznie mnie nie pociaga wiec bedzie to krotka znajomosc. Poczytam teraz wasze wpisy, nie bylo mnie wczoraj w pracy
-
Zielona, nie tak ostro nie awanturuj sie, jakie tam z nas zaraz zle kobiety, my zwyczajnie czarownice jestesmy i tyle. Czy to nasza wina ze mamy slabe charaktery. Co do kroliczka to chyba masz w tym troche racji, najpierw dajemy sie gonic, potem same gonimy i koleczko sie zamyka ... A nasi mezowie to lubia sie pokazywac w pieknym towarzystwie a to przeciez mile glaszcze ich ego. Moj m. bardzo lubi jak sie wystroje, i prawi mi czasami komplementy ale sam nie ma zadnej ochoty zeby sie ladnie ubrac. Tak jak by to byla jakas kara dla niego. Elewacja twoj punkt widzenia na temat kobiecosci mi sie podoba bo mam taki sam. Wszystkie kobiety sa piekne i powinnysmy byc z tego dumne. Co do soboty, swoj cel osiagnelam ale tylko w polowie. Jak chodzi o exk. to nie spodziewam zeby szybko zadzwonil. A moze w ogole nie zadzwoni? On sie za bardzo boi o to ze bede chciala wiecej i wiecej i on nie chce brac odpowiedzialnosci za rozpad mojego malzenstwa!!! Raz juz mi kiedys powiedzial ze gdyby on byl ‘wolny’ zeby do mnie ‘odpowiednio’ sie zwracac to (niby) od razu bede chciala zostawic dla niego mojego meza. Tak sobie ubzdural w glowie ...no i on chce mi bolu zaoszczedzic! A przypadek z Pawlem i jego numerem telefonu, byl zupelnie na miejscu, niech moj ex.k widzi ze ‘wilki’czyhaja na kazdym narozniku i kobieta taka jak ja, jak zdecyduje, to na pewno dlugo nie bede ‘sama’!!! Mam nadzieje ze to zadziala na niego jako ostroga. A propos Pawla, ktorego dopiero poznalam tego wieczoru, to facet przedstawil mi swoj 3-letni paln w stosunku do mnie. Bo on jest bardzo ‘staly’ w uczuciach i nie lubi jednorazowego skoku w bok. Musze mu przyznac ze facet ma dobry gust gdyz zonke mial bardzo zgrabna i ladna kobie, no i mnie tez chcial przygarnac pod to swoje skrzydlo bo on koneser a ja ‘boska’ kobieta jestem ;)
-
Dzien dobry w sloneczny poniedzialek, na dworze rano byl szron, co mnie zmusilo do noszenia kozaczkow, ot zycieJ Niose szybciutko doniesc o moich sprawach sercowych. Na impreze w koncu poszlam chociaz ze wzgledu na nudzacy mnie kaszel moglam odwolac swoj udzial. Miejsce ktore bylo wynajete z jej okazji bylo bardzo fajne. Ludziska duzo tanczyli a ja z nimi. On tam byl i dosc szybko przejszedl do konkretow, myslalam ze nie bedzie ryzykowal rozmowy na nasz temat, ale ze muzyka byla bardzo glosno to trzeba by bylo miec super sluch zeby ktos obok nas tanczacy nas uslyszal ... Pierwsze jego pytanie bylo: Jak tam sprawy sercowe? Na co mu odpowiedzialam: u mnie nic sie nie zmienilo. On na to ze jest bardzo otwarty zeby nasz zwiazek kontynuowac. A ja na to, ze musza byc zmiany. On na to ze jezeli wprowadzi zmiany ktorych ja chce, to on jest pewien ze porzuce meza. Pewniak niesamowity, co? Rozmowa ciagnela sie przez kilka kawalkow ... zakonczylismy tym ze zaproponowalam mu ze ma sobie przemyslec co do mnie tak naprawde czuje i jak bardzu mu na mnie zalezy. Jakies dwie godziny pozniej poprosil mnie jeszcze raz do tanca. Tanczac z nim siegneglam reka do stanika i wyciagnelam malutkie zwiniatko, on sie pyta: co to jest, moja odpowiedz: Pawel dal mi swoj numer telefonu bo jest szalenie mna zainteresowany!!!! Faceta prawie ze szlag trafil na miejscu J Nastepne bylo jego pytanie: i co z tym zrobisz? Na co odpowiedzialam: nie zamierzam korzystac z tej propozycji bo moje serce jest ciagle zajete. Tak ze teraz, pilka jest po jego stronie. Jak sobie wszystko przemysli to zadzwoni, jak wprowadzi zmiany to nie bede go nazywac ex. A propos mojego wygladu, ktory tak sobie kompoletowalam, moj maz twierdzil ze bylam najpiekniejsza i najlepiej wygladajaca ze wszystkich kobiet a wedlug slow mojego ex.k. wygladalam bosko, jego zachwyt byl podparty olbrzymim wzwodem, ktory nie chcial mu przejsc przez dlugi czas. Dziewczyny postaram sie poczytac dzisiaj wasze wpisy :)
-
hej kolezanki, mam bardzo duzo zajec w pracy i wpadam do was na sekundke... Moje nerwy powoli puszczaja i juz sie nie moge doczekac jutra!!! Moj mozg, od kilku dni, bawi sie ze mna w kotka i myszke, np wczoraj jadac samochodem nagle poczulam jego fizyczna obecnosc przy mnie??!!!?? To bylo niesamowite, zadziwiajace i bardzo wypelniajace uczucie. Bylam tym zaskoczona gdyz nie wiedzialam ze cos takiego jest mozliwe??? Tesknota za nim mnie zzera a na mysl o tym ze mnie jutro dotknie robi mi si blogo!! Moj stan duch na dzisiej jest taki ze boje sie ze mi tylko jego przeprosiny wystarcza ale przeciez nie o to poszlo nie tego CHCE i nie dlatego sie od 2 miesiecy wstrzymuje przed kontaktem z nim L Ja chcialam i ciagle chce zeby on zrozumial ze rzeczy ktore sa dla mnie wazne, maja byc wazne tez dla niego, ot to wszystko. Mam dylemat kobiety, isc jutro czy nie isc????
-
Dzien doberek kolezanki :) zimno sie zrobilo, pogoda prawdziwie jesienna i na dodatek zmieniamy czas o w najblizsza niedziele:( wy to chyba juz po zmianie, prawda. Sliwka, czytam twoje slowa i widac po nich ze juz jest za pozno dla ciebie zeby to swiadomie zerwac. Jestes uzalezniona od jego usmiechu i barwy glosu i jak narkoman pragniesz wiecej;) On ma to samo :) I tak powolutku rozkwita romans!!! Na zdrowie wam. Pamietaj zeby przez to nie zranic swojej rodziny. Zielona, diablico kochana ... powiedz co ci ciazy bardziej to ze onl byl kuzynem czy to ze sie tak odcial od ciebie? Z tego co rozumiem to to wasze kuzynostwo bardziej papierkowe jest, nie widzialas go przeciez przez wiekszosc swojego zycia, wiec dam ci rade tym sie nie zamartwiaj. Elewacja, jestes bardzo madra, inteligentna ale zmyslowa kobieta, wiec z kad ta niechec do twojego adoratora? Moze za malo macie kontaktu? A przy okazji nad czym tak pracjujesz, piszesz doktorat na temat kochankowania? Bylas ciekawa czy pytalam ta kobiete o niego? Oczywiscie ze tak ale nie tak od razu, prawie ze pod koniec jej u mnie wizyty. W sumie nic nowego nie wniosla. A wiem bardzo duzo. Szybko otrzasnelam sie ze zdziwienia, na szczescie moj m. otwieral drzwi tak ze nic nie dalam po sobie poznac kiedy weszla do pokoju. eeee1 ... diety ktorej stosujesz nie polecam. Zbrzydniesz za szybko idz na paczka i kawuske. A moze Zielona tobie rogala marcinskiego podesle (wedlug mnie jedno z najlepszych kiedykolwiek probowalam). Buziaki
-
Drogie byle, obecne czy na odwyku kochanki Jestem gotowa na imprezke ktora ma sie odbyc za 11 dni (nie zebym dni liczyla prawda) na ktorej to spodziewam sie jego 'jakichs deklaracji' ... Jestem gotowa na jego pytania, gdyz te poltora miesiaca od rozstania, zrobily swoje i czuje sie silnie psychicznie w swoich wymaganiach. Zamierzam czekac az on cos wybaknie na 'nasz' temat, ale nie zamierzam mu w niczym pomagac. Jako ze ta nasza znajomosc trwala dlugo i mamy ze soba historie, chce dla zdrowych relacji zostac na tak zwanych 'przyjacielskich' ukladach (bez podtekstu). To znaczy kiedy bedziemy sie widywali na 'towarzyskich' spotkaniach chce w stosunku do niego byc przyjazna. Nie chce do niego czuc urazu albo wstretu ani tez nie chce u mnie czuc zadnych 'fochow'. Nie wiem czy to bedzie mozliwe, ale tak bym chciala. Oczywiscie moim 'pomocnikiem' beda klasyczne ale bardzo sexy ciuchy ktore skompletowalam na ta okazje. Prawie ze mini sukienka, zakiecik i oczywiscie buty na wysokim obcasie ;) Jeszcze nie zadecydowalam czy nosic rozpuszczone wlosy czy je wysoko upiac. On jest straszny wzrokowiec, facet zwyczajnie nie bedzie mogl sie oprzec zeby mnie nie dotknac, albo chociazby stanac blisko mnie.... Od wczoraj drapie mnie w gardle ... mam nadzieje ze sie nie rozloze, plucze gardlo sola rozuszczona w goracej wodzie (to zabija bakterie). A musze byc pelna sil bo uwielbiam tanczyc i mam nadzieje nie zejsc z parkietu do konca ... eee1 co u ciebie, jak rozwija sie twoja historia z twoim mezem, ktory przechodzi w tej chwili tak zwane 'porazenie mozgu'. Dobrze ze zadzwonilas do tej kobiety, ona naprawde nie koniecznie musiala wiedziec o twoim i dzieciach istnieniu :( Wiekszosc facetow tak ma ze 'zapomina' o rodzinie kiedy inna kobieta sie nim interesuje. Zielona ... masz racje z tymi marzeniami, zycie to bajka, czasami nas ucieszy czasami zasmuci. Ja osobiscie jestem rybka i cale moje zycie to jednen ciag marzen :) Elewacja ... musze sie przyznac ze ja nigdy nie mialam wyrzutow sumienia ze wzgledu na swoja zdrade. Powiem wiecej jestem pewna ze moje malzenstwo sie wzmocnilo dzieku tej sytuacji ... Fantasy ... kokietowanie i flirtowanie to natura kobiety, tylko ze niektore jeszcze tego w sobie nie odkryly. To przychodzi kiedy przestajemy sie 'czegos' wstydzic i stajemy sie pewniejsze siebie. Faceci uwielbiaja kobiety ktore chodza z wysoko podniesiona glowa i ktore nie unikaja ich wzroku ((oczywiscie na obcasach).
-
Kochanice ... takie KURNA jest zycie i trzeba sie do tego przyzwyczaic!! Czasami jestesmy na gorze, czasami jestesmy na dole. Jednego dnia 'milosc' unosi nad wzgorza, drugiego dnia jestesmy gotowe 'zamordowac' tych ktorzy do wczoraj nam mowili ze tylko nas kochaja i ktorym wiezymy ze nas swiadomie nie skrzywdza. Wiem z doswiadczenia ;) jak bardzo trudno jest uchowac romans w tajemnicy. Mnie jakos sie udawalo, bo mimo tego ze 'bladze'' to meza bardzo szanuje i o niego dbam. Moj ex. k. ktorego zona miala kochanka w 2 lata po ich slubie, wiedzial czym to pachnie, jak to boli i jak mozna skrzywdzic wspolamlzonka w takiej sytuacji. I mimo to ze byl gotowy swiadomie utrzymac wszystko pod katrola to i tak w 8 miesiacu naszego kochankowiania ona wygarnela mu ze jest pewna ze on ma 'kogos', ale ze zadnych konkretnych, namacalnych dowodow nie miala wiec on sie tego wyparl. A ze z kochankowania nie chcial zrezygnowac wiec od tamtego czasu kontrolowal sie bardziej.
-
eeee1... no to sie namieszalo w twoim zyciu. Nie wiem jak sie teraz czujesz ale tych emocji tobie nie zazdroszcze. Nie wiem jak ja bym zareagowala na takie jawne zdradzanie przez mojego meza, ale prawdopodobnie wystawilabym mu walizki. Dawno temu powiedzialam mu, ze jezeli kiedykolwiek zbladzi to ma wszystko tak zrobic zebym ja niczego sie nie domyslila ani nie zauwazyla. Ja wlasnie tak do tego podchodze ... Co do zemsty to nie radze sie mscic... teraz mu ciuchy potniesz a on ciebie za to to sadu wezmie za niszczenie jego wlasnosci :( Moge tylko tobie ofiarowac wirtualne przytulenie
-
pytasz czy mozna sie z tego wyleczyc? Powiem tobie szczerze NIE WIEM ... MAM nadzieje ze tak.
-
Zielona, cos w tym co wyczytalas jest. Pamietam jak kiedys chcialam sie czegos dowiedziec od mojego ex-k a odpowiedz ktora dostalam byla "No przeciez dzwonie". I to zdanie niby mialo mi wszystko wyjasnic ???!!! Eh faceci. A ty zacznij od czyszczenia swojej komorki i usuwania sms'ow od kuzyna Ciuchy tez przy okazji mozesz przejrzec:)
-
Czesc kolezanki ... jestem w bardzo smutnym nastroju ... wczoraj sie dowiedzialam ze matki trzech kolezanek mojej corki maja bardzo powazne klopoty zdrowtne. Jedna z Mam miala juz 2 razy przejscia z rakiem, w zeszlym miesiacu skonczyla naswietlania i lekarze znalezni nastepne narosla tym razem w pecherzu. U drugiej mamy rowniez znaleziono ogromna mase - miala robione dokladnie badania w piatek i czekaja na wyniki ktore prawdopodobnie beda znac w tym tygodniu :( No i trzecia z Mam, ta ktora znam bardo dobrze od lat, ni z tad ni z owad ma cisnienie powyzej 260 i cos nie tak w sercu, w poniedzialek powiedziano jej ze nie wolno jej sie stresowac i nie moze oddalac sie od szpitala bo moze miec wylew albo zawal w kazdej chwili. Tylko ze w ostatnia sobote tego samego tygodnia, jej prawie ze dwuletnia wnuczka, bedac pod opieka ojca, zginela tragicznie przez uduszenie sie :((((((((( Teraz ta panie obawia sie o zycie wlasnego syna bo on jest w strzepach :(((( Syn z zona mieszkal w innej prowincji a matka nie moze do niego doleciec, bo jej nie wolno :( Polecial ojciec, ale on bez zony jest zawsze zagubiony. Staram sie dotrzymywac towarzystwa tej mamie i ostatnie dwa wieczory spedzilysmy z moja corka w ich towarzystwie. Ciezkie sa te nasze wizyty, ale obydwie panie, tak mama jak i jej corka potrzebuja kogos obok siebie, kto nie jest bezposrednio dotkniety ta tragedia. Oni maja olbrzymia rodzine ale to wszystko jest rozsiane po kraju ...
-
Dzien dobry Czarownice mnie nie wolno wpatrywac sie w jego zdjecie w te jego brazowe oczy BO wymiekne w ciagu kilku minut!!!! Wowczas caly moj trod pojdzie na marne:( To go tylko utrzyma w przekonaniu ze kiedy jestem zla/rozczarowana/wsciekla to wszystko co musi zrobic to przeczekac burze. A tym razem ja chce zmian z jego strony i musze czekac az ON wymieknie. Prawde powiedziawszy to od miesiaca, swiadomie szykuje sie na calkowite rozstanie ... jest mi jakos latwiej myslec o nas w ten sposob. Oczywiscie jestem losowi wdzieczna za wszystko to co sie we mnie obudzilo dzieki intymnej znajomosci z nim. Te wszystkie uczucia o ktorych nie wiedzialam ze jeszcze w mnie sa, to drzenie rak kiedy on dzwonil, to zapychanie w piersiach kiedy czekalam na spotkanie z nim, ten zastoj czasu kiedy jego rece zblizaly sie zeby mnie dotknac, i jego oddech na mojej szyi ktory odbieral mi zmysly........
-
Spiesze sie wyspowiadac bo mam z czego ... obiecalam sobie ze tym razem nie bede ogladac zdjec na ktorych jest ON. Prawie ze mi sie udalo! Co prawda, codziennie w domu spawdzam czy moze byl na moim pforilu na NK, ale nie nie bylo go ani razu :( Jestem swiadoma tego ze tam nie zaglada, jakis czas temu, jego profil zostal przejety przez jego zone. Mielismy sytuacje z ktorej wyszlo ze ona zostawila podpis na moim profilu zalogowana jako on ( twierdzi ze mu pomaga z jego brakiem czasu i dla niego zdjecia doklada!!). Ona zyje NK i jest tam super aktywna! Ale wracajac do mojego postanowienia, dzisiaj w pracy, zupelnie przez przypadek, otworzylam folder z moimi prywatnymi zdjeciami i kiedy zobaczylam miniature z jego twarza, nie powstrzymalam sie i powiekszylam to zdjecie! Zajelo mi kilka dlugich sekund zeby sobie uzmyslowic o swojej wlasnej obietnicy i zamknelam przegladarke ... bylo mi tak strasznie smutno :((( Minelo kilka godzin, a mnie ciagle swierzba rece, zeby sobie popatrzec w jego twarz. Czekam na ten moment kiedy bedze mogla zobaczyc jego oczy i jak na mnie zareaguje, zebysmy mogli wymienic pare zdan i wyczuc czy on sie zmieni czy nie ... tak do konca nie zamknelam tych 'drzwi' do kochankowania. Jedno jest pewne ze nie wroce do niego na starych 'warunkach', a jak nie bedzie proponowal zmian, to juz nigdy nie bedzie mial do mnie dostepu i tylko on wie co to dla niego znaczy :( A On czeka na moj gest ale jeszcze nie dzisiaj, chociaz mi bardzo ciezko to musze wytrzymac przez najblizsze 3 tyg. Kobiety drogie pomozcie ... dajcie jakis dobry zart/kawal moze byc o kochankach :)
-
Czytaczka, my wszystkie jestesmy w podobnej sytuacji, wszystkie sa zonami, matkami i maja albo mialy kochanka Opowiadaj,
-
Zielona, dobrze ze wrocilas, zaczalem sie o ciebie martwic (no zobacz nie znamy sie a ja sie o ciebie martwie) Dziewczyno, przestan czytac stare emaile i smsy od niego, tylko siobie niepotrzebnie sprawiasz bol!! Wymaz je wszystkie jak najszybciej. Mysle o tym co mowilas na temat ze mozliwe jest ze ty kochasz Twoje o nim wyobrazenie. To chyba jest prawda w kazdym naszym przypadku. Oni sprawiaja ze my czujemy sie w ten czy inny sposob ALE na codzien oni nie sa tacy idealni. Te wyszystkie och'y i ach'y stwarzamy sobie w naszych mozgach i mazymy o tym zeby oni byli tacy zawsze :( A potem przychodzi pierwsze czy drugie rozczarowanie i nagle oni zaczynaja nas wkurzac. Pytam sie czemu. Bo mysmy zupenie swiadomie stworzyly sobie przyjemy 'swiat' w ktorym nam tak dobrze ale to jest tylko zludzenie. Oni na codzien sa z krwi i kosci, i maja wady jak kazdy czlowiek. Ja wspomnieniami, o kazdej poze dnia czy nocy, moge przywolac pozodanie do mojego ex k., i rownie latwo jest mi przywolac smutek, bol, scisk w piersiach i zal zwiazany z nim, czy brakiem jego???!!! I sie zastanawiam dlaczego wlasnie on ma taki na mnie wplyw???? Dlatego mowie, czarodziejko usun prosze te wiadomosci od niego i wiecej sie nie torturuj czytajac jego texty
-
Uwaga: jak woda wyparuje z zeberek to trzeba ja uzupelnic, piec odkryte, przykryc dopiero na ostatnie pol godziny :)
-
Czytaczka, moze powinnam wstrzymac sie z podawaniem przepisu do czasu ukazania sie twojej historii? :) Ale co mi tam, prosze bardzo oto przepis na zeberka :) yummmmm Kilogram (do 1,5) zeberek zalac mala iloscia wody w garnku, dodac wloszczyzne, lisc bobkowy, ziele angielski, pieprz i sol. Gotowac 30 min. Odlac, usunac, powstale w czasie gotowania 'burzowiny' Odstawic, odlac, wystudzic i pokroic na porcje. (powstaly rosol mozna uzyc do sosow albo zup) Sos: 1 szklanka ketchup'u; 1/3 szklanki soji, starty czosnek (ja daje 2 lyzeczki) i 2 lyzki brozowego cukru. Wymieszac. Poporcjowane zebra zanuzyc w sosie i ukladac na dnie brytfanny (albo jakims garku o szerokim dnie). Podlac troche woda i wstawic do nagrzanego piekarnia na 350 F (180C) na 1,5 godziny. Zebra beda odpadaly od kosci i beda sie rozplywalay w ustach. Przyjemnego babrania sie :) PS. Ja zawsze robie podwojna porcje i tak wszystko znika!!!
-
Witam Was (kobiety, kochanki, ex-kochanki etc)... Mialam przyjemny ale rowniez pracowity weekend. W koncu po dwoch miesiacach doczekalam sie panow majstrow ktorzy pracowali nad projektem w mojej lazience. Ale teraz moge luksusowo brac rysznic, mowie wam jaki bajer. Chata byla cala w kurzu, z ktorego mozna bylo zbudowac prywata wyspe, gdybym miala wlasny kawalek oceanu ale nawet jakies jeziorko :) W sobote goscilismy na obiedzie u nas naszych znajomych, podowalam zeberka ktore jak zwykle znikly bez sladu (mam super przepis) Do lozka zladowalam o 2:30 nad ranem i nawet nie moglam sobie pospac bo mielismy z mezem szukac po miescie lamp lazienkowych. Weekend przelecial mi zbyt szybko :( W zeszlym tygodniu bylam zdziwiona tym ze tak dobrze radze sobie emocjonalnie :) A dzisiaj mam scisk w piersiach! Musze sie przeleciec po swiezym powietrzu to mi pomoze. Glebokie oddechy powinny wystarczyc. eeee1 ... witam ciebie (znowu) w tym gronie. Znam twoja historie gdyz czytam ten i podobne jemu topiki od kilku lat. Ja rowniez mialam nadzieje ze wam, tobie i twojemu mezowi, udalo sie przezyc i przetrwac zdrade. Kazdy facet wczesniej czy pozniej 'zareaguje' na wiadomosc o zdradzie partneki. Faceci to zaborcy, dla nich jestesmy 'ich' nalezymy do nich a kiedy przyjdzie jakis inny samiec i zagrozi odebraniem zabawki to walcza bo to ich wlasnosc. A realizacja i zrozumienie tego co tak naprawde mialo miejsce przychodzi pozniej! Wowczas niektorzy zaczynaj pic, inni biora narkotyki, inni staja sie prawdziwa ostoja i przystania dla pary ale jeszcze inni odchodza bo bol w niech jest zbyt wielki i nie moga sobie z tym poradzic. Mysle ze twoje malzenstwo przetrwa pod warkunkiem ze bedziesz 'bezobjawowo' przyjmowala slowne ataki meza. To moze jednak potrwac i nie kazda kobieta da sobie rade z takim ponizaniem o:( Czy twoj m. robie tobie wymowki w obecnosci dzieci??!! Elewacja no patrz facet od dwoch tygdni nie pije, prawdopodobnie, dzieki tobie, to ty niedlugo swita zostaniesz :D A jak nie swieta to na pewno twoj rachunek dobrych uczynkow przewazy szale grzechow :)
-
Dzien dobry Kolezanki U mnie sloneczko pieknie swieci ale jest dosc chlodno, tylko +12. stopni. Ale dobre i to:) Wole slonce niz deszcz. Bede sobie tak pisac sama az ktoras z was sie odezwie i wymieni sie ze mna spostrzezeniami i wrazeniami z ostatnich kilku dni. Zastaniawialam sie dlaczego w ostatni wtorek mialam tak nedzny dzien emocjonalnie dzien no i przyszlo olsnienie !!! Kilka-dziesiat godzin wczesnie byl na moje wyciagniecie dloni , a dotknac mi nie bylo wolno, wiec ztad ta tesknota za ex'em! Moze to moje uczestnictwo w pikniku bylo jednak nie wskazane. Jak juz pisalam nie spodziewan sie telefonu od niego przez bardzo dlugi czas wiec dla swojego 'dobreg' humoru, nastroju powinnam go unikac. Stawiac czola 'wsponym spotkaniom' tylko wtedy kiedy absolutnie nie bede mogla sie wywinac z zaproszenia. Elewacja mam nadzieje ze ta osoba ktora nagle zachorowala ma sie coraz lepiej i ty spedzasz czas na wizytach u niej/niego:) Zielona, poznanianko wracaj mi tu szybko bom stesniona twoich wpisow:D
-
Dzien dobry Kolezanki, dzisiejszy dzien zaczal mi sie w duzo lepszym nastroju. Slonce swieci, jest przyjemnie na dworze i ja czuje sie pozytywnie nastawiona do wszystkiego. Obudzilam sie z mysla ze kiedys musze mu podziekowac za te wszystkie dobre co bylo w naszym ukladzie. Ja naprawde przez ostatnie dwa lata rozkwitam dzieki znajmosci z nim. I chociaz szkoda ze tak sie konczy ale wszystko sie kiedys konczy, prawda. Dzisiaj czuje sie jak 'milion dollarow' i to wlasnie dzieki znajomosci z tym panem. Nie zamierzam rezygnowac z ani gymu ani z innych rzeczy ktore utrzymuja mnie w dobrej fizycznej formie :) A co u was? Gdzie sie chowacie?
-
dzien doberek Kolezanki, wczoraj mialam ciezki dzien, mysl o nim nie odstepowala mnie od switu do nocy :( Na moje szczescie musialam zostac w domu, wiec okazji do zadzwonienia do niego nie mialam zadnej. Dzisiaj jest troszeczeke lepiej ale ... Na moje nieszczescie on wie jak trzeba czekac. Pierwsze dwa razy to ja w koncu wymieklam i szukalam z nim kontaku. Ostatni raz to on szalal z niepokoju, Ale tym razem on dobrze wie ze jest mi bardzo przykro i jego narzucanie sie nic nie da i bedzie czekal az mi przejdzie. Nie spodziewam sie telefonu od niego przez najblizsze 5-8 tygodni. Powtarzam sobie w kolko ze JA jestem warta tego czego chce. I tego sie bede trzymac. Spiewam sobie w duchu slowa piosenki 'Jestes to jestes a jak ciebie nie ma to tez niewielki kram' ale na razie nie widac zadnego efektu. Dzisiaj sprobuje Elewacja twoja metode z 'woda i kanaliza'. Podob mi sie;) A co do artysty ... humor to lekka i przyjemna droga w komunikacji :) Trzymaj sie tego a unikniesz niepotrzebnych euforii zwiazanych z intymnoscia. Zielona, Diabel z niego straszny :( Ja to widze tak, on testuje teren, pewnie chce zobaczyc czy wymieklas i jestes gotowa zaakceptwac go z jego wszystkimi 'dziewczynami'. A moze on chce zebys byla jedna z wielu???!!!
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7