Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kerbi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kerbi

  1. hejka ja tylko na chwilkę bo mam gości u mnie dzis noc była taka sobie. były raptem 3 pobudki, ale ja byłam taka jakaś śpiąca że na siedząco usypiałam, dlatego dla pewności brałam dziecko do łózka żeby przypadkiem nie upuścić :-( a tak w sumie to jest dobrze elisabetta ja bym wybrała drugi wózek a mąz mi wczoraj kupił ten pas uciskowy :-) niespodzianka :-) a wyjechać to też bym chciała. no może kiedys się uda ;-) to na razie
  2. super synek Monika! dobrze, że sie w końcu pokazałaś :-) u mnie po kąpieli :-) teraz czas się zająć sobą dobrej nocki
  3. a jeszcze tak zapytam gdzie Dagmarka? *Monika*? już coś powinny zacząć skrobać tutaj chociaż 2 zdania...... pewnie wpatrzone w dzieci :D i się nie dziwię :D no to już uciekam
  4. dzięki kika :-) ale w sumie przed chwilką zadzwoniłam do przychodni i nawet osobiście rozmawiałam z lekarkę :-) i wszystko wiem :-) i umówiłam się na środę do lekarza od razu z małą. wtedy ją oglądnie, zobaczy, zważy itd. i przepisze odpowiednie rzeczy :D babki jeszcze w życiu nie widziałam, ale milutka przez słuchawkę była :-) tylko jak ja się tam wybiorę? mąż na pewno nie zwolni się z pracy, a samej to jednak jeszcze trudno :-( ale dam se radę! :O jak nie to zawsze jest telefon do przyjaciela ;-) - mama :-) a moja w końcu śpi - ciekawe na jak długo. ale póki co trzeba wykorzystać czas i coś zrobić na mieszkaniu. więc zmykam pa
  5. no a moja drugi dzień z rzędu ma jakąś fazę i nie chce spać od 10 :-( niby oczka jej się kleją ale nie usypia na dłużej. dobrze jednak że to w dzień niż w nocy :-) Ametyst no nie wiem jak pogadać z córcią ;-) może przez to pisanie jakoś wpłynie na Twojego bobasa :-) bo akurat mam ją na rękach :-) Rudi rośnie ta Twoja córcia :-) dogoniła wagą nasze dzieciaczki :-) to trzeba po te witaminki dla dziecka iść z dzieckiem do pediatry czy nie??
  6. hej jejku dziewczyny, macie trochę problemów z tymi dzieciaczkami :-( ąz się boję że i u mnie się zaczną. dlatego czytam uważnie żeby wiedziec jak postepować w razie czegoś. moja mała wczoraj w dzień była marudna. od 11 do prawie 16 przesypiała po 10-15 minut i nic. najdłużej to spała pół godziny. potem jak usnęła to do18.30 lulała. potem kąpiel po 19 i od 20.30 spała do 1.15 :-) więc ja się trochę przespałam, tv pooglądałam. w nocy usnęła 2.45 i gdzieś do 5.20 spała. potem słyszałam ją ale z godzinkę sama sobie leżała w łóżeczku i się sama bawiła ze sobą. więc jak cicho było to się nie martwiłam. godzinę później zaczęła już grymasić to ją wtedy wzięłam, przebrałam nakarmiłam i od 7.30 śpi do teraz. ale teraz też już słyszę ją. ale jestem na prawdę zadowolona, bo dobrze ciągnęła z cyca i długo spała i mamie dała pospać :D od kiedy te witaminki K i D3 podajecie. bo z tego co wiem to od 2 czy 3 tygodnia trzeba. byłyście po te witaminki u pediatry z dziećmi czy wystarczy samemu podejść? bo moja właśnie kończy 2 tygodnie w niedzielę i trzeba zacząć działać. moja raczej nie ulewa. wczoraj się jej zdarzyło trochę, ale ja zawsze układam na boku. chyba że jestem z nią cały czas to na pleckach. ale i tak wcześniej jest na boczku, dopiero jak prześpi trochę to przekręcam na plecki.
  7. bydziubelka ale masz żartowną córkę :D Ametyst przebrałam ja jednak. bałam się tego odparzenia, tym bardziej że ma sikusię zaczerwienioną :-( moja tak sobie drzemie od prawie 2 godzin. chcę żeby tak konkretnie usnęła, bo mam zamiar jej paznokcie skrócić. a ta jak na złość nie śpi tylko się budzi co chwilka, ale nie płacze. chyba czuje co mama chce jej zrobić na gg ta stronka z pączkiem to ode mnie jakby się kto pytał :-) ja nie zjadłam żadnego :-(
  8. Agnieszka mój brzuszek też taki jakiś nijaki. chyba w niedzielę pojadę sobie kupić te majtki z pasem uciskowym :-)
  9. mam pytanie: czy jak dziecko smacznie sobie śpi a wy słyszycie że prawdopodobnie zrobiło kupkę to budzicie i przebieracie? bo nie wiem co robić :-( zaraz powinna się obudzić więc jeszcze czekam, ale nie chcę żeby za długo tak spała :-(
  10. hejka moja noc dzis była taka sobie. wstawałam dosyć często juz nawet nie pamiętam ile razy. mała chwilkę zjadła i mniej więcej po godzince znów chciała. w końcu dostała trochę z butki mojego odciągniętego. i jakoś przeżyłyśmy. a teraz sobie śpi ponad 2,5 godziny więc zaraz pewnie będziemy się bawić :) Agnieszka ty to już chyba do formy wróciłaś. w ogóle nie widać że w ciązy byłaś :) a ja dziś na wagę weszłam i już mi spadło 13kg :D jeszcze 3 kg i będę mieć wagę jak przed ciążą. jednak bardzo bym chciała zrzucić więcej bo miałam za dużo :( może się uda tymczasem uciekam bo Anetka się budzi i chyba kupę zrobiła bo było coś słychać :-) pa
  11. dobra to ja się jeszcze wypowiem na temat pępka. nie 1-2 razy dziennie tylko jak najczęściej. nawet 4-5 razy i w szpitalu mówiono żeby 95% spirytusem bo lepiej wysusza i dziś położna to samo gadała i nawet tam jeszcze poprzykładała ten patyczek :-) może dlatego tak szybko odpadł. w sumie po 10 dniach :D dobranoc
  12. wiem że pączki są cięzkie i do tego 250 kalorii :-( ale jeden chyba nie zaszkodzi co? tylko kto mi go kupi? mąż już jutro wraca do pracy. zostajemy same..... no a ja jeszcze ryż jem :-) i jak mam ochotę to jakąś czekoladkę kostkę dziennie zjem. ale już nie mam żadnej :-( a problemów w łazience jako tako nie mam. a teraz to juz na prawdę spadam do łózka papa
  13. maya niezła jesteś -córkę już w stringi ubierać :D ale super karen a Ty warkoczyki już pleciesz u swojej? :D a co do bioderek to ja kilka dni pieluszkowałam a dziś po wizycie położnej przestałam, bo mówiła że pampers wystarczająco rozszerza nóżki. ale może jutro wrócę do tego. chyba tak na wszelki wypadek. MoniaAnia ja mam chyba podobnie z tym pępkiem - taki w środku jakby \"świeży\" i mokry. i mam tam patyczkiem do uszu nasączonym spirytusem przykładać. Agnieszka co do odżywiania to ja zajadam: biszkopty, biały serek, ser żółty, chudą wędlinę, bułki od czasu do czasu, pieczywo Wasa, surówkę z marchewki i jabłka, gotowane ziemniaki, filet z kurczaka też gotowany, rosołek, zupa jarzynowa, makaron, dziś zjadłam budyń. mniej więcej tego typu rzeczy. właśnie się zastanawiam co z pączkiem? czy można takie drożdżowe szczególnie po cesarce? życzę dobrej nocki buźka
  14. a i jeszcze mam hita! pytałam czy dopajać dziecko jakąś herbatką albo coś, to położna powiedziała , że nie koniecznie. wystarczy sama przegotowana woda albo woda z glukozą :-) czyli co woda z cukrem?? :D
  15. elisabetta ale duży chłop :-) kurcze mam wrażenie że pokarm mi się kończy. chcę odciągnąć laktatorem i nie chce lecieć. możliwe to? nie mam twardych piersi - są mięciutkie itd. piję ta herbatkę od wczoraj na laktację, a jakoś wydaje mi się że mam mało pokarmu :-(
  16. msztuka a ja nadal uważam że do Ciebie podobny :-) to powinnaś się cieszyć :D Ametyst to ty już ten tego z mężem? toż to jeszcze nie minęło tych 6 tygodni. ja wiem że po cesarce jesteś ale żeby już? ja tez jestem po cc ale jeszcze nie zaczynam. a co do karmienia z butelki to moja w szpitalu jadła sztuczne z butelki i potem nie chciała z cyca. teraz juz ssie, ale miałam problemy żeby przestawić ją. wydaje mi się że pomógł trochę w tym smoczek uspokajający, choć to trochę dziwne, bo w butelce tez smoczek jest. teraz tak czasem raz dziennie dam z butelki trochę mleka odciągniętego, ale tylko wtedy jak mi się wydaje że za mało zjadła danego dnia.
  17. wg tabelki mamy przewagę chłopców dobra uciekam odpocząć pa
  18. dzięki bydziubelka chyba te majtasy pojadę kupić na dniach a tego sudocremu to chyba tylko na noc będę używać, a na dzień krem pielęgnacyjny, bo wg mnie babki miały rację w szkole rodzenia. że jak się skóra przyzwyczai do jednego to potem nic nie pomoże. a moja sobie smacznie śpi :D
  19. msztuka rzeczywiście masz w domu "diamencik" :-) i praktycznie jak mama :-) ja jeszcze mam taki mały jakby okresik, ale ja dopiero 1,5 tygodnia po więc jeszcze będzie a o jakiej metodzie antykoncepcji myślałyście? wiem, że jeszcze nie można tego tam tego z mężem ale ja już bym chciała :D w ogóle myślę o tym od wyjścia ze szpitala a tu zakaz :-(
  20. hejka a ja po wizycie położnej no dużo się dowiedziałam, uzo popytałam i pokazała mi co i jak mam robić. tylko jestem trochę skołowana, bo na szkole rodzenia babki mówiły inaczej, ta mówi inaczej i kogo tu słuchać? przykład: babki w szkole mówiły żeby sudocremu nie używać przez cały czas tylko na zmianę z innym kremem pielęgnacyjnym. a położna dziś gada że cały czas stosować. bądź tu mądra :-( no i mam już zacząć werandować. a mała ma dopiero 1,5tygodnia. więc zaczęłam :-) a jak ciągnie z cyca i tak trochę przysypia to potem mogę dać jej z butelki odciągnięte swoje mleko :-) albo mi się wydaje albo mam mniej pokarmu - możliwe to? pijecie tą herbatkę z hippa na laktację dla kobiet karmiących? położna mówiła że jak najbardziej można. od wczoraj zaczęłam :-) i mówiła że dziecko nie będzie miało kolki jeśli ja nie będę jeść jakiś podejrzanych rzeczy, bo kolka zależy od tego co mama zje. moja odpukać jak na razie nie ma kolek więc chyba jem w miarę dobrze :-) i jeszcze jedno: mówiła że są takie specjalne majtki po porodzie i po cesarce co brzuch odpowiednio uciskają, żeby sobie kupić bo pomoże to zlikwidować ten sflaczały brzuszek. zaopatrzyłyście się w to? pomaga Wam? dzięki za odpowiedzi :-)
  21. hejka ja właśnie czekam na położną. lada chwila będzie. mała akurat chyba się najadła i kima :-) moja córcia spała 21-0.30 potem 1-4.45 potem 2 godzinki zabawy w kotka i myszkę :-) i 6.45-10 lulała. czyli chyba spoko jest co nie? :D pozdrawiam
  22. hejka :-) magrad, sylwia, olusia gratulacje! Dagmarka ty chyba już w domu to witaj wśród nas :-) zdjęcia Wszystkich pociech przecudne ja to sie na swoja nie mogę napatrzeć :D jak już naje się z cyca to usypia a potem strzela takie super uśmiechy od ucha do ucha :-) dziś byłam u swojej ginki na zdjęcie szwów. nawet nie bolało, a ja się nastawiłam, że jednak zaboli. tak czekam kiedy mi to wyciągnie a ona mówi że już wyciągnęła tak więc nawet nie wiedziałam kiedy to nastapiło :-) potem jeszcze do pracy zajrzałam, zawieść papierki do kadr. a tam oczywiście wszyscy pytają co jak itd. jedna to nawet w samej bluzce wypadła do samochodu, żeby zobaczyć Anetkę, bo zabrałam ją ze sobą, ale mąż nad nią czuwał :-) jak na razie moja dzidzia grzeczną jest pępuszek to jak nic dziś powinien odlecieć, bo już trzyma się ostatnimi siłami ;-) ja karmię tylko z cyca i nie dokarmiam w ogóle. wydaje mi się że jej starcza. a teraz opiszę mój poród: cała noc 20.01 jakoś tak co chwila chodziłam do łazienki na siku, bo mi się wydawało że mam trochę mokro czy jak. ale nic. o 6.40 cos mnie nagle jakby zakłuło - jakiś taki 2 sekundowy ból przeszedł. poczłapałam do łazienki a tam z kielonek wód odleciało. myślę oho - zaczyna się :-) no to już się zaczynam zbierać, budzę męża a tu nagle takie chlup i z pół szklanki wyleciało. potem to juz na kibelku siedziałam bo leciało i leciało :-) podpaski co chwila wymieniałam bo były pełne. godzinę później byłam w szpitalu jako 3 tego dnia do porodu. i niestety u mnie tylko jest miejsca na 2 porody rodzinne więc się mąż nie załapał i czekał i czekał. ja mu tam smsy wysyłałam. na początku bóle leciutkie, ale potem jak mnie złapało to płakałam :-( zastrzyk dostałam a rozwarcie nie postępowało, potem kroplówkę i dalej nic. miałam tylko 3 cm a już było gdzieś koło południa. podłączyli mnie do różnych aparatur i do ktg i tętno dziecka zaczęło spadać. więc szybko podpis pod cc i na salę. tam mi ali znieczulenie ogólne bo zależało na czasie. jak się budziłam to było tak milusio, nic nie bolało tak fajnie było. potem się kapnęłam dlaczego tu jestem :D i przewieźli mnie na salę, z tymi kroplówkami, cewnikiem itp. dziecko zobaczyłam gdzieś pod wieczór. ale mała zdrowa i 10pkt dostała! :-) dostała sztuczne mleko i miałam problem żeby cyca chwyciła bo ja pokarmu przez pierwsze 3 dni to nie miałam a potem taki znikomy. ogólnie czuję się dobrze, wszystko robię, sprzątam itp. najgorzej było wstać z łózka po 12 godzinach bo tyle musiałam leżeć na plecach. w końcu już bardziej mnie kręgosłup bolał niż ta rana. ale to mi się tylko tak wydawało, bo jak miałam wstać to kurczę jak babcia i to się pytałam czy muszę???? ale niestety\" life is brutal\" ;-) ale wszystko sie skończyło. jestem w domku i jest fajnie. jutro mąż ostatni dzień jest z nami i wraca do pracy. zostajemy we dwie + rybki :D damy radę chyba. jak coś to będę pisać do Was o pomoc :-) teraz uciekam zabrać się za sprzątanie bo jutro położna przychodzi. miłego wieczoru pa
  23. a ja znów na chwilkę więc po krótce: moja córcia śpi w kocyku i w rożku. najpierw owijam ją kocykiem a potem wkładam w rożek. na poczatku miała trochę zimne stópki jak sapała w samym rożku, dlatego wypróbowałam kocyk i teraz jest ok :-) co do odbijania to ja jej nie prostuję tylko układam na boczku. nie ulewa. może 2 razy jej się zdarzyło. śpiochem jest :D to chyba po mamusi co do mycia pipeczki to robię to przegotowaną wodą, tak mówili na szkole rodzenia. twarz też przemywam woda przegotowaną. skóra w tych miejscach jest bardzo delikatna i tak kazali robić to robię :-) tej wydzielinki nie można wyczyścić tak do cna, bo to jest swego rodzaju ochrona. więc wacikiem tylko tak przeczyszczam. nie zauważyłam żadnego \"charczenia\" jak na razie. a co do oddychania to dzieci do 2 miesiąca nie umieją oddychać przez usta. dziś zauważyłam, że malutka ma coś w nosie i co się namęczyłam żeby usunąc tą wydzielinkę :-( nie chciałam jej krzywdy zrobić, ale się udało :-) pępuszek chyba jutro już odpadnie bo się ledwo co trzyma na razie nie kładę na brzuszku, kolek tez u nas nie ma i oby tak dalej grzeczniutka jest jak nic :D i tak trzymać!!!! Antoś wszystkiego najlepszego. jesteśmy z tego samego roku, ale ja urodzinki mam w marcu :-) a mam pytanko: dostałyście coś od mężów z okazji urodzenia dzidziusia? ja czekoladki merci i bukiet róż :D dobra uciekam do łóżka, jutro ide na zdjęcie szwów a w środę przychodzi położna to się wypytam o różne rzeczy :-) życzę dobrej nocki buźka
×