kerbi

a ja mam szkołe rodzenia za 40 minut a jeszcze się nie ubrałam. ide tylko na teorię. na ćwiczenia nie mam ochoty. no i czekam na męża czy zdąży wrócić z pracy. a szpital w cale nie jest obok mojego bloku. i tak się zawsze spóźniamy 10 minut ;-)

Tosia to ssanie to tez jakaś stymulacja, do tego można masować. no nam kobieta w szkole mówiła, że nie ma czegoś takiego że kobieta nie ma mleka (z wyjątkiem jakiś tam operacji jakie przeszła itd.). po prostu jak się nie wie jak przystawiać itd. to pokarm zanika albo się nie produkuje w odpowiednich ilościach i dlatego potem kobiety mówią że mają mało mleka i karmią butelką

ja tez będę mieś pierwsze dziecko :D jakoś damy radę!

podobno najlepszym lekarstwem na pękające brodawki jest posmarowanie ich właśnie wytwarzanym mlekiem. a pokarm to po urodzenie wg mnie się pojawia.u mnie też było kilka kropel siary ale jakoś już nie ma. babka w szkole rodzenia mówiła że ta pierwsza nasza siara jest bardzo ważna dla dziecka, żeby sie jej trochę napił, nawet 2 łyki bo tam jest coś na odporność itd.

no to zamiawiaj ten laktator. ja już go przymierzałam i fajnie leży :P no i delikatnie próbowałam ciągnąc.

jak nic wychodzi że muszę się dopytać o te wyniki. może nawet dziś w szkole rodzenia o to zapytam - jak nie zapomnę.

bydgoszcz-anka może to i dobre z tym ksero, tylko że jak ja robię wyniki to ich nie odbieram, bo one są wysyłane do przychodni. mnie tylko nakłuwają w labolatorium albo coś a reszta już nie należy do mnie.

msztuka no ja też myślę że wyniki wpisywane do katy wystarczą. przecież z nieba ich nie wzięłam ;-) i tak samo mam zamiar zabrać to co Ty :-) ja sobie wyrobiłam taka plastikową kartę z grupą krwi to ją noszę zawsze w portfelu, ale tą karteczkę oryginalna też posiadam. a ten laktator zawiera: 2x butelka 125 ml smoczek do butelki z przykrywką i takie tam podstawki i jakby części zapasowe + 2 wkładki laktacyjne no to tak rzutem oka co się widzi, bo mogłabym przepisać instrukcję :-) ale wiesz nie wiem czy Ci sie opłaca kupować na allegro. piszesz że 152zł ja kupiłam w Auchan za 159zł a z allegro to jeszcze trzeba doliczyć koszty przesyłki.

przed świętami mam wizyte u mojej gin to się jej zapytam jak to jest z tymi wynikami. może mi je odda? w co wątpię, ale zapytam, a co!

msztuka ja dostałam od Mikolaja laktator Avent i mi sie podoba, ale jeszcze nie uzywalam

a u mnie właśnie moja gin sobie wpina te moje wyniki badań. ja mam ręcznie wpisywane. mam tylko doczepiony wynik na WR i tyle. ale ta karta od ginekolog zostaje u niej prawda?

no to smacznego dla Twojego męża ania20 :P

no to teraz mi powiedzcie bo jakoś nie rozumiem. do szpitala trzeba zabrać kartę przebiegu ciąży, czyli tą którą nosimy przy sobie codziennie prawda? a wyniki badań to jak? wszystkie karteczki? moje wyniki badań są doczepiane do karty którą ma moja ginekolog, a do tej mojej karty są tylko wpisywane przez położną. więc jak mam to rozumieć? mam zabrać kartę od mojej gin? przecież chyba mi jej nie da. nie rozumiem :-(

elisabetta no to bardzo dobrze, że wszystko dobrze. a że dziecko duże to co? już 2 próby miałaś :P to teraz raz zrobisz parcie i synek będzie na świecie :D

muszę sie powoli zbierać do szkoły rodzenia. nie mam dziś natchnienia żeby tam jechać, ale pojadę.

ja już się nie mogę doczekać ubierania choinki. miałam zamiar dziś kupić cukierki na nią żeby zawiesić ale nie pojechałam nigdzie to nie kupiłam. zresztą nie wiem czy by wytrzymały tyle czasu :P a świąt nie przygotowuję bo jadę do teścia, to luzik. ewentualnie tam jakaś lekka pomoc, ale nie lubię się komuś wtrącać do kuchni, bo nie cierpię jak ktoś to robi u mnie. a na świętach będą jeszcze chrzciny to będzie impreza. a mi zostało jeszcze 6 tygodni :-)

karolina ja nie mam żadnej plamy na brzuchu więc Ci nie pomogę. mam za to kreskę przez cały brzuch na samym środku, ale to pewnie u większości z Was Tosia no ja myślę że ten Twój synalek to Cię inną główką tak zaczepia :P Ametyst podzielam Twoje zdanie, że jak Ci wróżą że do terminu nie wytrzymasz to lepiej mieć dzidziusia na święta :-) taka fajna gwiazdka :D

Tosia coś mi się wierzyć nie chce że lekarz \"zapomniał powiedziec o ułożeniu dziecka\" po prostu jego błąd! i szkoda tej małej

a mam to gdzieś! nie jadę dziś nigdzie! za oknem deszczowo. autem jakoś nie mam ochoty jechać a pogoda na autobus bleee :-( jutro! a wtedy załatwię może za 1 razem 3 sprawy - tylko że w 3 różnych miejscach :-( ja chcę spać i chyba muszę jakąś kawunię strzelić bo usnę przed tym kompem.

u mnie w mieście tylko jeden szpital dopuszcza męża do porodu przez cesarkę i musi być po szkole rodzenia. a inne nie dopuszczają.

a niech się ugryzą z takimi cenami. za tyle kasy to ja mam wózek dla dziecka. a ja się wczoraj zmierzyłam w pasie na wysokości pęka i jakoś wyszło 115 :-( :-( może źle przyłożyłam centymetr??? :-(

ja mam dziś szkołę rodzenia ale chyba nie będę szła na ćwiczenia. tylko teoria. niby moja gin powiedziała że mogę ćwiczyć, ale ja tam wolę nie ryzykować z tym rozwarciem.

Tosia a u mnie kobietka ze szkoły rodzenia mówiła że możliwe jest urodzenie jeśli główka dziecka jest u góry, ale to jest możliwe jak kobieta już kiedyś rodziła naturalnie i ma do tego predyspozycje znaczy wielkość miednicy i takie tam.

dzięki za odpowiedź segal. no ja się nadal zastanawiam a tyle kasy to rzeczywiście sporo. jeszcze pomyślę

Tosia no to wizyta udana :-) a mały może się jeszcze przekręci. ja mam wrażenie że moje maleństwo się poprzekręcało z tego ciągłego kopania, ale może się mylę. było główką w dół więc lepiej żeby tak zostało! a jak wizyta teściów? mruczeli czy byli zadowoleni ze zmian?