kerbi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kerbi
-
a dzięki bydziubelka za nazwę majteczek :-) rozumiem że w aptece kupiłaś? a przepis już zanotowałam. ze mnie kuchareczka jest więc kiedyś na pewno wypróbuję :-) a ja zjadłam połowę mleka w proszku i 1/3 kremu czekoladowego :-) i brzuch mam pełny, bo potem jadłam obiad
-
a ja zauważyłam, że po soku jabłkowym latam częściej do łazienki na siku :-(
-
msztuka wytrzymasz :-) ja lubię to mleko w proszku, ale nie lubię jak się przykleja do zębów i podniebienia, ale da się wytrzymać :-)
-
msztuka ja przed chwilką tez miałam problem z siecią. ale ja jak coś więcej napiszę to na wszelki wypadek kopiuję, żeby potem nie pisać od nowa gdy sie nie uda przesłać na forum. kilka razy się tak zdarzyło i wolę być przezorna ;-)
-
z kremu czekoladowego przerzuciłam się na mleko w proszku :-D czasem mam takie jakieś napady i to mleko zajadam łyżeczką a nie rozpuszczam go z wodą. od początku ciąży nie jadłam tego specyfiku, ale dziś w sklepie kupiłam to mleko i objadam się :-)
-
i kupiłam gruszkę do nosa dla malucha :-)
-
a imię Wiktor osobiście mi się podoba. znam takiego jednego Wiktora. bardzo przystojny i fajowy chłopak. tak więc nie mam nic przeciwko. ale u mnie będzie Artur jak się urodzi chłopak, za to dla dziewczynki nie mamy koncepcji. albo Sara albo Aneta. ale tak jakoś bez przekonania
-
golonka golonką a ja zajadam krem czekoladowy :-D Bydziubelka jaka nazwę noszą te majki poporodowe, bo 2 dni temu byłam w jednej aptece i kobieta nie słyszała że takowe istnieją, a do innych aptek nie chciało mi sie zaglądać. Dagmarka ja mam kosmetyki z nivea: mydełko, krem przeciw odparzeniom, oliwka. krem pielęgnacyjny oraz chusteczki. chusteczki mam też z innych marek i kupiłam jeszcze sudocrem. Karolina ja tez się kuruję :-( dalej czuję gardło i w dodatku pokaszluję. ale nosa nie mam zatkanego. coś tam wychodzi trochę, ale nie typowy katar. właśnie wróciłam z apteki z tantum verde i jakimś syropem. mleczko z miodem już piłam, herbatkę z cytryną też. pozostaje przeczekać. damy radę :-)
-
no ja do tej pory pamiętam tą piosenkę. gdzieś mi zniknęły z pamięci tak z 2 słowa, ale resztę pamiętam :-) lubiłam ją śpiewać i nawet chyba swoją lalkę tak nazwałam :-)
-
a u mnie sie robi kawusia :-)
-
a mnie się Maja kojarzy z pszczółką a nie z psem. no taki miodek :-) a co ma teściowa do wyboru imienia? dla mnie to nienormalne, jak ktoś sobie życzy, żeby dziecko miało tak czy inaczej na imię. wybór należy do rodziców! a Zuzia to ta lalka nie duża... była taka piosenka dawno dawno temu :-)
-
a z Twoich proponowanych imiona dla córci to bym wybrała albo Maja albo Zuzanna
-
karen a szampana nie miałaś? podobno z truskawkami smakuje najlepiej ;-) odpoczywaj jak nie za bardzo się czujesz! a bzyku ja mogę ale co zgroza mi się nie chce :-( a potem przecież minimum 3 miesiące abstynencji
-
widzę, że niektóre dziewczynki na GG są, ale na forum jeszcze nie dotarły :-)
-
nie ma to jak poranny monolog :-)
-
kika - ja bym na Twoim miejscu nie odkładała tych zakupów bo nigdy nic nie wiadomo. wiem, że się wymądrzam bo sama jeszcze nie mam wszystkiego, ale dręczy mnie ciągle ta myśl. a po za tym dopiero od tygodnia jestem na zwolnieniu. wcześniej pracowałam i nie miałam czasu na takie rzeczy :-( a w tej chwili zabrakło mi kasy :-( czekam na wypłatę - na szczęście już za tydzień. a na ten weekend jadę w końcu do rodziców to może jakiś grosik wpadnie ;-) nie liczę za bardzo, ale może..... no na wózek mają kaskę dać :-)
-
pierwsza :-) jeszcze mi się chce spać, ale chciałam do Was zajrzeć co tam popisałyście maya25 właśnie wysyłam te slajdziki :-) i dzięki za te co przysłałaś Kiniu nie wiem czy wiesz, ale jest taki zwyczaj, że na nowym mieszkaniu trzeba się dzidziusia dorobić :-) czyli rozumiem, że za rok będzie kolejny bobas :-D a mnie się już skończył soczek malinowy :-( muszę kupić
-
wpadłam tylko powiedzieć dobranoc :-) a z mężem dokończyliśmy robić półeczkę i już sobie wisi :-) do jutra
-
a w gumę też grałam i przynajmniej się miało jako taką kondycję ;-)
-
no właśnie - pamiętam jak się w piaskownicy bawiłam :-) i nie jakimiś wypasionymi zabawkami, wiaderkami itp a zwykłymi kubkami po jogurcie czy serku. i było fajowo. skakankę też miałam :-) i ulubionego misia i mam go do tej pory :-) lalki barbie nie miałam bo rodziców nie było na nią stać, ale kiedyś wygrałam w gazecie konkurs dla dzieci za rozwiązanie jakiego rebusu i dostałam lalkę bardzo podobną do barbie, tylko o czarnych włosach i się cieszyłam :-) :-D
-
wysłane, mam nadzieję że doszło do każdej
-
a jaka ma być ta kawa? rozpuszczalna, fusiasta czy cappuccino?? akurat wszystkie takowe posiadam tylko może nie konkretnej marki którą byś sobie życzyła. a mam nawet inkę :-D
-
w końcu udało mi się zamieścić wypowiedź. zaczynam Wam wysyłać na pocztę takie slajdy, które dostałam od koleżanki. no i powiem że prawdę mówią :-)
-
jak ja się cieszę, że nie mam takich dolegliwości jak Wy typu skurcze, kłucia itp. nie mniej jednak nie zazdroszczę, a czytam uważnie jak to wszystko się objawia, żeby wiedzieć w racie \\\"w\\\" z moich dolegliwości to mam zgagę, siku w nocy 2-3 razy i to jak z zegarkiem w ręku i od czasu do czasu skurcze łydek nocą. to chyba tyle a i boli mnie jeszcze to spojenie łonowe
-
jak ja się cieszę, że nie mam takich dolegliwości jak Wy typu skurcze, kłucia itp. nie mniej jednak nie zazdroszczę, a czytam uważnie jak to wszystko się objawia, żeby wiedzieć w racie \\\"w\\\" z moich dolegliwości to mam zgagę, siku w nocy 2-3 razy i to jak z zegarkiem w ręku i od czasu do czasu skurcze łydek nocą. to chyba tyle a i boli mnie jeszcze to spojenie łonowe