kerbi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kerbi
-
a u mnie za oknem syyyyyypie śnieg a ja mam iść do sklepu bo chleba w domku nie ma. wrócę jako bałwanek
-
a tak w ogóle to fajnie Wam że możecie sobie pokoiki szykować dla maluchów. ja wynajmuje kawalerkę i nie mam miejsca do popisu :-(
-
oj damgmarka pewnie wieczorem przypłacisz to bólem brzucha. oby nie a podobno jak się tak szykuje, sprząta itd to może być znak że poród bliziutko :-)
-
podobno te wypowiedzi dzieci zdarzyły się na prawdę :-) gdzieś to musiały usłyszeć....
-
a poczytajcie sobie i pośmiejcie :-) Z \"Od przedszkola do Opola\": Prowadzący (p)jak masz na imię? dziewczynka, ok. 4 lat - Ania - a czy twoi rodzice przyjechali z tobą? - tak - a gdzie siedzą? - tam... (pokazuje paluszkiem) - o brawo, witamy tatę i mamę. a czy masz w domu jakieś zwierzątka? - tak, kotka. - a jak tatuś wola na kotka? - sierściuchu jebany. W autobusie komunikacji miejskiej, w dużym tłoku, mały chłopczyk (ok. 4-5 latek) mówi: - Mamo ja chce usiąść! - Ależ synku nie ma miejsca. - Mamo! Ja chce usiąść !! - Mówiłam ci już synku, popatrz - nie ma miejsca! - Mamo! Ja chce usiąść !!!! Bo cos powiem !!! - Ależ synusiu - nigdzie nie ma wolnego miejsca !!!! Na to synuś na cały glos: A tata powiedział, ze masz zimna dupę !!!!!!! W aptece kolejka. W kolejce stoi mama z synkiem i cały czas się przekomarzają: - No mama ! Kup mi ten samochodzik ! - Mówiłam ci już tyle razy - byłeś niegrzeczny i za karę ci nie kupie! No i tak przez dłuższą chwilę mama z synkiem się wykłócają. W końcu synek wali na cały glos w tej aptece z grubej rury: - Mama !!!! Kup mi ten samochodzik bo powiem babci, ze widziałem jak całowałaś tatę w siusiaka !!!!!!!! Scenka rodzajowa w kościele. Już prawie koniec mszy, mały bąbel tak na oko 3 latka wykazuje pewne znudzenie i zniecierpliwienie. Kreci się coraz bardziej i marudzi sobie pod nosem. W pewnym momencie rzuca: - Mamo! Niech ksiądz już powie \"Idźcie ofiary do domu\" Dziecko pod blokiem (3-4 lata dziewczynka): - mamaaaaaaa!! maammmmmaa!! - coo? - a Michał mnie ciągnie za nogę, mogę mu przyjebać?? Koleżanka idzie z mężem i córka do kościoła z koszyczkiem do święcenia, ksiądz pyta dziewczynkę (małą smarkulę) czemu nie niesie koszyczka, a dziewczynka mu na to: - bo tata powiedział ze ja to jestem niezdara i zawsze wszystko wyjebie. (minę księdza ciężko skomentować) Synek znajomej (ok. 3-4 lat) często jeździł z ojcem samochodem. Pewnego dnia jechał z mama autobusem. Gdy autobus ostro zahamował maluch wyskoczył z tekstem: \"Jak ch...u jeździsz!\" Spowiedź, ksiądz wszystkich obsłużył wiec siedzi w zadumie w konfesjonale. Zaciekawiona dziewczynka 3-4 latka krąży wciąż koło niego w końcu nie wytrzymała i zaglądając do księdza mówi na cały glos \"a ty co zesrałeś się, czy co, ze tak cicho siedzisz?\"
-
mi też się nie chce dziś nic robić, ale właśnie biorę się za mycie naczyń
-
karolina ja bym, chciała że gdyby urodziła się dziewczynka to żeby miała imię. którego jakoś nie da się inaczej zdrobnić: np Barbara, Baśka, Basia ja tak mam na imię i powiem szczerze, żę w wielu sytuacjach mam problem jak sie przedstawić. Basia to jak do dziecka, Baśka nie lubię a Barbara to tak oficjalnie, choć szczerze to Barbara lubię najbardziej :-) bydgoszcz-anka chyba będę musiała Cię zmartwić. raczej nie weźmiesz ani siostry ani jej drugiego męża do chrztu :-( jeżeli ona jest rozwódką i żyje w drugim związku to pogwałciła prawo kościelnej przysięgi \"dopóki śmierć Was nie rozdzieli\" a on jest tym co zgrzeszył bo sobie \"wziął\" czyjąś żonę - czyli cudzołóstwo wiem, że jak np para ma tylko ślub cywilny to nie może chodzić do komunii bo im podczas spowiedzi ksiądz nie da rozgrzeszenia, i chrzestnymi tez nie mogą być. nawet chyba świadkami na ślubie
-
co do imion to mnie się różne podobają ale najbardziej Artur albo Arkadiusz czyli Arek. Hubert też może być. a do dziewczynki to Natalia, Beata, Karolina. nie mam koncepcji :-(
-
no i cieszę się że mi pomogłyście dziecko będę meldować zgodnie ze swoim zameldowaniem :-) bo nie chcę żeby było zameldowane u męża. tam mieszka mój teść a tego nie lubię i w ogóle wrrrrrrr.... a przed chwila odwiedził mnie braciszek i przywiózł mnóstwo ulotek o ciąży itp. a w zamian zabrał z 30 rybek bo w pracy mają akwarium takie duże a w nim tylko 3 rybki :-) a że u mnie się ich namnożyło to mu zagarnęłam ile się dało i wziął. a ja będę je dalej rozmnażać :-)
-
wiecie ma problem natury formalnej najpierw go opisze a potem zadam pytanie. może pomożecie wynajmujemy z mężem mieszkanie w Rzeszowie i nie mamy tu zameldowania. Mój mąż jest zameldowany u siebie w rodzinnym domu a ja u siebie w moim rodzinnym domku. więc gdzie po porodzie zameldować dziecko?? gdzieś tam kiedyś czytałam, że powinno być zameldowane z matką. doradźcie...
-
fajny sweterek ale na brzusia by mi nie przykrył
-
bydgoszcz-anka tak z 2 tygodnie temu był w tv ring2 i mąż mi nie pozwolił oglądać :-( a jeszcze nie wiedziałam tego filmu, tak więc wizja pszczółki nie jest taka zła ;-)
-
karen, ja tam nie mam żadnego imienia dla dziewczynki, a wczoraj pani doktor powiedziała, że jej się wydaje że będzie dziewczynka, ale tak na prawdę to nie widzi. zapytałam mężusia jakie imię wybierzemy dla dziewczynki to powiedział że się zastanowimy na weekendzie. a jak spytałam o chłopca to powiedział że Artur! :-) czyli będzie tak jak ja chcę! :-D bo jakoś zawsze mi się to podobało, jemu też ale chyba nie był do końca przekonany czy na pewno takie imię. zobaczymy po weekendzie
-
a ja wysłałam w końcu dla Antoś przepis na makowiec :-) jak chce któraś to mogę wysłać.... i nic mi się nie chce robić a takie miałam ambitne plany...... ale dzień się jeszcze nie kończy! ;-)
-
cześć nie ma to jak się wyspać! :-) nie wiem ile bym jeszcze spała gdyby nie telefon od braciszka. pewnie jeszcze z godzinkę ;-) Lidka KItka tez mam taka krechę przez brzuch. w ogóle jak w ciążę zaszłam to mi się wydawało że coś takiego się pojawiło i to ciemniejsze, ale wtedy jeszcze nie wiedziałam o ciąży. MoniaAnia - super kawały. zaraz prześlę do znajomych będą śmiać :-)
-
wiecie normalnie przespałam kilka godzin ;-) a teraz weszłam na stronkę żeby Wam powiedzieć dobranoc i idę dalej spać. całe szczęście, że jutro będę mogła spać do woli :-D w końcu od czego ma się zwolnienie. i jutro po przebudzeniu do Was zaglądam! Antoś jutro obiecuje wysyłam przepis na tego makowca. na bank! to dobranoc dziewuszki! :-) która może niech baraszkuje :-) a która nie to niech sobie pośni o tym np z Dodą jak to któraś miała pewnego razu ;-) hihi do jutra...
-
dobra ja zmykam na jakiś czas. to papa
-
u mnie tez w biedronce są artykuły świąteczne ale te kombinezony jeszcze są. widać nie było aż takiego zapotrzebowania na nie u mnie. no właśnie napisz Antos jak było na porodówce! może jakaś będzie rodzić ;-)
-
Antoś ale ze mnie gapa, moja pomyłka. to nie kaftanik kupiłam tylko ten no jak się nazywa??? kurcze z kapturem..... kombinezon na zimę?? no wiecie o co chodzi no! :-) Karen niezła bielizna! ja tam nie mam abstynencji ;-) i kiedy chce to mam! :-)
-
ja kosmetyki mam z nivea + sudocrem a co do chusteczek to na razie mam nivea i happy. ale jeszcze kupię bambino i pampersy. tak po jednym opakowaniu i zobaczę które się przyjmą najlepiej :-)
-
Antos przypomniałaś mi o biedronce i zapomniałam Wam napisać że ja tez sobie a raczej maleństwu kupiłam ten kaftanik za 29,99 w rozmiarze 62 - fioletowy bo inne w tym rozmiarze były za jasne.
-
no a mąż mi kupił taka fajną maszynkę do mielenia to mam czym robić :-) elisabetta - gratuluję udanej wizyty. czyli wszystko dobrze jak i u mnie. tyle, że duuuuży ten twój chłopiec. jak ty go przeciśniesz?? ;-)
-
Antos nie mam pojęcia bo nigdy nie używałam takiej masy. ja tam wszystko od początku do końca robię - w końcu lubię pichcić :-)
-
Antoś z przykrością Ci piszę, ale mak trzeba zemleć :-( ale ciacho wychodzi pycha. i najlepsze jest to że nie idzie tam ani jednego grama mąki! :-) napiszę Ci w mailu, ale jeszcze bądź cierpliwa, bo odkąd wróciłam z pracy to tylko Was czytam i odpisuję, a obiadu nie zaczęłam gotować jeszcze.
-
u mnie kobieta na szkole rodzenia mówiła, żeby zabrać płyn do higieny intymnej ale taki już wcześniej wypróbowany a nie pierwszy lepszy z półki. poza tym: dowód osobisty, książeczka ubezpieczeniowa, karta ciąży, aktualne badania: morfologia, mocz,WR, grupa krwi. 2 ręczniki, 2 koszule, szlafrok, pantofle, klapki pod prysznic, skarpety, bielizna. kosmetyki ( przede wszystkim krem do ust czy pomadka), wkładki. pomadka do ust bardzo ważna, bo po kilku godzinach oddychania przez usta i wszystkiego tam to usta są bardzo wysuszone. kubek, sztućce. telefon, woda mineralna niegazowana ewentualnie może być kompot z jabłek taki gotowany. może być wolkmen czy coś do czytania. a przede wszystkim należy zabrać do szpitala uśmiech, optymizm oraz dużo wiary we własne siły! to wszystko Wam zacytowałam z kartki, którą otrzymaliśmy właśnie na szkole rodzenia co trzeba zabrać. mam jeszcze spisane rzeczy dla tatusia i dla noworodka przynajmniej te niezbędne bo zawsze można zabrać coś więcej.