Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kerbi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kerbi

  1. a i jeszcze łożysko też mam w porządku i ilość wód płodowych też dobra. tylko się cieszyć że wszystko dobrze :-D
  2. Witajcie dziewczynki! :-) ja tam zacznę optymistycznie :-) byłam dzisiaj na wizycie i widziałam dzidziusia :-) bo miałam usg. ale jak pech to pech dalej nie wiem kto to będzie. kobieta stawia na dziewczynkę ale tak na prawdę to nie widzi nic. zrobiła mi zdjęcie \"tej\" części żebym mogła się z mężem wpatrywać i samemu sobie odpowiedzieć co będzie :-) nic nie widać! :-( wg pomiarów dzidzia ma 1600 gr i mówiła że to prawidłowo jak na ten tydzień ciąży. mówiłam o tych jakby bardziej wodnistym śluzie to czymś tam sprawdziła i powiedział że jest ok i tak ma być. to spojenie łonowe to tez normalne że zaczyna boleć bo zaczynają się rozciągać dolne części mięśni/ czyli tez norma :-) dzidzia jest wysoko ułożona, żadnego rozwarcia, szyjka długa itd. czyli dobrze :-) główka jest już na dole. pytałam się czy może się jeszcze przekręcić. teoretycznie może, ale przy pierwszej ciąży to raczej już nie :-) na badania mnie nie wysyłała, bliżej porodu zleci takie kompleksowe. no i od jutra mam chorobowe!!! :-D nie żeby mi coś było, ale ja już nie mogłam wysiedzieć w tej pracy tyle godzin w jednej pozycji no i atmosfera już jest coraz bardziej stresująca bo się zaczyna szczyt paczkowy, więc mam zwolnienie do 5 grudnia jak na razie :-) więc od jutra porządki, zakupy i w końcu będę mogła za Wami nadążyć, bo tak to w pracy nie miałam czasu na neta wchodzić. a teraz... ;-) hihi wczoraj zrobiłam makowca, ale jakoś żadna nie przyjechała. Antoś chciałaś przepis to Ci go wyślę na maila, jak zrobię obiadek. u mnie dziś spaghetti :-) Msztuka - nie za bardzo dobre te wiadomości dlatego leż i tyle! jak mus to mus! ale bądź dobrej myśli!
  3. no i pewnie będę musiała kończyć bo mój facet wrócił i pewnie dorwie się do kompa :-( jakbym już nie wskoczyła na forum to dobrej nocki :-)
  4. może i uczulają te cytrusy, ale u mojej mamy była właśnie tak jak opisałam ;-)
  5. a auto to ja tez codziennie rano odśnieżam tyle, że o 5.35!! :-( ale prawdopodobnie jutro już ostatni raz! :-)
  6. moja mama jak urodziła mojego braciszka to zjadła pomarańczę a potem dziecko płakało i płakało a ona nie wiedziała dlaczego. jak sie jej lekarz zapytał co jadła to już wiedziała po czym dziecko płacze. to samo miała z grzybkami marynowanymi. tak odruchowo zjadła jak babcia sie jej zapytała czy są dobre, żeby spróbowała.
  7. mam nadzieję że będę mogła używać chusteczek od początku. a z tymi cytrusami to rzeczywiście racja. potem to się przedostaje do pokarmu i dziecko płacze ;-(
  8. a ja właśnie robie makowca takiego z bakaliami :-)
  9. bydziubelka ja nie mam żadnych swoich zdjęć z ciąży. ale obiecuję że pomolestuję mojego żeby mi kilka zrobił! ;-)
  10. a Wy do porodu to się wybieracie z mężem czy raczej same???
  11. a ta kobieta ze szkoły rodzenia mówiła że nie warto dla zrobienia sobie filmu specjalnie chodzić na usg. fajna pamiątka ale ryzyko jakieś może być. sama nie wiedziałam że dziecko słyszy takie odgłosy, ale jakaś inna dziewczyna w ciąży gdzieś też o tym czytała, bo jak kobieta się zapytała czy wiemy co takie dziecko słyszy to ona odpowiedziała poprawnie.
  12. no właśnie już mam chusteczki z nivea a wczoraj kupiłam z happy. w bambino też mam zamiar się zaopatrzyć i w pampersowe :-)
  13. witam dziewuszki :-) nie miałam necika od piątku :-( i nadal coś szwankuje więc sobie wyobraźcie ile ja czytałam i czytałam, żeby wiedzieć co się u Was dzieje! :-) ale poczytałam i co nie co odpiszę tak ogólnie ;-) przede wszystkim to wielkie dzięki za zdjęcia na pocztę. no super wyglądacie! chyba muszę pomęczyć mojego, żeby mi jakiekolwiek zrobił. zawsze to będzie jakaś pamiątka. Jak na razie nie biorę żadnych tabletek więc mogę się zaliczyć do klubu tych, które nic nie biorą :-) a jeśli chodzi i kg to na pewno mam ich więcej niż mój mężulek. jutro mam wizytę to zobaczę ile mi sie uzbierało od początku. mam wagę w domku ale jednak jak się waży na jednej to jest jakiś wiarygodny wynik. kilka dni temu mój mąż powiedział że mam ładny brzuszek. ja mu na to że nie podobał mu się bo mi zawsze wystawał. a on na to, że teraz mam dzidziusia w środku i mu się podoba :-) co do porodu to również mam jakieś dziwne uczucie że urodzę po terminie, ale ja miałam okres nieregularny to dlatego tak sądzę. Kiedyś - bardzo dobrze, że zmieniłaś lekarza na bardziej kompetentnego. Kawę piję od czasu do czasu taką słabiutką. to coś przypomina kawę ale raczej tylko zapachem ;-) Ametyst - ja mam 20 pieluch tetrowych i myślę, że to wystarczy. zawsze można dokupić potem. no i dzięki za wysyłanie uaktualnionych tabelek. tyle tylko, że podawałam Ci mailem mój nr GG i nr tel. ale jakoś chyba zapomniałaś wpisać bo go nie ma :-( Monika - nie czytaj pamiętnika! - fajna rymowanka :-) Kika 83 - po ukończeniu szkoły nadal jest się ubezpieczonym przez 3 albo 4 miesiące. jak skończyłam studia to myślałam, że już nie mam ubezpieczenia i wtedy się dowiedziałam, że jednak mam :-) Elizabetta - te Twoje dzieciaki - Mikołaje nieziemskie. myślałam, że to bliźniaki. a Twoja figura - fiufiu.... Tak piszecie o badaniach usg. wczoraj byłam na kolejnym spotkaniu w szkole rodzenia i tam kobieta mówiła, żeby ich nie robić tylko żeby zaspokoić swoją ciekawość jak wygląda dziecko bo jednak nie do końca wiadomo jak ro wpływa na dziecko. a wiadomo, że dziecko słyszy wtedy dźwięk podobny do odgłosu jadącego pociągu - czyli dosyć głośno :-( Jeśli chodzi o wizyty to ja mam tak co 2-3 tygodnie i raczej mało mam zlecanych badań. raptem byłam 2x ale wszystkie wyszły b. dobre i tak samo jest z ułożeniem dzidzi w brzuchu wszystko wysoko, wysoko i zamknięte. Jutro wizyta to się przekonam czy dalej tak jest no i będę mieć usg to może się dowiem coś o wymiarach, wadze, płci itd :-) No i mnie chyba też boli to spojenie łonowe bo to co tu pisałyście to jakbym u siebie czuła. A i ten śluz tez mam jakby taki bardziej wodnisty. Pada śnieg, pada śnieg. W Rzeszowie też jest śnieg, ale ja już śnieg widziałam w połowie września. wtedy byłam z Zakopanem i wtedy akurat spadło go trochę i sobie ulepiłam miniaturkę bałwana :-) wybraliśmy się do tego Zakopanego tak na kolejną rocznicę ślubu, bo tam tez byliśmy w podróży poślubnej. a tym razem byliśmy już we trójkę :-) :-) a tak na końcu to jakie chusteczki nawilżane macie zamiar używać? jest ich tyle i nie wiem, po prostu nie wiem co wybrać. chyba kupię po jednym opakowaniu i zobaczę które najlepsze. koniec wypowiedzi....... ;-) na razie ;-)
  14. widzę że dziś każda miała przespaną spokojnie noc, bo nie ma żadnych wypowiedzi o 4 czy 5 nad ranem ;-)
  15. od przyszłego tygodnia wychodze na zakupy! bo mam jeszcze sporo braków :-( cokolwiek mam, ale to prawie nic. wiem że dostanę ciuszki od brata, bo jwego córka już ma ponad rok więc już dawno z tych niemowlęcych wyrosła, ale jeszcze nie dostałam to musze coś mieć w razie \"w\" a termometr do wanienki kupiłam za 3 zł w tesco taka rybka różowa :-) ale wanienki jeszcze nie mam. zacznę za wszystkim się rozglądać w następnym tygodniu.
  16. Witam o poranku! :-) wczoraj po tej pizzy zgasłam i już nie miałam siły żeby Wam cokolwiek napisać. ale powiem tylko że zrobiłam 2 jedną z wędliną drugą z tuńczykiem i ta druga została na dziś. a potem normalnie padłam i usnęłam. a dziś jestem już w pracy i czekam na pewnego maila któy powinien przyjść o 6 rano. dochodzi 7 i nadal go nie ma :-( i jak ja mam się wyrobić z robota do 8??? śmieszne znowu szef będzie niezadowolony. ale co tam. to nie moja wina, tylko że on nie potrafi zrozumieć. no a tak wracając do maluszków, to któaś tam pisała o prasowaniu i praniu ubranek dla dziecka. wiem, że trzeba je wyprać mimo, że są nowiutkie i należy też wyprasować, żeby nie było żadnych zagnieceń bo to drażni malca. pieluchy tetrowe też trzeba prasować. ogólnie to prasowanie sprawia, że ciuszki są wyjałowione. i to tak trzeba robić przynajmniej do 3 miesiąca, ale można i dłużej jak ktoś chce ;-)
  17. a ja idę robić pizzę taką własnoręczną :-) mniam
  18. która z Was jest już po pierwszych ćwiczeniach w szkole rodzenia? bo ja już jestem, minęły 2 dni i nadal bolą mnie mięśnie. chodzę jak jakiś połamaniec ;-(
  19. no to fajnie macie z tymi mężami skoro wam nawet skarpetki zakładam. ja jak mówię o tym, że mam problemy właśnie z założeniem skarpetek czy butów to śmieje ze mnie. wielka mi pociecha... to samo jest jak mówię że nic nie widzę tam na dole i tylko z lusterkiem się to udaje. no ale przynajmniej sam prasuje te koszule, tyle że nie ma wyboru jeżeli już nie ma żadnej wyprasowanej w szafie :)
  20. no to fajnie macie z tymi mężami skoro wam nawet skarpetki zakładam. ja jak mówię o tym, że mam problemy właśnie z założeniem skarpetek czy butów to śmieje ze mnie. wielka mi pociecha... to samo jest jak mówię że nic nie widzę tam na dole i tylko z lusterkiem się to udaje. no ale przynajmniej sam prasuje te koszule, tyle że nie ma wyboru jeżeli już nie ma żadnej wyprasowanej w szafie :)
  21. msztuka podobno po 2-3 tygodniach można malca zabierać na spacery lidka-kitka ja też zaraz na początku się pytałam o te serduszka i kwiatuszka jak się robi. widzę że już dostałaś odpowiedź :)
  22. AnnaPaula dobry ten sposób z prasowaniem. i powiem tak, że ja robie podobnie i niektóre rzeczy nie wymagają prasowania. ale akurat prasowanie to ostatnio robi mój mąż bo mi sie raczej nie chce albo nie mam sił i biedak musi sam sobie koszule prasować bo codziennie w nich chodzi
  23. i jeszcze moja szwagierka ma problem też z chorobowym. bo calutką ciąże była na zwolnieniu i przekroczyła ileś tam przysługujących dni. niby dostała normalnie kasę, już miała zaplanowany rozkład urlopu po powrocie do pracy itd. a okazało się że 2 tygodnie za dużo była na tym chorobowym i muszą inaczej wszystko przeliczać. i musi się wybrać do swojego ginekologa, żeby wystawił jej z datą wcześniejszą i to o 2 tygodnie że bierze urlop macierzyński bo inaczej to coś jej tam przepadnie. nie wiem jak to załatwiła o ile załatwiłą już. a najlepsze jest to że podobno takie informacje powinny przyjść z ZUSu jakieś 6 tygodni wcześniej a ona nic takiego nie dostała.
  24. ametyst na pewno się jakoś wyjaśni. u mnie w pracy jakiś miesiąc temu dziewczyna poszła na wychowawczy i oto chodzi, że prawdopodobnie będzie musiała wrócić na tydzień do pracy bo jakaś babka z jakiejś tam instytucji inaczej interpretuje przepisy czy coś takiego. nie wiem dokłądnie o co chodzi, ale podobno sraciła cały miesiąc tego wychowaczego i chyba kasy też nie dostała. nie wiem dokładnie o co chodzi, bo mnie nie było jak ona to mówiła to tylko mówię co słyszałam z opowiadań.
  25. Witaj lidka-kitka fajny pseudonim :-) trochę masz nieciekaweie z tą ciążą, ale jakoś wytrzymasz. i masz rację niby trzeba odpoczywać atu zawsze jakaś robota się znajdzie. ja wczoraj robiłam pierogi na obiad i powiem szczerze nie miałam siły posprzątac cały ten bałagan który pozostał. i jak wróce dzis z pracy to będę musiała się tym zająć :-( bo niby kto inny? a naczyń też mi pozostało trochę w zlewie :-(
×