kerbi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kerbi
-
a ja daję nierozcieńczony soczek i pije, ale potem daję trochę herbatki
-
jaja? a ja myślałam że cycuchy :P hehehe
-
Karen ma racje albo torebka będzie do wszystkiego, albo kup taką do której dopasujesz garderobę :P
-
a który kolor tej ostatniej masz na oku? bo ja bym chyba wybrała właśnie ta ostatnią kamel-żółty
-
Bydziubelka jak dla mnie to pierwsza albo druga tylko nie widze w nich za dużej różnicy
-
hejka Mamaigi :D Elisabetta a co to znowu u Ciebie? kolejna choroba? Magrad u mnie też już więcej butli nić cyca jest, ale nie dlatego że woli butlę tylko ja nie mam czym karmić. u nas jutro kontrola bioderek, a w piatek jadę na ploty do koleżanki i odwiedziny jej córki, którą urodziła 4 tygodnie temu :)
-
no co Wy chcecie? jaki ze mnie zboczuch? ;-) Elisabetta super pamiątka na tych zdjęciach :)
-
Bydziubelka a w co się ten kolega bawił z Oliwką? :P hehe zmykam na razie pa
-
no pewnie że teskniłam Bydziubelka :P i ciesze się że obiadek smakował Elisabetta ale fajnie niebieska kupa będzie. pewnie jak u smerfów :P chociaż nie widziałam. a ja idę powoli szykowac kąpiel mój smok właśnie wypił 60ml soczku marchewka -jabłko :) a ostatnio ma taką manię że ma język na wierzchu. normalnie jakby wszystkim chciała pokazać :P
-
Elisabetta to się dogadałyście w tym sklepie :) Ametyst ja chyba jutro dam albo soczek jabłkowy, albo jabłuszko :) Rudi dzięki za rady :) Bydziubelka co z Tobą? jeszcze pichcisz? u mnie już po obiedzie :)
-
myszsza moja chyba też będzie wszystko jeść, ale ja wprowadzam tak ostrożnie. a te jabłka z jagodami kupiłam, ale jeszcze nie daję. moja robi kupę co 2-3 dni wiec może będzie częściej jak spróbuje tego deserku. zobaczymy
-
nie wiem Elisabetta co to było, ale auto stoi. a męża masz przeagenta ;-)
-
Msztuka dzięki :) moja jest tylko nerwowa jak cyca ssie a z niego nic nie leci... normalnie wlaśnie przed chwila zaliczyłam sprint do samochodu bo sie alarm jakoś sam włączył nie wiedzieć czemu i się wyłączyć nie dał. a auto stoi na parkingu przed blokiem więc myślałam że jakieś włamanie czy co. a kurde nie widac bo drzewa liśćmi juz zasłaniają. dziecko szybko myk do sąsiadki a ja lece... no ale śladu włamania nie ma. więc nie wiem co to było.
-
Myszsza a ja byłam przekonana że jagody właśnie są na to jeśli ktoś ma biegunkę. odkąd pamiętam w moich stronach stosowano jagody i później wracało wszystko do normy. mi pediatra mówiła żeby zacząć wprowadzać soczki, potem kaszki a na końcu zupki. jejku i tak sobie myślę, że Twój bobas tak wszystko wcina. ja to tak stopniowo. dziś 3 dzień dostała soczek o takim samym smaku. jutro dam coś innego.a koło piątku może kaszkę. ale radochę mam nieziemską jak stoję w sklepie i wybieram te słoiczki :D juz się nie mogłam doczekać! Bydziubelka jak Ci idzie robienie obiadku? u mnie prawie gotowy, tylko usmażyć i ziemniaczki ugotować :) jeszcze zaliczyłam pogaduchy u sąsiadki i sie pytałam czy by nianią nie została, ale jednak nie. ale jak będzie coś słyszała to da mi znać.
-
no to może na niedzielę wypróbuję ciacho, chyba ze wyjedziemy do rodzinki to nici. a jeszcze jak ktoś chce obiad to np zupa z porów: pora umyć, pokroić w półplasterki i podsmażyć na maśle. pora wrzucić do wody z kostką rosołową. dodać z 4 ziemniaczki w kostkę, z 2 cienkie parówki pokrojone w plasterki i gotować aż ziemniaki będą miękkie. zaprawić mąką ze śmietaną. dodać łyżkę posiekanej natki pietruszki, sól, pieprz do smaku i zagotować :) chyba to będzie u mnie w czwartek na obiad. a do tego kisiel na deser.
-
to mleko skondensowane ma być rozumie się słodzone prawda? i te 3 placki zawierają każdy ta pianę z białek
-
Bydziubelka można by oczywiście. ja też dawałam pietruszkę ale w chwili obecnej nie mam :( i będzie bez. ale mam mini kosteczkę knorr pietruszka to to dodam :)
-
Sisilka dawaj to ciacho :) a jutro będzie fasolka po bretońsku u mnie :)
-
Bydziubelka mówisz masz! :) ja dziś robię taki obiad: woreczek 10dkg ryżu już ugotowałam i czekam aż wystygnie. 1 filet z kurczaka będę mielić. fileta i ryż wymieszam razem, dodam cebulę w kostkę i trochę czosnku, sól, pieprz, jajko i wymieszam, jeśli wyjdzie za rzadkie to dam bułkę tartą. uformuję małe kuleczki, obtoczę jeszcze w bułce i podsmażę na oleju na złoty kolor. do tego zrobię sos z torebki (ale nie koniecznie), ugotuję ziemniaczki i jakaś surówka np z marchewki albo ogórki ze słoika i obiad gotowy. ten filet z ryżem to sama wymyśliłam już dawno temu. takie trochę oszukane żeby nie tracić kasy na mięso :P
-
Tośka normalnie widzę ten obrazek o którym piszesz. dokładni u mnie to samo, ale zamiast kubków są szklanki. u mnie nie garnitur ale marynarka i też na fotelu. ech. a potem tacy przychodzą z pracy i pytają co się robiło cały dzień...
-
włamanie? hehe dobre, dobre :D a mój szkrab na brzuszku leży :) trzeba będzie cyca szykować :)
-
mój mały śpioch się obudził :D
-
no właśnie Bydziubelka ja już nie widzę tych słoiczków. a co do bałaganu to u mnie tak zawsze. jak mąż wraca z pracy to wszędzie rozkłada swoje rzeczy. i tak do rana a ja rano wszystko układam. niby nie jest tego dużo ale sprawia wrażenie bałaganu
-
dostałam. fajny, ale jesli ktoś stosuje takie metody to ja cię kręcę :) oczywiście wiem że to tylko do zdjęcia :)
-
Bydziubelko! Ty sadystko ;-) to ja już wiem dlaczego masz takie dzieci spokojne :P