kerbi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kerbi
-
ale mam dzisiaj humorek :D :D :D mam nadzieję że do wieczora taki pozostanie :D
-
szybki to może być numerek :P:P ja mam taki przepis to takim się dzielę :-) a najbardziej smakuje mi ten kokos na wierzchu :) są jeszcze takie serniczki na zimno z torebki :P Twoja wola co wybierzesz :D zazwyczaj sernik sie piecze godzinkę więc nie wiem czy znajdziesz coś szybszego ;-) może któraś ma jakiś inny. chętnie przepiszę :-)
-
ta wysypka czy coś na czole moje małej już jakby się zmniejsza :-) posmarowałam tą maścią dopiero 3 razy a już wydaje i się że dała efekt.
-
oczywiście ser ma być biały :P i wcześniej zmielony ;-) i to jest przepis na taką dużą blaszkę a nie na tortownicę :-)
-
SERNIK Z WIóRKAMI KOKOSOWYMI: Ciasto: 30 dkg mąki 10 dkg cukru 1 jajko 1 żółtko 10 dkg margaryny 1 łyżeczka proszku do pieczenia 2 łyżki śmietany Zagnieść ciasto i wyłożyć nim blaszkę. Ser: 75 dkg sera 4 łyżki oleju 2 żółte budynie 20 dkg cukru 5 żółtek 3 szklanki mleka Wszystkie składniki (z wyjątkiem mleka) miksujemy a po zmiksowaniu dodajemy mleko. Wszystko razem wymieszać. Ser wylać na ciasto i piec 40 minut. Kokos: 15 dkg wiórek kokosowych 6 białek 6 łyżek cukru Ubić białka z cukrem, dodać wiórka kokosowe i wylać na sernik. Piec do rumianego koloru. :D
-
magrad ja jem dużo słodkiego i mała nie ma problemów z kupą. robi normalne kupki takie jak zawsze z taką samą częstotliwością i kolorem ;-) co do pieluch to ja jeszcze używam tych najmniejszych ale jak mi się paczka skończy to wezmę chyba już większe bo te mi się coś krótkie zaczynają wydawać bydziubelka a sernik z wiórkami kokosowymi może być??
-
to 2 dni temu to chyba była tylko chwilowa nerwówka mojej małej bo nadal jest spokojna i wielkie dzięki jej za to :) o 10 położyłam ją do wózka i tak sobie spokojnie leżała i o 11 zasnęła :D mam chwilę dla siebie, ale robotka czeka więc zaraz zmykam Antoś koniecznie napisz jak tam ta nakładka się sprawia bo kiedyś o niej myślałam czy warto kupić. zawsze to jakaś nowość :D więc daj znać ale bez szczegółów :P
-
ja wiem czemu jeszcze Was nie ma. wczoraj były Walentynki to pewnie każda zmęczona :P:P:P ja tam mam pełno energii :D :P
-
hello :-) co to żadnej jeszcze nie ma? czyżby noc przespana i śpicie aż do tej pory? :P u mnie przespana bez zarzutów. pobudka 0.45 i 1.10 już lulała a drugi raz 5.30 i zasnęła gdzieś o 7 :-) właśnie skończyłam śniadanie, potem poczytam babskie gazetki bo wczoraj kupiłam a po południu jak mąż wróci z pracy mam zamiar pojechać na zakupy (ale żadne tam ciuszki) tylko spożywcze rzeczy. zaraz odciągnę mleczko żeby miał co podać jak mnie nie będzie. no chyba że zdarzy się tak że mała będzie niespokojna to wtedy nici z wypadu. oby nie :-) Magrad uroczy synalek a ten malutki misiaczek taki fajny. ja lubić misie :-) i masz ładną fryzurę :-)
-
dobra kobietki idę przygotowywać kąpiel, witaminki itp. nie wiem czy tu jeszcze dziś zaglądnę tak więc życzę miłego walentynkowego wieczoru :D buźka
-
to kogo obrzucaliście tymi ciastkami?? nie, no już mam przed oczami taką zabawę :D
-
martynia szkoda tej małej. mam nadzieję że obejdzie się bez operacji a kręgosłup to tez mnie czasem boli od tego przekładania małej (bo ja jej nie noszę w ogóle :-) ) i noszenia w foteliku do samochodu i wszędzie gdzie potrzeba
-
Dagmarka bo pęknę ze śmiechu :D ciastka na gazecie??? ma się rozumiec że literki się odbiły ?? :P ale liczą się intencje ;-) Magrad fajnie - romantyczna kolacyjka zięcia z teściową :-) dobrze sie dogadują? bo ja sobie nie wyobrażam mojego ślubnego z moja mamą. chociaż się nie kłócą ani nic takiego, ale wiem że to by nie przeszło. a z tym budyniem jest tak ze przecież do karpatki się robi coś podobnego jak podała Elisabetta prawda? :P
-
weszłam w takie jedne spodnie sprzed ciąży jakieś 3 dni temu :D a dzisiaj zakładam kolejne i tez już prawie są dobre. zapiąć zapięłam guziczek ale jeszcze dećko przyciasne. ale za kilka dni powinny już pasować :-) ale się cieszę :D
-
Dagmarka ja mam pełno i kisieli i budynii :P nawet dzisiaj chyba zrobię budyń bo mleczko kupiłam :)
-
dagmarka mój ślubny przyszedł o 16 ale pojechał na zajęcia z angielskiego i będzie po 19 magrad rośnie twój szkrab rośnie :-)
-
moja niunia właśnie usnęła :-) to idę się szykować na wieczór :D nigdzie się nie wybieramy, ale miło spędzić czas można - prawda?? :P
-
co do Apapu to ulotki itp. potrafię czytać :-) u mnie w szpitalu go podawali po porodzie jako przeciwbólowy środek więc chyba jednak można zażywać ale oczywiście w ograniczonej ilości. gdyby tak nie było to bym czegoś takiego nie pisała.
-
dagmarka to weź apap to można
-
a ja na obiad mam zamiar zrobić fileta z kurczaka z sosem ze słoika i makaron i wsio nie mam dziś czasu na gotowanie dopiero co wróciłam, nakarmiłam i bajzel musze posprzatać a prezent dla mojego faceta to już kiedyś pisałam: koszula i krawat i walentynka. i dopisałam tez do niej Anetkę :D
-
Dagmarka to gratulacje rocznicy :-) uśmiechnij się. ja tez miałam dola i nadal go mam od czasu do czasu, np wczoraj jak mała nie spała cały dzień. już do niej mówiłam że się na nią obrażę, ale dzis już spoko jest :-) Wasze dzieciaczki ze zdjęć są cudne i takie milusie :-) ja wróciłam od pediatry. miałam umówioną godzinę a kolejka się opóźniła i kurnia czekałam godzinę :-( to nie jest katar jak myślałm tylko taka tam wydzielinka. a to uczulenie to może być np od mojego ubrania jak się do niego przytula czy coś w tym rodzaju. dostałam jakąś maść z antybiotykiem. kurnia za takie małe gówienko prawie 12 zł :-(
-
zmykam szykować się do lekarza
-
no to jeszcze jeden żarcik: W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica. Biegnie prosto do matki przełożonej: - Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić? - Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona - Pomoże??? - Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie :D:D:D
-
koleżanka przesłała mi dowcip: Przychodzi 8-letni synek do tatusia i mówi, ze chce rowerek.Tatus na to:- Nie moge Ci kupic rowerka bo zaciagnelismy duzy kredyt na dom a na dodatek mama w zeszlym tygodniu stracila prace.Nastepnego dnia tatus wstaje i widzi, ze synek sie spakowal i chce sie wyprowadzac wiec go pyta:- Dlaczego sie wyprowadzasz?Synek na to: - Wczoraj wieczorem przechodzilem obok waszej sypialni i slyszalem jak mama powiedziala, ze juz odlatuje a ty za chwile powiedziales, ze tez zaraz dojdziesz. Musialbym byc zdrowo stukniety, zeby zostac tu sam z takim wielkim kredytem i bez rowerka... :D:D:D
-
bydziubelka jestem kerbi a nie kika :P ale i tak wiem że do mnie piszesz :-) już wiele razy byłam mylona chyba właśnie z kiką :D