kahajot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kahajot
-
Słoneczka moje, w najbliższym czasie mogę mieć problem z dostępem do forum, ale wierzcie, że tu wrócę i nadrobię zaległości! ;)
-
Miało być w zdrowej wersji* choć ilość też może być zdrowa ;)
-
Witam słoneczka! ;) Na śniadanie zjadłam jogurt naturalny z musli, na drugie śniadanie wypiłam koktajl czekoladowy, w południe jabłko i chrupki błonnikowe, a poza tym zaplanowane są jeszcze dwa posiłki. Co do rodzaju jedzenia regułę mam jedną - żadnych reguł! ;) Muszę więc przyznać Wam całkowitą rację, bo naprawdę łatwiej jest jeść to, na co się ma ochotę, ale w zdrowej ilości i mniejszych porcjach. A może by tak popaść w modę na Chodakowską i rozpocząć od dziś wieczory ze "skalpelem"?
-
Eveeelka, ja byłam przestraszona jak zrobiło mi się słabo i gardło mi spuchło dosyć konkretnie, ale nie mam w zasadzie pojęcia czym do końca było to spowodowane. Może uczulenie? Energiczna Zuza, nauczka jest i wnioski również. A mianowicie od jutra żadnych płynnych diet. Będzie smacznie i zdrowo :) Musi. Apetyt nadal mam kiepski, zwłaszcza, że przyszło rozmawiać mi z byłym i bardzo żałuję tej rozmowy. Po takim rozstaniu powinno się dostawać zakaz zbliżania.
-
Znajomi w ramach ukojenia zabrali mnie do kina, a po kinie jakoś tak wyszło... I przyznam szczerze, że drink to nie był najlepszy pomysł na niemalże pusty żołądek.
-
Witam słoneczka! :) Dzisiaj mój 6 dzień diety. 5 dni kefirowo-jogurtowych mam za sobą i straciłam przez ten czas 2,4kg. Nie mogę doczekać się ciepłej zupki (a właściwie bulionu) i koktajli. A Wam jak zaczął się dzień?
-
Pralinka Ninka, właśnie chodzi o ten cholerny ucisk w gardle. Mimo wszystko nie obżeram się, nie głoduję, staram się trzymać z daleka od alkoholu. I wierzę, że będzie lepiej, bo nie ma innej opcji. Dosyć smucenia się! Dobranoc i do zobaczenia jutro :*
-
Energiczna Zuza, nie mam pretensji ani do Ciebie ani do żadnej innej tu osoby. Powiedziałabym wręcz, że to bardzo miłe, bo się martwicie o mnie. Ale takie rzeczy jak zdrada każdy przechodzi na własny sposób, choć mam nadzieję, że nie każdy tego doświadczy...
-
Pralinka Ninka, co chciałabyś wiedzieć? ;) Energiczna Zuza, właśnie z tego powodu jem sporo białka, które jak wiadomo wolno się trawi, a tym samym sprawia, że nie jestem głodna. Słoneczka nie martwcie się o mnie, ponieważ przyjmuję witaminy i jestem pod stałą opieką lekarza. Moja radykalna zmiana diety wynika z faktu, że życie zmieniło mi się radykalnie... Tu i ówdzie świat obrócił się do góry nogami, ale ja postanowiłam nie popadać w skrajność (ani nie głodować przez depresję, ani obżerać się) i przyznam, że nawet te kefiry ciężko mi wchodzą, bo nie jadłabym nic... Normalnie zamknęłabym się w domu na parę dni, może tygodni i porządnie wypłakała parę dni, ale postanowiłam wziąć się w garść.
-
Właśnie wróciłam kobietki i widzę, że pod moją nieobecność powiało na forum odrobinę seksem :D Dziś mija mój 4 kefirowo-jogurtowy dzień. Jeszcze tylko jutro i przejdę do kolejnego etapu mojego planu. W sobotę rano się zważę i dam Wam znać ile od poniedziałku dokładnie mi ubyło. Nie jestem osłabiona, nie czuję głodu i (o dziwo) nie mam ochoty na słodkie. Niemożliwe! ;)
-
Witam kobietki w moim4 dniu dietki! ;) Eveeelka, widać, że to forum jest inne niż wszystkie. Jeszcze nigdy nigdzie mnie tak miło nie witano. mariett, Energiczna Zuza, dzień dobry! Widać, że z Was ranne ptaszki i tu się dogadamy, choć dzisiaj np. zaszalałam i spałam AŻ do 7:00. Bo w końcu mogłam ;) Muszę zrobić dziś zakupy, bo zielonej herbaty mi zabrakło (potrafię pić 10 i więcej dziennie), więc dziś zastąpiłam ją po prostu kawą. Przyznam, że nie lubię pić kawy na pusty żołądek, nie wiem jak Wy, ale ja przez to ląduję niemalże natychmiastowo w toalecie. A teraz obowiązki wzywają,ale jeśli tylko będę miała czas, to zaglądnę tu przez smartfona, a jeśli to nie widzimy się popołudniu. Miłego dnia! ;)
-
mariett, długo zajęło Ci zrzucenie tych 10kg? Bo zastanawiam się czy to możliwe zrzucić tyle do Świąt Bożego Narodzenia?
-
mariett, planowo chciałabym pozbyć się około 10kg, ale dokładny cel wyjdzie z czasem, bo trudno jest tak sobie założyć z góry dokładną wagę idealną,. Tym bardziej, że waga często nie odzwierciedla tego, jak wyglądamy. A ja jestem niziutka i każdy kilogram jednak widać - zarówno ten stracony jak i nabyty. I dziękuję kolejnej dietowiczce za przywitanie! ;)
-
Oczywiście! Planuję z Wami zostać na dłużej :)
-
Energiczna Zuza, dziękuję za miłe powitanie! 87, ja również nie mam dziecka, choć myślę o tym czasem. Jednak niedawno zakończyłam paroletni związek i strasznie mnie to dobiło, ale postanowiłam sobie - będę silna. I w taki właśnie sposób podjęłam m.in. decyzję o zmianie swojego ciała. A co do ćwiczeń wyczytałam, że jednak największy wpływ na odchudzanie ma dieta. Wiadomo jednak, że ćwiczenia są ważne, żeby skóra była jędrna, no i więcej mięśni tu i ówdzie ;)
-
Witam kobietki! Po moich rewolucjach dietowych postanowiłam wyznaczyć sobie własną ścieżkę, dlatego żadnej konkretnej diety nie stosuję. Za to staram się jeść zdrowo i mało, ale często :) Dzisiaj mija mój trzeci dzień. Na szczęście nie odczułam złego nastroju, osłabienia i tego typu objawów, ale może to dlatego, że ostatnio dużo się dzieje i zwyczajnie nie mam na to czasu. A Wy? Co i jak jecie?