Witam mamuśki i dzidziuśki.
Dzięki za że odpisujecie. Moja mała wczoraj właśnie skończyła 9 miesięcy. Waży dzisiaj 10,600 kg. mam co dzwigać. Raczkuje i staje w łóżeczku. Dużżo je. Smieje sie non stop. Ale płacze jej jedziemy samochodem wieczorem gdy już jest ciemno. Boi się ciemności. Nie wiem co poradzić. Zle się jedzie z załączonym swiatłem w samochodzie a wtedy przestaje płakać. Nie ma jeszcze ząbków. Moj syn (teraz 5 lat) gdy miał 7 miesięcy wyszły mu pierwsze ząbki. Najpierw dwie dwójki na górze potwm dwie dwójki na dole, potem jedynki na górze i na końcu jedynki na dole. Jakoś tak nie pokolei. Ale zdrowy chłop z niego. Tzn teraz. Bo maił wycięte migdały 2 razy. Pierwszy raz gdy miał 3,5 roku. Dusił się w nocy i miał bezdechy. Zrobiła mu się szewska klatka. Po operacji troche sie poprawiło ale za rok to samo. Więc wycięliśmy ponownie. Teraz dobrze śpi. Jak mu się klatka nie poprawi to podobno będzie miał łamane żebra i wstawianą jakąś płytkę. A wszystko po to żeby nie uciskały na serce.Ale dopiero jak skończy 14 lat. Może nie będzie trzeba. Daj Boże. A mała Jak patrzę jej do gardła to też ma tam takie dwa zbuje że chyba też będzie cięcie. Oj. Znowu się martwię ale nie tak jak za pierwszym razem. Pozdrawiam wszystkie mamuśki i dzidziuśki