TruskaweczkaGoya

Beata_81 na to nie ma rady. Samo minie. A jesli naprawde mocno cie poobcierało. To idz do sklepu stomatologicznego, tam napewno coś na to poradzą. Acz kolwiek, nie sądze, żeby dobrze przyklejony wosk nic nie dawał, moze dajesz go za mało, albo przykjlejash w złe miejsca, no nie wiem. Ja nie mialam takich problemów, ale wiem że istnieją specjalne włyny i maści na takie obtarcia, mogę Ci polecic jedynie taka fajną strobke dotyczącą aparatu: http://ortodoncja.blog.onet.pl/ I tą stronę polecam każdemu, bo mozna się wiele dowiedzieć. Pozdrawiam

Ja też biorę czerwono-zielone. Wizyta już za równy tydzień. Już się nie mogę doczekać zmiany gumeczek. Ale naciąganie drucika to już mnniej fajna sprawa. No i chyba zmienianie go na Grubszy :O Ale ja się cieszę. Bo starsznie mi sie te niebieskie znudziły. Jestem dopiero w podstawówce, więc moge pokąbinować z kolorkami. Ale czerwono-zielone na święta to bardzo dobry pomysł magdozet :D Pozdrowienia dla zadrutowanych. I tych niebawem zadrutowanych

aparatko w wiekszym..jakie ty mash zaje***ście prosciutkie ząbki. A ja dopiero pierwszy miesiąc ze złomem na zębach///_^

Siemka. Nie piszę o niczym już. Dziwnie sie tu zobiło brrr az zimno

Chciałam zauważyć, że sie rozruszało na tym forym, Ale tez zauważyłam, że zaczynacie sie kłócić, potrzebne to wam??!! Po co sie kłócić o taką błachostke, na tym forum sie POMAGA, a NIE KŁÓCI! Nie psujcie nam dobrej opini

nowaaaa chyga ze tak;) a o tym koło sgpitała nie słyshałam za dużo, kilka moim Qmpeli tam chodzi, i mówią, ze całkiem spoko:) Rób co chcesz. JA i tak bardzo polecam Szczawno :D

nowaaaa, rzeczywiście na zuważyłam. Ja aparat robiłam w Szczawnie na ulicy Okrężnej, to jest prywatny gabinet. Orto jest superowa, bardzo miła dowciapna itp. Cena za łuk metalowy to 1300 i można wziąsc na raty, ale trzeba wpłacić zaliczkę 500 zł, a potem po jakiej kwocie chcesz. Jest jeshcze ortodąta na placu grunwaldzkim na przeciwko przystanków, cena aparatu jest podobno większa, a szcegułów nie znam, bo tam nie chodzę. No i jeszcze zostaje cholernie drogi gabinet na Podzamczu Ossowscy. Tam za metalowy łuk liczą sobie ponad dwa tysiące. Jest to bardzo dobry gabinet, ale ceny są dwa razy większe, ale tam gdzie ja chodzę jest też super sprzecik. Podałam ci najlepszych orto jakich w Wałku znam, ale i tak najbardziej polecam Ci Ulicę Okrężną w Szczawnie. A jeśli cena nie gra roli To Ossowscy, albo Okręzna, bo powiem szczeże, że tej na pl.Grunwaldzkim nie polecam, otro jest niemiła i w ogóle nie delikatna. Wedłóg mnie. Pzdrawiam cię mocno. Napisz coś więcej o sobie, może się znamy?...z jakiej dzielnicy Wałbrzycha jesteś??

Boshe. Z tego co wiem, lingwalny aparat kosztuje 6000 za jeden łuk. Gdyby rzeczywiście kosztował 1200 to normalnie wkrw bo ja wiecej zapłaciłam za metal i to samą górę!!! Bez sensu. Moze za 12.000 :D:D:D:D

Sie rozpisałyście;):P

Ja, jak jem na mieście, to nie szczotkuję zebów tylko biorę płyn do płukania i nić dentystyczną. Nie chodzę wszyedzie ze szczoteczką, tylko z płynem. Wygodniej mi. Róbta co chceta;) Ja wolę płyn:D I nitke dentystyczną. A teraz wcinam 3bita, zarz myję ząbeli. Jak wy macie? Jak wam się chce coś słodkiego to po prostu jecie? Ja robię tak, że wytyczam sobie jeden dzień ( w moim przypadku jest to poniedzialek, tak na poprawe humoru) i wtedy jem tyle ile mi się podoba. A potem miu jest z regóły niedobrze, więc jem jednego batona, i mam aparat ponad dwa tygodniki i już zchudłam trzy kilogramy:(

Anicca- boshe!! Czemu Ci się te zęby tak wysuneły do przodu?? :O:O:O:OO IJa tak nie chce!!

Klamaja- ale ja np już się przyzwycziłam do jedzenia w drucikach po posiłku. Co prowda jak sie myje potem ząbki to jest nieprzyjemne, ale jakoś sie przyzwyczaiłam. Wczoraj jadłam pizze w da grasso na mieście, i nawet mi nic nie powchodziło, przed wyjściem poszłam do umywaliki i dokładnie wszystko oglądałam;) A pizza była pyszna, choć bałam się jeść na mieście. Ale musiałam sie do tego przyzwyczić bo często jem z Qmplami poza domem. Wosku już w ogóle nie używam, ale mogę dać rade dla tych którym sie odkleja. JA jak normalnie go zakładałam do przy jedzeniu, poprotu go konsumowałam:D Ale potem przed założeniem mocno go wygniotłam w paluszkach i wtedy on się nagrzewał i lepiej się kleił. A jak i to nicnie da to przyłóżcie go na moment do grzejnika to będzie sie trzymał przez conajmniej pól dnia:D

Dzisiaj rano oglądalam teledysk Ewy Farnej powiem wam, że ona słodziutko wygląda w aparaciku i wcale się go nie wstydzi, a występuje w telewizji. Także nie ma się czeko wstydzić! ;)

Zawsze kochałam się uśmiechać, ale od kąd mam aparat uśmiecham się jeszcze chętniej. Śmieszy mnie reakcja niektórych, mówię do nich, a oni zamiast patrzec na moją twarz parzą się z usmiechem na moje zęby (na aparat) Sporo osób mówi do mnie druciaku, ale mówią to zartobliwie, a w mojej drużynie harcerskiej, Druciak- to moja ksywa. Sporo się zmieniło. Najgorsze jest to uczucie, jak zęby tańczą w buzi. U mnie własnie się to zaczęło, głupie uczucie. I nie wiem co mogę powiedzieć tym, którzy chcą zakładac aparat jedynie to: ZAKŁADAJCIE APARACIKI METALOWE!! Uważam, ze mają dużo więcej uroku niż kosmetyczne. Mogę się mylić, ale to moje zdanie. Aparaty metalowe i różnokolorowe gumaski to jest to. Mój image:):) Już nie mogę się doczekac założenia dołu, a jeszcze nawet nie mam terminu:O Orto powiedziałą, ze zeby było łatwiej finansowo, dól będzie ok. za 4 miesiące::O:O JA najchętniej założyła bym nawet jutro:D Ale jak sobie pomyślę, ze kiedyś ściągną mi mój aparacik, to aż mi sie płakać chce. :( Pozderko dla aparatek:) i tych przyszłych też;)

Tairaa- tak, przykleiła mi metalowe zameczki i czekałam moze z 40 minutek, a potem zalozyła mi drut i gumaski. no i se poszłam:D Jeszcze było 10 minutowe kazanie, co mogę a co nie mogę jeść. Jakl sie używa wosku. Co robic jak sie nie wie co robic jak odpadnie zamek, wykrzywi sie drucik idp.itd

Przyszła aparatko, nie bój sie opini klasy. U mnie np. przyjęli to superowo, cały czas słyszałam : Usmiechnij sie!:) to było miłe, i choc aparat mam już ponad dwa tygodnie to dalej słysze: usmiechnij się! :) To lekko zaczyna wlkurzać:O Ale i tak jest super. A jeśli chodzi o zakładanie aparaciku, tom i sie bardzo podobalo. Tylko zakładanie druta było cit nieprzyjemne, ale nie bolało. Naj supiej było czekac tą godzinke. Poszłam do kobla i przez całą godzine robiłam głupie minki z gołymi zamkami na ząbkach:D:D:D NAprawde nie ma się czego bać. Dzień założenia aparatu wspominam SUPEROWO!!! I mam nadzieje, że i ty będzies:) Pozdrawiam cie i uszki do góry:):)

Fajnie:) Ja już chcę kontrolkę. Znudził mi się niebieski:O A do kontroli daleko (18.12) Ale w wałbrzychu zimno. I gwizda strasznie (wiatr) :P

Peppa daj linka do twoich fotek. Oglądasz świnke peppe?? NA mini mini leci. Ja ososbiście najbardziej lubie odcinek o truskawkach jak peppa i george posadzili truskawki:D::D

Sabiness do nas nie trzeba mówić trzy razy:D:D

aaaa. Heh, bo ładnie Ci w prostych i w kręconych i nie wiedziam jakie mash;);) To ma ktoś tą piosenke Bracka? :O HELP ME

Dziewczyny, Pomocy. Ma któraś z was piosenke Grzegorza Turnaua- Bracka?? Prosze, jeśli macie wyślijcie mi meilem .Błagam!!!!!!!!!!

klamaja, a ty masz proste włoski czy kręcone (naturalne) bo masz różnie na zjęciach;)

Klamaja. Ja w ogóle nie czuje tych pierścieni, a wole chyba mieć je niż zameczki bo z tego co widziałam u ciebie na fotkach to tam jest drut który chyba strasznie haczy :O Ja zostaje przy pierścieniach;)

HEj. Też mnie tu trochę nie było...ale to dlatego, że coraz mniej czuję ten aparat. Gdy myślałam o nim często to i częściej tu zaglądałam. Moja klasa przyjęła mój aparat fantastycznie. Każdy tylko mi mówił uśmiechaj się, uśmiechaj się no to ja :D I lśniłam ale spoko. W naszej szkole został założony club aparatek. Jest w nim sporo dzieczyn i jeden chłopak. Występujemy na apelech różnego rodzaju i jesteśmy bardzo dobrze przyjmowani. Myślę, że jesteśmy jednyną szkołą, która posiada taki club. heh. Ostatnio przeszłam do drugiego etapu konkursu humanistycznego- częsc ustna:O Myślałam, ze sie załamię!! Miałam stać metr od komisji. I miałam wizję przed samym konkursem jak pluję na dyrektora, myślałam, ze sie poryczę w tej sali. Ale było luźno, było super!! :):) Niezła pompa, luźna atmoswerka. Było tam kilka osób z tego clubu no i nie byłąm osamotniona:) Pozdrawiam was, i nie bójcie się aparatów. A jeśli w waszej szkole nie ma jeszcze clubu zadrutowanych yo go załóżcie. I bawcie się w nim równie dobrze jak ja:)

Heheh, to u ciebie aparat działał jak szaliczek dla kiełków:):)