Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Monika2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Monika2

  1. Witam. Julia8 jesteś tam jeszcze, czy już w szpitalu? Jesteś pewna,że to był mocz z krwią? Powinnaś pojechać do szpitala,żeby top sprawdzić! Ja miałam krew w moczu, ale była to infekcja pęcherza moczowego i bardzo mnie bolało przy sikaniu.Ale nie było to pod koniec ciąży, tylko gdzieś na początku trzeciego trymestru.Pojechałam do szpitala i zatrzymali mnie na trzy dni.Oczywiście dostałam dwie serie różnych antybiotyków. Daj znać czy wszystko ok.:)
  2. Witam. W Coventry nadal P O C H M U R N I E :( Lida - słyszałam,że są do herbatki rumiankowe lub koperkowe dla dzieci poniżej miesiąca, popytaj w polskich sklepach.Ale nie dawaj dzidzi nic czego nie wolno, bo jego układ pokarmowy i tak nie jest jeszcze wystarczająco dojrzały.Mój Czarek też ma problemy z kupką.Czasami nie robi kilka dni.Jeśli karmisz piersią możesz sama pić herbatę rumiankową (camomile) i koperkową (fenel).Poza tym ja jem suszone śliwki i piję kompot z jabłek i suszonych śliwek.I nie jedz ciężko-starwnych potraw, najlepsze wszystko co gotowane. Masuj brzuszek maluszka i tak jak mówi MamaEli podginaj mu kolanka.Mojemu Czarkowi pomagają tez ciepłe kąpiele w tummy tub (takie wiaderko do kąpieli dzieci kolkowych), nie raz zrobił kupę do wiaderka. Ale zwykła kąpiel też powinna pomóc.Ostatecznie zastosuj metodę na termometr. Pozdrawiam.
  3. Witam. W Coventry pada i jest baaaaaaaardzo ponuro.Mimo pogody jadę do Rugby, do pracy, oczywiście nie żeby pracować, ale nasza sekretarka odchodzi i wyjeżdża do Dubaju.Świetna z niej babka, więc jadę sie pożegnać, bo to pojutrze koniec roku szkolnego... i wakacje. Borowka - Czarek przespał noc tak jak zwykle, chyba nie miał temperatury, nie sprawdzałam, bo spał całą noc z dwiema przerwami na żarełko.Marudził tylko wczoraj popołudniu, jak mu ta nóżka spuchła.Dałam mu wtedy paracetamol (lekarka mi przepisała na wszelki wypadek), wtedy też temperatury nie miał.Nie wiem czy to się dziedziczy, ale ja nigdy nie chorowałam z temperaturą, chyba,że było już bardzo źle. Chciałam się też pochwalić,że moje dziecko nie dawało koncertu wieczornego od trzech dni.Bardzo długo zasypia (około godziny), ssie rączkę, smoczek, wierci się, ale nie płacze i w dodatku nie chce na ręce tylko w łóżeczku ładnie leży. Zaczynam łapać się na tym,że nie mam co robić, gdy mały śpi.Chyba pójdę do biblioteki... Ubranka - już kiedyś pisałam,że 4kg dziecko ponosi newborn przez kilka tygodni 2-3, potem trzeba zakładać 0-3m-cy.Moja półka z zaciasnymi rośnie niemal z dnia na dzień.Teraz Czarek waży 6.15kg (we wtorek) i 0-3 są tylko tylko.Wszystko też zależy gdzie ubranko jest kupowane.Niektóre 0-3 są do 5.5kg inne do 6.5kg. Znajomy dał nam namiar na carboot sale niedaleko gdzie można kupić fajne firmowe ubranka dla niemowląt i inne akcesoria.Wybieramy sie w niedzielę. Pozdrawiam.
  4. Witam wieczorkiem. Borowka - Oleńka jest suuuuuuuuuuper!:):) Dziś Czarek miał pierwsze szczepionki.Trochę mu udo spuchło i zrobił się mały obrzęk, ale już powoli schodzi.Dzielny z niego chłopak, bo płakał tylko przez pierwsze pół minuty.Ja to chyba bardziej przeżyłam niż on.W związku z tym marudzi dziś bardziej niż zwykle :( Felicity i Mona - czy Wasze maleństwa już odkryły swoje rączki? Maja2008 - czy Tymon ma to już za sobą? Czarek jeszcze nie bawi się rączkami, ale strasznie zaczął się ślinić i ssać swoje piąstki. Julia8 - teraz Twoja kolej Pozdrawiam
  5. Witam. W Coventry nadal chmury.Zmian się nie przewiduje. Gratulacje córuni, Rokita! Dobrze,że już w domciu.Szczerze współczuję przejść poporodowych. O pethidine wiem tyle,że jest to zastrzyk domięśniowy (w udo) przeciwbólowy.Plus: działa szybko i skutecznie (nie podziałał na mamęEli, ale statystyki mówią,że działa prawie zawsze).Minus: oddziałuje negatywnie na dziecko, które po porodzie jest bardzo ospałe, często nie chce jeść,tzn. ssać [natomiast epidural nie ma takich skutków na dziecko] Aneta_s - mam nadzieję,że jesteś już po i masz córeczkę przy sobie.Czekamy z niecierpliwością na szczegóły. Pozdrawiam.
  6. Witam. W Coventry chmury, ale nie leje. Rokita, Aneta_s to już są pewnie po - czekamy na wieści. Pozdrawiam
  7. Witam. Aneta - mam nadzieję,że to już , sama wiem jak to czekanie jest wyczerpujące, powodzenia. My już po imprezce, która nie trwała do późnych godzin nocnych, bo jutro niektórzy raniutko do pracy idą.Ale gitarowe granie i śpiewanie było, super.No i wbrew forecast pogoda była też super. Pozdrawiam.
  8. Witam. W Coventry kraciata pogoda, słońce i deszcz na przemian.Ale chrzciny poszły super.Czarek stanął na wysokości zadania i nie płakał w czasie mszy.A cały dzień dziś był jakiś podejrzanie spokojny i nawet na wieczór Marudnik-Paskudnik mu się nie włączył :) :) Trochę się napracowałam , więc teraz mam swoje kilka minut przy komputerze a mężulek sprząta po gościach ;) No dobra zaraz idę mu pomóc. A jutro zakrapiana imprezka ;) oczywiście tylko kropelką. Witaj Mamo Eli, wczasuj się wczasuj! Ale to Twoje Maleństwo wstydliwe... Borówka - pytałam o wiek Zuzi, bo słyszałam,że dwulatki to jakiś kryzys/bunt mają, więc pewnie jest im gorzej zaakceptować takie zmiany jak nowy członek rodziny, co mamę zabiera.A tu taka niespodzianka - gratulacje. Rozstępy - nie wiem jak to jest, ale ja chudzinka nie jestem i nigdy nie była a rozstępu ani jednego nie mam, dużo tłuszczu - skóra przyzwyczajona do rozciągania. Pozdrawiam.
  9. Witam. Borówka - nasz Czarulek też tak głowę trzymał mocno jak sie urodził - bo to przecież jest Byk.Na brzuszku ostatnio nie lubi leżeć ,ale siłę ma. A ile Twoja Zuzia ma lat? U nas jutro christening party czyli chrzciny.Już mam wszystko gotowe.Będzie skromnie, tylko my i rodzice chrzestni no i bezalkoholowo.Za to w niedzielę mamy barbeque alkoholowe...;) Ja i Czaruś jednak zachowamy trzeźwość umysłów ;) Do brzuchatek na wylocie - weekend to fajny czas na rodzenie, nie? ;) Witam Patinkę. Pozdrawiam
  10. Witam, tu znów późno - nocna Monika2 Właśnie skończyłam piec ciasta na chrzciny - noc to ostatnio jedyny czas kiedy mogę coś zrobić, bo Marudnik Paskudnik (Czareczek kochany) na nic mi nie pozwala, a noce przesypia super, więc oto jestem. Borowka- świetnie sie spisałaś, gratulacje córeczki.A mąż był z Tobą? Ja również rodziłam na łóżku w pozycji na klęcząco - bardzo polecam, bo też nie musiałam być nacinana, miałam tylko małe pęknięcie, ale nie mięśni, lecz skórki. A teraz czekamy na kolejne brzuchatki, szczególnie te przeterminowane;) POzdrawiam.
  11. Witam. Do Coventry zawitało słoneczko, choć okryte chmurami czasami sie pojawia i jest nawet ciepło. Co do dolegliwości ciążowych: dobrze dziewczyny,że Was zęby nie bolą.Mnie bolały, miałam nawet operacyjnie jedną ósemkę usuwaną.A do mojej wagi ciążowej to Wam jeszcze daleko.Jestem dosyć wysoka (176cm), przed ciążą ważyłam 69kg a w dzień porodu...101.Teraz zostało do zrzucenia 8kg.Pod koniec ciąży odczuwałam ten ciężar w stawach i w kręgosłupie.A mąż nie chciał/ nie mógł mnie już na kolankach trzymać, bo jego stawy zaczynały od tego boleć hahaha ;) Głowy go góry, ciąża to stan przejściowy.Choć była u nas we wsi kobieta, co urodziła 16 dzieci, 16 lat stanu przejściowego, to się robi jak prawie permament. Pozdrawiam
  12. Witam. W Coventry wciąż leje. Natusia22 - Citizen Advice Bureau - to tak jak Biuro Porad Obywatelskich, jest za darmo i są naprawdę dobrzy.Polecam.Jak tam pójdziesz to poproś o tłumacza (ang. interpreter, z akcentem na pierwsze \'ter\'), powinni mieć tłumaczy a jak nie to chociaż serwis przez telefon. Albo weź ze sobą kogoś kto mówi po angielsku. Ostatecznie przygotuj sobie ze słownika najważniejsze zwroty,żeby Cię właściwie zrozumieli (ja tak robiłam i działało).U nas, nie wiem jak jest w innych placówkach, trzeba stać w długiej kolejce po numerek (byłam w tym biurze o 8 rano, a biuro otwierali o 10 i byłam druga) wg których ma się spotkanie wstępne na temat problemów z jakimi się przyszło.A spotkanie właściwe odbywa się później lub innego dnia (ja miałam w tym samym dniu na 12:30 i spędziłam tam około 2h).Warto sobie pytania zanotować, bo jak wiadomo ciąża odbiera pamięć i \' już tak zostaje\';););), Przynajmniej mi (dziś zostawiłam kartę debetową w sklepie w terminalu i wyszłam, dobrze,że miałam sporo zakupów i dziecko, więc zeszło mi trochę z pakowaniem a jak odprowadzałam wózek to jeden z klientów powiedział,że mnie szukają, bo kartę zostawiłam - taka ze mnie sierota.Aż głupio było się po nią wracać, więc spytałam tylko czy chociaż zapłaciłam za zakupy...;)). Pozdrawiam
  13. Witam z deszczowego Coventry. Aneta.s - nie ma szans na nieurodzenie, w ciąży wiecznie być nie możesz, hahaha ;););), ja też myślałam,że moje dziecko nie chce się urodzić w ogóle, ale uparciuszek wyszedł po 12 dniach po terminie.Głowa do góry! Czy Wy też tak macie,że pogoda wpływa na Wasz nastrój.Ja jestem jak pogoda - dziś się mamlaszę.Mam chrzciny za pasem i mnóstwo roboty, a od rana zrobiłam tylko listę zakupów.Nawet nie chce mi się do sklepu jechać :(. Słońce wróć!!! Pozdrawiam
  14. Witam. Borowka - gratulacje i ogarniaj sie szybko, bo umieramy z ciekawości.Zdrówka dla Ciebie i Dzidziaczka. Czekamy na resztę lipcówek. Julia8 - membrane sweep - to nic strasznego, ja też się bardzo bałam i poprosiłam lekarkę (robi to też położna), żeby była delikatna.Zabieg ten polega na masowaniu łożyska.Położna wkłada dwa palce do pochwy i masuje okrężnymi ruchami przez około minutę.Potem wysyłają Cię do domu.Poród (jeśli to podziała) może zacząć w każdej chwili, więc lepiej wybrać się na zabieg z kimś, by po nie być samą. Ja na zabieg pojechałam sama samochodem 10 mil,(nie wiedziałam,że będą mnie masować).Powiedziano mi,że wody mogą pęknąć w każdej chwili i żebym była ostrożna w drodze powrotnej.Sam zabieg może być nieprzyjemny tylko dlatego,że obca Tobie osoba go wykonuje.Ale nie jest to traktowane jako wywoływanie sztuczne porodu, no i bardzo często działa, choć mój Czarek to uparciuch do potęgi n-tej i woli decydować o sobie sam i tak już mu zostało ;). Aha, mogłam nie zgodzić sie na masaż i czekać na poród bez tego.Zawsze masz wybór.Ja Ci polecam, to nie boli nie szkodzi dzidzi a MOŻE pomóc. Pozdrawiam.
  15. Witam No borowka wystartowała (trochę falstartem - ale nie szkodzi). Rokita i Aneta_s - mam nadzieję,że wasze maleństwa nie dadzą dużych forów maleństwu borowki, co ;););) 3mam ciukasy. Pozdrowionka
  16. To znów ja.Witam! Jak widać borowka - nie odsypiam nocek z dzień (jak widać mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem i to w dodatku po polsku - zamiast 7 tyg Filipka przeczytałam 7 kg).A zdrowie to powoli mi sie kończy. Teraz mam na głowie chrzciny (12 lipca) - więc pewnie zaplanuję jakieś odpoczywanie dopiero po tym terminie.Noc to jedyny czas, kiedy mogę coś zrobić. Wiecie, tak śledzę te Wasze braxtony i oczekiwanie na rozwiązanie z sentymentem (jestem z majowego wysypu).Trzymam kciuki za szybkie delivery.No maluszki do dzieła.Nie sie lipcowy wysyp już zacznie. Pozdrawiam.
  17. Witam. Odpowiadam borowce: spania to ja nie mam. bo mój Czaruś po północy śpi jak aniołek.Ale wtedy dopiero mogę po nadrabiać zaległości w pracach domowych (bo ja jestem pedant, choć i tak sporo stonowałam z mojej pedanterii). Felicity - w końcu sie odezwałaś.Rzeczywiście jakieś drożdże są w tym Twoim cycowym mleku, bo 7 kg to sporo jak na niecałe 2 m-ce.A ja myślałam,że Czarek za szybko rośnie (teraz ma około 6kg).Dziecko znajomej ma 5 m-cy i waży 7kg, więc jest spora różnica. Super,że wszystko u Was ok. Pozdrawiam szczególnie brzuchatki z góry tabelki.
  18. I znów mój post będzie pewnie ostatni w dniu dzisiejszym hehehe.To ja nocna Monika!!!
  19. Witam. Jak już się wszystkim pochwaliłam to Wam też: Chyba rozszyfrowałam moje dziecko jeśli chodzi o wieczorne marudzenie. Zaczęło się wszystko od tego,że w końcu zrobiłam porządek z papierami ciążowo-ulotkowo-poporodowymi i znalazłam opisy płaczu z wytłumaczenie.Zaczęłam analizować i doszłam do wniosku,że moje dziecko jest przemęczone wieczorem a ja je jeszcze rozbudzam i zabawiam przed kąpielą, potem kąpię, oliwkuję i karmię, kiedy on CHCE SPAĆ.Koleczki też jeszcze ma, ale co wieczór trwają krócej i są mniej dokuczliwe.Poza tym okazało się,że Czarek nie lubi zasypiać przy muzyce.Jak wyłączam to się uspokaja. Więc dziś nakarmiłam maleństwo pół godziny wcześniej, wykąpałam też wcześniej i dojadł jeszcze trochę po kąpieli i zostawiłam w łóżeczku i SAM ZASNĄŁ(dopiero po godzinie, ale NIE PŁAKAŁ.Od wczoraj Czarek trafia piąstką do buzi i ssie ją, więc już sam potrafi się uspokoić. Tak,że dziewczyny zajęło mi to prawie 7 tygodni,żeby mieć spokój wieczorem już od 9pm. ;) ;). Oczywiście proszę się nie śmiać, jeśli jutro napiszę,że wszystko wróciło do normy, tzn płacze wróciły. Nawet gdyby to dzisiaj odniosłam sukces i jestem z siebie dumna.Sama, bo druga połówka jest w pracy na popołudniowej zmianie. Już dawno chciałam być mamą,ale nie wiedziałam,że aż taka frajda. Witam na forum nowe dziewczyny:ewamaj i lollibelly Hej Brzuchatki z góry tabelki - rozpakowywać się ;).Niech Was te braxtony przestaną męczyć i normalne skurcze się zaczną.Co do dolegliwości ciążowych: im bardziej dokuczliwe tym jesteś bliżej porodu - i to jest pocieszające.Życzę Wam, żebyście już miały swoje maleństwa przy sobie, bo \'FAJNIE JEST BYĆ MAMĄ\'. Pozdrawiam.
  20. Witam wieczorkiem. My już po koncercie.Ale nadal sie wierci... Oznaki porodu - czasami to tylko przeczucie,że to już.U mnie wody odeszły najpierw, po pół godzinie zaczęły się słabe skurcze.Czopu nie zauważyłam w ogóle, ale miałam zwiększoną wydzielinę z pochwy przed porodem kilka dni (co jest naturalne), być może wtedy czop mi wychodził. Jedno jest pewne - jak dzidzia jest gotowa to wychodzi.Czekajcie cierpliwie...Życzę powodzenia i lekkich porodów. ;) Ubranka - mój Czarek miał 4kg jak się urodził.Przez pierwsze trzy tygodnie nosił newborn, potem newborn już było zaciasne, więc miałam sporo 0-3 m.Nadal to nosi (ma teraz 6,5 tyg).To też się zaczyna robić ciasne powoli i myślę,że za dwa, trzy tygodnie zaczniemy ubierać mu 3-6m. Istotne jest też jak dziecko przybiera na wadze.Czarek po 6,5 tyg waży 5,7 kg.Mam nadzieję,że trochę zwolni to tempo [ręce bolą, bo jest ciężki, a na rękach jest mu najwygodniej - próbowałam już chustę i nosidełko: reaguje na nie płaczem]. Pozdrawiam
  21. Witam wieczorową porą \'koncertową\' Mój synek właśnie daje koncercik, jak co wieczór.Chyba przechodzę kryzys\' kolkowego rodzica\'.On płacze a ja nie wiem jak mu pomóc, co nie zrobię to jest jeszcze gorzej.Teraz kolej na pół-godzinną sesję mojego męża, więc piszę [tak się zmieniamy].Czarek czasami przysypia na kilka minut i znów budzi się z płaczem.Około godziny 22:30 jest już po wszystkim.Przyszły tydzień to koszmar - mój mąż ma popołudniową zmianę - a ja sama z płaczącym Cezarym i bardzo wysokim ciśnieniem :(. Maja2008: Czarek też się tak pręży na kupkę, ale regularności w tym nie ma.Czasami potrafi tak cały dzień i dopiero późnym popołudniem mu się udaje.W nocy raczej śpi :) [jest zmęczony wieczornym \'rytuałem\']. monika_stansted - bardzo mi przykro, że poród miałaś koszmarny.Mam nadzieję,że szybko zapomnisz i będziesz się cieszyć syneczkiem.Zobaczysz, bezzębny uśmiech niemowlaka wynagradza wszystko - to Ci mówi \'kolkowy rodzic\'. Dbaj o siebie i Oscarka. Dziewczyny, proszę bez szczegółów lodówkowych, bo i tak mi ślinka cieknie.Jestem dodatkowo na diecie beznabiałowej (piję ohydne mleko sojowe).Zauważyłam u Cezarego krostki na buzi podobne do krostek synka znajomej, który ma skazę białkową.Health Visitor powiedziała, że to jest very unlikely,żeby powodem tych krostek był nabiał.Mimo wszystko odstawiłam produkty mleczne na tydzień i krostki zniknęły. Teraz sprawdzam, czy to tylko mleko go uczula, czy jogurty i sery też. Wprowadzam jeden produkt i obserwuję - dziś zjadłam jogurt. A Wy mi tu o polskich przysmakach ;) Mam też pytanie: dwa tyg po porodzie dostałam wysypki na ramionach (drobne krosteczki, trochę swędzą).Myślałam,że to samo przejdzie.Może któraś też tak ma/miała i wie jak się tego pozbyć.Wygląda to bardzo nieestetycznie i nie mogę nosić koszulek bez rękawków. Pozdrawiam.
  22. Witam Ale dziś pustki, to znaczy,że wszystkie mamy ładną pogodę lub co niektóre się właśnie rozpakowują. pozdrawiam
  23. witam. Lida - Gratulacje!Przystawiaj Wiktora jak najczęściej do cyca.Ssanie stymuluje hormony odpowiedzialne za produkcję mleka, które pojawia sie dopiero na 3-4 dzień po porodzie.Siary na początku jest tylko kilka kropel i to dziecku wystarcza.Nie rezygnuj.Poproś położną o pomoc.Zadzwoń do szpitala lub swojej midwife i poproś,żeby przyszła i Ci wytłumaczyła co i jak.Skąd wiesz,że dziecko jest głodne, czy płacze z głodu.Jeśli ciągle chce ssać, to dobrze, następuje stymulacja sutków i pełne mleko wkrótce sie pojawi.Noworodki mają silną potrzebę ssania, choć wcale nie są głodne.Mój Czarek miał bardzo silną, to już się unormowało, poza tym dałam mu smoczek i nie wisi mi na cycu cały czas.Potrzeba ssania zanika około 2 miesiąca życia.Potem dziecko chce ssać, gdy jest głodne.Butelka podana tak szybko po porodzie może sprawić,że Wiktor nie będzie chciał cyca (przy butli samo leci, a z cyca trzeba ciągnąć - to ciężka praca).pamiętaj aby Wiktora poprawnie przystawiać do cyca, bo Ci sutki pokaleczy (ten ból bardzo zniechęca do karmienia piersią).Mały musi mieć odchyloną głowę do tyłu (bo nie da sie pić broda przy klatce piersiowej) i bardzo otwartą buzię,żeby sutek dotykał miękkiego podniebienia (tam w głębi jego buzi), wargi powinny być wywinięte na zewnątrz.Najlepiej dotknąć sutkiem noska dziecka, ono odchyla głowę, potem górnej wargi,ono otwiera buzię szeroko.Jak nie otwiera szeroko, próbuj do skutku, wsadź palec do buzi malucha i wyjmij sutek.W razie poranionych sutków polecam niple shields (chyba tak sie pisze - to takie silikonowe nakładki na sutki, tylko nie stosuj ich za długo) i smaruj cycy swoim mlekiem i dużo wietrz. Po miesiącu karmienie piersią to sama przyjemność i tego Ci życzę. Gdybyś na prawdę nie miała pokarmu, trzeba kupić mieszankę. Porozmawiaj z położną, ona Ci doradzi.Do mnie położna przyszła na drugi dzień po wyjściu ze szpitala i tak miała przychodzić przez 10 dni, by mieć pewność,że jest ok, ale ja nie chciałam bo nie było potrzeby. Potem dwa razy przyszła health visitor.Oczywiście już w szpitalu dostałam numery telefonów emergency (dzienny i nocny).Zapytaj o to wszystko.\'Breast is the best\' - to jest ich hasło, na pewno Ci pomogą. Pozdrawiam
  24. Handrowe brzuchatki - proponuję coś na słodko lub zakupy, to zawsze poprawia humor, i tak wina leży po stronie hormonów.Głowy do góry.
×