_maja_1980_
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez _maja_1980_
-
Rodzimy we wrześniu 2007r.
_maja_1980_ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
katusia - no ja to się nie będę upominać bo mnie nie ma w tabelce ;) A to pewnie z tabelki kopiowane Wiki marudna ostatnio. I dalej raz się denerwuje przy przystawianiu do piersi (a ja razem z nią) a innym razem gładko idzie. Na odstawienie smoczka faktycznie za późno, zresztą w razie złego humorku małej sprawdza się znakomicie i do usypiania też. No i nie wiadomo czy to wina smoczka. Ech, zgłupieć można. Kupiłam jej karuzelkę Fisher Price z misiami. Lubi patrzeć na kręcące się misie a melodyjki ją usypiają, są ładne i bardzo delikatne jak na mechaniczną zabawkę. Tylko ten projektor do d***, światełko nie dociera do sufitu i tylko po ścianie przy łóżeczku majaczą niewyraźne wzorki. Szkoda, bo zwykłą karuzelę z pozytywką mogłabym mieć za połowę tej kasy. Przesyłam Wam duużo dobrych fluidów w ten pochmurny dzień :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
_maja_1980_ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Konwalia - ja zaczynam podejrzewać smoczek o problemy ze ssaniem. Któraś z nas już o tym pisała, nie pamiętam czy Ty, że smoczek jest duży i łatwo go uchwycić więc dziecko odzwyczaja się od małego sutka. Poza tym smoczek wciśnie mu się niezależnie od tego jak ma skierowaną główkę a do piersi trzeba się odwrócić. Tak sobie kombinuję, nie wiem czy słusznie ale jakiś powód musi być. My już po szczepionce, mała ryczała przy kłuciu i obdarzyła mnie takim spojrzeniem zapłakanych oczek, jakby mówiła \"jak mogłaś na to pozwolić!\" Ale potem szybciutko dała się uspokoić a przy ubieraniu już się do nas śmiała. W 6 tygodni przytyła 1200 g. Jest dobrze. Katusia - jesteś szalona w jak najbardziej pozytywnym sensie, Twoje wypowiedzi są barwne i z charakterem, a Twoja nieobecność dałaby się dotkliwie odczuć, dlatego nie denerwuj się i nie zwracaj uwagi na jakieś pomarańczowe pierniczenie głupot. Pozdrawiam Was wszystkie i Wasze Skarby. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
_maja_1980_ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Konwalia - dzięki za życzenia rocznicowe. Moja niunia też śpi przy przytłumionym świetle bo lubię ją widzieć w nocy. Dzidzia - \"cudowne jest macierzyństwo! (...) jak spojrze w te niebieskie oczki i ucałuje te ustka policzki główke nózie rązczki ktore tyle czasu pod moim serduszkiem były rosły rozwijały sie to...ej tam bycie mama to cud wszytkiego!\" - PIĘKNIE napisane Miśka - udanego przyjęcia i dobrej zabawy :) Moja Wiki też czasem ładnie złapie pierś ale od jakiegoś czasu bywa nieraz tak, że mimo widocznego głodu odwraca głowę, denerwuje się i płacze i wyraźnie szuka piersi tam gdzie akurat jej nie ma mimo że prawie wciskam jej sutek do buźki. Nie zauważyłam żadnego nalotu w buzi. Po kilku minutach walki jakby dociera do niej że ma przecież cyca w pysiu i zaczyna łapczywie ssać. Nie mam pojęcia o co chodzi, zwłaszcza że nie zawsze tak jest. P.S. Olać pomarańczę :p -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
_maja_1980_ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Droga pomarańczo (czyżby brak odwagi do użycia swojego nicka?), zastanawia mnie czemu nadal śledzisz wątek skoro jest tak okropny a dziewczyny samolubne. Spójrz, ja jestem tu od niedawna i jakoś nie czuję się ignorowana (czego szczerze mówiąc się obawiałam bo dołączyłam późno). Wiadomo że każda z nas jest bez pamięci zakochana w swoim dziecku i mogłaby o nim mówić non-stop, ale wrześniówki są wspaniałe i kiedy o coś pytam to otrzymuję odpowiedź, sama też staram się nawiązać do każdej wypowiedzi jeśli tylko mogę w czymś komuś pomóc. Jeśli odeszłaś - Twoja decyzja ale nie rozumiem po co zarzuty wobec tych którzy zostali i jest im tu całkiem nieźle? -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
_maja_1980_ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
malagocha333 - nie wypadają mi włosy, co więcej - są o wiele mocniejsze niż przed ciążą. Podejrzewam że to zasługa właśnie brania witaminek przez całą ciążę i teraz podczas karmienia, mam zamiar je zażywać dopóki będę karmić. Na wszelki wypadek kupiłam dziś szampon Dove przeciw wypadaniu włosów. miśka_26 - trzymam kciuki za Mateuszka, na pewno wszystko będzie OK, zwłaszcza że jak piszesz jest pogodny. U nas też krostki, pediatra w czwartek. Przy skazie podobno skóra na policzkach jest chropowata i taka jakby polakierowana. Ja też się o to bałam zwłaszcza że mleko mogłabym pić litrami ( a karmię piersią). fabia22 - już kupiłam Garniera, zobaczymy co to za cudo ;) W razie czego zaopatrzę się w serię Dove. Dzięki za radę eve81 - ja nie jestem pediatrą, ale nie podejmuj pochopnie decyzji o odstawieniu dziecka od piersi tylko z powodu krostek. Niech je zobaczy lekarz, to może być od wszystkiego. anja2525 - hehe, moja też pruka konkretnie ale to dobrze, niech się gazy uwalniają. Brzuszek nie będze bolał. Dziewczyny, jako że pierwszy poporodowy seksik jeszcze przede mną to mam pytanie. Czy... hmmm... lekarz po nacięciu może zszyć za wąsko? Tzn. nie tak jak było przed porodem? Bo mój gin wesołek przy zszywaniu śmiał się że zrobi ze mnie dziewicę... ;) Wtedy też się śmiałam ale zaczynam myśleć czy aby nie przegiął. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
_maja_1980_ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam poniedziałkowo :) Dziś nasza druga rocznica ślubu, ciekawe co mężuś wykombinuje po powrocie z pracy ;) Ja już od dwóch tygodni mam dla niego upominek no i zaraz biorę się za pieczenie jego ulubionego ciasta (pewnie na raty bo mała inaczej nie pozwoli). Moja Wiki też próbowała spędzać życie przy piersi ale stanowczo zabierałam kiedy widziałam że już nie je tylko śpi albo sobie tylko memła. Dostawała tylko smoczek w dzióbka na pocieszenie i przytulanko. Na początku protestowała ale w końcu przywykła i jest OK, nauczyła się że pierś=jedzenie a sen=zabranie piersi. To była konieczność bo mieszkamy z mężem sami, nikogo do pomocy, on w pracy do późna a rodzice w innym mieście. Z Wiki uwieszoną na cycu niewiele bym zrobiła. Na spacerkach mała śpi dowolnie długo - dopóki trzęsie :D Nawet nie upomina się wtedy o jedzonko. No i wreszcie postanowiłam ostro wziąć się za siebie. Dieta odpada, ale ćwiczonka jak najbardziej. Ciężko było wyrwać się do fryzjera ale mój mąż świetnie poradził sobie z odrostami więc od tej pory farbuję u niego ;) Oszczędność czasu i pieniędzy. No i poszukam świetnego ponoć \"Garnier roll-on płaski brzuch\", bo chociaż rozstępów niet to brzuszkowi wieeele brakuje do ideału. A może któraś z was go już wypróbowała? Kończę ten przydługi monolog, pozdrawiam was wszystkie i wasze Skarby i życzę miłego dzionka :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
_maja_1980_ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam późnym wieczorkiem :) Mała i mąż śpią więc mam chwilę dla siebie. Miśka_26 - dziękuję Ciepłe słowo jest zawsze miłe kiedy dołącza się do zżytej grupy. Małagocha333 - moja córcia to też Wiki, urodzona dzień przed twoją, ale termin miałam właśnie na 13 września :) Jest również bardzo grzeczna, chociaż ludzie mówią, że Wiktorie to szalone dziewczyny. Mój mąż nie chce żebym wychodziła z małą na spacery odkąd jest poniżej 10 stopni. Boi się że się przeziębi. Ciekawe, jak on sobie wyobraża zimę, przecież nie będę trzymać dziecka w domu do wiosny :D Kochany jest a Wiki to oczko w głowie ale czasem przesadza. Co do witaminy D3 to ja tą kroplę daję na swój sutek a potem szybko ładuję go małej do buźki, nawet się nie zorientuje że coś przemyciłam. Witaminę K wypluwa. Pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn i dobrej, spokojnej, przespanej nocki. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
_maja_1980_ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie kobietki! Jestem z Wami od początku topiku, chociaż do tej pory tylko podczytywałam. Teraz jednak postanowiłam się przyłączyć, jeśli mnie przyjmiecie, zwłaszcza że mamusie są zajęte swoimi pociechami i widzę że wątek gaśnie. Mam na imię Maja, 27 lat, mama Wiktorii urodzonej siłami natury 12 września, 2865 g, 54 cm. Karmię piersią, córeczka jest raczej spokojna, na razie kolek nie uświadczyłyśmy (odpukać) ale mała ma krostki na pysiu. Mam nadzieję że to nie alergia, zwłaszcza na mleko bo mogłabym je pić litrami. W przyszłym tygodniu wybieramy się do pediatry na oględziny i szczepienie, bo u mnie w domu nie pojawiła się ani położna ani pediatra :( Miłego dnia życzę i zmykam karmić Wiki :)