Jejku! Ja jestem z centralnej części kraju (Łódź) i tu u nas śluby zaczynają się od 16.00 najwcześniej.
Sama wybrałam 18 i zastanawiam się czy nie za wczesnie.
Co region to obyczaj :)
Wymysliłam sobie termin na 6 czerwca 2009. Myslałam ze zaklepe go bez problemu. Okazało się ze sala, którą chcieliśmy zamówić, na 2009 ma w okresie letnim tylko 1 wolny termin w sierpniu i jeden we wrzesniu. :/
Na szczescie dowiedzialam sie ze w mojej okolicy powstał nowy lokal. Podobno urocza sala. W sobote jade oglądać. Musze sie spieszyć,bo rozmawiałam z właścicielem i na lato 2009 zostało juz niewiele wolnych sobót.
W 2008 każda sobota (oprócz adwentu i wielkiego postu) zajęta!!