agus7
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez agus7
-
hej !!! Dziewczyny ja znowu jestem do tyłu. Ale postaram się to nadrobić. Jak tylko bąbel mi na to pozwoli. Byłam w zeszły czwartek u lekarza i niestety mój Sebek za mało przybiera na moim pokarmie i trzeba go dokarmiać. Byłam też na usg bioderek i wszystko jest w porządku. Cały tydzień dokarmiania był tygodniem zmartwień bo mały często płakał, coraz to gorzej ciągnął z piersi i strasznie ulewał. Ale dzisiaj znowu pognałam do lekarza żeby sprawdzić ile przybrał i jest już całkiem dobrze. Ale niestety chyba bedę musiała odciągać pokarmi i dawać mu z butelki, a co drugie karmienie robic mleczko. Ale ważne że przybiera na wadze i jest zdrowy. A teraz czytam wasze odp i odpisuje.
-
hej !!! Chciałam Wam się pochwalić jak ja skorzystałam z książki Th. Przeczytałam ją i zaczęłam stosować przez pierwsze dwa tygodnie, mieliśmy rytm 3 godz chociaż nie było aktywności. Ale potem wszystko się rozsypało i teraz w nocy budzi się dalej co trzy godziny, natomiast w dzień to różnie ale zazwyczaj krócej. Śpi ze mną w łóżku bo mąż się wyeksmitował jak zaczął chodzić do pracy. Korzystam ze smoczka chociaż mały nie za bardzo go lubi i tylko jak chce sobie jeszcze possać to trzyma a potem wypluwa. Karmię piersią pomimo że w pierwszym tygodniu mały tak zmaltretował mi jedną brodawkę że leciała i krew. Kiedyś tak mnie wystraszył bo źle ją chwycił i aż po brodzie spłynęła mu mała strużka krwi a ja zawyłam z bólu. I na tą pierś zakładałam silikonki, ale od dzisiaj próbuję bez. Czy Wasze maluchy są grzeczne podczas karmienia ? bo mój czasami tak, a czasami to kopie nogami, rusza rękami , ciśnie kupkę i robi 1000 innych rzeczy. Karmię na leżąco ale chcę się nauczyć na siedząco , żeby w sytuacjach awaryjnych móc też karmić np.jak gdzieś pójdę do znajomych (ostatnio karmiłam na leżąco). Na rękach też go noszę ale nie za dużo, bo wolę położyć go na podusi ułożyc na moich kolanach i tak go usypiam. To by było na tyle !!! pozdr
-
asia20- mój mąż też jest osioł pod tym względem, bo on znowu jak mu spadnie smoczek to zaraz ciśnie go do swojej gęby, a ja to zawsze idę przemyć wodą przegotowaną. Ale on jest najmądrzejszy i moje uwagi nie skutkują. ewcia26- faktycznie ten lekarz kretyn !!!Ale za to moje lekarka podobno na wizyty domowe nie chodzi ani na telefon , a innego wyboru nie mam bo u nas jest tylko jeden lekarz. A ostatnio czytałam fajny sposób na kolkę dmuchać ciepłym powietrzem z suszarki na brzuszek.Ale jeszcze nie próbowałam !!! flowers24- fajnie że Bartuś już jest z Wami !!! I pod Waszą opieką i otoczony miłością bedzie rósł zdrowo. Trzymajcie się !!! ya;u - mój mały chyba lubi spacerki bo śpi sobie słodko w wózeczku i budzi sie jak wracamy do domu. A może twój był za ciepło ubrany ? Ja mojego ubieram szybko w domu, potem wsadzam do wózka i wystawiam na klatkę, a potem ja się dopinam na klatce i jego też opatulam dopiero na klatce. I na razie skutkuje !!! Bo jak widzę że w domu robi się czerwony z ciepła to działam b. szybko. maja - ja w czwartek idę do lekarza to napiszę jak mój mały> Idę tez go zważyć i popytać o różne rzeczy, a potem wieczorem jedziemy na usg bioderek pozdr
-
yalu - muszę spróbować z huggiesami, albo trochę mocniej go zlepiać tego pampersa. Może kiedyś dojdę do wprawy !!! Ja też chciałam wg TH ale mój mały przez pierwsze dwa tygodnie działał co 3 godz a teraz już nie. I zaczynam go karmić na żądanie, ale nie jestem z tego zadowolona. Będę próbować cały czas! thefly - z tym ptaszkiem to zapytam się też mojej lekarki, bo sama nie wiem co robić. Ewcia26- badanie bioderek normalnie jest bezpłatne, ale mi pani wyznaczyła termin na luty przyszłego roku, więc ide prywatnie a kosztuje to 40 zł A co diety to ja sama tez nie wiem , ale staram sie , nie jem ciężkostrawnych a resztę to po prostu nie przejadam sie tymi rzeczami co są nie wskazane. A ja piję herbatkę z hippa dla kobiet karmiących i ona jest z koprem więc może to małemu pomaga na wzdęcia. Maja- ja używałam sudocremu , a teraz mam maść zrobioną w aptece bo mały ma wrażliwą skórę. A podobno dobra na skórę jest kąpiel w krochmalu Dzisiaj mam koszmar dzień, Bo mały przy piersi zasypia a potem budzi się i chce jeść i wrzeszczy strasznie. Jestem wykończona !!! Ciekawe jak bedzie noc
-
Hej !!! Dziewczyny niestety nie daję rady żeby nadrobic czytanie wszystkich waszych wypowiedzi, jestem na str 73 a tu ciągle przybywa, więc nie obraźcie się jak czasami nie będę na bieżąco albo bedę sie powtarzać. Moze kiedys mi się uda. Jeszcze raz gratulacje dla wszystkich rozdwojonych mamuś i ich maluszków!!!! Mój Sebek troche daje mi popalić i mam mało czasu, więc teraz się postaram tu częściej zaglądać. Naprawdę nie wiem jak wy dajecie sobie radę. Do mnie przychodzi moja mama , ale to wtedy robię coś innego sprzątam albo gotuje obiad i wciąż brakuje mi czasu. A jak mały uśnie to komp mam koło łózeczka i budzi go to klikanie. A mąż za dużo to się nie zmienił i tak szczerze mówiąc to mam go już dość !! Małym się interesuje, ale za bardzo do pomocy to nie jest chętny. Jak się zdarzy że raz na dzień go przewinie to dobrze. A zresztą nadal go ciągle nie ma w domu. Szkoda gadać !!! Wolę gadać o maluchach !!! Ja też mam problem z dietą, ponieważ każdy mówi i radzi mi inaczej. Tylko ostatnio koleżanka karmiąca spytała się mnie czy w ciąży stosowałam dietę, bo przecież teraz maluszek też dostaje mój pokarm. Więc co z tą dietą ? I małemu na buzi pojawiły się krostki ale przeczytałam że to z hormonów moich i same znikną , ale jak pójde do lekarza to sie zapytam. Sebek rośnie jak na droźdżach , karmienie mu służy. I bardzo się cieszę że znowu ktoś napisał że jest podobny do mnie ! Mamusie chłopczyków te które używają pampersów. Czy macie jakiś sposób na zapinanie tych pieluch bo ja chyba jakaś niedouczona jestem. Bo bardzo czesto siki wyciekają mi z pampersa a raczej siusiak ustawiony jest od góry i wszystko wylatuje górą. Co wy z tym robicie ? Czy wolno siusiaka kierwoać na dół ? Na razie tyle !!! Teraz trochę was poczytam !!! pozdr
-
Na razie odpisuję tylko na część, będę czytała dalej i mam nadzieję że was dogonię . A mój synek to Sebastianek !!! Jak ktoś może to zmiencie to w tabelce Thefly – ja tez jak widze to dietę to mam już dość, ale na razie staram się stosować. Doły to ja mam , najgorsze w nocy że czasami płaczemy razem. A potem jak już mały usnał ale tak nagle to go znowu budziłam bo mi się wydawało że może mu jakąś krzywdę zrobiłam. Ale jakos się musze trzymać !! Mająca nadzieję – właśnie przeczytałam o twoim porodzie i cieszę się że wszystko dobrze się skończyło i Kamilek się urodził dość szybko. A krzyku to się nie ma co wstydzić bo każdy poród jest inny ,a jeśli ty odczuwałaś taką potrzebę to przeciez to był twój poród. I fajnie że Kamilek grzeczniutki !!! Edith – może troche późno na pocieszanie, ale głowa do góry najważniejsze są dzieci, a szczególnie te które ma się narodzić. Trzymaj się !!!! Flowers24- mam nadzieję że dzidzia jest już z Wami w domku. Trzymajcie się !!! Wszystko odmieni na dobre !!! Karen ka – współczuję teściowej!!!!! Co za baba !!!! Moja jak na razie cały czas użala się na swoim synusiem ,że musiał iść do pracy i Sebastianek na pewno za nim tęskni. A ja jej na to że jak tatuś miał urlop to i tak z synkiem widział się przez parę chwil dziennie, bo niestety mój mąż się nie zmienił. Okąpie małego i trochę ponosi i czasami przebierze, ale częściej nie robi tego bo go nie ma w domu. Dota28 –dzięki co bardzo za tego smska, kiedy byłam w szpitalu. Bardzo mnie podniósł na duchu bo wiedziałam że mam Was na forum !!! DZIĘKI WAM WSZYSTKIM ZA POZDROWIENIA I TROSKE !!! Dla tych które jeszcze nie urodziły ja w szpitali piłam herbatkę z lisci malin, jedną dziennie ale nie wiem czy to ona poskutkowała. I czop też mi zaczął odchodzić w szpitalu , na początku był to „budyniowy” śluz a potem trochę zabarwiony krwią, ale nie wiem czy to nie na skutek zastrzyków na wywołanie. Maggie7000- wywołanie nic nie boli i nie ma się czego bać. Ja przez dwa dni dostawałam zastrzyki , które nie bolały (ale pewnie nikt nie wierzy w ich skuteczność bo wpisali już termin podania kroplówki) a tu na trzeci dzień jeden zastrzyk pomógł i zaczął mnie boleć brzuch tak jak na okres. Asia20- nic się nie martw, ja tez pewnie jeszcze czekałabym na mojego malucha gdyby nie to wydarzenie w sklepie, bo inaczej nie wywoływaliby porodu. I super że dostaliście mieszkanko, nareszcie własne i z tamtym to wyszło akurat na dobre !!! Thefly- mój synek tez nie chciał pić po porodzie, tylko prawie cały dzień spał i pielegniary kazały mi go budzić, a znowu połozna powiedziała że widocznie musi się wyspać po porodzie. Fajnie no nie !!! W szpiatlu prawie cały czas ryczałam , bo strasznie mnie dołowały. Ale potem wszystko zaczęło być ok., mały zaczął pić choc nie mówię że bez problemów, bo już mam poraniona jedna brodawke i musze karmić przez nakładkę silikonową, a młody straszył mnie bo czasami jak mu się ulało to leciało troche krwi (to z tej mojej brodawki). Ale jakoś dajemy sobie radę !!!! Emelle- ja stosuję taką nakładkę ale tylko na jedną pierś , i jak dzisiaj byłam u lekarza to dała mi herbatke z hippa wspomagającą laktacje, jest obrzydliwa ale pije ją dla dzidzi. Dziewczyny te które pomagają sobie termometrem gdy dziecko nie umie zrobic kupki, uważajcie bo gdzieś czytałam że nie można tego robić za często ponieważ organizm dziecka może się do tego przyzwyczaić.
-
Hej !!! Sorki że tak długo się nie odzywałam, ale trudno mi się jakoś zorganizować żeby w końcu zasiąść do komputera.Ale postaram się to nadrobić. Najpierw Wam opiszę mój poród, a potem będę się starała czytać i odpisywać na wasze wypowiedzi. Sorki jak coś odpiszę nieaktualnie, bo zacznę czytać od dnia kiedy mnie wywieźli do szpitala. Trafiłam do szpitala 08.10 ponieważ zemdlałam w sklepie, a ja tak szczerze mówiąc to nie pamiętam za wiele. Na całe szczęście do tego w którym chciałam rodzić. Porobili mi trochę badań ale z dzidzią było w porządku. Chyba nie chcieli mnie wypuścić do domu, więc pomimo tego że termin miałam na 17.10 , to we wtorek czyli 11.10 dostałam pierwszą serię zastrzyków na wywołanie, w środę kolejną, a w czwartek dostałam już tylko jeden zastrzyk bo zaczął mnie boleć brzuch jak na okres. (W niedzielę zaczął mi odchodzić czop).Jak poszłam do położnej to tylko mnie się zapytała czy chcę dzisiaj urodzić. Udzieliłam trzech odpowiedzi : tak, nie, nie wiem !!! (zdecydowana mama). Niestety z całego sprzętu na porodówce nie miałam okazji skorzystać, bo w ten dzień było pięć porodów. A mój dzięki pomocy tej położnej szedł bardzo szybko. Nie będę się tu rozpisywać , ale po trzech godzinkach miałam swojego synka na brzuszku. Tatuś był przy porodzie i przecinał pępowinę. Ale raczej to go nie zmieniło. Podziwiam Was wszystkie że znajdujecie czas na zaglądanie na forum. Ja jestem jeszcze w trakcie organizowania sobie wszystkiego i może kiedyś mi się uda !!! To tyle na razie !!! Teraz zabieram się za czytanie !!!! GRATULACJE DLA WSZYSTKICH MAMUŚ I DZIDZIUSIÓW !!!!! POZDR
-
Dziewczyny pomóżcie !!! Zastanawiam sie nad kupnem aparatu cyfrowego. Ale doradźcie jaki jest dobry i niekoniecznie drogi. A właściwie szukam taniego bo szczerze mówiąc nie mam na to kasy. A dzisiejsze moje zdjęcia mówią że cyfrowy by się bardzo przydał, do włąsnie takiego pstrykania. Bo ja zwsze walnę jakąś machę !!! sylwia26 - nic się nie martw bo poród może zacząć się z dnia na dzień. Czyli dzisiaj szyjka zamknięta ajutro poród. I powiedz swojej dzidzi że już jej czas bo może o tym nie wie !!!! ewcia26- brzusio to już dawno jest nisko, ale moja dzidzia sie nie spieszy na ten świat. Widocznie dobrze jej w brzusiu !!! Mój mąż pojechał na szkolenie do Czech, nie dośc że prędko nie wróci. Też mówił że nie będzie pić ale jakoś w to nie wierzę, więc lepeij żebym nie zaczełą rodzić bo może nie dojechać. Cały czas mówił że nie bedzie pił i jakby co to w godzinkę jest z powrotem . Lepiej niech się dzidzia dzisiaj nie stara ani jutro ani w niedzielę. Mi tez jest smutno, ale już się zdążyłam przyzwyczaić że sobie dzisiaj troche popłaczę. A w horoskopie mojemu mężowi i teściowej (są spod koziorożca) wyszło że w środę czeka ich niespodzianka czyli szykuje się na środę.
-
dota28- z tym zusem to tak już bywa. Mojego męża też tak ścigają, jak był ostatnio na L4 to miał wezwanie i teraz też już był. tylko on był już na L4 trzy tygodnie i dostał wezwanie . Ale cos tam pogadali i tyle . Ale dziwię sie że wzywają kobietę w ciąży, przecież na L4 to pisze, i to po tak krótkim czasie. Ale ty się nie przejmuj !!! To są barany !!! Chyba nie liczą że kobiety bedę na dzień przed porodem chodziły do pracy !!!
-
yalu - dzięki !!! asia20- ja nie chciałabym żeby ktos na mnie krzyczał przy porodzie albo traktował mnie lekceważąco bo dla mnie tez najważniejsza jest dzidzia i ja będe dawała z siebie wszystko , położna i lekarz ma mnie dopingować i pomagać a nie dołować że coś źle robię. Oni sa tam po to żeby mi pomóc żeby moja dzidzia się urodziła. A położna jest najważniejsza !!! Bo jak bedzie głupia to jak mi pomoże ? Rodze po raz pierwszy więc na pewno ta pomoc bedzie ważna !!!
-
a ja dzisiaj znowu sama w domu. Mężuś na szkoleniu , chociaż mógł nie jechać ale on chce i koniec. I wraca dopiero w niedziele. Więc wypadałby żeby dzidzi nie zachciało się przyjść na świat akurat teraz. Ma być na telefonie , ale czy zdąży dojechać jakby co ? Zobaczymy !!! ania30- Dzięki za pocieszenie co do porodu. Ja się go jakos nie boję, bardziej martwię się jacy bedą ludzie w szpitalu i o wody płodowe. Myślę że będzie dobrze !!! ewunia21- ale numer z tym szamponem. Ja tez tak lubię robić. Kiedyś z dwa razy myłam włosy, i dolewałam tego szamponu bo się nie chciał pienić, dolewałam. A jak włosy wysuszyłam to wyglądały tak jakbym ich wcale nie myła. I okazało się że to była odżywka do włosów. Nic się nie martw , na pewno małej nie zaszkodziło. a nauczke na przyszłość to mamy wszystkie !!! A mężem się nie przejmuj, faceci czasami cos palną. Ale jak chodzi się do pracy to ciężko jak sie nie przesypia nocy. I na pewno kocha Wiktorię !!! Z moim mężem też tak na pewno będzie, bo jego nie wolno budzic w nocy. Bo kiedyś mu się zdarzyło że np. obudził się w nocy , cos tam zaczął do mnie gadać , potem mnie oryczał (i to jeszcze jak) i zasnął. Po czym rano nic nie pamiętał.
-
ania30 GRATULACJE!!!! Nareszcie kolejna dziewczynka !!! maja- ale chyba to twardnienie brzucha to u ciebie sa skurcze, więc chyba nie masz sie co martwić. Wytrzymaj jeszcze trochę , przynajmniej cos u ciebie zaczyna się dziać. karen ka _ super że Oluś taki grzeczny i daje mamusi odpocząć, korzystaj z tych chwil !!! I odpoczywaj ! Dzisiaj odebrała zdjęcia , ale śa koszmarne , Na każdym wyszłam jakbym nic tylko w tej ciąży piła. ale Wam wyślę bo z braku innych musza byc takie, więc prosze zwróćcie uwagę na mój brzusio a nie na resztę. Czekam tylko aż znajomy mi je zeskanuje i wyślę, Mam nadzieję że się z tym szybko uwinie !!!
-
flowers24- strasznie mi przykro , aż sie poryczałam . Ale nie poddawaj się , musza mu po prostu dobrać dobry lek ale niestety troche to może potrwać, Musicie wytrzymać dla Bartusia. Wiem że jest Wam ciężko , ale wszyscy tu trzymamy za Was kciuki żeby wszystko było dobrze i żeby Wasz synek wrócił szybko do domu. Trzymajcie się !!! Myślami jesteśmy z Wami !!! A ja pomodle się żeby było ok !!!
-
maja- przemiennośc płci już dawno nie została zachowana, ponieważ już urodziło się czterech chłopców i tylko jedna dziewczyna. Ciekawe jak bedzie dalej !!! Dzisiaj mój mąż powiedział że ja to dopiero urodze koło 25, jak mi to wykraka to normalnie zamorduję. Ja nie chcę tak długo czekać !!! frezja73 - a z tymi pazurkami pomalowanymi to nie chodzi o to że krzyczą tylko podobno po cos to jest tam potrzebne, chyba do stwierdzenia stanu mamusi , bo jak sinieją to oni cos tam moga stwierdzić chyba o dużej utracie krwi. Gdzies mi sie to o uszy obiło ale nie wiem dokładnie co . Nic idę spać bo dzidzia się domaga żebym zlazła z tego stołka !!! Dobrej nocy !!!
-
hej !!! GRATULACJE MAJĄCA NADZIEJĘ ! Witamy w naszym gronie Kamilka !!!
-
hej !!! Jeszcze apropo paznokic , słyszałam że do szpitala nie wolno ich malować. Ja nie maluję więc nie ma problemu. ewunia21- jak widać i zaczynają się różne problemy z maleńką, ale dajesz sobie radę doskonale. Ja tego się bardzo boję że będę bezradna bo np nie będę wiedzieć czemu moja dzidzia płacze. Ale musze sobie dać radę. Najpierw to ją musze mieć przy sobie a tu jej nie spieszno. thefly -fajnie że już cos się zaczyna dziać u ciebie. Ja na razie cieszę się zwiększoną ilością śluzu, ale czop to chyba nie jest. No nic mamy jeszcze troche czasu. eli- to nie jest herbatka tylko zwykłe zioła \"liście z malin\". Jak ja zapytałam o herbatke to pani w aptece zrobiła wielkie oczy, ale jak powiedziałam że zioła to juz było ok. I sprowadziła mi je di apteki. Ale na pewno będą w jakimś zielarskim. A co do skurczów to się nie martw , ja tez nie wiem co to znaczy a termin na 17. Ja myślę że zeby cos sie zaczeło dziać to my nic nie poradzimy, ale poród może się zacząć w każdej chwili. Damy sobie radę !!! yalu - ta twoja dzidzia jest faktycznie uparta i wyjdzie kiedy zechce. A ja nie wiedziałam że wskazaniem do cesarki sa skurcze. Trzymaj się i mów dużo do dzidzi , zachęcaj ją do wyjścia. Ja stwierdziłam że mi to na pewno się urodzi syn, bo już chyba mają wspólne konszachty z mężem (jak to chłopy\") i on na pewno nie zechce sie urodzić ani jutro ani w ten weekend żeby mój mężuś mógł jechac na to szkolenie. A mnie się wydaje że moja dzidzia zeszła niżej albo się inaczej obróciła bo nie gniecie mi juz kręgosłupa i moje dolegliwości się skończyły. Może się już szykuje !!! A ja zauważyłam że jakoś z tym rodzeniem to jest przestój, na co my czekamy minęło już tyle dni października a my nic !!!
-
hej !!! ewcia26- co do paznokci , to ja tez zawsze miałam takie dłuższe, ale nie szpony, ale obcinam je teraz regularnie bo nie chcę podrapać mojej dzidzi (męża nie żałuję wcale). Ale pewnie poród trafi mi się akurat wtedy jak je nie będę miała obcięte. yalu - daj znac co tam na tym usg? co do kalkulatorów to ja niestety nie wiem, bo się tym nigdy nie interesowałam. A ja idę do mojej gi we wtorek i mam nadzieję że w końcu się nauczyła obsługi usg, bo dostali nowe i ona ostatnio umiała tylko pooglądać i drukować ale nie umiała nic pomierzyć. Chyba że do wtorku moja dzidzia postanowi wyjść. A tak jak sprawdzałam swoje zapiski z wizyt u lekarza, to często z usg termin wychodził na 10.10. Nie ma jak to rodzić w wypłatę !!!! flowers24- trzymaj się !!! Na pewno bedzie dobrze . Mama nadzieję że ten lek bedzie odpowiadał i wszystko sie poprawi. I nareszcie mały wróci do domku !!! Wczoraj szukałam na internecie kołysanek dla dzieci, ale nic ciekawego nie znalazłam . a u mnie nie za dobrze ze znajomością. Znam kilka ale nie pamiętam słów. A ściągłam kilka bajek czytanych przez znanych ludzi.
-
hej !! dota28- to może twoje maleństwo czeka na koniec remontu, żebyście się tylko nim zajęli. A dzisiaj weszłam jeszcze raz na strone rodzic po ludzku i sprawdziłam jakie doszły opinie o szpitalu w którym chcę rodzić. No i różnie to bywa, są dobre opinie i troche złych, generalnie na poród nikt nie narzeka , tylko psioczą na pielęgniarki opiekujące się noworodkami , że są straszne i nie chcą nic powiedziec czy pomóc. Zobaczymy jak tam bedzie . Ale na pewno później wystawie im właściwą opinię !!! A z ta stronką tylko dla nas to mnie sie pomysł bardzo podoba, możemy tam wklejać zdjęcia brzdąców i wogóle. Jestem za !!! A nawet bardzo !!!!
-
Dzisiaj zapytałam mojego męża czy on na pewno chce byc przy porodzie, bo może to że on tak rzadko przebywa w domu bo sie boi. Ale powiedział mi że chce być !!! Zobaczymy czy mu sie to uda !! ewcia26- pewnie nikt nie wpadnie na pomysł żeby zrobic taki prezent , ale mamy dobry aparat lustrzankę , więc będziemy pstrykać i trochę nagramy na kamerę. (to trochę to oczywiście żart) Wybrałam sie dzisiaj na mały spacerek z moim zwierzątkiem , a spacerek to oczywiście wiecie po co ! yalu - jak będziesz już po usg to daj znać,
-
hej !!! karen ka - Oluś jest super , taki słodziutki chłopaczek !!! Fajnie że jest już z Toba !!! asia20- bo to nie jest herbatka z malin, tylko normalne zioła \"liście z malin\" . Jak byłam w aptece to pani tez oczy zrobiła, ale poszła zadzwonic do hurtowni czy mają i mi zamówiła. Najprędzej dostaniesz takie zioła w zielarkim. dota28- ty lepiej odpoczywaj i kuruj się. Też ci się musiało na koniec przytrafić !!! ewcia26- a ja pryszczata to nie jestem , chociaz w ciąży cera moja pozostawia wiele do życzenia. nie mam cyfrówki, ale dałam jeden film do wywołania, odbieram go chyba w piątek, więc pójdę do znajomych i spróbuję zeskanować, to Wam wyślę. thefly- jak normalnie słyszę o takich pielęgniarach i położnych , to się zaczynam bać porodu. Mam nadzieję że nam przy porodzie trafią się same z powołania, i że nie bedę musiała tam długo leżeć. flowers24- biedny ten twój malutki, a najgorsze jest to że w szpitalu zupełnie się nie przejmują że mogliby zrobić wszystkie badania raz dwa i puścić malucha do domku. Przecież wiedzą że najlepiej jest mu przy mamusi. Daj znać co powie Wam ordynator.Zyczę żeby to były dobre wieści !!!! Ja już chcę rodzić !!!!!
-
hej !!! etkapetka - oto porada dla ciebie olej rycynowy - moze nie najprzyjemniejszy ale skuteczny sposob wywolania porodu . Oto kilka sposobow na `przelkniecie` tego specyfiku 1) 3/4 szkl soku pomaranczowego lub napoju imbirowego 1/4 szkl oleju rycynowego Wymieszac dobrze i wypic natychmiast 2) 1/4 szklanki oleju rycynowego. mieta lub sok do popicia sylwia26- co do wagi , to ja już nie chcę sie ważyć , wystarczy że zatrzymałam sie na 15 kg , ale apetyt mam nadal Brzuch mnie boli w nocy, szczególnie przy przewracaniu na inny boczek, ale boli mnie również w dzień np dzisiaj , taki ból w dole brzucha jakby na okres, ale skurczy to jeszcze nie czułam. thefly - ja też tak bardzo chcę już urodzić, szczególnie że mój mąż jedzie na małe szkolenie na weekend. Wyjeżdża w piątek wieczorem , a wraca w niedzielę rano, ale powiedział że nie będzie tam pił i bedzie pod telefonem. Dlatego najchętniej rodziłabym w tej chwili, żeby tam nie pojechał. Doradźcie mi, bo mój mąż ma L4 do przyszłego wtorku, ale chce jechac na to szkolenie , czy w/g przepisów mu wolno ? Bo nie chciałabym żeby potem w pracy sie ktoś u niego czepiał!!!! Strasznie chciałabym iść do lekarza żeby sprawdził jak tam u mnie, ale dopiero mam wizytę na 11. Nie wiem jak wytrzymam !!!! ewunia21- super że Wiktoria rośnie jak na drożdżach !!! Oby tak dalej zdrowo się chowała !
-
hej ! dziewczyny ja tez mam takie bóle , tzn dzisiaj rano coś mnie tam zaczęło boleć , ale po 5 min sie skończyło i nie powtórzyło. Ale ja myślę że to zwiastuje że wkrótce poród. Tylko kiedy nastąpi to wkrótce. Jadę po pampersiki do sklepu bo jeszcze nie zdążę ich kupić, a tak naprawdę to marzę tylko o tym żeby wyrwać się z domu. a jadę z moimi rodzicami autem więc mam obstawę jakby co .
-
yalu - herbatke wypiłam , tyle się napracowałam i jak na razie nic. mająca nadzieję - trzymaj się , i daj znać jak już bedziesz miała przy sobie maleństwo !!! Trzymamy za Ciebie kciuki !!!
-
A ja właśnie skończyłam małe porządki , łacznie z myciem podłóg , jeszcze mnie czeka łazienka czyli wanna kibel , może jak się troszeczkę poschylam to się cos zacznie , jak na razie to troche boli mnie brzuch i jak cholera plecy !!!! I potem napiję się herbatki z liści malin !!! Zobaczymy !!!! thefly - współczuję problemów z żylakami, to chyba najgorsze co może być . To już wolę mój kręgosłup !!! Zyczę ci żeby ci choć trochę sie polepszyło przed, a po porodzie niech sie wyleczą !!! chyba w tym wszystkim najważniejsze jest dbanie o regularne wypróżnianie, więc w razie problemów miej zawsze przy sobie suszone śliwki albo morele. I jak tam ktg ? maggie7000- moja dzidzia ma malutkie igiełki, ale za to jak naciśnie głową to mam wrażenie jakby mi wrzatek sie wylewał ze środka, tak jakby mnie parzyło albo szczypiało. Głupie uczucie, za pierwszm razem to leciałam sprawdzać co to ? A to tylko moja dzidzia ! A moje piersi z rodzynek trochę urosły co bardzo mnie cieszy ! flowers24- miałam nadzieję że żadna z nas nie doświadczy takiego porodu, ale niestety w naszej rzeczywistości polskiej to musi sie zdarzyć . Całe szczęście że juz to masz za sobą !!! I życzę wszystkim które są przed żeby taki poród je ominął !!! A Bartuś jest prześliczny !!! Mam nadzieję że już jest z Wami, a jak nie to na pewno szybko wróci !!! Życzę Wam tego !!! Głowy do góry, bedzie dobrze !!!! asia20- super to napisałaś , flowers24 słuchaj jej !!! maja- ja tez tak chodzę, normalnie zawodowo kaczka !!! waga77- dbaj o siebie żeby ci to przeziębienie nie wróciło !!! Bo teraz musisz być zdrowa dla dzidzi !!
-
hej !!! dota28- ja też chętnie bym gdzieś wyszła. W tygodniu jak mojego męża nie ma to ide do mamy , albo siostry ale w niedzielę już mi się nie chciało bo jak mam słyszeć ciągle to samo od mojego taty, że mąż to powinien siedzieć przy mnie to mi się nie chce. Poza tym wczoraj to już było mi wstyd się przyznać. Bo w sobotę mężuś był na imprezie to by sobie ta w niedzielę podarował. Dzieki za pocieszenie !!! flowers24- fajnie że już jesteś szkoda tylko że maleństwo musi być w Poznaniu, ale nie martw się na pewno wszystko będzie dobrze , a lepiej żeby teraz go poobserwowali. A na pewno bedzie ok i zaraz wróci do ciebie !!! Trzymamy kciuki żeby to było jak najszybciej !!!