Dotrwałam do końca :)
Postanowiłam sobie założyć zeszycik porad, tak jak moje poprzedniczki:] Zdziwiłam się kiedy dotarłam do ostatniej strony, tak się wczułam. Ja też coś dodam :) ale mam radochę z tego powodu :P
Nikt wcześniej o tym nie wspomniał, więc się ciesze, nie będę powtarzać przepisu.
Kilka osób narzekało na świecenie się skóry, jedna nawet osoba napisała, że po nałożeniu pudru już po godzinie świeci się jej nosek itp.
MATUJĄCA MASECZKA :))))))
Niekiedy zapewne pozostało wam z obiadu trochę gotowanych ziemniaków.
Bierze się kilka takich ziemniaków i dodaje mleka, ja dodaję zimne.
Robimy papkę mieszając całość i nakłądamy na twarzyczkę. Kiedy wyschnie zdrapujemy ją i przemywały wodą.
Gotowe :)