Sylwia....

a jednak na czarno, he:-)

Hej! Wieki się nie odzywałam, ale wreszcie mam okazję się Wam pochwalić- 3 miesiące temu po raz drugi zostałam mamą:-) Ciąża była ciężka, dużo trudniej ją zniosłam niż poprzednio, ale udalo się - Adaś jest słodki i śliczny:-) Sorry, że na pomarańczowo - zapomniałam hasła:-) Pozdrawiam Was serdecznie.

Hej! Wieki się nie odzywałam, ale wreszcie mam okazję się Wam pochwalić- 3 miesiące temu po raz drugi zostałam mamą:-) Ciąża była ciężka, dużo trudniej ją zniosłam niż poprzednio, ale udalo się - Adaś jest słodki i śliczny:-) Pozdrawiam Was serdecznie.

Prawie dwa miesiące siedzimy na jednej stronie. Tempo nam spadło, i to jak.... A kiedyś to się po 20 stron na dobę pisało:-)

Pozdrawiam serdecznie!!! U mnie też ostatnio nastrój daleki od ideału, więc siedzę cicho i się nie odzywam. Tylka, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że u Ciebie wszystko do przodu:-) Ściskam Cię mocno! Malwina, buziaki dla Ciebie!

Jak tam, Malwina - pakujesz już walizki?;-) Cieplutko pozdrawiam!!!

Tylka, kochana - pikająca kropeczka to jest bardzo dobra wiadomość!!! Oby sobie dalej rosła, trzymam kciuki. U mnie też lekarz długo się wpatrywał, w końcu znalazł - w 6 tyg., jednak moja kropeczka nigdy nie zaczęła pikać:-( Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam kciuki za kolejną wizytę!!!

Malwina, ja również mocno trzymam kciuki za Twoje starania! Myślę, że w lipcu się do Ciebie przyłączę - co chwilę dowiaduję się o kolejnych ciążach wśród moich bliższych i dalszych znajomych, i tak jakoś mi tęskno... A moja mała wczoraj miała urodzinki!!! Trzy latka minęły, zanim się obejrzałam!!! Pozdrawiam!

Tylka, ponownie cieplutko pozdrawiam!!! Ty mi tak ciążowo "wyglądałaś", że wynik Twojego testu jakoś mnie nie zaskoczył:-) Swoją drogą, co się z tymi naszymi okresami dzieje - mi też się spóźnił, o całe 4 dni, co mi się nie zdarza!!! Już kombinowałam, jak, kiedy, i w ogóle:-) no i w końcu @ przyszła. Ulżyło mi, bo byłam w trakcie oczekiwania na wyniki i miałam obawy, że gdyby wyszło coś nie tak, to by się narobiło... No ale wyniki na szczęście są super!!! Kamień z serca, co za ulga. Wszystko na to wskazuje, że w lipcu ponownie podejmiemy starania Co ma być to będzie, a wierzę, że uda mi się po raz drugi zostać mamą. Malwina, serdecznie pozdrawiam - mam nadzieję, że wkrótce razem będziemy się dopingowały.

Tylkaaa..........:-):-):-) Pozdrawiam Cię:-)

My tradycyjnie - Zakopane. Mamy zarezerwowaną kwaterę na Cyrhli - cisza, spokój, śliczne widoki. z dala od centrum i tego całego gwaru. Mam nadzieję, że uda nam się pojechać - chciałabym po raz kolejny zobaczyć Dolinę Kościeliską, Chochołowską, Rusinową Polanę i wiele innych pięknych miejsc... Rozmarzyłam się:-)

I co z tą zaliczką, odnalazła się? Swoją drogą dziwne, że ludzie prowadzą pensjonaty, wynajmuja kwatery i bawią się w przekazy, zamiast takie sprawy przelewami załatwiać. To dość częste sytuacje - niejednokrotnie juz się z tym spotkałam. A my wciąż sie wahamy - niby wszystko mamy nagrane, nie jestem tylko pewna, czy nasz budżet jest na to dość silny:-(

I co z tą zaliczką, odnalazła się? Swoją drogą dziwne, że ludzie prowadzą pensjonaty, wynajmuja kwatery i bawią się w przekazy, zamiast takie sprawy przelewami załatwiać. To dość częste sytuacje - niejednokrotnie juz się z tym spotkałam. A my wciąż sie wahamy - niby wszystko mamy nagrane, nie jestem tylko pewna, czy nasz budżet jest na to dość silny:-(

Sama do siebie pisać nie lubię... Fajnie, że już macie plany wakacyjne przyklepane. My się wciąż wahamy - wiemy, dokąd, ale nie wiemy, czy wypali... Pozdrawiam wszystkie leserki:-)

Rób, rób ten test i koniecznie daj znać, co i jak:-) Oby tym razem wszystko było już jak należy:-) Pozdrawiam cieplutko!!!