Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

BUDGIE

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez BUDGIE

  1. titi---------> nic nie mów o mieszkaniu:o żeby w tym kraju dorobić się mieszkania zwłaszcza w dużym mieście, to naprawdę potrzeba CUDU albo bogatych rodziców. U nas niestety nie ma ani jednego ani drugiego:O zatem możemy sobie ręce podać w tej kwestii, niestety:(
  2. oczko--------> jakoś mimo wszystko wolałabym być młoda mamą, a nie taką koło 40-ki:) Moja mam urodziła mnie w wieku 21 lat, brata mając 23 i teraz już od dłuższego czasu ma nas z głowy i wciąż jeszcze jako młoda osoba może zająć się sobą;) To jest fajne:)
  3. Niestety, ale mam niewielkie doświadczenie:O Przepracowaam 2 lata w szkolnictwie i to wszystko:O Reszta to właśnie prace dorywcze typu promocja w hipermarkecie:O Ale teraz jest naprawdę trudno o dobrą pracę bez znajomości przez co ciągle odkłada się macierzyństwo, bo przecież doświadczenie zawodowe wydaje się być najwżniejsze, a powiem Ci, że guzik prawda! moja najbliższa kumpela urodziła mając 25 lat, wczesniej pracowała w kiosku Ruchu:D i co? 2 lata posiedziała z małym, a potem poszła do pracy w wieku lat 27:) Co prawda mama jej tę pracę załatwiła, ale jak wiadać można:) I łatwiej jest szukać pracy jak już masz dziecko i ileś tam lat na karku niż jak je dopiero planujesz.
  4. Ja tam jestem zdania, że 30-ka, to naprawdę ostatni gwizdek na to by zdecydować się na dziecko. Chciałabym jeszcze zobaczyć własne wnuki;)
  5. Ja też mam 29 lat, a właściwie już za miesiąc kończę 30 i podobnie jak titi nie zamierzam poprzestać na jednym dziecku:) Dlatego gdybym mogła cofnąć czas - zdecydowałabym się wcześniej:) Tobie będzie dużo łatwiej znaleźć pracę w wieku lat 27 niż mnie mając 31:O
  6. laterra--------> gratulacje:) daj spokój z wiekiem;) moim zdaniem to idealny czas na dziecko:) gdybym mogła cofnąć czas na pewno zdecydowałambym się na dziecko wcześniej;)
  7. titi---------> pewnie, że trzeba się cieszyć, ale jeśli masz świadomość tego co może się wydarzyć nie jest tak łatwo:O oczko---------> ja też boję się mówić o ciąży znajomym, ale niektórzy już wiedzą, ci najbliżsi, bo przed nimi nie dałoby się ukryć z dwóch powodów: po pierwsze wiedzieli, że staramy się o dziecko, a po drugie - dlaczego nie piwkuję z nimi?:D
  8. Bardzo bym chciała by ten trymestr już się skończył i czekam z niecierpliwością na 5 lutego:D No i tych kopniaków doczekać się nie mogę:) W ogóle to chciałabym żeby już się zrobiło ciepło, bo teraz jest ni zimno ni ciepło i tylko wirusy latają w powietrzu przez tę dosyć wysoką temperaturę:O Wszyscy dookoła przeziębieni, kaszlą, a ja boję się żebym nie zaraziła się od nikogo. Nie ma to jak lato:D
  9. Ja jestem bardzo ciekawa tego momentu, gdy pierwsza z nas urodzi:) podczytuję sobie inne topiki i myślę sobie jak to będzie u nas:) No ciekawe, która pierwsza?;)
  10. titi---------> zdecydowanie to było porównanie do malca oczko:D oczko--------> współczuję:O a pracę pisać trzeba, co?;) a zmęczona nie czujesz się cały czas? bo to akurat bardzo mi doskwiera:O
  11. Heh, ja to w życiu nie widziałam na wadze więcej jak 54 kg, a tu wczoraj u gina było 58,5kg:O Ale tłumaczę sobie, że w kozakach, jeansach i w ogóle w całym ubraniu, że pewnie z kilo można jeszcze odjąć:D No nie wiem, ale mi się cały czas wydaje, że skoro czuję głód, to należy jeść, bo maluch jest głodny;) jak mogę odmówić dziecku?:D i tak jem przez dosłownie całą dobę:D I pewnie też przez to, że jadłam o 24.00, a rano robiłam badania miałam tak wysoki cukier:O Nie wiedziałam, że najpóźniej należy zjeść około 19.00. Teraz to w moim przypadku niewykonalne:D Biust też mi urósł... w ogóle cała jestem jak słonica:D A moja mama w obydwu ciążach przytyła zaledwie po 8 kg. Brzucha to ona nie miała WCALE. Jednak nie ma co sugerować się tylko tym jak nasze mamy przechodziły ciąże. Ja jestem tego najlepszym przykładem;) A wczoraj minął właśnie 56 dzień od zapłodnienia w moim przypadku, czyli dokładnie koniec 8 tyg. zatem nasze maluchy idą prawie łeb w łeb z długością;) Twój jest w takim razie starszy o 3-4 dni od mojego:)
  12. W ogóle to ja w życiu całym swoim tyle nie ważyłam co teraz
  13. No niestety:O dobre 5 kilo:O w stare spodnie nie ma szans bym weszła:O
  14. Ja właśnie wczoraj miałam sprawdzaną przezierność karkową maluszka i jest ok:) A jak się robi te suwaczki? Oczko, portasy to chyba najlepiej żeby były regulowane, bo bebzony nam jeszcze sporo urosną pewnie, a chociaż na kilka miesięcy żeby posłużyły;) Powiem Ci, że nie mam pojęcia na temat odzieży ciążowej, jakiej jest jakości, bo jak już wspomniałam wcześniej - normalnych ciuchów nie lubię kupować więc bez ciąży to mnie ubrania ciążowe komplenie nie interesowały:D W każdym razie zdaję się na Ciebie i na Twoje bystre oko;) A ja na usg byłam sama:( strasznie załuję, że mój M nie mógł tego zobaczyć co ja:( W ogóle to na tym zdjęciu z usg widać wyraźnie kształt maluśkiego człowieczka, bo na tym poprzednim nie. Oczko, a ile Tówj maluch ma długości teraz? i kiedy dokładnie robiłaś ostatnie usg?
  15. No to fajnie oczko:) dzięki wielkie, bo ja coś zbieram się i zbieram do sklepu i zebrać nie mogę:O Nie znoszę kupować ubrań:O Oczko, Ty zdaje się masz podobny wzrost do mnie, tak? ja mam 169 cm więc byłoby mega-super-hiper jakbyś powiedziała mi, że już coś kupiłaś:) bo pójdę prosto do tego samego sklepu:D Nie wiem jaki masz styl, ale ja myślę o zwykłych jeansach, żadnych tam eleganckich, bo w takich nie chodzę;) Aha, no i tak do 100zł max chciałabym wydać na spodnie, bo chyba nie ma sensu wydawać więcej, nie? kotkaaaa--------> jak widać nawet doświadczonego doktora można zaskoczyć;) ja w każdym raize życzę Ci gorąco by ten trzeci malec pokazał się jednak:) Ja to nie mogę przestać myśleć o tym co widziałam wczoraj na usg:) Wzruszyłam się jak głupia, gdy zobaczyłam jak mój maluszek macha rączkami i nózkami:) Zupełnie się tego nie spodziewałam;) Coś niesamoitego, że taka mała istotka, niespełna 2,5 cm, a taka jest ruchliwa. Na głowie sobie stała:D
  16. hej:) kotkaaaa----------> no to potrójne gratulacje:):):) żeby tylko trzecie serduszko pokazało się za 10 dni:) a ten lekarz to stary, młody?;) biedaczek pewnie pierwszy raz spotkał się z ciąża większą niż mnoga:D Yennyfer--------> bardzo to przykre:( czytam też Wasz topik i... co tu dużo gadać...:( Musisz być dzielna i na pewno urodzisz zdrowe dziecko, juz niedługo:) Życzę Ci tego z całego serca:)
  17. cześć dziewczyny:) byłam dziś u gina i wszystko jest git:):):):):):):):) pani gin powiedziała, że mam nie doszukiwać się problemów, bo oczywiście marudziłam nad tymi moimi wynikami, a są w normie jak na kobietę w ciąży;) jednak niepokojący jest tyn wysoki cukier i muszę powtórzyć badanie, ale pani gin powiedziała, że nie wyglądam jej na osobę z cukrzycą i być może wynik jest po prostu błędny, oby tak było:) Dowiedziałam się też, że powinnam najpóźniej jeść cokolwiek ok.18-19, a ja jadłam jeszcze o północy, bo oczywiście byłam głodna więc może to od tego? A co najważniejsze widziałam maleństwo:) Co to jest za wzruszający widok... obróciło się jakby do góry nogami i cały czas machało łapkami i nóżkami, coś cudownego:) ma dokładnie 24,2mm:) W ogóle to dziś mija 56 dzień od zapłodnienia w/g moich obliczeń i nawet z ciekawości spytałam czy na tyle maluszek wygląda i wiecie co? okazało się, że jest dokładnie tak jak myślałam, bo pani gin powiedziała, że do zapłodnienia musiało dojść ok.13-14 listopada:) a ja wiem, że to było dokładnie 13 listopada:) No i badanie przezierności karku wskazuje, że wszystko jest prawidłowo:) kotkaaaa---------> najszczersze gratulacje:) Ty to dopiero będziesz musiała jeść;) kala983----------> gratulacje:) konwalia---------> nie denerwuj się niepotrzebnie:) wydaje mi się, że tamtejsi lekarze jednak wiedzą co robią i chyba wszystko jest tak zorganizowane by ani Tobie ani maluszkowi nie stała się krzywda:) moniś---------> pisz co i jak, gdy już będziesz po usg:) jestem pewna, że wszystko będzie dobrze:) trzymam kciuki za Ciebie i malucha:) oczko--------->oj takich drogich portasów, to i ja nie kupię, bo 200zł, to jednak stanowczo za dużo. Muszę poszukac czegoś tańszego. W ogóle to nie wiem czy ktokolwiek mnie pobije w tym ile już teraz przytyłam, bo ważę już 58,5 kg:O Co prawda tłumaczę sobie, że w kozakach, jeansach i w ogóle ubrana po pachy, ale jakby nie było to już 5 kg przytyłam na pewno:O porażka:O ale co tam;) ważne, że maluch jest zdrowy:) mogę ważyć i 100 kilo, nic mnie to nie obchodzi:D
  18. Dzięki mini:) zaraz sobie popatrzę:) a jak Ty liczyłaś u siebie?
  19. hej:) Carmelina---------> dzięki wielkie za podpowiedź z tymi spodniami:) ja nie będę łazić po sklepach, bo tego po prostu nie znoszę i pójdę do tych, które wymieniłaś (we Wrocku to praktycznie w każdej galerii handlowej są te sklepy) i kupię sobie portki ciążowe i już;) stanik też muszę kupić więksy:O ale nie wiem czy już teraz czy odrobinkę odczekać? jak sądzicie? Karusia----------> jak zarezerwować nick? na samej górze masz masz taką opcję \"Internautko zarezerwuj swój nick\":) Kurczę, załamałaś mnie, że tak mało masz w pasie:( tylko 66cm??? to ja już nawet w talii mam 69cm, a zawsze miałam około 60cm:O a łudziłam się, że nie przytyję zbyt dużo, bo moja mama przy jednej i drugiej ciąży przytyła tak, że prawie nic nie było widać , niespełna 8 kilo:O widocznie wdałam się w babcię;) A powiedz mi dlaczego własnie w terminach miesiączki jest największe prawdopodobieństwo poronienia? wiesz coś więcej na ten temat? i w ogóle kiedy kończy się ten 1 trymestr? w którym tygodniu zacznie się 2-gi? już chciałabym żeby się skończył mini---------> fajna tabelka:) według niej powinnam w końcowej fazie ciąży ważyć 67kg:D natomiast myślę, że już teraz przekroczyłam granicę dopuszczalną dla 11 tygodnia:D Może dopiszemy do tabelki nasz przyrost kilogramów albo centymertów w obwodzie brzucha?;) co Wy na to? dwie kreseczki---------> nie sądzę by ktoś Cię wywali z tabelki:) na pewno Aniunia skopiwoała jakąś wcześniejszą, na której Ciebie jeszcze nie było:) skopiuj jeszcze raz i dopisz się:) A jeśli chodzi o magiczną datę 8 sierpnia 2008, to może ja wtedy urodzę?;) zwłaszcza, że jestem numerologiczną 8 i to jest dla mnie rzeczywiście szczęśliwa liczba:) zobaczymy:) No a w ogóle to rok 2008 jest rokiem przestępnym więc każda z nas może sobie od potencjalnego terminu odjąć 1 dzień (za 29 lutego);)
  20. :) Mnie tam od jedzenia jakoś specjalnie nie odrzuca, ale jakby smak straciło żarełko całkowicie, bo co wezmę do ust, to mam wrażenie jakbym kawałek drewna jadła:O Też będę musiała zacząć brać jakieś witaminy dla kobiet w ciąży, bo moje wyniki nie są imponujące zaś jeśli chodzi o wagę, to pojęcia nie mam ile ważę i pewnie całe szczęście:D i tak pewnie dowiem się na poniedziałkowej wizycie. W każdym razie w żadne stare spodnie nie wchodzę już od dłuższego czasu no i to raczej nie cieszy mnie, bo nie tylko urósł mi brzuch, ale też rozrosłam się w biodrach:O Dziewczyny, czy Wy też tam przytyłyście??? jestem w szoku, bo przytyłam prawie 5 cm:O i nie wiem w takim razie co będzie później skoro teraz mam już tyle na plusie:O Dostałam w spadku po koleżance za duże sztruksy (mama jej kupiła te portki jak już urodziła synka żeby miała w czym chodzić) i to są jedyne spodnie, które noszę. Szkoda tylko, że są w jasno-brązowym kolorze, bo pogoda za oknem niezbyt jest do takiego koloru;) Nie wiem jakie spodnei kupić, kiedy, gdzie? Wy to jakieś takie bardziej jesteście obrotne ode mnie więc całe szczęście, że jesteście tutaj i piszecie:) Karusia---------> super, że wszystko dobrze u Ciebie:) ale dlaczego tak późno gin założył Ci kartę ciąży? oczko---------> jak tam zdrowie? Carmelina--------> nie przejmuj się wagą;) ja na 100% przytyłam najwięcej z Was:D w pasie mam już 78 cm :O:O:O vanilka--------> chyba lepiej nie wmuszać niczego na siłę, a jeść to na co ma się ochotę o ile na cokolwiek ma się ochotę;) pozdrawiam wszystkie sierpnióweczki:)
  21. hej:) aniunia---------> dopisz się do tabelki:) Dziękuję Wam bardzo za słowa otuchy, dziewczynki:) Mam nadzieję, że niepotrzebnie spanikowałam i macie rację, że przecież wyniki tych badań są podane w standardowych normach, a nie dla kobiet w ciąży. Jeśli chodzi o toxo to wiem już wszystko - nie chorowałam nigdy czyli nei mam przeciwciał i nie jestem chora obecnie, na szczęście:) A wiecie, że byłam pewna iż kiedyś musiałam na to chorować, bo od 20 lat w moim domu są koty i co? jestem chyba najlepszym przykładem na to jak bardzo trudno zarazić się tym choróbskiem od kota;) więc nie ma co najeżdżać na te biedne, kochane zwierzaki i jeśli już, to uważać na wszystkie inne możliwości zarażenia się, a więc surowe mięso czy po prostu brudne pożywienie:O A cukier to chyba jednak lepiej mieć za niski niż wysoki mimo wszystko, bo przecież ta cukrzyca ciążowa jest tak powszechna:( A w ogóle powiedzcie mi jak Wasze wyniki moczu? bo u mnie jakiś bakterie są:( kolejne utrapienie:O Jeśli chodzi o cytomegalię, to jeszcze nie robiłam tego badania, ale chyba też koniecznie muszę zrobić. Carmelino, a lekarz nie mówił Ci nic na ten temat? to znaczy kiedy potencjalnie mogłaś się zarazić i chorować? to chyba ważne? Ja w przeciwieństwie do Ciebie przespałam dziś całą noc od nie wiem jak długiego czasu i jestem w tak dobrym humorze:) Normalnie to co noc budzę się i oczywiscie siku i JEEŚŚŚĆĆĆ:O a potem ze 3 godzinki mam z głowy:O Jestem strasznie zmęczona przez cały czas:O oczko--------> u mnie od niedzieli zacznie się 11 tydzień, a te mdłości ostatni raz miałam 17 grudnia... mam nadzieję, że tak ma być w moim przypadku, bo skoro ciągle słyszę, że "każda ciążą jest inna..." no to mogę mieć tylko nadzieję, że jest po prostu ok;) Ja byłam chora i zanim jeszcze dowiedziałam się o ciąży i potem już w trakcie. Oczywiście leczyłam się domowymi sposobami i nawet paracetamolu nie brałam, bo wtedy jeszcze nic nie wiedziałam czy coś wolno brać. Trzymało mnie dobre 2 tygodnie więc Ty też nie denerwuj się jak nie będzie Ci szybko mijać choróbsko, bo w ciąży, to człowiek jednak ma zupełnie inną odporność:O A będzie dobrze już niedługo, zobaczysz:) Trzymajcie się ciepło w ten piękny styczniowy poranek, miełego dnia:):):)
  22. cześć dziewczyny:) witam nowe koleżanki:) widzę, że tyle dobrego w Nowym Roku, że wszystkie macie mdłości;) no cóż to dobry znak, że ciąża rozwija się prawidłowo:) Mnie się mdłości skończyły dosyć nagle, bo z dnia na dzień i niepokoi mnie to:( Poza tym odebrałam wyniki badań i nie jest jakoś fantastycznie:( nie rozumiem dlaczego? dbam o siebie i malca, a tu takie słabe te wyniki... w ogóle glukozę na czczo mam w górnej granicy normy, bo jest do 106,0 a ja mam właśnie taki wynik:( a przecież nawet słodyczy nie jem:O No nic byle do poniedziałku, bo mam kolejną wizytę, mam nadzieję, że gin mnie uspokoi:) oczko--------> zdrówka Ci życzę bidulo:) szkoda , że nie lubisz czosnku, bo jest naprawdę niezawodny w tak zwanym leczeniu \"domowymi sposobami\";) Chciałam Was prosić o interpretację wyników toxoplazmozy, ale nie rozumiem dlaczego znikają te wyniki, gdy próbuję wysłać posta:O znowu Kafe nawala czy jak?:O
  23. Chciałam tylko życzyć Wam udanej zabawy sylwestrowej i tego by Nowy 2008 Rok był lepszym od tego minionego:) kołderko----------> jakoś nie mogę przestać myśleć o tym co przytrafiło Ci się:( dlatego Tobie szczególnie życzę siły, wytrwałości i oby ten Nowy Rok przyniósł Ci choć trochę ukojenia. Trzymaj się ciepło:) konwalia----------> jestem zdania, że to zupełnie normalne;) ja też jestem na etapie, że na samą myśl o jedzeniu robi mi się niedobrze:O i o czymkoliwek do jedzenia nie pomyślę, to i tak na nic nie mam smaka;)
  24. Mówisz?;) ja przebrnęłam przedwczoraj przez "Sztorm stulecia", ponad 4 godziny ufff My też zaraz coś będziemy oglądać;) Miłego oglądania
×