Nadzieja8

22:05 [zgłoś do usunięcia] ***valkiria* wojowniku-wiesz do czego sluzy vakiria-do sprowadzania wojownikow w zaswiaty jakies pytania jeszcze? hahaa.... :) A wiecie ----- Walkirie kojarzą mi się z operą Ryśka Wagnera z 19 wieku :) to zdaje się też tytuł jednego z utworów z trylogii "Złoto Renu", czy coś takiego.... a apropo's Wagnera, to on chyba odbił żonę Nietschemu z tego co mi wiadomo, znaczy temu od ;) nurtu faszyzmu ....no i jak ją już odbił, to ją przywiązywał gdzieś do łóżka, bo miał taką fantazję i z tego słynął podobno, no i .....hmm.... no i to by było ba tyle na temat opery romantycznej ;):) muszę doczytać..... kiedyś czytałam jedną taką księgę o życiu R.Wagnera :)

P.S. ".......Transcedentalnie mogę się skupić nad tym co kiedyś napisała zielona w odpowiedzi na pytanie Regresa. Napisała o tym że TOPIK jest otwarty. ..." owszem, ale czy to oznacza, że będą tolerowani osobnicy bez autocenzury? ;) :D

poniekąd jestem się w stanie z Tobą zgodzić, a nawet jestem przeciw, ale ogólnie to prawdę mówiąc czuję jakiś niesprecyzowany niedosyt :) muszę zniknąć na 2 h. ale poczytam później, powiedzmy, że wnikliwie i z uwagą :) pozdrawiam :)

13:41 [zgłoś do usunięcia] Luśka z Windsorów "luska troche godnosci! jemu chodzi tylko o to zebys zdjela plaszczyk !' zmanierrowana, przypominam, ze ja nie jestem Nadzieja osiem, musisz się postarać trochę bardziej, no i wtedy, kiedy będe miała luz Luśka -- tutaj tylko jedna osoba może się do mnie zwracać i Ty nią nie jesteś :D przykro mi :)

:) Miazga jesteś człowiekiem inteligentnym i zrozumiesz:) a w ogóle to czekałam, że coś napiszesz o tej medytacji no i w ogóle ....w temacie jakiś transcendntalnym, a nie będziesz się skupiał na drobiazgach .... poza tym wojownik wkleja różne rzeczy dla mnie i jest moim jak widzisz cichym wielbicielem, więc go nie strasz :) :)

09:07 krwawa miazga nie wiedziałem że śrubka skrzypi aż tak mocno aj em sorry matołku... hej, miazga, znów podwyższasz samoocenę czyimś kosztem? :D a tak poważnie, to myślałam, że pomyliłam topiki.... zmieniasz charakter naszego topiku na taki w stylu pani I.? :D cześć wszystkim serdecznie i bez wyjątków :)

a oszalałaś? Z nadzieją zapytała jedna z oczekujących w kolejce:D

:)

:Dnie da się ukryć W innym przypadku nie nadwyrężałabym mojego cennego zdrowia :)no chyba, że... na jakąś fajną, pomykaną imprezę ;):D/znaczy tańcowaną/

:D:D:D:D:D:D

maaaaaatkoooo ........ nawet na chwilę was nie można samych zostawić, wracać łobuziaki na oddział :D;)

:)widzę ...... jakaś sesja się na poczcie odbywa :D

no jestem :D

jaka konferencja Duchu?

cześć kwiatuszki, serduszka, skarby i takie tam...... :D

Cześć łobuziaczki

kto jeszcze nie śpi?:)

a wiecie, że Czaka Norrisa nie wpisuje się w google? bo on sam dobrze wie, kiedy jest potrzebny i sam się odnajduje:D

:D biedne pelikany ....a ostatnio nawet widzę ślimaki nie mają spokoju ... myslisz Zielona, że za tym wszystkim stoi pan z.......s....... :D ale by było, jakby tak było.... okazałby się większym bohaterem niż myślałam :D:D:D

wiesz... na tle tego, co się tutaj dzieje, to jakoś tak.... spokojnie wypadasz..... :)chyba, że weźmiemy pod uwagę te pejcze i mopy oraz inne atrybuty ;):D

Vaaaaaaalllllllllllllllllllllllllllllkiria:) miło Cię widzieć, ostojo spokoju :)

oprócz mnie.... oczywiście ;):D:

aha :)ok. wiesz, niektórzy dorosli są skazani na dojrzałe odmiany ADHD :) i medytacja kojarzy im się w czyjś bardzo, ale to bardzo statycznym i nie do końca mogą się odnaleźć w tej formie aktywności, że tak powiem ;):D ale jeśli to miał być ukłon w stronę Bó, to spox:) medytacja for me.... ok. ale nie w formie siedzącej.... no i maksymalnie jakieś...... 15 minut.... hmmm..../nie wiem, czy i 15 to nie za wiele ;)/

aha......... :D:D:D no no..... ale mam chyba problem, bo.... nie zauważyłam, żebym w czasie moich radosnych pląsów wyszła ".....poza własny umysł...." jak to określiłaś... nie zauważyłam podobnego zjawiska u mojego towarzysza niedoli tanecznej :D /ale może dlatego, że nie jest do końca kosmitą ;)/ "tanczac probujemy wygladac estetycznie , ponetnie dla reszty swiata" -/no większość tak, ale chyba to nie tak, że 100% tańczących ;)/ "....medytujac w ten sposob mamy to , mowiac krotko - w dupie , ciezko sie przemoc , nie uwazasz?" hmmm...... no nie wiem, zależy od jednostki uskuteczniającej taką formę działania :D ja się dość swobodnie czuję nawet w tzw. schemacie tanecznym, nie wspomnę już o zalewającej mnie wewnętrznej radości w czasie wykonywania nawet "schematów":) ale jak to mówią: dla każdego coś miłego... a tak w ogóle, to nie ma jak basen :D

Fajuftkowy wojowniku nie trzeba było się kłaść spać, tylko pomykać ze mną :D