Nadzieja8
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nadzieja8
-
teraz to otoczyły na dummies, czy jakoś tak .... :D szok.
-
a tamten dalej radzi :D mimo udowodnionej wczoraj opcji: brak fachowości :) szok.
-
wątpie, czy do niektórych dojdzie prawda do tego trzeba mieć dodatkową opcję w mózgu :D czyli obiektywizm
-
:O kurcze... w sumie, to nie powinnam się śmiać... :O co samotność robi w jej przypadku z człowieka..... straszne
-
:D no ma kobieta wyobraźnię nie zdziwiłabym się, jakby pisała nie tylko na swoim nicku, ale i na nicku pomarańczy
-
myślałam, że Iftar jest rozsądniejsza, ale cóż
-
:D:D:D
-
Io jest jej tekst ze śmietnika: 06:46 [zgłoś do usunięcia] iftar 21:37 17.10.2009] 21:51 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4128580 &start=2100 Ta netowa pseudopsychologia jest niesmaczna. Nie licząc złośliwosci i chęci dokopania.
-
ja pierdziu, hehehe..... jako mąż? :D:D to jeszcze lepsze od postów z.S. :) zobaczcie, co przed chwilą wyłowiłam: 06:46 [zgłoś do usunięcia] iftar 21:37 17.10.2009] 21:51 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4128580 &start=2100 Ta netowa pseudopsychologia jest niesmaczna. Nie licząc złośliwosci i chęci dokopania. KOCHANKA żonatego faceta wypowiada się jako autorytet, boki zrywać. Ta, która wcale nie jest złośliwa i nie ma w niej chęci dokopania ;-) :D:D:D
-
:D:D szczyt hipokryzji no no dawajcie z rańca
-
dawaj pomarańcza to nie fair :( chyba nas coś ominęło Zielona
-
o o o a co tu się wczoraj działo? znowu Ike ponosiło i skąd tyle pomarańczy? :D
-
no to też miałąś lekki odlocik, jak widzę :D ja chyba wolę jak mnie nogi bolą od siedzenia przy kompie, niż po baletach /a wczoraj wbikał mi się kant ławy w kolano/ :O
-
ale znalazłam odlotowy topik: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=792642&start=120 :D:D:D:D:D
-
jejcia, ha to chyba wielkie lb :O myślałam, że sobie dzisiaj coś fajnego poczytam, a tu ogólnie jakaś kiszka :)żenuu-a
-
Haaa .... ale zadajesz pytania... dlaczego miałabym o tej porze straszyć kogoś o tej porze? i to każesz mi jeszcze w kościele? :D na razie to muszę sobie wymyślić coś na ten ból mięśni... na drugi raz nie idę na imprezę bez znieczulacza :) A wam jak minął wieczór?
-
Zielona, co robisz? ja już piję kawę
-
hej, hej, to ja poproszę o kawę ale mi fajniee..... matttkoo, jak mnie bolą nogi :D
-
Hmm... jej przypadku też nie oceniam, to jej wybór, jej decyzja. Wydaje mi się, że pewne sprawy trzeba zostawić własnemu biegowi, chyba, że tak jak napisałaś ...ingerencja jest konieczna z uwagi na zagrożenie /tzw. przymus bezpośredni / lub przemoc /ze szczególnym naciskiem na psychiczną. Miłego dnia Zielona ja też znikam do obowiazków
-
wczoraj np. na imprze zdziwiłam się jak koleżanka wspominała o tym, że ma problem i myślę,że wiele kobiet ma podobny: jest po rozwodzie /eks mąż alkoholik -od ponad 3 lat przebywa w zakładzie zamkniętym/, a ona poznała fajnego faceta, jak wiadomo pewnych rzeczy nie będzie w stanie powstrzymać i była ostatnio u spowiedzi .... i .... myślę, że wiele kobiet słyszy to samo: że już nie może sobie nikogo znaleźć w takim sensie wiesz....wspólnego mieszkania itp. ja na to: co ona na to ... a ona: ....że poszuka innego księdza po niedzieli, bo nie zamierza nie mówić prawdy, skoro dobrze wie, że nie będzie umiała się powtrzymać na to druga koleżanka, która jest protestantką, że u nich są normalne rozwody........ dzisiaj na imprezie dalszy ciąg dyskusji :D dobrze, że buddysty nie mamy wśród nas.... bo wtedy pewnie dyskusja przedłużałaby się do rana i nici z tańców :)
-
no w sumie znowu wracamy do ...strachu
-
wiem, że Jezus też .. ale katolicy bardziej się jakoś skupiali /skupiają/ na życiu po..... zamiast na teraźniejszości... mogłabyś to nieco rozszerzyć wg w.w.spojrzenia, bo może się mylę :)
-
ok., jak nie to będę Cię męczyć przez pocztę :D ale mi dooobrze.... tylko, żeby te końcówki nie bolały dzisiaj to by się raczej masaż przydał, no albo... nowe tańce :)
-
dodam jeszcze dzień dobry Zielona a ja też mogę mieć tego e-booka pliss :) poza tym o jakiego typu przebudzeniu mówisz, bo każdy może zrozumieć na swój sposób czy w tym znaczeniu "tu i teraz? -zaczerpniętym przez buddystów?
-
Zielona dodaj jeszcze ja w piżamce, mam kawę rozpuszczkę ze śmietanką ciśnieniówką no i planuję jeszcze krakersa .... ;-) ale mi dobrze ...było... dopóki sobie nie uśmiadomiłam, że dzisiejszy dzień wolny = gospodarczy /pralka, kuchnia/ no ale wieczorem towarzystwo znów planuje tańce, więc pewnie aż tak się nie dam pogrążyć tematom domowym :D
