Nadzieja8
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nadzieja8
-
Myślicie schematami i powołujecie się na obiegować i modną ostatnio opinię, stąd zbieżność .... :-) das is alles :D P.S. Spróbujcie opracować jakąś własną teorię na t.temat :D
-
" ....Ponieważ w każdym z nas tkwi ten wojownik którego odwaga jest jak miecz ale największą bronią jest jego serce. Pozwala nam powstać Wyruszyć w drogę Do wszystkich wojowników światła Do wszystkich wojowników światła. Gdzie jesteście? Jesteście tutaj potrzebni Wypuście nas w drogę. Do wszystkich wojowników światła Do wszystkich wojowników światła. Chodzi o wszystkich wojowników światła..." fajne "Nie daj się nabrać, nawet, jeśli jest ze złota. Nie daj się oślepić, oszczędź fałszu. Nie bądź dumny. Naucz się odpuszczać i przebaczać. Naucz się krępować i uwalniać. Pozwala nam powstać" odważny ten tekst ... hmmm .... chcesz o tym wieczorem pogadać Zielona? :-) papa
-
Fajna piosenka, tekst sobie przetłumaczę, spoko :-) wiesz, jak czytam o ten ideologii tłumu, to od razu powiem, że mi się przypominają takie zwierzątka: surykatki :-) Prowadzą dzienny tryb życia, zazwyczaj w stadach zajmujących określone terytorium, mają silnie rozwinięte zachowania socjalne. Wykazują wiele zachowań antydrapieżniczych, od sygnałów alarmowych po czynną, grupową obronę przed atakującym drapieżnikiem. W czasie żerowania co najmniej jeden z członków stada zajmuje pozycję w najwyższym punkcie terenu i obserwuje otoczenie. W razie niebezpieczeństwa strażnik wydaje odpowiedni do zagrożenia dźwięk alarmowy, na który stado reaguje stosownie do sytuacji. więc chodzi o to w sumie, że całe stado idzie na strażnikiem .... i na filmie pokazane było, że on [nie pamiętam dokładnie z jakich powodów] spada w przepaść, a całe stado idące za nim, robi tak samo :O nie sprawdzając .... nie wnikając ..... to tak mi się skojarzyło, a propos przywódców i tłumu :-)
-
to temat bardzo ciekawy, ale na elaborat :-( a ja się spieszę do pracy :-( jak wrócę, to chętnie poczytam
-
wiem, jak jest, ale niestety .... już po moim szacunku do niego .... poczytaj, co zrobił ...... no cóż, żenua ....ośmieszył się jeszcze gorzej, niż sam szef :-(a szkoda .....
-
czytałaś ms na grzecznym? ładnie to ujął..... kosmita (kosmitka) .... jako ktoś nieosiągalny :-)
-
Boszz.... jak to znowu się zjadą? Why? paciemu? to jakieś studia zaoczne, podyplomowe, czy cuś w tym stylu? no i podstawowe pytanie: były tańce i pląsy?
-
bajzel? A gdzie podziękowania za podnoszenie intensywne topiku? :D aa..... i dzięki za angaż
-
uczucia? Hmmm..... no nie wiem..... zastanowię się nad tym ....;-) jak to, gdzie się szlajał: mył nogi u ike :D
-
10:09 [zgłoś do usunięcia] zawsze szczery nie werbujesz klientow to cisza, a jak przylaza to sami kosmici, namolniaki i roszczeniowce dziwny jest ten swiat Tak dziwny..... chciałam zauważyć, że kosmici oraz namolniacy i roszczeniowcy, to też /wbrew pozorom/ ludzie :D Jeżeli w takim tempie będziecie odstraszać ewentualnych klientów, to wkrótce wam ich naprawdę zabraknie, nawet takich z niepełnosprawnością intelektualną ..... o dysfunkcjach funkcjonalnych nie wpomnę ....... oczywiście jako kosmita pragnę życzyć miłego dnia
-
jakby coś, to zajrzałam :-)
-
Ms jakby co, to kawę już zaparzyłam, chyba, że ktoś woli ziółka ;-)
-
jakby co, to żyję :-) Zielona, spisz jeszcze? miłego dnia
-
stosunkowo fajnego wieczoru życzę :) moja parapetówka pewnie się skończy o brzasku :D
-
aż dwóch? ale oni się nie liczą, bo to małolaty, do tańca się nie nadają, a herbata z rumem nie będzie im na pewno smakować :D
-
o, myślisz, że sztywny? Hmm.... pozory ;-) No może troszeczkę zmartwiony: 1. nieuchronnie zbliża się jesienna plucha .... 2. pogoda nie sprzyja wyprawom nad jezioro /jacht i te sprawy/ no to dobrze, dla dobra sprawy niech będą i ubrania, w końcu czego się nie robi, żeby zadowolić szefa /teraz to mi pomarańcze niektóre pojadą / P.S. Chyba sobie dzisiaj łyknę herbatę lypton ;-) z rumem, czego i wam życzę :) Zielona, szykuje mi się impra, chyba będę musiała bzyknąć kompa z gniazdka i dać czadu w mini :D jakbym się nie pojawiała, to znaczy, że już pomykam na parkiecie w rytmie Britney: Oh, Baby, Baby, cośtam
-
13:08 [zgłoś do usunięcia] Nadzieja8 O.... a..... zatem pozdrawiam wszystkie zestresowane pomarańcze nie wiem, gdzie się doczytałaś, o agresji słownej :-) a..... jeszcze raz pozdrawiam w.w. pomarańcze :-) napisałam, ze pozdrawiam zestresowane i sfrustrowane, gdyż ....zdarzają się pomarańczki wesołe, dowcipne i szlachetne w swych wypowiedziach :-);-) i takie pozdrawiam podwójnie, gdyż są bliskie duchem -kosmitkom. Zielona, o nie..... to nie wchodzi w grę, jestem bardzo przywiązana na swojego ubrania -co najwyżej bieliznę :D
-
O .... ja miałam robić naleśniki, ale ....chyba mam to samo ....energia potrzebna od zaraz .... hmm..... z drugiej strony to chyba wyjrzesałabym coś z siebie, ale gdyby chodziło o inną formę aktywności, np. taniec ;-), spacer.....i takie tam sobotnie wymyslanki :D Zielona będziesz wieczorem, czy wymykasz na imprezę? :-)
-
Udzielam superwsparcia szarlotkę też pieczesz, bo jak sobie pomyslę o mielonych, to od razu mi się kojarzą z szarlotką :D
-
:Dtańczymy? zielona:D, ciekawe..... ciekawe..... jak to przeczyta ZS. to na pewno będzie zachwycony /znowu mi się dostanie, że zaśmiecam mu topik i jeszcze dodatkowo ....rozpraszam ;-), znaczy..... rozpraszamy/ P.S. Nie wiem dlaczego, ale mam przeczucie, że on też jest kosmitą ;-) ale takim albo krypto.... albo już ucywilizowanym ...hmm
-
Zielona wspaniałego dnia przepraszam, ze dopiero teraz zajrzałam .... ale nadrobię
-
O.... a..... zatem pozdrawiam wszystkie zestresowane pomarańcze :D i korzystając z dogodnej sytuacji zapraszam na topik o kosmitach, ze swej strony zapewniam maximum kultury bycia i komfortowe warunki do kontemplacji, co zapewnił nam szef :-) P.S. Zielona: "...albo taka loka .... namolnie doszukuje sie problemow tam gdzie ich brak rozumiem ze przyszlas tu po-rade? w przeciwnym wypadku jestes zwykla namolna kosmitka - z gatunku pospolitych ..." No właśnie o tym mówię, pasuje do kosmitów, jak ulał ----witamy w szeregach ;-)
-
aha bo widzę, że jeszcze inni się pojawili :-) P.S. Nie sztuka wyzywać i znieważać - ale dla niektórych to chyba za trudne niż normalna rozmowa, co widać po w.w pomarańczach :D
-
loka, a rozważałaś przypadkiem terapię dla siebie, dotyczącą małej tolerancji na osoby o odmiennym sposobie myślenia, niż Twój? :D Bo na przykład dość niezrozumiałe jest to Twoja namolna chęć zwalczania mizernego namolniaczka, można powiedzieć, że ta chęć niedługo może zmienić się nawet w jakąś malutką obseszyn :D Loka, w czym Tobie może zagrozić taki malutki namolniak? :D