Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sade

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sade

  1. Strasznie dawno mnie tu nie było. I widzę że jeszcze od czasu do czasu ktoś tu zagląda. Chyba jednak należę do tych ludzi, którzy wiecznie narzekają na brak czasu. Majka ma już (a dokładnie za 3,5 godziny) 10 miesięcy. Raczkuje w takim tempie, że ja nie mogę nadążyć za nią a nasza sunia przed nią. W związku z tym nie mam czasu na nic bo ciągle muszę pilnować, żeby czegoś na siebie nie zrzuciła, gdzieś się nie przewróciła albo nie zrobiła jeszcze tysiaca innych rzeczy, grożących tym lub owym. Poza tym ma pięć ząbków. Właśnie wychodzi jej szósty i muszę powiedzieć że chyba ma już tego dość. A tak w ogóle to jest całym moim światem, najkochańszym , najwspanialszym i w ogóle naj, naj, naj. Pozdrawiamy wszystkie Mamy i Tatusiów, którzy dbają o to by ten topik wciąż był \"na pierwszych stronach\".
  2. chyba juz dobrze pozdrowionka dla wszystkich. Jakoś mi tak lekko na duszy. Już za dwa tygodnie wybieram sie z małą na Mazury i strasznie się z tego cieszę bo mam dość już tej Warszawy. :):):)
  3. spróbuję jeszcze raz http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=621&w=12613597
  4. http://forum.gazeta.pl/forum/72,2html?f=621&w=12613597 tak miało być Pozdrawiamy
  5. przerażona u mnie był to objaw zbyt słonej diety. Jak wyeliminowałam sól trochę się polepszyło. Swój udział miała też temperatura, sierpień był tak ciepły, że musiałam sobbie kupić japonki bo w inne buty nogi mi sie nie mieściły. Muszę się wam pochwalić, że moja mała w końcu zabiera się za raczkowanie. mam nadzieję, że w ciągu paru dni będzie już śmigać jak mała rakietka:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D pozdrawiam i biegnę na spacerek
  6. Beata ----> też mi się zdaje tak samo jak tobie. Postanowiłam i ja się dzisiaj pokazać i pochwalić pierwszym ząbkiem mojej Majki. Nawet nie było tak strasznie jak się spodziewałam, wystarczył żelik, potem tylko troche pomarudziła i już stuknęła mi jedyneczka o łyżeczkę.
  7. Wszystkim mamom, ich dzieciaczkom i mężusiom baaardzo rodzinnych świąt, przepysznego jajeczka i małego strumienia wody w nadchodzący poniedziałek życzę i pozdrowionka przesyłam. My zmykamy na zjazd rodzinny do moich rodziców na Mazury i zamierzamy tam pooddychać świeżutkim powietrzem,. Tak więc jeszcze raz smacznych świąt.;);););););) Iwona i Maja
  8. U mnie juz prawie święta. Mieszkanko błyszczy, gotować na szczęście nie muszę bo święta spędzimy u moich rodziców. Niestety :( :( :( zafundowałam mojej małej lekkie poparzenie słoneczne. Wczoraj wybrałyśmy się do lekarza, dostałysmy leki i zakaz wychodzenia przez parę dni na dwór. Szkoda, bo taka pogoda,że nie chce się siedzieć w domku. Mam nadzieje, że do świąt nie bedzie już znaku. Majka pozna w końcu pozostałych członków rodzinki, więc musi pięknie wyglądać. Pozdrawiamy serdecznie.
  9. Boże co za pogoda. :(:( Nic mi sie nie chce. Mała usnęła a ja zamiast brać sie do roboty przysiadłam na chwilkę. Mam pytanko czy któras z Was używała kojca dla swojego malucha? Zaczynam zastanawiać sie, czy warto kupić. Moja mała nie za bardzo chce siedzieć w wózku ( zresztą i tak trzeba jej pilnować bo ciągle chce z niego wychodzić) a z łóżka już raz mi zleciała więc pomyslałam sobie że może kojec byłby dobrym rozwiązaniem. Jednak ich ceny troche mnie przerażają więc nie chciałabym wyrzucać pieniędzy w błoto. Co o tym myslicie?
  10. :D:D:D:D Mam nadzieję że u Was też taka cudna pogoda. My właśnie zaraz bedziemy szykować sie na spacerek. Katar w końcu da się znieść, więc od razu mi lżej na duszy. Buziaczki.
  11. Moja córcia odkryła właśnie że jak coś wyrzuci z wózka mama zaraz to poda . No i tak schylam sie niezliczoną ilość razy dziennie. Widac pociecha dba o mamy kondycję. hihihihihi :D:D:D:D:D:D:D :D:D:D:D:D:D:D:D:D
  12. Dzieńdoberek wszystkim!!!!!! Mam już dość mojego kataru. Ciągnie się juz tyle czasu że nie pamiętam jak to jest bez niego. Nawet na dwór nie mogę wyjść , bo wieje tak że mało głowy nie urwie. Wczoraj byliśmy na spacerku całą rodzinką i dziś znowu jestem cała zapuchnięta.:(:( Dziś poniedziałek a w środę moję dziecię będzie już miało 7 miesięcy. Strasznie szyko się to stało. Zaczęłam się nawet zastanawiać nafd drugim dzidziusiem. Jakieś takie dziwne rzeczy chodzą mi po głowie. Buziaczki dla wszystkich mam i maluszków.
  13. buuuuuu.... Chyba powolne nadejście wiosny źle wpłynęło na mój organizm. Dziś katarek, gorączka i takie rozbicie, że ledwo siedzę i piszę. Mam nadzieję że to bardzo przejściowy stan i szybko minie. Pozdrawiam goraco i kichająco.
  14. HEJKA!!!!!! Ależ mam dzisiaj humorek. To chyba zasługa tej pogody.:D:D:D:D:D:D:D Podjęłam dzisiaij mocne postanowienie......koniec ze wszystkimi dobrociami, które nie pozwalają zmniejszyć się mojemu brzuszkowi. ;););) Wyciągnęlam też rowerek ( wprawdzie stacjonarny ) i mam zamiar w końcu wziąć się za siebie na wiosnę. Trzymajcie kciuki, bo czeka mnie duuuuużo pracy. usta]
  15. HEJKA!!!!!! Ależ mam dzisiaj humorek. To chyba zasługa tej pogody.:D:D:D:D:D:D:D Podjęłam dzisiaij mocne postanowienie......koniec ze wszystkimi dobrociami, które nie pozwalają zmniejszyć się mojemu brzuszkowi. ;););) Wyciągnęlam też rowerek ( wprawdzie stacjonarny ) i mam zamiar w końcu wziąć się za siebie na wiosnę. Trzymajcie kciuki, bo czeka mnie duuuuużo pracy. usta]
  16. HEJKA!!!!!! Ależ mam dzisiaj humorek. To chyba zasługa tej pogody.:D:D:D:D:D:D:D Podjęłam dzisiaij mocne postanowienie......koniec ze wszystkimi dobrociami, które nie pozwalają zmniejszyć się mojemu brzuszkowi. ;););) Wyciągnęlam też rowerek ( wprawdzie stacjonarny ) i mam zamiar w końcu wziąć się za siebie na wiosnę. Trzymajcie kciuki, bo czeka mnie duuuuużo pracy. usta]
  17. HEJKA!!!!!! Ależ mam dzisiaj humorek. To chyba zasługa tej pogody.:D:D:D:D:D:D:D Podjęłam dzisiaij mocne postanowienie......koniec ze wszystkimi dobrociami, które nie pozwalają zmniejszyć się mojemu brzuszkowi. ;););) Wyciągnęlam też rowerek ( wprawdzie stacjonarny ) i mam zamiar w końcu wziąć się za siebie na wiosnę. Trzymajcie kciuki, bo czeka mnie duuuuużo pracy. usta]
  18. Hello!!!! Ale ruch się zrobił. :D:D Ja niestety mogę tylko od czasu do czasu poczytać co nowego słychać tak mi czasu brakuje. Muszę jednak podzielić się z Wami moim ostatnim kłopotem. Mianowicie byłam w tym tygodniu z małą na kontroli u lekarza w związku z przepukliną i stwierdził, że jak do tej pory leczenie nie dało aż takich efektów jakby oczekiwał wobec czego za jakieś 2,5 roku czeka nas najpewniej operacja.;(:(:(:(:( Musze powiedzieć że straszniue mnie tym przestraszył. Sama nie wiem czy warto wybrać się do innego, żeby poznać jego opinię. Może któraś z Was miała taki problem, bo już nie iwem co o tym mysleć. kwiatek]kwiatek]kwiatek]kwiatek]kwiatek]
  19. Witam gorąco!!!!!!!!!!!! Czy Wam też czasem się wydaje,że wszystko musicie robić same? Łapię chyba jakąś depresję, bo już na nic kompletnie nie mam siły. Tylko moja córcia potrafi mnie rozbawić bo właśnie zaczna gaworzyć i ciągle słyszę baba, ebaba, aja i tym podobne wynalazki. Czy któryś z waszych maluszków jest uczulony na marchewkę ( i czy to w ogóle możliwe)? Bo moja mała znowu ma całą buzię obsypaną i już nie wiem od czego. Z jej diety wyliminowałam już tyle, że została tylko marchewka. pozdrowionka [kwiat
  20. Mam nadzieję że Wy kochane macie też taki dobry humorek jak ja dzisiaj. Słoneczko świeci, za chwilę się spakuję i wybieram się z moją rodzinką na parę dni na Mazury pooddychać świeżym powietrzem. Dziadkowie już się nie mogą doczekać wnusi więc odetchnę trochę od małej. :D :D
  21. witam!!! U mnie też sypnęło śniegiem w nocy a teraz zaczyna się chyba rozpuszczać i znowu będzie chlapa. Wcale mi się to nie podoba. JA CHCĘ WIOSNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:(:(:(:(:(:(:(:(:(: Dziś o drugiej nad ranem moja mała skończyła pół roku. :D :D Wydaje mi się,że dopiero przyszłam z nią do domku a tu juz taki kawałek kobietki mam przy sobie. Jeszcze troche i juz roczek minie nie wiadomo kiedy. Czas tak szybko leci że zaczyna mnie to przerażać. Za chwile okaże się że mi się córka chce się z domu wyprowadzić. Hihihihihi Pozdrowionka.
  22. witajcie kochane!!! Cały tydzień bez komputerka był straszny. Czułam się jak odcięta od świata. Na szczęście w końcu naprawiony więc od razu mi lepiej. Ostatnio chciałam dawać mojej córci zupki ale ona za nic nie chce ich jeść. Tylko kaszki i kaszki. Juz mi ręce opadają bo na samych kaszkach ciągnąć nie może. Dziś miałyśmy kolejną sesję zdjęciową i cieszę się, że Majka jest zdecydowanie bardziej fotogeniczna ode mnie. A już wspólne zdjęcia z naszą sunią biją na głowę wszystkie inne. Pozdrawiam gorąco!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
×