Kamorek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kamorek
-
klik klik
-
Kati dzięjuje za info.
-
czyżby schadzka? ;)
-
klik(a) wczesnoporanny ;)
-
Tygrysku a na południu pada aktualnie deszcz ze śniegiem już wyciągnąłem czarne oficerki co by w nich śmigać. Dziewczyny czują się dobrze. Jedna (P) umiarkowanie szalała, druga zaś była spokojniejsza. Jak rozmawiałem z A to od razu P się obudziła i pokopała :) tak jakby mnie wyczuła. Dzisiaj powiezieli, że będą chcieli ją jak najdłużej przetrzymać. Więc prawdopodobnie zapowiadają się święta w szpitalu. Gdyż tak czy siak pewnie P nie od razu wyląduje w domu. Oby były całe i zdrowe. Ghanuś, a jak tam dzieciątko od znajomych? Pisałaś, że odłączyli rurki ale nadal w inkubatorze jest. A teraz jak się ma? Kurcze, idę pod prysznic a potem do pustego łóżka... he, zasypiam na miejscu żony :P dobrej nocy
-
:-) to nie ma tak łatwo usiedzieć na tyłku. Jeszcze w domu. U mnie sypło śniegiem, tak z 6 cm napadało. Pff przez noc... raptem niecałe 6 godzin i krajobraz zmieniony. Na razie żadnych nowych wiadomości, ale A czuje się lepiej bo wraca (niestety) jej stary charakter... :P
-
może będzie sprzątać na leżąco ;)
-
fju fju rano na dworcu pks było minus cztery stopnie :) dobrze, że wczoraj pochowałem kwiatki z balkonów i opatuliłem róże. Przynajmniej jest słonecznie.
-
Ghanuś jak na dzień wczorajszy stan jest stabilny. Możliwe, że coś powie ordynator dzisiaj na obchodzie. Ma co dziennie robione dwa razy KTG i bierze zastrzyki plus tabletki. A się czuje dobrze, chociaz czasem tu i ówdzie ją \"pichnie\". Dzisiaj będzie miała robione badanie wód płodowych skuli tego, że jest jakaś młoda lekarka która się wprawia w fachu. Tej nocy zbytnio nie spali gdyż z pokoju obok jakieś pani bardzo skoczyło ciśnienie a jedną brali na poród. Na obchodzie nie było ordynatora więc na razie cisza.
-
również klik sobotnio wieczorny :) Jak Kati się czujesz? A Ty Ghanuś?
-
Dzisiaj rano miał być robiony jakiś test, ale go przełożyli na później bo się okazało, że córcia śpi i ma zaciśnięte piąstki :D
-
pisze jedna reka bo druga grzeje sobie na kubku herbaty (pfff zimno w pracy jak diabli) :)
-
Hej wszystkim Kati właśnie wróciłem ze szpitala. Był kryzys z soboty na niedzielę. A miała gorsze wyniki KTG, więc od razu strach i wylądowała pod kroplówką. W poniedziałek na szczęście stan się polepszył i wyniki tętna P były dobre, zatem odłączyli od kroplówki i zaczeli podawać jej to samo lekarstwo co w kroplówce tylko, że w tabletkach. Dodatkowo łyka szereg innych tabletek poprawiających to i tamto (płucka, ukrwienie etc.). Teraz jest dobrze, chciaż córeczka jest malutka, miała w teście Meninga 8 pkt. Wszystkie odruchy ma dobre. Dzisiaj na KTG tak kopała aż maszyną \"ruszało\" ;) Prawdopodobnie jednak będzie prezent na Mikołaja, przy czym będa czekać do momentu aż P będzie w stanie w miarę o własnych siłach oddychać i gdy łożysko już nie będzie tak wydajne. Mnie teraz czeka przygotowanie łóżeczka, zakupy itp. Dzisiaj siostra w szpitalu powiedziała aby na USG dziecka powiedzieli jakie sa kąty w bioderkach by unikąć komplikacji z nóżkami. (Zapobiec można temu ubierając na pampersa pieluche tetrową by dziecko miało dobry układ nóżek a i dowiedziałem się jak robić by \"coś\" podczas karmienia piersią nie popękało :) Trzeba przez 2 tygodnie po karmieniu smarować \"to\" Bepanthenem i nie trzeba go zmywać do karmienia) Jakie wy zakupy robicie do domu dla maluszków? Wanienka, pampersy jedynki... wybrać pościel... Muszę sprawdzić co piszą... ;) To na razie na tyle, idę przygotować wyprawkę na jutro dla żony i przygotować się do pracy. Ciao :)
-
klik ...a ja w pracy... pfff
-
klik klik jak wam mineła sobota? Mnie w ogródku, tylko że samemu to nie to... w każdym szpitalu mają własną teorię, przy czym ciąża jest uznana za ciążę wysokiego ryzyka. Moja A dostała lekarstwo na poprawienie wydolności płuc P (? czy jak to zwał) aby jak dojdzie do rozwiazania ciąży P mogła o własnych siłach oddychać oraz lekarstwo na rozszerzenie naczyń krwionośnych (A wyglądała po nim jak Indianin, cała czerwona, hehe bardziej niż ja gdy zjarałem się na solarium). Ma leżeć, mało się ruszać i myślec pozytywnie, nie stresować się itp. (łato im mówić). Dzisiaj na KTG jak leżała na lewym boku było ok natomiast gorzej jak na prawym. Chyba bedziemy mieli prezent na Mikołaja :D ten najpiękniejszy :)
-
to znowu ja :) Jedziemy jednak bliżej nas ale wpierw do domu i dopiero jutro do szpitala!!! Więc dzisiejszą noc spędzę razem z żoną i córeczką :D Dobra wiadomość też taka, że na badaniach przepływu lekarz stwierdził, że widzi niewielką poprawę. Anula musi leżakować, i musi mieć robione codzienie 2 razy badania KTG.
-
Facet przychodzi do baru z małą małpką na ramieniu i zamawia drinka. Po chwili małpka zaczyna skakać po całym barze, podkrada oliwki z baru i je zjada, potem bierze pokrojone cytryny i je również pałaszuje. Zaraz potem wskakuje na stół bilardowy, bierze jedną bilę i ku zdumieniu wszystkich połyka ją. Barman krzyczy do faceta: - Widział pan, co zrobiła pańska małpa?! - Nie, co? - Właśnie zjadła jedną bilę z mojego stołu bilardowego! - To mnie nie dziwi. Ona je wszystko w zasięgu jej wzroku. Przepraszam za moją małpkę, zapłacę za wszystko. Facet kończy drinka, płaci i wychodzi z małpką. Dwa tygodnie później znów przychodzi do baru z małpką na ramieniu, zamawia drinka a małpa zaczyna znowu hasać po barze. Kiedy facet kończy drinka, małpka znajduje wisienkę na talerzyku. Bierze ją, wsadza sobie w tyłek, wyjmuje, a następnie zjada. Barman jest wyraźnie zdegustowany: - Widział pan, co zrobiła tym razem?! - Nie, co? - Wzięła wisienkę, wsadziła sobie w tyłek i zjadła! - To mnie nie dziwi, ona je wszystko w zasięgu wzroku. Ale odkąd połknęła bilę, najpierw wszystko mierzy.
-
Ghanus zapomnialem dopisac do smska urodzinowego ze to zyczonka tez od A i P :) i oczywiscie ode mnie p.s. pisze sie na torcik
-
elo :) Ano za taką wygraną można by sprawniej zrobić dużo dobrych uczynków :D Dostałem info, że wózek przybywa w sobotę. Potem jeszcze łóżeczko itd. Córeczka noc spokojnie przespała, a nad ranem się zaczeła ruszać z głodu :) Dzisiaj się ostatecznie dowiadujemy dokąd śmigamy bo jeszcze jedno miejsce wchodzi w rachubę. A się dobrze czuje. Ale zaszło słońce z chmurki... a tak pięknie świeciło rano klik :)
-
Damy radę :D
-
Kati Jeszcze nie wiemy czy A bedą przenosić, ponoćna razie nie ma miejsca na klinice. Może coś się dowiemy z porannego obchodu. Córcia szaleje na badaniach, a na USG to nawet tak brykała że lekarka nie mogła jej uchwycić by zrobić pomiary. W zeszłym tygodniu jak była w Katowicach, to jak trwało dłużej USG to się odwróciła się pupą i po badaniach :) A dostała wczoraj tabletki na rozszerzenie naczyń krwionośnych aby krew lepiej przepływała.
-
Hm tygodnia nie kojarzę ale dwa dni bedzie 7 miesiac. Ponoc lepiej by urodzic dziecko w 7 miesiacu nizli w 8. Wlasnie rozmawialem z A i ordynator po obchodzie powiedzial ze beda szykac miejsca w klinice by ja przewiesc.
-
hej Sorki ze dopiero teraz odpisuje ale mam chwilke. U nas nieciekawie od piatku A jest w szpitalu, przez co przesiaduje tam niz na kafe, okazalo sie ze ma niewydolnosc lozyska, dzisiaj zapadnie decyzja czy przenosza ja do kliniki na slask. Dobrze ze ma idealne wyniki KTG tylko ze przeplywy dopplerowskie nie sa dobre :-( Prawdopodobnie urodzi P jako wczesniaka i tam ponoc maja tylko inkubatory dla tak malutkich dzieciakow i odpada karmienie piersia. Wiec jak co to bedziemy mieli prezent na MIkolaja.
-
:D A żona znowu uważała, jak remontowała kuchnię, że zmywarka musi być, kuchenkę to ma elektryczną dwa palniki, lodówka nie za duża. Za jakiś czas się okazało, że przydałby się piekarnik, no ale od czasu jak dostała od swojej mamy patelnię z wysokim brzegiem to coś ucichło. Ino nie możemy w nim piec ciast ;) Przynajmniej nie próbowałem ;) My po wielu namysłach zdecydowaliśmy się na zakup Mutsy Urbanrider. Mysleliśmy by kupić na raty w sklepie ale ostatecznie taniej nas wyjdzie pożyczenie kasy od rodzica A i kupno na Allegro (bym powiedział, że sporo taniej bo tak o ponad 1000 zł taniej). Więc dzisiaj kupiłem taki zestaw: http://allegro.pl/item466485420_mega_zestaw_mutsy_sport14_w_wysmienitym_stanie.html
-
dobry dobry ale wietrzny aż wywiewa wodę z fontanny na rynku