Wiatr Zmian

co u mnie? na poważnie wzięłam się za siebie :-) mam zbyt wiele do stracenia, by sobie odpuścić... :-)

hej, misiaczku :-) co słychać? jak dzidziuś? :-)

DO SIEGO ROKU!!!

:-)

witam

tak sobie myślę... minęły dwa lata, odkąd założyłam ten topik, a ja wciąż w tym samym miejscu - tylko starsza :p czuję się FATALNIE dziewczyny, zróbmy coś z tym, proszę :-)

życzę Ci tego, Agro :-)

witaj, Agro :-) miło Cię widzieć, naprawdę :-) gratuluję spadku wagi, choć nie zazdroszczę przyczyn :-( mam nadzieję, że wszystko poukłada Ci się z powrotem i będziesz mogła znów odchudzać się z nami, złoszcząc sie i narzekając wyłącznie na siebie i własne słabości :-)

no, tośmy sobie pogadały :D :D :D co nowego?

misiu, nie rozrabiaj!!! :D

misiu, nie grymaś i nie narzekaj :p

gratulacje Lehanno !!! :-)

witaj, misiaczku :-) ja też stawiam na naturalność i "własnoręczność" :-) nie mam, co prawda, możliwości wyrabiania własnych twarogów, ale "produkuję" inne rzeczy; chleb też czasem piekę :-)

ale tak w ogóle to gratuluję Ci dobrego samopoczucia :-) i tych komplementów :-) a szczególnie tych skrzydeł :D :D :D

każda dieta jest skuteczna, jeśli systematycznie ją stosujemy jednak osoby na tym forum zazwyczaj zbyt szybko "odpuszczają sobie", bo mają problemy z samodyscypliną i systematycznością dlatego potrzebne jest wsparcie - osób, które przeżywają to samo :-)

????????????????????????????????????????????

nadzieja na wsparcie?

wsparcie jak złoto :-(

wpis nr 2900 - nie mogłam się powstrzymać :D :D :D

ja swoje sprzęty omijam (niewielkim, bo ciasno) łukiem :D ale chyba trzeba będzie zmierzyć się z "wrogiem" ;-)

baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo śmieszne :D :D :D

ja też mam problemy z dietą, że o ruchu nie wspomnę :p staram się nie jeść słodyczy i nie łączyć określonych pokarmów (w miarę możliwości), powróciłam do warzyw i owoców ale to wszystko beż konkretnego planu :-( co do ćwiczeń - zamierzam od poniedziałku 2-3 razy zaliczać basen (aqua aerobic) jednak znając siebie i swoją "systematyczność" oraz "wytrwałość", obawiam się, czy i jak długo wytrzymam :-)

nie może być aż tak źle na pewno przesadzasz :-) a co z jedzonkiem???

witaj, misiu :-) a poza wagą - masz już jakiś plan???