Wiatr Zmian
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Wiatr Zmian
-
witajcie dziewuszki :-) misiaczku, współczuję choroby dzieci, ale gratuluję samozaparcia; agro, dzięki za dobre słowo :-) spóźnione, ale szczere życzenia wytrwania w boju ja nadal w \"Kanionie Kolorado\" - teraz się boję, bo być może za 2-3 miesiące spotkam się z ludźmi z liceum; chciałabym wyglądać super, ale... nie dla wszystkich kobiet czas jest łaskawy, dla mnie chyba nie jest; i to mnie martwi...
-
witajcie, dziewczynki :-) dawno mnie nie było - dopadł mnie dół ogromny jak Wielki Kanion Kolorado; w dodatku padł mi internet, wyjechał prowadzący zajęcia z aerobiku, odpuściłam więc ćwiczenia i dietę... same nieszczęścia - i dobre wymówki :-( najgorzej, że wraca oponka :-( ale widzę, że nie próżnowałyście - minęło 8 stówek, co uroczyście ogłosiła Anna :-) fajnie, że topik żyje :D witam wszystkie nowe koleżanki :-)
-
od razu mi lepiej, jak Was widzę w dobrych nastrojach :D
-
witajcie :-) najważniejsze, że w ogóle coś robimy, by się zmienić misiaczku - Ty to masz zapał do ćwiczeń; no, ale ja też na razie (odpukać w niemalowane!!!) jakoś sobie radzę; od 2 stycznia każdy poniedziałek, środa i piątek :-) chciałabym jeszcze zmobilizować się do ćwiczeń w pozostałe dni w domu; mam sporo sprzętu, tylko chęci :-) Anno - jeśli chodzi o biust, to tam sadełko najmniej powinno nam przeszkadzać ;-) a co do wyników - nie zawsze będą spektakularne; ale metoda małych kroczków jest najskuteczniejsza; więc róbmy te swoje małe kroczki - byle w dobrym kierunku :D jak minął wieczór we dwoje? mam nadzieję, że dobrze się bawiliście :-)
-
witam w ten pochmurny poranek :-) dziś dzień mierzenia i ważenia, ale spektakularnych efektów nie ma :-( właściwie 1 maleńki kg to żaden wynik ale... nie zamierzam się martwić, może to przez ćwiczenia najważniejsze, że samopoczucie dobre, a i ciuchy coraz luźniejsze latem wymiana garderoby chyba nieunikniona :D a co u Was???
-
cześć dziewczynki :-) słoneczne przedpołudnie nastraja optymistycznie :-) wczoraj miałam bardzo intensywny dzień; po pracy byłam u kosmetyczki i zrobiłam sobie piękne paznokcie, potem szaleństwo w siłowni (cieszę się, że już tak nie odstaję od innych i potrafię wykonać ćwiczenia, które dotychczas były dla mnie nieosiągalne), wreszcie odrobina rozrywki - koncert Jana Ptaszyna Wróblewskiego i spotkanie z przyjaciółmi :D jazzu nie lubię, ale brzmienie na żywo to zupełnie co innego; mam fotki z Mistrzem i autograf :D przy okazji - umówiliśmy się na bal karnawałowy za dwa tygodnie; będzie okazja poszaleć :D :D :D jutro kolejny wielki dzień - ciekawe, czy będzie okazja zmienić stopkę... ;-)
-
widzę misiaczku, że nie odpuszczasz - to super !!! wagą się nie martw, mam to samo, ale przecież nie na zawsze!!! :D myshaa - weź się w garść, inaczej stracisz to, co już straciłaś (ale się zakręciłam, ale wiesz, o co chodzi) :D
-
widziałyście nową piramidę żywienia w styczniowej "SuperLinii"? na samym dole jest RUCH!!! :D :D :D
-
witam w niedzielne przedpołudnie :-) co tu taka cisza? śpicie jeszcze??? :D dziewczyny - rzućcie to świństwo; po pierwsze - niezdrowe, po drugie - niemodne, po trzecie - odchudza... portfel!!! myshaa i misiaczek - nie załamujcie się, podobno im bliżej celu, tym trudniej; fachowcy twierdzą, że najgorzej zrzucić właśnie ostatnich kilka kilogramów; no - ale od czego my tu jesteśmy??? :D walczymy z Wami!!! :D :D :D uliczko - żadne gorsety nie pomogą, jeśli nadal będziesz rzucać się na jedzenie :D; wiem, że trudno sobie odmówić czegoś, co się lubi i w dodatku nie je zbyt często; robiłam dokładnie tak samo: wyczerpujący post, a potem żarcie aż do obrzydzenia (na szczęście nie wymiotowałam); dlatego teraz preferuję MŻ (mało, ale prawie wszystko) agro - zgadzam się z Tobą, że po upadku należy jak najszybciej się podnieść, bo czas w tym wypadku działa na naszą niekorzyść :-) też tak mam, że dopóki walczę, wszystko jest ok, ale jak sobie odpuszczę, to potem ciężko mi się zmobilizować :-) dlatego tu jestem :-)
-
witam :-) wiem, że już późno - ale dopiero wróciłam z koncertu noworocznego; jestem trochę zawiedziona, bo mam porównanie z koncertami z lat poprzednich - były dużo lepsze; ale i tak się cieszę, bo zawsze to inny świat i człowiek trochę się tej tzw. wysokiej kultury nałyka :D dziś był głównie Verdi, perełki ze \"Skrzypka na dachu\" oraz parę standardów - i w przerwie lampka szampana :-) przez ten koncert (niezła wymówka - w tym jestem mistrzynią!!!) wypiłam dziś trochę alkoholu (szampan, czerwone wino i piwo), ale nie jadłam, więc może bilans nie jest taki najgorszy :-) ogólnie miły wieczór :-)
-
witam dziewczynki :-) no, wreszcie wszystko wraca powoli do normy :D po świąteczno-noworocznym obżarstwie zaczynamy od nowa, chociaż - chyba niezupełnie od nowa - bo nie wierzę, że którakolwiek z nas nadrobiła wszystkie stracone kilogramy ja nadrobiłam jakieś 2-2,5 kg :-( ale już działam i na 13 stycznia mam nadzieję przynajmniej pozostać przy stanie z 13 grudnia :-) myshaa - dzięki za dobre słowo, to tak niewiele - a ile może zdziałać!!! taka maszyna do pieczenia chleba to dobry pomysł; może spróbuj ograniczyć sobie chlebuś, np. do 1 kromki dziennie - zawsze to coś; trzymam kciuki :-) uliczko - miło Cię widzieć po tak długiej przerwie :-) co do owoców - jedz je na pusty żołądek i najpierw te, które mają najwięcej wody; działa :-) herbalife skończył mi się 31 grudnia i na razie nie zakupiłam nowej porcji; wolę w to miejsce zjeść więcej warzyw i owoców; agro - wreszcie!!! :D Ty się wygłupiaj z tymi ćwiczeniami - na kim mam się wzorować??? a co do palenia - rzuć to świństwo jak najszybciej; ja uwolniłam się jakieś 8 lat temu; przybyło mi kilogramów, ale to bardziej na skutek odpuszczenia sobie niż braku nikotyny; walcz!!! :-)
-
witaj, misiaczku :-) dopadło Ciebie czy dzieciaczki?
-
witam w piękne przedpołudnie :-) choć słońce przebłyskuje za oknem, to jednak samopoczucie średnie - mam dziś zawroty głowy i nie wiem, czy to efekt zmian ciśnienia, czy może pogody... po wczorajszych ćwiczeniach czuję się tak sprawna :D jedynie maska kawowa nie do końca mi się udała - było mi ogólnie zimno i musiałam po 20 minutach wejść pod prysznic, żeby się rozgrzać; coś źle zrobiłam, tylko nie wiem, co - może za długo owijałam się tą folią :D ogólnie jednak - zapał mam, więc walczę dalej pozdrawiam
-
cześć dziewczynki :-) ja już po pierwszych zajęciach :D :D :D zajęcia taneczne (hi dance) są ekstra, przynajmniej dla mnie; w dodatku świetny prowadzący - uśmiechnięty, dowcipny i w ogóle cool ;-) teraz siedzę pod kocem z maską kawową na brzuchu i udach; miałam trochę problemów z owinięciem się folią spożywczą :D rwało się to, skręcało, ale jakoś dałam radę :D zaraz zjem kolacyjkę - jabłuszka, bo dziś późno wróciłam z pracy i nie chciałam nic jeść przed ćwiczeniami a co do tych 10 kg w święta - nie sądzę, żeby to było możliwe; kobieta musiałaby przez dwa tygodnie chyba nie wstawać od stołu i przy okazji nie oddawać tego, co pożarła ;-) wydaje mi się, że przesadziła pozdrawiam
-
witam w pogodne południe :-) czyżbym została sama na tym topiku? nie wierzę... pewnie nie możecie się pozbierać po tak długiej przerwie :D ja dziś od rana dietkuję - jestem już po koktajlu bananowym, kawce i marchewkach :D zapisałam się na siłownię - będę chodziła 3 razy w tygodniu (na zajęcia z piłką, zajęcia taneczne i zajęcia rytmiczne); zaczynam od dziś :D a co u Was???
-
witam wszystkie dziewczęta w nowym roku :-) jak po sylwestrze? ja byłam na prywatce u znajomych - 4 pary, ale było fajnie; jedyny minus to brak tańców (gospodarze mają żałobę), więc nie było szans wyszaleć się w ruchu; ale poza tym było super; dziś przygotowuję się psychicznie i fizycznie do realizacji noworocznych postanowień :D obmyślam jadłospis na najbliższe dni i plan ćwiczeń ten ostatni jest dość ambitny, bo zamierzam zaprzyjaźnić się z rowerkiem stacjonarnym, który od kilku lat pełni funkcję mebla (przy okazji mogę słuchać angielskiego), a także przymierzam się do powrotu na siłownię ostatnie miesiące udowodniły, że brak mi silnej woli, by - jak agro czy gruby miś - ćwiczyć w domu :-) do jutra jednak jeszcze kilka godzin, więc póki co cieszę się życiem i ostatnimi godzinami bez pracy; wypoczywam, a wieczorkiem - mój ulubiony peeling kawowy :D WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU!!!
-
cześć dziewczynki :-) jak przygotowania do szampańskiej nocy sylwestrowej? :D
-
Ja dziś byłam na spacerze w lesie. Fajnie było. Nałykałam się świeżego powietrza, że hej! Upiekłam jabłecznik na jutrzejszą imprezkę sylwestrową ;-) Jutro fryzjer i kosmetyczka, a wieczorem - mam nadzieję - szampańska zabawa. Muszę się wyszaleć, bo od 2 stycznia nie ma, że boli - trzeba wrócić do rzeczywistości i dokończyć to, co zaczęłam :D Ale to dopiero za 3 dni!!!
-
cześć dziewczynki :-) a już myślałam, że topik powoli upada - na szczęście widzę, że wracacie :D rozumiem, że po nowym roku to już zupełnie wszystko wróci do normy :D podejrzewam, że każda z nas trochę zgrzeszyła w święta, dlatego tak niechętnie piszemy ;-) ale to już było i nie wróci więcej!!! :D :D :D
-
cześć dziewczynki :-) mnie też przez kilka dni nie będzie Jest taka noc, na którą człowiek czeka i za którą tęskni. Jest taki wyjątkowy wieczór w roku, gdy wszyscy obecni gromadzą się przy wspólnym stole, Jest taki wieczór, gdy gasną spory, znika nienawiść... Wieczór, gdy łamiemy opłatek, składamy życzenia... To noc wyjątkowa... Jedyna... Niepowtarzalna... Noc Bożego Narodzenia... wszystkiego najlepszego
-
witajcie dziewczynki :-) tak rzadko się spotykamy... :-( podejrzewam, że częściej każda z nas tu zagląda, a rzadziej pisze - ja czasem tak robię ;-) cieszę się z Waszych sukcesów Misiaczku - jak ja bym chciała móc przestać się odchudzać za jakieś dwa-trzy kilo; niestety - jeszcze daleka droga przede mną; ale Tobie gratuluję osiągnięcia sukcesu - mam nadzieję, że to nie będzie jednoznaczne z opuszczeniem przez Ciebie tego topiku :-) mój adres to jola-66@tlen.pl Agro - przymierzam się do ćwiczeń, od jutra, tym razem na pewno; trzymaj kciuki pokochałam peeling kawowy - robiłam go już trzy czy cztery razy, ostatni raz dzisiaj, i stwierdzam, że jest to rewelacja!!! świetnie się po nim czuję - nie dość, że jestem pełna energii, to jeszcze mam coraz piękniejsze i gładsze ciało (mąż też to zauważył ;-)) miłych snów
-
cześć dziewczynki :-) dietka jakoś idzie, przy czym skupiłam sie teraz bardziej na MŻ niż na niejedzeniu rzeczy zakazanych; oczywiście nie przesadzam, ale jak jest okazja, to czasami (nie zawsze) dam się skusić na coś maleńkiego w każdym razie chyba działa, bo nie tyję, a ciuchy jakby coraz większe; czy rzeczywiście tak jest, czy to tylko moje złudzenie - okaże się już za tydzień (13 grudnia) ;-) nadal nie mogę zmusić się do ćwiczeń - zdaję sobie sprawę, że załapałam ogromnego lenia (!!!), bo choć mnóstwo czasu spędzam ostatnio w pracy, to jednak w domu zawsze znajdzie się chwila na komputer; więc na ćwiczenia też by się znalazła, tylko... :-( jedyna pociecha, że spodobał mi się peeling kawowy - i przynajmniej z tej strony nie mam sobie nic do zarzucenia :D znalazłam nową motywację - portal www.nasza-klasa.pl :D odnalazłam wielu przyjaciół i znajomych ze szkolnych lat, również byłych wielbicieli ;-) planujemy jakieś spotkanie - może w wakacje lub po nich; warto byłoby wówczas wyglądać jak laska; ja wiem, że czasu się nie cofnie, ale z figurą można jeszcze pokombinować :D nawet nie wiecie, ile miałam problemów, żeby umieścić przyzwoite zdjęcie na portalu - wszędzie wyglądam staro i grubo :-( coś wybrałam, ale warto byłoby zmienić fotki na bardziej atrakcyjne strasznie się rozpisałam :-0 pozdrawiam wszystkie dziewczyny
-
witam wszystkie dziewczynki :-) dziś, a właściwie juz wczoraj, odezwał się do mnie kolega z podstawówki; przegadaliśmy kilka godzin (na gg), więc rozumiecie, dlaczego dopiero teraz tu zaglądam :D Skrętko, dzięki, że tak we mnie wierzysz; ale określenie \"ćwiczenia w lesie\" oznacza, że po prostu - NIE ĆWICZĘ!!! i to jest mój ból!!! buziaczki dla wszystkich piszących i czytających do jutra PS I nikt nie zakrzyknął, że minęła nam \"sześćsetka\"???
-
cześć dziewczynki :-) co u Was słychać??? u mnie ok, choć chandra nie mija, ale dam radę dietka utrzymana, ćwiczenia dalej w lesie ale powoli chudnę - a przynajmniej nie tyję koleżanki zauważają zmiany w moim wyglądzie - to cieszy czekam na wieści od Was - będę tu dziś zaglądać