Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madziarka27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madziarka27

  1. madziarka27

    Moja nerwica...

    to ja błam i to wczesniej tez ze złym nickiem
  2. madziarka27

    Moja nerwica...

    witam wszystkim!!!
  3. madziarka27

    Moja nerwica...

    Życzę wszystkim tak dobrego samopoczucia jakie ja mam!!!! całuski dla wszystch forumowiczek
  4. madziarka27

    Moja nerwica...

    patrzcie na wszystko pół żartem , pol serio bo sie wykończycie!!!!!
  5. madziarka27

    Moja nerwica...

    witam wszystkich, czuję się dobrze , zupełnie jak na wakacjach. Pogoda tez dopisuje. Jak na wakacjach . Pozdrowienia zasyłam życzącz dużo ciepła i mniej stresu. Wpadłam tylko podpisać liste i spadam na niedzielny obiadek
  6. madziarka27

    Moja nerwica...

    Od kiedy ludzie z forum podzielili się na dwa obozy nie chcemis sie zaglądać na fora. Ani na to ani na to drugie. Szkoda , przecież mogło być dobrze. Ale pare osóbek zostało, pozrawiam Efka, Kierowniczka, Kreteczka....dziewczyny, wracajcie na to forum , przeciez fajnie było, co z Wami? chyba Nas nie olejecie? pozdrawiami zachęcam do powrotu
  7. madziarka27

    Moja nerwica...

    ~~miłego dzionka wszystkim nerwicowcom~~
  8. madziarka27

    Moja nerwica...

    pozdrawiam Mely.Jestem pewna że wszystkie babki z forum są na tyle inteligentne ze potrafią wymyślic swój plan , do tego trzeba tylko pomyśleć, poeksperymentować. Nie da sie nikomu dosłownie podyktować\" rób tak a tak bo ja tak robię i mi pomaga\".Próbujcie, bo napewno na tym nic nie stracicie. Co Cie nie zabije to cię wzmocni...
  9. madziarka27

    Moja nerwica...

    DO WSZYSTKICH FAJNYCH BABEK Z FORUM Najważniejsza w leczeniu nerwicy jest wiara we własne możliwości pokonania lęku i opanowania ataków.I chociaż nie wiem jak kto by sie starał ,to nic dwa razy sie nie zdarza tzn kazdy powinien tak pracować nad opanowaniem skutków nerwicy aby wypracować swój własny, niepowtarzalny sposób. Ale taki skuteczny sposób, bo tak naprawde tylko tyle nas dzieli od normalnego funkcjonowania. Przekonałam sie na własnej skórze, że da się to zrobic, ba nawet wierze w to najmocniej na świecie. Cwiczenie czyni mistrza, tylko właśnie trzeba cwiczyć. Ćwiczyć i wierzyc ze to co robimy ma sens.A leki? one mogą tylko wspomóc walke, tym samym jak dla mnie, nie sa bezużyteczne, ale też nie stanowią podtawy leczenia. A ktoś, kto stosując leki myśli, ze znalazł złoty środek, a nie pracuje nad sobą,nie osiągnie długotrwałego sukcesu.
  10. madziarka27

    Moja nerwica...

    ok biore tablete i spadam spac, przynajmniej raz przed 24 tą. miłej nocki, przespankej, papaty do juterka
  11. madziarka27

    Moja nerwica...

    hehehe mamunieczko, niezły "odlocik" miałaś.Ale jest cowspominać. Ja to nie pije alkoholu od kiedy biore leki, lekarzmnie uprzedził że to niebezpieczne. nawet małego drina, lampki wina ,nic a nic. już na samą myśl że mogło by mi sie coś stać drrrrrżę.
  12. madziarka27

    Moja nerwica...

    aha Shirpunia, u mnie tez podejzewano tarczyce, też mnie dusiłó w gardle jakby mnie ktoś za nie trzymal, zewnetrznie też miałam widoczne wole, stwierdziło to kilku lekarzy.Poszłam do endokrynologa , zrobiłam badania i tarczyca książkowa, jak malowana i nic a nic sie z nią nie działo. A objawy, były poprostu spowodowane nerwica. Kiedy już sie okazało że jest ok z moją tarczycą, objawy same mineły. Nie wiem tylko czy nie lepiej by było gdyby to jednak była tarczyca a nie nerwy...ale ucze się z nią żyć, i nie narzekam. Wiem, ze inni mają gorzej i zawsze jest człowiek bardziej cierpiący ode mnie, a moja choroba, jestem tego pewna , ma jakieś przesłanie.
  13. madziarka27

    Moja nerwica...

    hejka wszystkim Nie ma rady na złośliwców a tak naprawde jest jedna.... IGNORANCJA...ponieważ tylko spokojem możemy wygrac, a jeśli któraś zaczyna sie kłócić z JUDASZEM to to tylko \"dolewa oliwy do ognia\". Jesteśmy tutaj po to aby się wspierac w trudnych chwilach i dzielić swoimi osiągnięciami i nie uwazam ze napisanie przez forumowiczkę że nie chce jej sie żyć jest czyms złym, wrecz przeciwnie trzeba ją uświadomić że życie z nerwicą ma taką samą wartosc jak życie bez nerwicy, tylko trzeba pozwolić sobie pomóc i spróbowac kazdej możliwoscci. Ona potrzebujepmocy, każdaz nas potrzebuje , tylko jedne potrafia sie zmobilizować a innych trzeba przekierować. Nie oddniosłam wrazenia żeby te słowa miały w jakikolwiek sposób egatywnie wpłynąc na moje samopoczucie. Nie chciałabym zeby ktokolwiek miał kiedykolwiek takie odczucie , że życie nie ma sensu. Bądżcie ludzmi, wyrozumiałymi ludzmi. Zrobiło sie bardzo agresywnie , spore poruszenie ale mam nadzieje że na tym koniec. Forum publiczne, fakt, ale ludzi na wysokim poziomie , czy ktoś sądzi inaczej? mnie tez nie podoba sie pare rzeczy na forum min. kopiowanie książek he he, o co już kiedyś żarłam sie z podpowiadaczem, ale olałam temat i poprostu nie czytam jak ktoś coś kopiuje typu : co to jest nerwica.... i strona w strone pisze i pisze i pisze. Ale fakt, moze to komuś pomaga? tak samo z Magdą S, ja chetnie z nią o tym porozmawiam. Madziu, rozumiem Cię, nerwica czasem daje takie myśli i wiem jak Ci cieżko ale uwierz mi, warto walczyć o swoje życie bo moc możliwości przed Tobą. Mnie też takie myśli ogariały, ale teraz wiem ze myliłam sie. Zycie trzeba godnie przeżyć Spokojnie czekam jutra,ono ma wiecej rozwiązań niż pozycji kamasutra ! Wierze Że Kiedys Stane na Szczycie i powiem...\"Kocham Życie\" Magda S i inne dziewczyny, jak macie los problemos , poczciwa Madziarka do usług, walcie smiało, chocby żygac damy rade. Razem....
  14. madziarka27

    Moja nerwica...

    tak, afobam nie leczy, tylko maskuje cwilowo objawy, które wracają. Poza tym uzaleznia bardzo silnie, ja brałam tylko 3 tyg., lekarz powiedziała mi o tym wszystkim, wiec nie miałam obaw że trafiłam w złe ręce. Podobno już po 4 tyg. widać efekty uzależnienie, organizm sie uodpornia i lek nie działa tak jak powinien, pacjent zwieksza dawke i moze sie wykonczyć. ( lat brałaś afobam? Matko ja bym tego lekarza do sądu podała!!!idiota czy wariat? moze to jemu potrzebny lekarz???Teraz to nie wiadomo na kogo sie trafi, trudno o dobrego specjaliste.
  15. madziarka27

    Moja nerwica...

    hej u mnie też kiepsko było zespaniem,wydawało mi sie przez pół nocy ze mi serce stanie bo straszie słabo biło. Znowu mialam wrazenie ze to koniec. Nie wiem o ktorej zasnełam ale chyba grubo po czwartej a o siódmej moja córa już mnie męczyla i trzeba było wstawać. Jakoś sie kiepsko czuję, alepostaramsie coś z tym zrobic zeby nie było tak ccały dzień. Jakies porządki, długi spacer, moze kogoś odwiedze albo na zakupy wyskocze bo nie bede sie meczyc. Własnie pije kawe która stawia mnie na nogi i zabieram sie do pracy nad soba bo szkoda dnia. Nie dam sie tej francy meczyc przez cały dzień, o nie, jestem już na takim etapie że dam sobie z nia rade. pozdrawiam i zycze wszystkim miłego dzionka
  16. madziarka27

    Moja nerwica...

    baby, polecam granulowany błonnik, poczytajcie na necie o co chodzi z tym błonnikiem, to dla tych co chca SCHUŚĆ hehe. rewelka
  17. madziarka27

    Moja nerwica...

    nieeeee, one znowu o słodyczach!!!!!!! i tak na noc? Ja przestałam palić 4 miesiace temu i jestem z tego dumna, bo nawet mnie nie kusi, a paliłam , wstyd sie przyznac, 11 lat.Wstyd bo jak zaczełam to miałam 17 lat, no jesyny okres kiedy nie paliłam to była ciąza, ale wtedy też przytyłam 30 kg!!!!!!! muminek normalnie! Teraz tez mi przybyło a ponieważ wyglądałam jak kupa kosci , bo po porodzie wrócilam do swojej wagi, to teraz podobno wygladam dobrze. Ale ja sie żle czuje i chce zrzucic te pare kg wiec mam zajecie i sie odchudzam> w ten sposób zajmuje sie czymś co mnie odciąga od....nerwiczki. dobranki
  18. madziarka27

    Moja nerwica...

    Amaryllis witam.... wszystkie kobitki pozdrawiam Mamunieczko kazdy ma lepsze i gorsze dni czego nie musze tłumaczyć tak doswiadczonej kobicie jak Ty.Tak jak po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój, tak po gorszym dniu przychodzą lepsze. Taki już nasz los . Ja teraz czuje sie swietnie ale w każdej chwili mogą nadejsc złe dni a wtedy krach.Ale trzeba cieszyc sie każda dobra chwilą nawet jakby miała być krótka. Życiejest kruche i trzeba je godnie przeżyc,z chorobą czy bez ale godnie. pozdrawiam
  19. madziarka27

    Moja nerwica...

    szkoda a kłótnie i spory, wyluzujcie i cieszcie się dniem......
  20. madziarka27

    Moja nerwica...

    Kobitki witam serdecznie , mam nadzieje że u Was też świeci słoneczko równiez w Waszych serduszkach a nie tylko na dworze. Ja dostałam takiej energii że już posprzątałam, ugotowałam , zrobiłam pranie i za chwile pędze do sklepu i z dzieckiem na ogródek, bo szkoda dnia. Dawno sie tak dobrze nie czułam, mam nadzieje że Wszystkim nerwuskom dzisiaj sprzyja pogoda i dobre samopoczucie. Już sie nie moge doczekac wiosenki. pozdrawiam
  21. madziarka27

    Moja nerwica...

    nieee, to bezsensu brać coś na własną rękę. A jak ci sie skonczy opakowanie to pójdziesz do lekarza żeby Ci jeszcze przepisał bo ci sie skonczyło a eksperymentujesz?/Lepiej sie poradz lekarza, choćbyogólnego. Mandziaa Podobno zima i jesień to wogule najgorszy okres dla nerwicowców, nawetleki najlepiej odstawiać na wiosne wiec nie mas ie co dziwic choć szkoda że masz złe samopoczucie. Ale spróbuj pomyślec ze zaniedługo wiosenka zawita i znow będzię pięknie, słonecznie, wtedy też samopoczucie lepsze przyjdzie, przynajmniej u mnie tak jest. Nawet teraz, gdy słonko zaświeci to dostajetakiego wigoru że mogłabym góry przenosić.będzie dobrze....
  22. madziarka27

    Moja nerwica...

    Mely witam serdecznie i resztę tez Na lęki mam takie sposoby że wmawiam sobie w dosadnysposób ze wszzystko mi sie wydaje, tak przekonuję siebie az mi przechodzi. Wiem ze to trudne ale mi pomaga. Np boję sie chodzić do marketu bo paralizuje mnie lek przed ta masą ludzi i przed duża przestrzenia a robię naprzekór, idę do marketu choć już na samą myśl kręci mi sie w głowie, ale twardo łażę czując drżenie, pocac się i dusząc . Wmawiam sobie że przeciez jestem bezpieczna i takie tam i po jakimś czasie przechodzi. To samo robię np stojąc w kolejce. Ja mam taki sposób ze lękiem leczę lek czyli najlepszą obroną jest atak, bo właśnie wtedy gdy się przełamuję pokazuję nerwicy że mam ją gdzies i ze mogę z nią normalnie egzystować. Jedynie czego nie umiem \"jeszcze\" zrobić to jechac sama windą..... ale na szczęscie nie mam zbyt czesto okazji więc tak mnie to nie martwi. Na studiach bywało ze targałam pieszko schodami na 10 te piętro.... hehe . Najlepiej poprostu udowodnić sobie w ten sposób ze mozna mieć górę nad lękami. Oczywiście nie od razu to tak łatwo przychodzi ale trening czyni mistrza a ja niedługo mistrzostwo moze osiagnę bo naprawde dobrze mi idzie hehe. No i jeszcze jak czuję że coś mnie dopada to duzo sie śmieję i nawet z siebie samej, staram se wszystko obracać w zart, czytam kawały itd.ale to wszystko zależy od charakteru
  23. madziarka27

    Moja nerwica...

    tak dobry humorek to podstawa, dlatego dużo stronek czytam z kawałami, a ponieważ nie umiem ich powtórzyć, bo zawsze coś spieprze, to pisze... a raczej kopiuję. pozdrawiam
  24. madziarka27

    Moja nerwica...

    JAGÓDKO co ty nas tak rzadko odwiedzasz....? nam tak smutno..... a liduszki to juz wczale nie ma.... Gdzie te kobitki co mnie wspierały jak było żle i trafiłam na forum....? Ale wszystkie jesteście kochane, lepsze niż narzeczeni, meżowie i kochankowie hehe
  25. madziarka27

    Moja nerwica...

    Tak mi psykro czytac o złym samopoczuciu . A ja mam fajny humorek od kilku już dni nie wiem ze jestem chora. Mamunieczko, odnośnie twojej arogancji w pracy, zapoznaj sie z lekturami\" Uzdrawianie gniewu\" i \"sokój w pracy\" itp ......polecam ciau Balbinki Co myśli blondynka rodząc bliżniaki? -Ciekawe z kim mam to drugie
×