Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madziarka27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madziarka27

  1. madziarka27

    Moja nerwica...

    my to mamy życie. Nie dośc ze duzo wiecej kobiet niz meżczyzn cierpi na nerwice to jeszcze te comiesieczne męczarnie, koszmar rodzenia itd. A taki facecik beztrosko se lata całe zycie czesto tu kwiatek zapyli tam zapyli a jakby my tak co miesiąc z pedzelka kapało to by miał wiecej szacunku do rodzicielek.
  2. madziarka27

    Moja nerwica...

    Dla Wszystkich mających kiepski nastrój dużo słoneczka na reszte dnia. Ja mam dobre samopoczucie, mam nadzieje ze takzostanie. KRETECZKA witam nowicjuszke, my tu do kupy Cię wesprzemy pomimo znacznych kilometrów jakie nas dzielą. na szczęście enet COnecting people....he he Dla reszty fajnych babek całuski
  3. madziarka27

    Moja nerwica...

    Hej wszystkim Mamunieczko bardzo mi przykro z powodu Twojego złego samopoczucia, nie wiemco ci doradzić, może małe zakupy na poprawe nastroju albo mały relaksik. pozdrawiam Ja mam nawet fajny nastrój i mam nadziejeze nic mi go nie zepsuje
  4. madziarka27

    Moja nerwica...

    DO WSZYSTKICH NERRRWUSKÓW Załatwimy tą nerwicę własną silną wola. Wolą "chcenia"byciem norrrrmalnym ludziem! Nie damy sie, ole ole. MUsimy myśleć pozytywnie i wierzyć w to o czym myślimy. Że będzie dobrze, ze wszystko sie skończy i kiedyś bez obaw o cokolwiek wyjdziemy do ludzi. Kurde, środek nocy a ja mam tyle energii ze mogłabym wszystko. Tak chce mi sie zyć. Jutro a raczej już dzisiaj ide do kumpelki która tez choruje , to mnie tez jako tako motywuje, bo wspieramy sie jak która ma słabsze dni. Spróbuje ją zwerbowac na forum. Tak wogule to pozdrawiam wszystkie nowe osobistości na forum . Dobranoc i dzieńdobry
  5. madziarka27

    Moja nerwica...

    widać kto nie moz espać, he he. Dziewczyny nie szalejcie tak z tymi grześkami bo Wam w biodra pójdzie i deprecha murowana!he he Ja sie nie chwytam słodziuchów bo jestem na diecie( nie znowu takiej drastycznej, nie myślcie), ale słodyczy i tłuszczów unikam. A grzesiaczki, hm troszku maja kaloryczności w sobie. Smaka tylko robicie......
  6. madziarka27

    Moja nerwica...

    strasznie panikuje Tak, do dzisiaj mam takie uczucie kłucia ale bardziej przy wezłach chłonnych ale udaje ze nic sie nie dzieje i to mija. Poprostu najlepsza metodą jest przekonać siebie że nie jesteśmy chore, wmawiac to sobie na karzdym kroku i przy każdym objawie jakiejkolwiek choroby, przy każdej złej mysli, to działa jak sie chce , działa , ja tak stosuje i jestok. Imarika tez mam problem z podróżowanie, a bardzo lubie i ne poddaje sie!!!!podróżuje. Na siłe. W zeszłym roku wyjeżdzaliśmy nad morze i musieliśmy wyjechac 2 godz wczesniej bo dostałam takieo ataku ze jeszczeprzez połowe drogi, a mieszkam na Śląsku było mi niedobrze. Ale najlepiej sie przemóć! W tym roku zdecydowałam sie na wczasy zagraniczne , samolotem. Sama siebie podziwiam bo trzeżwa nie wejde na pokład ale polece, zeby sobie udowodnić że nic mi ni grozi! Staram sie wszystko robic na przekór. Idę w te miejsca które budza we mnie lęki np duze kolejki, markety. Ide i stoje czy robie zakupy, robi mi sie słabo, kreci w głowie ale po chwili mija, to działa. To nasza imaginacja tak działa że myślimy ze niewiadomo co nam tam grozi a tak w zasadzie to miejsce jak kazde inne.odkad umiem w ten sposób wpływać na ataki nerwicy jest mi wiele lepiej ale wiem,ze każda znas mimo tej samej choroby czy objawów ma inny charakter i niekoniecznie to co mi pomaga pomagateż innym. Ja tylko podaje swoje sposoby i moze komuś to pomoże a pprzynajmniej nie zaszkodzi. \"Co Cie nie zabije to Cie wzmocni\" pzdrawiam wszystkich z całego serducha Mamunieczka, Imarika, Kierowniczka, Marga, Strasznie panikuje, Zdrówko, Efka i reszte kogo pominęłam
  7. madziarka27

    Moja nerwica...

    acha zioła np bazylia , oregano, kinek, tymianek dodawanie do potraf pomogą ci pozbyć sięwzdęc!!!!!!!!!! To ta na marginesie żeby odciągnąć nerwusków od problemu nerwicy!
  8. madziarka27

    Moja nerwica...

    witam wszystkich NA SCHUDNIECIE POLECAM>>>> Bianka120 mam kilka fajnych sposobów na schudniecie i utrzymanie prawidłowej wagi wiec z chęcią sie podziele jesli tylko ma ci to poprawić samopoczucie. Ja ez żle sie czuje jak przytyje tez jestem teraz na etpie redukcji tkanki tłuszczowej bo 4 miesiące temu rzuciłam palenie i troszku przybylo. Zazwyczaj waże tak 46, 47 kg teraz 52 i chce wrócic do starej wagi bo w tej jakos nieswojo sie czuje choć wszyscy mi mówią ze w koncu mi kosci nie widac. Po pierwsze na początek zrób sobie 1 lub dwa dni diety oczyszczającej tj pij dużo wody mineralnej niegaz., maslanki, kefiry , jogurty , herbatki ziołowe np mięta, która wpływa pozytywnie na metwbolizm. To na dobry poczatek pozwoli pozbyc sie toksyn z organizmu. Po drugie pedem do apteki po chrom organiczny, pierwiastek po którym nie będziesz miała chcicy na słodycze. Po trzecie do warzywniaka po zapas owoców jabłek, mandarynek niekoniecznie bananów bo mją duzo cukru ale np graperfruity, spalają tłuszczyk i wszystkie te z duża zaw wit C. Owoce zawierają błonnik więc też odgryają duża role w spalaniu. Ogranicz pieczywo pszenne a najlepiej zamiast tego kupuj wafle ryżowe, teraz jest taki wybór ze np można je kupiś z pestkami dyni czy cynamonem, suer sprawa bo nadają sie jako kanaki i same , suche do chrupanka. Nie unikaj śniadań ikolacji ale na śniadanko np jogurt owocowy z zywymi kulturami bakterii i do tego płatki mussli niekoniecznie fitness, danko pożywne a mało kaloryczne.Obiadki jedz normalne, ale o połowę mniej i z mniejsza ilością sosów a pół godz przed jedzeniem szklanka wody czysoku owocowego, natomiast po obiedzie jabłuszko.Kolacja nie póżniej niż o 19, lekka np odtłuszczony twaróg, mała kiełbaska gotowana tez albo sałatka wedlegustu i ochoty, bylenie bardzo tłuste i nie w dużej ilosci. no i oczywiscie ćwiczonka.ALbo cos zorganizowanego, albo sama w domu. Na necie poszukaj bo są do zam płytki z fitnessem za Cindy Crawford albo Jane Fonda.J a np rano ćwicze kilka serii brzuszków a wieczorkiem aerobowe ćwiczenia z płyty tj ok godziny bo podobno spalanie tłuszczu przy intensywnym wysiłku odbywa sie dopieropo pół godzinie, a żeby spalić 1 kg trzeba zrzucić 7tyś kalori!!!!!( dla porównania 1 kotlet ma ok 300). Polecam te moje zasady naprawdeskuteczne tylko trzeba sie zmobiizować, pozdrawiam
  9. madziarka27

    Moja nerwica...

    jesli chodzi o mojeobjawy tarczycy to właśnie to uczucie jakby mi sie szyja za ciasna robiła, jakby mnie kto za gardziel trzymał, przy tym problemy z oddychaniem a co sie z tym wiąże uczucie słabości . Na szyi naprawde tez pojawiały się akie jakby opuchnięcia i dlatego kiedy np trafiałam na pogotowie w takich sytuacjach to zawsze mi mówiono \"zrób se pani badanie na tarczyce...\"a jak sie okazało po zrobieniu badan to wyniki mam książkowo dobre no i wyszło że to ta cholerna nerwica!!!!! Tak to fakt kazdy maswój sposób odreagowywania nerwicy i dobrze jest wypracowac swój sposób. ja właśnie wypracowałam dwa , te o których wczesniej pisałam i na mnie działają ale niekoniecznie mogaą działać na innych. ale zawsze warto spróbować. Mamunieczko wejdz w preferencje i tam wpisz swój pseudonim i podnim hasło które musisz sobie wymyślići zaakceptuj. Potem jak będziesz pisała posta na forum wpiszesz swój pseudo i jak wyślesz wyskoczy Ci jeszcze raz ta wypowiedz i tam wpiszesz te samo hasło co w preferencjach. zresztą zobaczysz , sama zajarzysz o co chodzi. Koniecznie sie zaczernij bo to paskune jak ktos za Ciebie pisze.pozdro
  10. madziarka27

    Moja nerwica...

    Mamunieczko ja kiedyś, kiedy jeszcze nie wiedziałam że to coś co mnie dopada to nerwica, miałam podejrznia tarczycy bo też objawy wskazywały na to schorzenie i każdy lekarz wysyłał do endokrynologa. Zrobiłam badania, oczywiscie prywatnie bo chciałm jak najszybcij wiedzieć co mi jest i okazało sie że to nie tarczyca .Pózniej od mojego neurologa dowiedziałam sie ze te wszystkie, dusznoscipowoduje nerwica. Od tego czasu mniej mnie dusi i wiem, ze to tylko misie wydaje.To sie nazywa nerwica yk hipohondryczna. Nie jest to hipohondrium poniewaz hipochondryk naprawde cierpi a u nas a to podłoze psychiczne i cierpi nasza dusza.Tak jest że wymyślamy ciągle nowe choroby. Wymyślamy, bo tak naprawde jesteśmy zdrowe! Już kiedyś pisałam o moich zwidach jesli chodzi o choroby. Wydawało mi sie że mam np raka krtani, żołądka a nawet kiłe choć to ostatnie to nie wiem skad sie wzieło!!!Ale gdy tylko robiłam badania na różne choroby to objawy same mijały. Teraz coraz rzadziej mi sie to zdarza poniewaz wiem, że tak naprawde jestem zdrowa a nawet jeśli kiedyś zachoruję to jets t normalna kolej zycia, w końcu na coś trzeba umrzec. Znalazłam kolejny sposób na nerwice. Zaczełam ćwiczyc! Piniewaz ostatnio troche przytyłam ponieważ przestałam palic papierosy, postanowiłam wrócic do swojej wagi ćwiczac i ograniczając słodycze i tłuszcze. Przeczytałam że podczas cwiczen wydzielany jest hormon szcześcia- endorfina, który daje nam dobre samopoczucie. I naprawde to działa, a na sama myśl że na wiosne, z takim zapałem załoze mini wprawia mnie w doskonały nastrój już na sama myśl.Polecam, to działa szczeg. tobie mamunieczko bo widze że tez masz obsesje co do swojej wagi.Jak widać jest wiele sposobów zeby zyc jako tak oz nerwica. Powtarzam sie ale oprócz cwiczeń piszę jeszcze książke o swoim starciu z nerwica a kiedy mnie dopada franca wtedy dużo sie śmieję bo to też pomaga, śmiechoterapia!!!he he pozdrawiam i zycze miłej niedzieli
  11. madziarka27

    Moja nerwica...

    hej, ja brałam afobam 3 tyg tzn 2 tyg 2 razy dziennie i trzeci tydz 1 raz i po odstawieniu nie miałam zadnych sensacji.Podobno silnie uzależnia po stosowaniu dłuższym niż 4 tyg!!!!!!!!! Chciałabym być zdrowa ale przez chorobę poznałam grono wspaniałych ludzi. pozdrawiam wszystkich. Jak któraś odstawiała lek typu velafax to niech napisze jak to było po odstawieniu. papa
  12. madziarka27

    Moja nerwica...

    ~~pozdrawiam i całuję wszystkich, miłego dnia i dobrego samopoczucia~~
  13. madziarka27

    Moja nerwica...

    hej babki. U mnie też dzisiaj śniegiem posypało, mrożno ale słoneczko świeci więc samopoczucie dobre. Dzisiaj też jest już lepiej powczorajszym dołku bo znowu jestemna velafaxie. Mamunieczko fajnie że masz synka dzisiaj ze sobą, szkoda tylko ze tylko na weekand.Ciesz sie kazdą chwilą. Apropos gdzie ty sie tam nad tym morzem ukrywasz? ja już troche wybrzeża zwiedziłam, w zeszłym roku bylismy w Pobierowie, może to gdzieś niedaleko? Ja zaieszkuję Śląsk, cóż tu dużo pisać...a doklimatów nadmorskich zawsze miałam sentyment i nie wyobrażamsobie wakacji np w górach bez zaliczenia wcześniej morza . Odezwe sie wiczorkiem, niedługo spadam do pracy, pa pa
  14. madziarka27

    Moja nerwica...

    u mnie też takjest jak mnie serducho czasem cały tydzień kłuje albo mam poblemy z oddychaniem, wiadomo dlaczego,to słyszę cyt\" Ty masz codziennie inną chorobe a masz dopiero 28 lat....\" tylko niech ten kto tak sądzi powie to tej cholernej nerwicy ze mam dopiero 28 lat i nie życze sobie jej obecności , hm? Ja wam wierzę,w tej d....atej chorobie jest wszystko mozliwe. Ale nerwicowiec nerwicowca zawsze zrozumie gorzej z resztą społeczności, ewentualnie mogliby przemilczeć, tak sadze
  15. madziarka27

    Moja nerwica...

    hj kobitki wziełam dzisiaj velafax po 2 dniach przerwy i dopadł mnie straszny atak, wymiotywałam 2 razy, ciepło, zimno, dreszcze , słabo itd. zupełnie tak jak wtedy gdy pierwszy raz go wziełam. Szok. Ale już m przeszło, czuje sie natomiast jakbym przezuciła 5 ton wegla. ale już mi nie dudni w glowie, chociaz nie wiem czo gorsze. Cały dzień mi dudniło, w uszach piszczało i byłam strasznie nerwowa. Czuje ze jeszcze to dziasiaj nie koniec... Chcialabym sie kiedyś połozyć spac nie myślac o tym czy wiełam tabletke. Tak bardzo współczuje sobie i Wam wszystkim. obłęd!!! pozdrawiam, nie mam nawet siły pisać, totalnie zmeczona jestem
  16. madziarka27

    Moja nerwica...

    we wczesniejszym poście miało być yerba mate a nie djerba...hehe
  17. madziarka27

    Moja nerwica...

    Sara59 ja też mam problemy a akceptacją przez meza mojej nerwicy. On sam tego nie rozumie, nie zawsze rozumie chociaż jego matka tez jest chora na nerwicę i to już od x lat. czasem wydajemi sie ze jest przy mnie,a czasami tak sie zachowuje jakby celowo chciał mnie wpędzic w doła i poczucie winy. naprawde niczego tak nie potrzebuję jak jego ciepła i poczucia bezpieczenstwa. Mam 28 lat i jestem ponad 4 lata po ślubie i boję sie co będzie za kilka lat skoro już teraz dochodzi do nieporozumień. Współczuje, naprawe najgorsze jak człowiek w taki momentach zostaje sam ze sobą i conajgorsze z własnymi myślami. Odkilku miesiecy zaczełam pić różne ziółka na nerwice, kupiłam fachowa zielarska książke i np dziurawiec, melisa czy takie coś jak dierba mate też korzystnie wpływają na samopoczucie. Zaczęłam tez pisać książke o swojej nerwicy, w formie powieści obyczajowej i to tez pomaga, takie wylanie trosk na papier.Traktuję to jak terapie ponieważ zaczynają mi sie przypomiac różne sytuacje które gdzies tam sie zdarzyły a najwidoczniej dały początek mojej chorobie.
  18. madziarka27

    Moja nerwica...

    jak zawsze moge liczyc na wsparcie ludzi z forum. Dziękuje kochani ze jesteście.... Popłakałam sobie troszeczke,pozamawiałam na necie pare ciuszków na poprawe humorku, wziełam afobam ( biorę naprawdę tylko w skrajnych sytuacjach) i poszłam spać. nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Wiem co jest przyczyną mojego wczorajszego samopoczucia, a mianowicie 2 dni bez leków. Nie mogłam isć do lekarza bo miałam sensacje żołądkowe, wirusa jelitowego a skończył mi sie velafax i tak 2 dni ciagnełam bez tabletek. zawroty głowy i nerrrrrrwowość do przesady, ledwo sama ze sobą wytrzymywałam.Nigdy nie robiłam żadnej przerwy w braniu tego leku a teraz widze czym grozi odstawienie w taki sposób. mój lekarz powiedziała ze robi sie to stopniowo poprzez zmniejszenie dawki. Wiecej sie juz nie odwaze ....Dzisiaj mykam do lekarzyka i pedem do apteki bo już czuje sie lepiej. Dzięki Zdrówko,Sara59,Mamunieczko,Beatea,naprawde nic mi tak nie pomaga jak Wasze wsparcie w trudnych chwilach, reszty to oczywiście także dotyczy. Mamunieczko tak mi przykro, napewno tęsknisz za synkiem a wirtualny sex to też niezła pułapka i chyba ciezko jest tak żyć jeśli nikt tego nie rozumie.ale wydaje mi sie ze to w pewnym sensie ucieczka od nerwicy. U nas nerwicowców wiele skupia sie właśnie na odreagowaniu nerwicy. pozdrawiam
  19. madziarka27

    Moja nerwica...

    hej witam wszystkich jak zwykle na szarym koncu dnia. Mam kiepskie , wręcz paskudne samopoczucie, totalna klapa, dół, nie wiem jak to jeszcze opisać. Tak jakby mojego optymizmu nie było. nie wiem co ze sobą zrobić a tu taka długa noc przede mna. Łzy jak grochy spływają po policzku a w dusza boli i nie chce przestać. Juz nic mi sie nie chce.
  20. madziarka27

    Moja nerwica...

    hej babki. Jo tyż hanyska pełną gymbom. mogymy pogodać na forum po ślunsku ale nikt nos nie bydzie rozumioł.... hehe. Witam Jagoda, Liduszka, Kierowniczka i reszte ......bez wyjątku Troszkemnie nie było, ale zdarza mi się to czasem, może ostatnio dosyc często, takie niebywanie na forum.Najpierw miałam urodzinki, trochę gości sie zjechało, potem sprzeczka z mezem ale twardo postawiłam na swoim i nie żałuje. i tak ciągle coś wypada, poza tym piszę tę swoją ksiażką. U mnie dobrze wiec w zasadzie nie ma o czym pisać ale wpadam poczytać, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie hehe. Po niedzieli idę do neurologana kolejną wizyte i będe wiedzieć cos o odstawieniu velafaxu, bo tak plaował mój lekarz. myślę że będzie dobrze i już sie tego nie boję, bo musi byc ok!!! pozdrawiam
  21. madziarka27

    Moja nerwica...

    Dziewczyny, znowu zaczynają się zatargi.....niecierpie tego. Czy nie można poprostu w spokoju poczytac postów? Mamy sobie pomagać !!!!!! Grunt to nie dać się wytrącić z równowagi, szkoda życia na zajmowanie sie duperelami. Rrenka ja też nie lubie wklejania tresci książek na tym forum poniewaz uważam ze jak ktoś chce poczytać to sam zajrzy do tego typu lektur i zbedne jest rozpisywanie sie na forum.przecież wystarczy podać tytuły.... Myślę ,że bardziej nam pomagają metody z życia wziete, sprawdzone, które przyniosły pozytywne rezultaty, bo już na sama myśl o tym ze komus coś pomogło czy to psychoterapia czy tez leki stawiają nas na nogi, bo wiemy ze jeśli komuś przyniosły ulgę. A rozpisywanie się na temat cyt. nerwica to........? to brzmi jak cy. reasumując z naukowego punktu widzenia.....Przecież my wiemy co to nerwica. Inaczej by nas tu nie było. pozdrawiam. Twarde babki jesteśmy. wierzmy w to że będzie dobrze. \" proście , a bedzie Wam dane...\"
  22. madziarka27

    Moja nerwica...

    hej wszystkim! Zgadzam sie z pomocnikiem ze te wszystkie uspokajacze to środki które niszcza nas od wewnątrz. To są leki które tylko maskują nerwicę a nie lecza. Poza tym sa to środki silnie uzależniające wiec est tyle pewnym czasie ich stosowania zwiekszamy dawke ponieważ z czasem uodporniamy sięi dany lek nie działa już tak silnie jak powinien, a to dobra droga do przedawkowania.Niektórym lekarzom poprostu sie nie chce pracować dlatego najlepiej pocisnąć coś, co na chwile zatka !!!!Z tym że u niektórych zatkanych konczy się to żle. Jest tyle metod leczenia nerwicy, ale grunt to uwierzyc w to, że dana metoda pomaga. Bez tego ani rusz. No i oczywiście dobry specjalista.
  23. madziarka27

    Moja nerwica...

    hej Tak wiem, lekarz juz mnie poinformował jak będzie wyglądało odstawienie. Najpierw zejdę tak jak na początku do słabszych tabletek. Mam nadzieję ze będzie dobrze, wierzę i chce zeby tak było a myślę że to dużo daje. pozdrawiam
  24. madziarka27

    Moja nerwica...

    witam Efka43 masz rację, w szpitalu okazałam sie silną babka, nie tylko ze sie nie załamałam z powodu stanu zdrowia córki ale też że opanowałam się przed zrobieniem karczemnej awantury beznadziejnemu personelowi, eh szkoda gadać a wiem ze moje gadanie nic by nie pomogło a skarzyć nie lubię. Grunt ze jest dobrze! Angel166 Jak będziesz siedziała na fotelu dentystycznym to pomyśl o tym ze tego dnia mam urodziny , kończe 28 lat. Wiem ze to nie powód do zmartwień, ale jak na prawdziwego nerwicowca przystało, martwie sie tym i od paru dni mam małą chandre.Nie potrafię tego dokładnie wytłumaczyc, chodzi o upływający czas. A wyrywania sie nie bój, lepsze niż plombowanie..... nie cierpie smrodu borowanego zęba!!!!tfu, tfu, tfu Jeszcze odnośnie tego uczucia że zawał Cię bierze. Miałam nie raz, nie dwa i nie dziesiec razy ....i nawet teraz, kiedy wiem, ze to nie zawał ,za kazdym razem zdaje mi sie ze to zawał.Na szczescie nie czesto już teraz sie zdarza. Ciekawe jak będzie poodstawieniu tabletek . Ale narazie jestem poztywnie nastawiona.Chyba nie mam wyjscia, chcac normalnie żyć...... pozdrawiam
  25. madziarka27

    Moja nerwica...

    niedawno przeczytałam tę książkę MOJ LĘk MÓJ KOSZMAR..... anna klasen, polecałam juz kiedyś i nadal polecam z całego serducha. Czytając ją to tak jakbym sama o sobie czytała. Od tego też zaczełam pisać swoją opowieść o starciu z nerwicą, co traktuję jako forme terapii która jak sie okazuje - pomaga....... polecam też K. Sokołowska... Jak pokonałam nerwicę i depresję
×