llllllllllllllllllll
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
do beno. wiesz co jak dotad piszesz chyba najmadrzej ze wszystkich tutaj:-) i oczywiscie poperam twoje zdanie. tez mysle ze musimy walczyc o swoje o nasze godne zycie. fakt ja dopiero w to zycie wchodze ale juz wiem z jakimi trudnosciami przyjdzie mi stawic czolo. popieram twoja wypowiedz z calego serca i pozdrawiam;-)
-
nie no to juz przechodzi wsystko. moglbym dlugo dyskutowac na temat kto sie nad kim zneca ale z regulu nie wchodze w dyskusje z kims kto nie ma zielonego pojecia o czym mowi
-
matko boska wiecie co jest wtym wszystkim najgorsze.....ZE MACIE RACJE. ale nikt sie tym nie przejmie. dopoki pracownicy chodza tak jak im sie zagra nic sie nie zmieni
-
wiesz co wam wszystkim latwo mowic no i co ze ktos nie chce tam pracowac tylko musi. ale wy tego nie zrozumiecie zaraz bedzie gadka o jakis lancuchach. czy myclicie ze tak latwo jest o dobrze platna prace?????to sie grubo mylicie.z tego co wiem pepco to jeden wielki wyzysk kobiet. nikogo nie interesuje ile tam trzeba sie nadzwigac naprzestawiac tego wszystkiego i tak w kolo macieju...nikt tego nie docenia.i wszystkim bardzo ciezko przychodzi wydusic z siebie slowo dziekuje
-
jak ludzie maja sie zwolnic skoro musza gdzies pracowac niektorym nie na reke jest zwolnienie a z praca nie jest latwo i to nie jest zadne narzekanie tylko walczenie o to co sie im prawnie nalezy czli godne warunki pracy a nie jak w kamieniolomach
-
szczerze mowiac to moja kolezanka pracuje w pepco i z tego co mi opowiada to za kolorowo tam nie jest owszem mozna teafic na fajna zaloge ale strasznie duzo nerwow koztuje ja to co wymysla centrala
-
Wiec izo. z tego co zrozumialam ow dziewczyna zdenerwowala cie tym, ze zamias pytania czy moze byc bez grosz poprostu ci to oznajmila......pytanie czy warto robic afere w zasadzie o nic...?mimo ze nie pracuje w pepco to faktem jest ze tez pracuje w tej branzy jak to nazwalas. I chcac nie chcac czesem naprawde jest problem z wydawaniem tych glupich. postaw sie w jej sytuacji. gdyby spytala czy moze byc bez grosz a ty bys i tak go zazadala postawilabys ja w niezrecznej sytuacji. bo tak czy siak ona najnormalniej w swiecie nie byla w posiadaniu tego grosza...po klientach nie da sie poznac kto jest w stanie darowac ta reszte w postaci grosza a kto nie...niektorzy klienci potrafia wrecz zrobic karczemna awanture o to i na dodatek zmieszac cie z blotem albo zdeptac jak robaka. i za co? za to ze poprostu nie jestes w stanie wydac jednego grosika. A jakbys podjal probe obrony przed takim kims moglbys za to zaplacic nawet zwolnieniem z pracy. wiem ze moze poczulas sie urazona i oczywiscie masz prawo wyrazic swoje zdanie. tylko ze takie sa realia nie wazne jakbys byla mila jakbys szeroko sie usmiechala to i tak zostaniesz uznana za gorsza za to ze nie masz grosza. tylko ze jak zamiast jednego wydaje sie juz ob biedy piec groszy to klient potrafi zgarnac to z lady i wyjsc bez slowa. wtedy wszystko jest ok. tylko jak kasjer nie ma wydac wtedy trzeba wywolac awanture.