rybcia49

Podam Wam przepis na dobre mało pracochłonne ciasto jabłkowo-cynamonowe.Oczywiście przepis skopiowałam z netu ale go wypróbowałam. 2 szklanki mąki 1 szklanka cukru 4 jaja 3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia 2/3 szklanki oleju 3 czubate łyżeczki cynamonu 5-6 jabłek obranych i pokrojonych w 1 cm.kostkę niepełna szklanka orzechów włoskich posiekanych i podprażonych na suchej patelni niepełna szklanka rodzynek sparzonych o odcedzonych migdały w płatkach do posypania ciasta Jajka utrzeć mikserem z cukrem i nadal ucierając dodać mąkę wymieszaną z proszkiem i cynamonem a na koniec olej.Dobrze razem wymieszać na jednolita masę.Dodać jabłka i bakalie obtoczone w mące i dokładnie wymieszać razem.Wylać ciasto do natłuszczonej i posypanej tarta bułka prostokatnej dużej blachy i posypać migdałami piec 50 minut w 180*C Ciasto naprawdę jest pyszne.

Może w ciągu dnia się prześpisz,albo teraz poczytaj,może zmęczą Ci się oczy i jeszcze zaśniesz. Ja jak nie mogę zasnąć to albo wlączam komputer i przeglądam co się da albo biorę książkę i czytam,oczy się zmęczą i usypiam nie raz nawet przy zapalonej lampce.

Olimpio witaj. Randka z życiem. Umów się ze mną życie gdzieś na końcu alejki, w Paryżu,Pradze,Madrycie i zaproś mnie do kafejki. Porozmawiamy o sprawach odłożonych na półkach, przy dobrych czarnych kawach i świeżych z kremem rurkach. Opowiesz co tam słychać i co mi dasz nowego, czy mam do ciebie wzdychać, co będę miała z tego. Umów się ze mną życie jeszcze na długie lata, zostaw mnie w dzikim zachwycie i zabierz na koniec świata... /z netu/

Olimpio jagodzianki też piekłam,pyszne,ale ciasto drożdżowe robię zawsze ze świeżych drożdży.Chyba od 6-7 lat jak znalazłam przepis na 'ciasto drożdżowe dla leniwych' już nie męczę się z wyrabianiem ciasta,ono robi się samo.Oj,moja mama to wypiekała pyszności z ciasta drożdżowego,mnie nigdy takie nie wyszło nawet jak robiłam przy niej.Ale smak pozostał. Życie jest krótkie jak sen majowy. I pędzi wciąż naprzód jak strzała. Dla nas jest ono tylko jedną chwilą. Nie pozwól by się ta chwila ZMARNOWAŁA Dobranoc,słodkich snów

Kingalo witaj. A może jakieś owoce? np.jabłka starte,chociaz juz chyba na poradę za pózno,napewno coś wymyśliłaś i bułeczki sie pieką.Ja latem często robiłam dzieciom bułeczki z owocami świeżymi a zimą z mrożonymi lub ze słoików.

Człowiek ciągle musi robić doświadczenia, aż wreszcie zabraknie mu czasu,aby z nich skorzystać Jean Paul

Olimpio wstawiaj przepisy , wstawiaj,a my będziemy z nich korzystać.Najlepsze są takie wypróbowane,co prawda w internecie jest ich mnóstwo ale w praktyce nie zawsze sie sprawdzaja.

Witam Na przekór pogodzie, na przekór troskom, ciesz się i śpiewaj jak ptaki wiosną. Kładz sie z usmiechem, z usmiechem wstawaj i żadnym troskom się nie poddawaj. Bo można także zimową porą codzienne życie brać kolorowo. Miłego dnia

Na ścianie zegar wybił dwudziestą kot zwinął się w kłębek i poszedł spać, noc za mym oknem otula miasto, tak błoga cisza,ten boski stan. Lampka na szafce błogo mi świeci ćma wpadła w gości, a.. co mi tam, niech jej abażur wygodnym będzie, tak jak wygodnie dziś mam też ja. Koc, mój przyjaciel stary,przeprany znów niezawodnie ciepło mi da... i ten Jack London nie raz czytany Boże kochany... Cóż to za stan! Miłego wieczoru i spokojnej nocy.

Kingalo z pogodą trafiłaś u nas na jesień zimą,ale słońce miałaś w sercu i sercach Twoich bliskich.Wazne,ze byłaś z bliskimi Ci osobami i odwiedziłaś Swoje stare kąty. Życzę szybkiego powrotu do ;normalności; Pozdrawiam cieplutko

ŻYCIE Życie - istna przygoda spisem treści się kończąca, co przemija jak uroda włosem siwym skroń wieńcząca. Życie w całym swym obszarze treścią,barwą wzbogacone, czasem daje coś w nadmiarze lub też serce zasmucone. Usmiech,radość czy wspomnienie elementy dość radosne, lub w miłości zatracenie czynią z życia wieczną wiosnę. Jest też smutek,łzy,cierpienie co sens życia tak podważa, i miłości oddalenie ...nie jednego to przeraża... /z netu/

Ładny wierszyk o zimie. Mieczysław Kieliński. Mała Agatka gdy rano wstała na świat przez okno swoje wyjrzała. Jeszcze zaspana oczom nie wierzy, wszędzie bielutki śnieg w koło leży. Hurra - wciąż woła -zima nastała! głosno się cieszy Agatka mała. Tuż po śniadaniu bierze saneczki i mknie wesoło na dół z góreczki. A tam dzieciaki na placu brzegu lepią wytrwale bałwana ze śniegu. Kiedy Agatka schodzi z swych sanek sama wygląda jak mały bałwanek. Choć przemarznięta do szpiku kości zima dostarcza jej wiele radości. Lecz po zabawie rozgrzać się musi, biegnie w objęcia swojej mamusi. Mama przytula małą Agatkę i daje ciepłą z miodem herbatkę.

Ja robiłam lazanie /lasagne/ze szpinakiem i sosem beszamelowym,nawet nam smakowała,ale robiłam ze szpinaku mrożonego i to dosyć dano,zapomniałam o tym przepisie,trzeba go odnowić. Szpinak /dwa opakowania/podlewałam mlekiem,dodałam trochę masła i dusiłam do odparowania ,dodałam też sporo przeciśniętego czosnku. Na dno naczynia dawałam trochę sosu beszamelowego,na to układałam lekko podgotowane płaty lazanii,smarowałam sosem,na to szpinak,posypywałam startym serem mozarellą i na to zaś makaron,sos,szpinak i ser.piekłam 40 minut.

Olimpio przepis brzmi bardzo smakowicie,już go kopiuję i napewno wykorzystam.

Witam na ławeczce, dobrze,że Olimpia ją odśnieżyła bo całkiem ją zasypało. Witaj kingalo aż nam 'facjaty'się uśmiechnęły ,bo wreszcie się odezwałaś. U mnie śnieg sypieee,sypieeee a ja tak bardzo już nie lubię dużo śniegu.Piesę trzeba ;odsnieżać; bo biedna zapadała się w śniegu i do domu przychodzi jak bałwan. Smutne by było życie, bez słońca i bez pośpiechu. Trzeba je tylko odnalezć w życiu,w codziennym pospiechu. Uśmiech rozdawać od rana i kochać wszystko,co żyje. W ludziach poszukać dobroci, bo w każdym ona sie kryje. Gdy człowiek życiem zmęczony zamknie się w swoim cierpieniu, dobroć ukryje głęboko, zapomni o jej istnieniu. Lecz jeśli promyk słoneczka dotrze do serca piwnicy, pokłady dobra odnajdzie schowane tam w tajemnicy. Więc szukaj drogi do niego z małą oliwną gałązką, jeśli się dla nas otworzy odda Ci dobroć z nawiązką. Miłego dnia

Radość,szczęście i miłość rozświetlają nasze życie. Są jak barwy dające światu piękno,tajemniczość i blask. Jeżeli spotka Cię coś dobrego zatrzymaj się..... ciesz się tym..... rozkoszuj.....

Nigdy nie traćmy nadziei, zawsze bądzmy weseli, kochajmy wszystkich ludzi a wiara w nich się obudzi. Nie walczmy złym słowem, nie użalajmy nad losem, zawsze bądzmy gotowi i zwarci na innych ból z duszą otwarci. Nie zamykajmy nigdy serc by nie zabrakło w nich miejsc, dla każdego człowieka który na to tylko czeka. Aby nikt nie był już sam, by nikt nie pukał do samotności bram, nie kłóćmy się z rodziną może żyjemy ostatnią godziną. Niby nic,a jednak trudny gest.... więc,zmieńmy to - póki czas jest.... /ulinka/

Witam na ławeczce trochę ją odśnieżyłam bo ją lekko zasypał śnieg,stawiam kawę w termosie i pózniej dostawię faworki bo ciasto mam już zrobione. W tęsknocie jest siła która każe szukać.... tego co pragnie serce.... i tego co pragnie dusza..... zmykam do kuchni.

Krystynkko piękny hotel,wypoczywaj,ładuj akumulatory i szczęśliwie wracaj.Wysokich i bezpiecznych lotów. W małych rzeczach.... odnajdujemy szczęście W pięknej muzyce.... szukamy chwili spokoju W cudownym obrazie.... odkrywamy inspiracje W słowach wiersza.... poszukujemy natchnień A ciepła................. w sercach przyjaciół. DOBRANOC

Ja już po wizycie duszpasterskiej,coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu,że ksiądz przychodzi jedynie po 'ofiarę'.Czapkę zdjął dopiero w pokoju,wiadomo modlitwa,przejrzenie kartoteki i chyba pro forma zapytał o zdrowie i jak sobie radzimy i o nasze relacje z dziećmi.Nie wiem czy cała wizyta trwała 5 minut,a jeszcze w tym czasie spogladał na zegarek.Chyba żeby nie być za długo.On nawet podczas mszy kilkakrotnie zerka na zegarek. Olimpio Wy jesteście ode mnie chyba dużo młodsze ja mam na początku 6,dzieci rodziłam lekko przed 30 i córcia moja też jako 30-latka dopiero rodziła pierwsze dziecko,10 lat po ślubie. Coś na wesoło. Wszystkie sakramenty ustanowił sam Bóg - mówi ksiądz na religii tytułem wprowadzenia do Ewangelii o weselu w Kanie .i pyta uczennicę: -Jakimi słowami ustanowił sakrament małżeństwa? Uczennica zakłopotana odpowiada: -"Wprowadzam nieprzyjazń między ciebie a niewiastę"

Krystynko,Olimpio witajcie na ławeczce. Olimpio strasznie kocham moje wnusie,wspaniałe chłopaki.Starszy niedawno mówił na skaypie-babciu ja przyjadę do Polski do szkoły jak będę duzy,wiesz.Nie wiem czy dożyję bo on dopiero w kwietniu będzie miał 5 lat a do studiów daleko, oj daleko.Nie miałam szczęścia mieć dziadków i nie byłam przez nich rozpieszczana. Krystynkko moje wnusie mieszkają na południu,nad Dunajem niedaleko szwajcarskiej granicy i jeziora bodeńskiego,śliczne tereny.Bardzo dobrze sie tam czujemy chociaż my mieszkamy na dużo niższym terenie niż oni,chociaż niby też w górach. Klucz Potrzebny mi klucz do świata, żeby go słowem otworzyć. Potrzebna mi myśl skrzydlata i chcę ja bardzo rozmnożyć. To takie banalne słowa one są dla każdego, a w nich jest cała odnowa i miłość do blizniego. Idziesz sobie ulicą, mijasz ludzi,wystawy. Nie wiesz kim Ci ludzie są, jakie mają troski i sprawy. Uśmiechasz się tak ostrożnie, aby nikogo nie speszyć, bo przecież tak też można kogoś troszkę pocieszyć. Potrzeba trochę wiary w każdego po prostu człowieka, czas tak szybko mija, a życie nasze ucieka,ucieka..... /I Derkowska/

Zmrok juz zapadł, wszystko usypia oprócz gwiazd. Niech noc będzie cichą otuchą po trudach dnia. Utul glowę do poduszki niech opuszczą Cię złe duszki. Niech Twój sen się bajką stanie i niech słodko trwa Twe spanie. DOBRANOC zmykam do spa i na film na polsacie.

Olimpio ale masz fajnie,Twój aniołek u Ciebie. Ja tylko mogę przytulić wirtualnie prze skaypa ,ale juz niedługo.Przyjadą na świeta wielkanocne,juz się cieszę.Na dodatek córcia ma urodziny 15 kwietnia a starszy wnucio 16 więc muszę oprócz zajączka pomyśleć o prezentach urodzinowych.Nic to "damy radę". Na działce małż musiał z jednej strony odkopać folię i słupki i na nowo zakopać/coś sie poluzowała na pałąkach/Ja praktycznie nie robiłam nic- byłam majstrem- bo mąż nie pozwolił mi kopać.Foliak jest postawiony wiosną ub.roku.Mieliśmy szklarnię pobudowaną ze szkła ale chyba ze starości się rozsypała.Szklarnia i sadzenie w niej pomidorów to hobby mojego męża,oj jaki był nieszczęśliwy jak mu sie szklarenka zawaliła,aż mi go było szkoda.Wszystko szkło musieliśmy zebrać i przewiezć do kontenera więc nie budował już nowej szklarni/zresztą już nie ma siły na takie wyczyny/i zakupiliśmy nieduży foliak. Na działce jest jesiennie a nie zimowo,chociaż może nawet wiosennie bo niektóre krzewy mają pączki,a to dopiero środek zimy. Wszak nie zarządzam światłem nie mam wpływu żadnego na noc. Czy mogę być dobrego kowadłem? Czy tkwi we mnie jakaś moc? Wprawdzie mozna żyć w zgodzie starać się nie skrzywdzić muchy. Nie mieszać praw w przyrodzie Strapionym dodawać otuchy. Staram się czynić dobro innym czasami chwalą mnie sąsiedzi dlaczego więc czuję sie winnym i czasami pędzę do spowiedzi? Tadeusz Karasiewicz

Witaj Olimpio, Krystynkka już spakowana i może buja w chmurach bo nie napisała nam o której "wylatuje"- spokojnego i szczęśliwego urlopu życzę. Choć życie sie toczy nierówno Choć ciągle są na nim wyboje Jak każdy musisz je przeżyć Bo przecież ono jest Twoje. Nie zmienisz go przecież na inne Nie wygrasz innego w karty Iść ciągle trzeba do przodu Dzień każdy tego jest warty. Bo jeśli los Ci wyznaczy Twoją ścieżynę życia To wszystko co na niej spotkasz Dla Ciebie jest do przeżycia /z sieci/ U mnie piękna słoneczna pogoda,wybieramy się z mm na działkę poprawić foliaczek bo nam ostatnia wichura trochę go "skrzywiła". Obiad mam zrobiony/grzybowa i mielone/mieszkanie lekko "odgruzowane" więc możemy trochę popracować na powietrzu.Co prawda w styczniu,a w ogóle to zimą nigdy nie pracowałam na działce, ale jak mus to mus. Miłego i słonecznego dnia

Krystynkko szczęśliwych lotów i miłego "leniuchowania". Na jak długo jedziesz?,wracaj szczęśliwie.Braknie nam Twojej muzyki. Olimpio,Krystynkko piekne i madre słowa. Życie to teatr codzienności, który zaprasza wielu gości i oni czasami bija brawo, lecz niekiedy patrzą w prawo i w lewo wzrok odwracają bo wcale nas nie kochaja... i nie muszą przecież tego. Powiem Ci kolego, ze ta sztuka nie każdemu się podoba choćby to była zycia szkoła. I czasami widz wychodzi przed końcem bo niejest przecież gońcem... i sam dokonuje wyboru swojego wiec nie dziw się wcale kolego.... Miłego wieczoru,radosnych nocy wiele uśmiechu i dużo mocy. Bo dni mijają jak rzeka i może już dziś coś nam ucieka... Nie patrzmy za siebie wcale bo szkoda czasu,ale... wsłuchani w serce zbieramy siły byśmy życie godnie przeżyli, z uśmiechem na ustach i sercem w dłoni a wtedy Życie nam się pokłoni.... /z sieci/