rybcia49
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez rybcia49
-
U nas nadal duszno,wiatr ustał dopiero po południu,mamy teraz 26 stopni ale oglądalam pogodynke w telewizorowni i pogoda się zmieni,najparwopodobnie w nocy przejdzie nad nami burza i już w nastepnych dniach nie bedzie takich upałów.Mogłoby nie padać bo trwają żniwa,chociaż jak się słyszy robią tych biednych rolników na szaro z cenami oj robią.Ale u nas już tak jest ;kto ma władzę ten ma rację; Samo życie.Rozmawiałam z corcią na skaypie i moj wnusio ma juz całą bużkę ząbków,zaczyna już tak ładnie mówić-ale jestem szczęśliwa.Byli 2 tygodnie w Chorwacji a teraz 15 jadą do Włoch.Zobaczę ich dopiero we wrześniu-oj,oj.Jak ja to bidulka wytrzymam.Jak ze mną wszystko będzie dobrze to jesienią pojedziemy do nich/mąż mi obiecał/Całuski
-
Ja też Babuli nie znam. U nas od wczoraj cieplutko,nawet bardzo ale strasznie wieje.Chyba zmieni się pogoda.W nocy miałam otwarte okna /bo noce są dośc ciepłe/i firanki fruwały jak w jakimś horrorze.PIerwsza noc tego lata taka bardzo wietrzna. Ja nie jestem zwolenniczką poprawiania sobie wyglądu poprzez operacje plastyczne .Jedynie używam różne kremiki wedlug wieku,lekki makijaż,jakieś masaże ujędrniające ciało i tyle. Ważne aby zaakceptować siebie taką jaką nas matka natura stworzyła. Są ważniejsze rzeczy.Całuski. Może Akicia się pojawi na naszej ławeczce. AKICIU przybywaj dobra KOBIETO.HEJ
-
No wlasnie nie doczytalam,ze przyjezdzasz jesienia,ja jestem trooochę starsza od Ciebie,ale wnuka i tak mam pozno.Corka urodzila go mając31 lat.Wiesz mimo ukonczonych szkol w kraju tam jeszcze studiowala prawo administracyjne no i na dzieci nie bylo czasu.Ale co sie odwlecze to nie uciecze.Ja tez rodzilam dzieci lekko przed 30-tka.Wiesz dobrze się czulam to i zaczelam sobie pozwalac na bigosiki,schabowe,mieska grilowane itp a teraz mam za swoje.No ale to nic,mam nadzieje że wszystko bedzie dobrze.Caluski
-
Witam.U mnie też nic nowego.Gosciłam corcie z wnusiem przez 2 miesiące ,mowię Ci ale było fajnie.No i skonczylo się,zostaly łzy i pustka w domu.Wnusio wspaniały chłopczyk,malutki księciunio,najwazniejszy.Porobilam dla niego trochę sloiczkow z malinami,jagodami,troche dżemikow,musow owocowych.Tez mialam teraz jechać do Norymbergii do przyjaciol ale nie wyszlo,oni przyjadą ok.20 do mnie.Coś bardzo dokucza mi watroba,kilka lat temu mialam operowany woreczek zolciowy a teraz mam jakies tluszczyki na watrobie i trzustce.Mam scisłą dietę,leki odbudujace no i zobaczymy.Chyba nie bedzie tragicznie.Zycze milego pobytu w kraju.Caluski.
-
Masz rację Kingalo.SERDECZNIE witam Cie na ławeczce.Oj długo była tu cisza,czyżby już tak miało być?U nas też już widać bliską jesień,liście z drzew owocowych lecą jak zwariowane,ale to może przez brak wody z ;nieba;,no i ogólnie w ogródkach robi się pustawo,część warzyw powyrywana,przetworzona lub zjedzona,kwiaty przekwitły/kwitną inne/,Oj samo życie.Zyczę zdrówka i dobrego samopoczucia.PA
-
Witam Do Lexie-ogólnie lubię wiersze,często wchodzę na stronę Zofii Piasty,wiersze śliczne. Wróciłam od corci,wnucio nie bardzo chciał ze mną się bawić,ogólnie to tylko przepada za swoją mamą i tatą-chociaż woli mamę.Bardzo przepadał za wujkiem chrzestnym/moim synem/ a mnie mogłoby nie być.Mam nadzieje że jak u mnie pobedzie to sie przyzwyczai i z nami zostanie sam bez oglądania sie za mama.Mimo że rozmawiamy na skaypie i mnie codziennie widział bawił się ze mną tylko gdy w pobliżu była jego mama,jak ją stracił z oczy odrazu podnosił krzyk.Mieliśmy jechać z czwartku na piątek ale syn dostał urlop i pojechaliśmy już we wtorek,nic im nie mowiąc-ale była niespodzianka jak rano zadzwoniliśmy na domofon.Córcia była na samej gorze w sypialni i nie słyszała samochodu jak podjechał pod dom i nie mogła nas z okna zobaczyć.Radości było co niemiara.Jazdę mieliśmy okropną-lał deszcz aż za Kłodzko,czechy przejechaliśmy spokojnie a w niemczech przed i za Norymbergią była straszna mgła i na dodatek bardzo duże odcinki autostrady w naprawie,a w górach bliżej córci padał śnieg.Cała trasa zajęła nam 10 godzin jazdy.Doszłam do wniosku że taka jazda już nie dla mnie,nie wiem kiedy jeszcze się odważę tam pojechać,chyba że jechalibyśmy w dzien i wieksze postoje podczas jazdy/tak jak jezdzimy z mezem/Z synem jazda nocą jest jednak bardzo męcząca jak dla mnie. Bądż optymistą wiersz Zofii Kobyłecka. Uśmiechnij się do słońca nawet gdy pada deszcz, ono przecież jest. Powiedz;dzień dobry;drzewom. Lecącym ptakom pokiwaj. Do smutku powiedz;bywaj; KLaniaj się nieznajomym. Staruszce kwiatek daj. Wiarę,nadzieje,milość, przyjmij jak hasło dnia. I bądż optymistą - jak ja.
-
Prima Aprilis W dniu pierwszego kwietnia nie słuchaj radia,nie czytaj gazet. Zrób komuś figla i nie myśl,że sie pomylisz bo to dziś mamy prima aprilis. Wyrzuć złości,wyrzuć żale, nie bądż smutny - rób kawały, pojdz do pracy,pójdż do szkoły bądż człowiekiem prima aprilisowym Prima aprilis-więc skończyła się zima nadszedł czas wiosny - a zatem okres radosny. A że pierwszy kwiecień mamy-dlatego psoty wyprawiamy.Wolę żarty,dobre psoty dziś mam wiele do roboty,wytnę dziurę,posypie ciasto chilii a czy wiesz dlaczego? bo dziś jest prima aprilis Prima aprilis nie czytaj gazet,książek bo się pomylisz.
-
Piekny dzisiaj dzień Zapraszam na ławeczke. Wiosna Wiosna radosna,jak sosna tak prosta Rozpustna,zaczepna,okrutna Kwitnaca,dyszaca, I w pąkach,i w zającach, I w zwierzu,w roślinie pęcznieje cos pilnie Wybucha jak tchnienie I znika marzenie Drożdze w słojach bulgocą Jabłeczniki ściany złocą, Ciemną nocą diabły psoca Czarne koty sie okocą Gospodynie na pierzynie Pocą sie,nie wiedzą po co. Wiosna radosna Jak sosna tak prosta. Rozpustna,zaczepna,okrutna Kwitnaca,dysząca I w pakach,zającach I w zwierzu,roślinie pęcznieje coś pilnie Wybucha jak tchnienie I znika marzenie Spiewa Ewa Wnuk Słowa Wiesław Dymny Justyn Dlaczego człowiek bywa radosny, żegnając zimę-chce witać wiosnę... Dlaczego słonko rano się budzi, Czy tak naprawdę chce ogrzać ludzi... Dlaczego wiosna wszystko zieleni, Dając nadzieję,że coś się zmieni... Dlaczego serce drugiego szuka, Nawet gdy zazdrość do niego puka... Dlaczego miłość ma barwę tęczy, A brak wzajemności tak duszę męczy... Dlaczego ten,którego kochamy, Rozdziera duszę i szarpie rany... Dlaczego łza ma goryczy smak, Kto to wymyślił,że ma być tak... Dlaczego Stwórca jest hen ...na niebie, A brak go w sercu...u mnie...u Ciebie... Mówią;kto pyta-nie zawsze błądzi, Ale czy każdy tak właśnie sądzi?
-
Skaldowie Wiosna - cieplejszy wieje wiatr Wiosna - znów nam ubyło lat Wiosna - wiosna w koło,rozkwitły bzy Spiewa skowronek nad nami Drzewa- strzeliły pąkami Wszystko - kwitnie w koło i ja i Ty ........
-
Witam w piekny wiosenny dzien.U nas juz ponad 12 stopni ciepla,tylko slo neczko jest gdzies pod chmurkami ale napewno sie pokaze. Na wiosenna nutę; Słońce wypływa z chmur brudnawej matni, ptaki śpiewają już całkiem rozglośnie. Po raz już setny,pewnie nie ostatni piszę o wiośnie. I będę pisał,póki nieba lazur będzie jak bratnia ślicznych oczu głoska, nim jej nie zetrze czasu ostry pazur i szara troska. I będę pisał,póki słońca radość będzie uśmiechem ust różanych równa. Aby weselu życia czynić zadośc a to rzecz główna. I będę pisał,póki promień złoty jednako z włosem jasnym lśni radośnie, wśród tych podobieństw, któż nie ma ochoty - marzyć o wiośnie Cwierk Konstanty
-
Witam mile panie poswiatecznie. U mnie pogoda okropna,sobota i niedziela byly przepiekne ale w nocy na poniedzialek sypal snieg i sypie do tej pory,co prawda nie pada caly czas ale co chwile go przybywa.Dzisiaj bylo nawet plus 8 stopni,snieg topnial ,ale trwalo tak tylko kilka godzin,po poludniu na nowo spadla ttemp,do 2 stopni i sypie snieg , a noc ma byc mrozna- takze wiosna narazie odeszla-szkoda bo bylo juz tak pieknie wiosennie,Pozakwitaly zonkile,forcysje,przekwitly juz przebisniegi i krokusy.bzy i inne krzewy maja piekne paczki,a bazi na niedziele palmowa to trudne bylo znalezc malo rozwiniete,przewaznie byly juz przekwitniete a tu zimaaaaaaaaaa Mamy nadzieje ze na na dlugo u nas zawitala. Pozdrawiam wszystkie panie przysiadajace na laweczce i do milego zobaczenia papa,
-
Słońca,szczęścia,pomyślności, w pierwsze święto dużo gości w drugie święto dużo wody to dla zdrowia i urody mnóstwo jajek kolorowych Swiąt wesołych oraz zdrowych. Niech czas Wielkanocy utrzyma nasze marzenia w mocy i wszystkie życzenia okazaly sie do spełnienia., i aby nie zabrakło nam wzajemnej życzliwości i abyśmy przez życie kroczyli w ludzkiej godności. Niech symbol boskiego odrodzenia był dla nas celem do spełnienia. WESOLEGO ALLELUJA
-
Witam Alicja Wysocka To wtedy.... Lawki sie nie spozniają Nie odmawiają spotkania Od nich pozyczamy cierpliwość Ich nawet czas nie pogania Są zawsze wczesniej ode mnie Czekają,gdy pada deszcz Przykryją się tylko liściem Lub śniegiem,gdy zimno jest. A kiedy mnie dzień utrudzi I życie za mocno chce zmiąc To wtedy lubię na ławce W dmuchawcach czy w locie Gdzie bądż. Aleksandra Szrejder Tęsknota Babci Gdzieś w jakimś parku,w szerokim świecie, kwili we wózku maleńkie dziecię. To wnuczka moja-taka kochana czeka bym wzięła ja na kolana. Wyciągam ręce do niej babcine, pragnąć przytulić śliczną dziecinę. Ukochać mocno i ucałować zapachem dziecka się delektować. Jak pszczółka Maja jesteś radosna jak piękne lato i piękna wiosna. Uśmiech dziecięcy masz taki piękny taki niewinny-gdyż jest dziecięcy. Miesięcy kilka Cię nie widziałam jesteś już duża - czy jeszcze mała? Zdjęcie w portfelu mym zawsze noszę Boga o zdrowie dla Ciebie prosze. Nie wiem czy kiedyś się jeszcze spotkamy bo to zależy od Twojej mamy. Nienasycona złośliwośc ludzka zabrała mi Ciebie moja malutka. Problemy ludzkie nas rozdzieliły ale dlaczego my obie za to cierpimy? Lecz gdy dorośniesz porozmawiamy nie będzie potrzebna już zgoda mamy. Ileż to babć nie może zobaczyć sie ze swoimi wnukami,wiersz bardzo prawdziwy,życiowy. I jeszcze jeden tejże autorki; Samo życie. Gdzie słw za duzo pada jest ktoś,kto za to odpowiada. Wąż dziurki nie robiąc-krew nasza wypija, i miłośc swiadomie powoli zabija. Z kamienną twarzą mocno całuje dorodnym jabłkiem często częstuje. Nim podazymy za nim myślami jesteśmy w sidła już zaplatani. Z nadzieją-bukiet kwiatow wąchamy, z nadzieja-swoje ciało oddamy, z nadzieją-robimy szerokie plany, z nadzieją-kryjemy zadane rany. Mijaja dni i najpiękniejsze lata zmarszczki pokryją ciało,jak pod cięciem bata srebrna siwizną włosy się pokrywają tylko oczy jesieni swoją mądrość oddają. Patrzą na wszystko-co jest-co minęło, pytając-gdzie jest to szczęście,które minęło, Co roku jesień pokrywa się swoją krasą co robi życie z jesienią naszą? Czy wolno jeszcze nam kochać? czy wolno być jeszcze kochanym? W jesieni życia gdy tak mało lat przed sobą mamy. Zbierać owoce dojrzałej miłości, cieszyć się zyciem,które jeszcze w nas gości, otwierać bramy do Rajskich ogrodów jak kiedyś dawniej - po prosu za młodu. Gdy czas wyznaczy już nasza godzinę pójdzmy spełnieni ... w ta nową kraine
-
http://www.pieknymlodzieniec.pl/
-
oj też zle-przepraszam.
-
Marzec wyjął grosik srebrny, - teraz będzie mu potrzebny. Do kwiaciarni marzec pobiegł, - kupić bukiet na Swięto Kobiet. Raz do roku jest taki dzień, który przemija jak piękny sen. Wszystkie kobiety,panie i matki, w tym dniu dostają pachnące kwiatki. Spełnienia wszystkich marzeń,zadowolenia z siebie,radości zyciowej i aby każdy kolejny dzień był Dniem Kobiet - życzę Wam...wspaniałe niepowtarzalne Panie.
-
Ojej jakie piękne róże-dziekujemy Jasiek64. Chociaż jeden mężczyzna zawitał na naszą ławeczkę.Ostatnio bardzo na niej pusto,mimo ze odnowiona i stoi w słonecznym,zacisznym miejscu. Bardzo bardzo Jasiek 64 dziękujemy.
-
Cwierk Konstanty Drogi zycia Gdy się myśl młoda w marzeniach rozpręży, pijąc nektary złud z tęczowej czaszy, wylata wtedy na gwiazdy i księżyc. I to jest pierwsza droga w życiu naszem. Potem na inne tory życia skręca, że tylko z sercem ma słodką zażyłośc. Kwiatem nadziei radosnej uświeca kaądy sen złoty.To się zowie milośc. Wraz znowu nowym szlakiem trzeba dążyć, który usłany jest w ostre krzemienie. Gdzie wąż podpełza,stado kruków krąży: walka o jutro,o byt,o istnienie. W końcu zmęczony,nim się opamiętasz choć się Twych pragnień nie rozplącze matnia polna Cię ścieżka prowadzi na cmentarz, A jest to droga czwarta i..... ostatnia. Jeszcze jeden tegoż autora Przedwiośnie. Nim ptaki zanucą a dzień się rozrośnie. Na tym bożym świecie panuje przedwiośnie. Jeszcze się nie cieszę z zielonych gałęzi. I już sie nie smucę bo lód rzeki więzi. -Słońce sie nie kryje za mgłami szaremi. Lecz kwiatów daremnie szukam na tej ziemi. -Nim ludzkości serca zabiją radośnie Wśród piersi tysiąca panuje przedwiośnie. -Chociaż wicher mrożny jeszcze w nas uderzy Przecież w lepsze jutro duch narodu wierzy. -Nie masz takiej zimy ni takiej zawiei W której by dla szczęscia zabrakło nadziei. Jeszcze chłod ...i promień słońca mknie ukośnie lecz trwajmy w pokoju, bo to już przedwiosnie.
-
Krystyna KUngiel - Jabłońska Gdzie się podziała młodość moja świeża zapał,co każdy zamysł w czyny zmieniał, codziennośc szarą barwił pryzmat zorzy, każąc sie cieszyć z samego istnienia. Gdzie się podziałyl lata moje młode? sokole wzloty wielkie uniesienia i radość życia czerpana zachłannie -w dal z wiekiem odeszły - zostały wspomnienia. Ja też chciałabym gdzieś do pracy,trochę do ludzi,ale u nas nie ma nic dla emerytek.Dobrze że chociaż mam działkę /co prawda niedużą/to od wiosny do jesieni mam co robić ale jesienią i zimą gnuśnieje.Pracowałam 35 lat z haczykiem i poszłam najpierw na śaiadczenie przedemerytalne bo bałam sie że zabiorą wcześniejsze emerytury.Ze względu na sytuacje w zakładzie pracy,nie mialam też ochoty na dalszą pracę.Cieszę się bardzo bo w połowie kwietnia jadę do córci na roczek wnusia a potem ona przyleci do nas na miesiąc albo dłuzej bo u niej w domu będzie remont/zmiana ogrzewania na gazowe-no ipotem odswiezanie całego domu/Szkoda że mieszka tak daleko od nas/1000km/bo zajęłabym sie wnusiem a tak to mało go widzę na żywo/dobrze że chociaż jest skype/.Byle do wiosny a będzie dobrze.Papatki
-
Witam Cocacola-milo że jestes chociaz Ty.Zle zaczal mi sie ten rok.A to mialam jakiegoś wrzoda na twarzy/długo dojrzewał i bolał/ a to ból prawego ramienia po upadku/robiłam zdjecie ale są tylko zmiany reumatyczne /ale ból jest do tej pory mimo noszenia ręki na temblaku ,smarowań itp./Mąż na dodatek zachorował na półpasiec no i też ból nieprzeciętny /noi ta wysypka/,musiałam go smarowac kilka razy dziennie.Ale będzie lepiej już wiosna to inaczej patrzy sie na choroby i żyć sie chce.Na dzia lce juz wiosnę mocno widać są przebiśniegi.krokusy no i niektóre narcyzy już mają główki na wierzchu-patrzeć jak tylko się otworzą.A wogóle to już kolorowo zaczyna być. Przybywajcie panie na ławeczkę- mimo chorobska jest świeżo pomalowana na piękny zielony kolor,odnowiona,stoi w słoneczku i aż miło na niej posiedzieć.Przybywajcie,przybywajcie. Dobrej nocy.
-
Wiosno! daj otuchę swym młodżieńczym tchnieniem oddal mój niepokój, -myśli uciszeniem. Przynieś proszę z sobą nową radość bycia, nadaj sens istnieniu w tym bezsensie życia. Przyjdz w wianku z pierwiosnków na głowie wlożonym, w sukience utkanej z mgiełki nad wodami, dotknij swoją różdżką rozsiej radość wokół. Zabierz mą samotność a przywróć mi spokój. Krystyna Kungiel-Jabłońska W powietrzu czuć wiosnę, co po śnie zimowym, jak w długim letargu do życia sie budzi. Jeszcze sypie śniegiem, jeszcze lodem mrozi, ciepło z zimnem splata -jednak już nadchodzi. Tak bardzo Cię czekam, szczególnie w tym roku. Oczy me uraduj jasną swą zielenią. Zawieś na gałązkach liście,kwietne pąki rzuć śwież e kobierce na uśpione łąki. Krystyna Kungiel-Jabłońska Piękna pogoda,wiosna rozkwitła, coraz weselej i razniej żyć, a jednak czasem w wieczornym zmierzchu smutek ogarnia myśl. Zycie przemknęło jak lot błyskawicy, która rozjaśnia burzowy las, dzieci dorosły-ja jestem sama -gorzkiej refleksji czas. Oczy ku gwiazdom i niebu wznoszę, uciesz mnie Panie swym darem, spraw abym dla tych których kocham bardzo nigdy nie była ciężarem. A gdy już przyjdzie ostatnia chwila, pozwól umierać mi zdrowo, z lampką dobrego szampana lub wina -życie rozpocząć na nowo. Krystyna Kungiel-Jabłońska Uleciały gdzieś marzenia piękne chwile zapomnienia zew młodości,żar miłości -skrył sie w dali. Choć minęło uniesienie w mowie wiersza zasłuchanie, wciąż w zaklętych kroplach deszczu -słychać granie. Czas pobielił szronę dlowę wiek przemija-serce młode dotyk rąk i ciepło ciała -pamięć zna. I wspomina prawie wszystko, choć daleki-jesteś blisko, nad moczarem się unosi -szara mgła. Krystyna KUngiel-Jabłońska
-
Witam w bardzo wietrzny poranek.U mnie wieje od wczoraj strasznie ale jest cieplo,tzn,nie ma mrozu.Nie bylo mnie na laweczce bo zrobil mi sie jakis wrzod pomiedzy okiem a nosem i nie moglam ubrac \"drugich oczu\" a wiadomo w tym wieku bez tego ani rusz.Ale juz jest lepiej,no nie zupelnie tak jakbym chciala,ale lepiej.Okulary na nos moge na troche zalozyc.Piekne wiersze tutaj napisalyscie no i kawaly wspaniale,poczytalam,podumalam i posmialam sie-dzieki. Wislawa Szymborska. Jak sie czuję. Kiedy ktoś zapyta,jak ja dziś się czuję Grzecznie odpowiadam,że dobrze,dziekuje To,że mam artretyzm,to jeszcze nie wszystko, Astma,serce mi dokucza i mówie z zadyszką, Puls słaby,krew moja w cholestor bogata... Lecz dobrze się czuje ,jak na moje lata. Bez laseczki teraz chodzić już nie mogę... Choć zawsze wybieram najłatwiejszą drogę, W nocy przez bezsenność bardzo się morduję.. Ale przyjdzie ranek...Znów dobrze się czuję. Mam zawroty głowy,pamięć figle płata, Lecz dobrze się czuję,jak na swoje lata. Z wierszyka mojego ten sens się wywodzi, Ze kiedy starość i niemoc przychodzi, To leppiej się zgodzić ze strzykaniem kości I nie opowiadać o swojej starości. Zaciskając zęby z tym losem się pogódż, I wszystkim wokoło chorobami nie nudż. Powiadają starość jest okresem złotym Kiedy spać się kładę zawsze myślę o tym... i \"uszy\" mam w pudełku,\"zęby\"w wodzie studzę \"oczy\" na stoliku,zanim się obudzę... Jeszcze przed zaśnięciem ta myśl mnie nurtuje, Czy to wszystkie części które się wyjmuje? Za czsów młodości/mówię bez przesady/ Latwe były biegi,skoki i przysiady.. W średnim wieku jeszcze tyle sił zostało, Zeby bez zmęczenia przetańczyć noc całą. A teraz na starość czasy się zmieniły, Spacerkiem do sklepu,z powrotem brak siły. Dobra rada dla tych,którzy się starzeją; Niech zacisną zęby i z życia się śmieją. Kiedy rano wstaną,\"części pozbierają\" Niech rubrykę zgonów w prasie poczytają. Jeśli ich nazwiska tam nie figurują To znaczy że ZDROWI i DOBRZE SIE CZUJA Dziewczyny obyśmy zawsze dobrze się czuły,miały dobry humor i chęci do życia /choć nie jest ono tak łatwe/ Papatki narazie.
-
Witam wieczorkiem i zycze milych snow wszystkim paniom,Do jutra.
-
Witaj Akiciu na laweczce.U mnie tez piekna pogoda,slonecznie ale wietrznie,bylo juz powyzej 9 stopni ale wiatr jest b.chlodny,dobrze ze laweczka stoi w zaciszu.Przynajmniej nie czuc sily wiatru.Dzisiaj sprzatam mieszkanie z ozdob swiatecznych no i rozebralam choinki-te piekne nasze ksiezniczki swiateczne.Ale pusto sie zrobilo i tak przykro jakos.Obiad czesciowo mialam z wczoraj,dzisiaj tylko zrobilam nogi kurze na kapuscie-ale praktycznie one same się robia,wiec wzielam się za wynoszenie do piwnicy ozdob swiatecznych,korzystam z tego ze maz wybyl na caly dzien z domu wiec sobie spokojniutko,powoli posprzatalam.Pozdrawiam wszystkie panie przybywajace na ławeczkę.
-
Dzień dobry ławeczko. Ale wspaniale na tobie przysiąśc,stoisz w pełnym słoneczku które pięknie grzeje.Można trochę wygrzać swoje zastałe kości. Opowiem Wam trochę kawałów Masztalskiego-chyba pamiętacie Ecika i Masztalskiego z lat 80. Widzę sąsiadko,że pani mąż skutecznie się odchudza.Co on takiego robi? -Każdego dnia łowi ryby. -I od tego tak schudł? -Oczywiście.Je tylko to,co złowi.. Na przyjeciu pewna pani mowi do drugiej; -U nas w domu to zawsze przed jedzeniem wszyscy się żegnali. -A u nas nie-na to druga-bo mama była znakomitą kucharką.. -Slyszalaś? Zośka miala krakse.Całą twarz ma okaleczoną,ale chirurg zapewnia,że po operacji plastycznej odzyska dawny wygląd. -Biedaczka! Zelazkowa z Masztalską plotkują na schodach; -Ale ta Gustla Kopycino mo szczęście! -No no patrzcie! Męża mo,kochanka mo i jeszcze wczoraj ją zgwałcili..