

rybcia49
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez rybcia49
-
Witam na ławeczce. Oj zimno u nas się już zrobiło,ale takie uroki jesieni. Pod nogami szeleszczą liście na pamiątkę minionych dni. Leżą sobie złocisto-krwiste lecą z wiatrem co parę chwil. Ciche listy bez adresata od nadawców - dębów i brzóz. Kolorowa armia skrzydlata którą zważył jesienny mróz. mówią - miłość mija jesienią a tu tyle wtulonych par... Tycjanowską żywą czerwienią jesień w sercach podsyca żar. Będą tworzyć mistrzowie płotna a poetom zabraknie słów Kiedy będę naprawdę smutna - o jesieni takiej mi mów.... - Anna Zajączkowska -
-
Witam wieczorkiem. Kingalo wysyłam słoiczki z papryką i marynowane prawdziwki chociaż wirtualnie. Widzisz lecą- łap!!!!!!!!!!! Zielonych pomidorów nie przetwarzam więc sałatki Ci nie wyślę - musisz obyć się smakiem. Dzisiaj byłam z menem na zakupach "ciuchowych".Kupiłam sobie płaszczyk i kurtkę do spodni oraz dwie pary butów,na koturnie zimowe i czółenka na późniejszą jesień.No i ładną skórzaną torbę. Wydałam 1/3 emerytury ale jestem z zakupów b.zadowolona. U nas już bardzo zimne noce , dzisiaj było tylko 3 stopnie wię men zebrał z działki wszystkie pomidory - mamy ich 3 duże pudła.Może powoli dojrzeją.W tamtym roku miałam swoje pomidory aż do Świąt. Krystynkko nie jestem aż takim strasznym pracusiem,ale muszę przetwarzać prawie wszystko co mi na działce urośnie.Jedynie kupujemy do przetwarzania paprykę i trochę pomidorów na sok. Dużo owoców daję znajomym bo sami ich tyle nie skonsumujemy a i tak część zostaje "zebrana"przez nie wiadomo kogo. W tym roku mieliśmy bardzo dużo winogrona,aroniii,śliwek,jabłek o agreście i porzeczkach nie wspomnę.Podzieliłam się z potrzebującymi. Fajnie,że wróciłaś szczęśliwa i zadowolona z urlopu. Olimpio szybkiego powrotu do zdrowia życzę
-
Trochę jestem zapracowana. Weekend też miałam b.pracowity. W sobotę kosiliśmy trwnik,wycięliśmy trochę konarów drzew a w niedzielę mąż z bratem przywieźli dwa wiadra grzybów i musiałam je przerobić.Właśnie skończyłam gotować słoiczki z grzybami marynowanymi.
-
To wielka sztuka umieć żyć... znajdować dobro,omijać zło.... pragnąć miłości i bez niej żyć... doceniać przyjażń,nie zejść na dno.. To wielka sztuka umieć zrozumieć ludzkie przywary i cudzy ból, czyjeś cierpienie,kruchość istnienia, istotę grzechu,wymowę słów. To wielka sztuka cieszyć się życiem na przekór wichrom,żywiołom burz, umieć przeżywać uroki świtu, trudne problemy i noce bez snu. To wielka sztuka witać uśmiechem każdy dzień nowy - choć serce drży, wszak myśl ulotna powraca echem sztuką jest - Umieć żyć. / z sieci/ Pomarańczki zastanówcie się i zacznijcie Żyć.
-
Witam Kingalo na ławeczce. U mnie piękna złota jesień.Pracuję na działeczce,przerabiam warzywka i owoce i tak jakoś leci.Jeszcze troszkę i będę więcej przesiadywać na ławeczce wirtualnej. Przerabiałam winogrona,aronię,paprykę,pomidory itp. Jeszcze tylko sprawy porządkowe i będę "odpoczywać"
-
Roztańczmy swe serca małe, roześmiejmy swoje noce, niech to życie jedno,całe słodkim kusi nas owocem. Niechże będzie tęcza boska, niechaj zniknie ciemny krąg, niech nie tuli nas już troska ucieszeni z dobrych rąk. W zrozumieniu krętych dróg pocałunkiem ludzi witać, niech się cieszy dobry Bóg gdy dniem nowym nas przywita. Rolę niech swą serce spełnia, niech maluje,kocha,pragnie, chęci puste niech napełnia, dusze smutne niech zagadnie. Niech my ludzie zatroskani, niech my ludzie zagonieni, siebie razem pokochajmy gośćmi będąc jednej Ziemi..... /z sieci/
-
Kingalko powidła to właściwie same się robiły ale za to miałam ""furę"" prasowania które :strasznie:kocham i szło mi bardzo opornie.Ja robiłam "przewrót" w garderobie/co prawda jest to małe pomieszczenie z półkami i metalowymi drążkami/ ale siedziałam w niej ponad 3 godziny przewieszając ciuchy letnie do tyłu a jesienne do przodu.Później jeszcze raz będę tam przekładać bo trzeba będzie przygotować garderobę i buty zimowe.
-
Ponieważ od wczoraj u mnie pada to wczoraj robiłam powidła śliwkowe i prasowanko,byłam tak zmęczona że nawet nie zaglądałam do kompa. Dzisiaj sprzątanko,pieczenie ciasta i przygotowałam sobie roladki wołowe na jutrzejszy obiad. Zapraszam na ciasto biszkoptowe z masą chałwową - pyszne. Krystynko dzięki za piękną muzykę. Na Jarmarku Dominikańskim kupiłam sobie sznur bursztynów nieszlifowanych/będą na nalewkę bursztynową/ ze staroci moździerz i lampę,troszkę błyskotek.Ceny chyba z kosmosu - tak wszystko drogie. Jarmark ma jednak swój charakter - dla każdego coś miłego.
-
powyżej to Ja Dziś na duszy już weselej, bo już jutro masz niedzielę Wykorzystaj więc te dni niech przyniosą radość Ci. przyozdobi złotem liści, może i marzenia ziści. Zostaw smutki i robotę spędzaj wesoło Sobotę... /z sieci/
-
Pogoda rzeczywiście na moim wyjeździe była w kratkę ale nie narzekam.Odpoczęłam psychicznie chociaż chwilami fizycznie padaliśmy na tzw"pysk" przez to nasze przemieszczanie się z miejsca na miejsce,ale chcieliśmy jak najwięcej zwiedzić.Mimo wszystko mam bardzo miłe wspomnienia i ogólnie jestem b.zadowolona. Teraz muszę wrócić do codzienności i zająć się domem,działką i przetworami. Trzeba zrobić jakiś zapasik na zimę.
-
Kawka najlepsza jest z rana a z mlekiem najbardziej udana. Irlandzkiej nie pijam - gdyż whisky nie znoszę już od kołyski. Gorącą za to jestem fanką picia cappuci no z pianką. Upałm gdy bywam znużona - lekarstwem jest kawa mrożona. Zimą zaś bez większej obawy dolewam ciut rumu do kawy!!!! / z sieci/
-
Witaj Kingalo Właśnie skończyłam przerabiać śliwki i potrzebuję chwilkę relaksu więc przybywam na naszą ławeczkę z śieżo zaparzoną kawką i jeszcze ciepłym ciastem ze śliwkami/węgierki/ i pianką bezową. proszę częstuj się.
-
Witaj krystynkko Długo by opowiadać gdzie ja byłam.Na Mazurach,Kaszubach,zatoce gdańskiej razem z Jarmarkiem,Toruniu,borach tucholskich,wracając w Warszawie,Jurze Krakowsko-Czestochowskiej,Śląsk i wreszcie ukochany domek.Wcześniej byłam 2 tygodnie u córci. Ale Ty za to będziesz odpoczywać w Tunezji- pogoda Ci dopisze bo mnie to nie zawsze "swieciło słonce"i dopisywała wakacyjna pogoda. Czasu mam nie wiele... bo już nocka łóżeczko mi ściele... - powiem więc tak króciutko DOBRANOC..... i śp[ijcie milutko.....
-
Zapraszam na ciasto truskawkowe - pyszne. Dzisiaj trochę sobie pogotowałam.Zrobiłam leczo bo nie mogłam przejść w sklepie aby nie kupić cukinii a na obiedzie był syn z synową /robiłam właśnie roladki ze schabu,kurczaka pieczonego w piekarniku no i dla synowej leczo/Zadowoleni,najedzeni i z zapakowaną wałówką właśnie odjechali.Oczywiście zostawiłam sobie kilka roladek na jutrzejszy obiad,tak że jutro tylko ugotuję rosołek i kilka ziemniaków i finito. Syn zaopatrzył się też w zapasy "piwniczne",zabrał cały kosz słoików/kapusta kiszona,ogórki,grzybki,sałatki,sok pomidorowy itp/ Dziewczyny u nas pokazały się w lasach maślaki - właśnie dostałam od sąsiadki miskę maślaków - szkoda że syn już pojechał, bo dostałby trochę świeżych grzybów. Trzeba by się wybrać samemu do lasu - może są już też prawdziwki? Czasem czytająca cieszę się,że przepis Ci odpowiada.To nie ja go wymyśliłam,przepis prawdopodobnie jest z "wielkiego żarcia" i naprawdę nam bardzo te roladki smakują,chyba przez tą kiszoną kapustę. U nas w naszym województwie a dokładnie w Otmuchowie w najbliższy weekend odbywa się Święto Kwiatów.Corocznie na nie jeździmy i zawsze coś ciekawego wypatrzę do ogrodu i nie tylko.Oby tylko dopisała pogoda. Miłego dnia.
-
Witam na ławeczce. Lato właśnie nadchodzi zapachem truskawek napływa, na trawy zielonym kobiercu barwny motyl wśród kwiatów pływa. Słońce promienie rozsyła na niebie obłok różowy, czy czujesz zapach truskawek zapach cudowny - czerwcowy. Choć lato szybko przeminie snując nici babiego lata, ten zapach zostanie w pamięci zapach słodkiego lata. Czerwień to kolor miłosci, miłości do słońca i lata Kochaj więc zapach truskawek pełen kolorów lata. / z sieci/
-
Olimpio a może skusisz się na takie roladki ze schabu albo piersi kurczaka? Robiłam już ze schabu z różnymi nadzieniami ,nawet tak jak rolady wołowe ale te też nam bardzo smakują. Mięso pokroić w plastry i rozbić tłuczkiem. Kapustę kiszoną odcisnąć i drobno posiekać. Kiełbasę np.śląską pokroić w słupki. Boczek wędzony pokroić w słupki. Cebulę pokroić w cienkie plasterki,posolić odstawić na 20 minut aby zmiękła. Rozbite płaty mięsa posolić,popieprzyć i posypać majerankiem.Położyć na nich posiekaną kapustę i na przemian układać słupki boczku i kiełbasy.Na wierzch rozsypać krążki cebuli.Mięso zwinąć w roladę i obwiązać nitką.Rozgrzać tłuszcz w rondlu i obsmażyć z każdej strony na rumiano.Podlać niewielką ilością wody,przykryć i dusić na małym ogniu do miękkości,uzupełniając w miarę parowania wodą. Roladki wyjąć a powstały sos zagęścić mąką.Włożyć roladki do sosu i podgrzać. Ja podaję z ziemniakami z wody i zasmażanymi buraczkami lub robię surówkę z surowego buraka + ogórek kiszony + cebula + jabłko.
-
Katechetka pyta się Jasia: - Jasiu,kiedy Adam i Ewa byli w raju? - Jesienią. - A dlaczego akurat jesienią - pyta zdziwiona katechetka. - Bo wtedy dojrzewają Jabłka. Idzie Jasiu do szkoły i patrzy a na tabliczce jest napis: - Kierowco,nie przejeżdżaj dzieci. Jasiu po namyśle dopisał: -Lepiej poczekaj na nauczycieli. - Janku,czemu znów się nie ożenisz? - Przysięgłem mojej żonie na łożu śmierci,że się drugi raz nie ożenię - Głupi,to po co przysięgałeś? - Bo mogła mi zrobić na złość i nie umrzeć!!!
-
Witam na ławeczce. Dzisiejszy dzień cóż za odmiana słońce witało mnie już od rana. Uśmiechem ciepłym swoich promieni co w szybach okien się pięknie mieni. TRZEBA KORZYSTAĆ Z KAŻDEJ CHWILI CO TAK PRZYJEMNIE DZIEŃ TEN UMILI. Ono dodaje energii do życia swym blaskiem oczy nasze zachwyca. Radością napełnia nam serce - NIECH TAKICH DNI JEST JAK NAJWIĘCEJ Ja też Wam życzę takiego dnia... gdzie Uśmiech wita i Słonko trwa.... /z sieci/
-
Olimpio też mi jest strasznie smutno,że nasza drużyna wiecej nie zagra ale ostatnio nie mieliśmy dobrej drużyny na którą można by liczyć... Dobrą piłką można było się zachwycać "wieki temu". Teraz chyba tylko liczą się pieniądze a nie granie w piłkę.Wydaje mi się,że drużyny ligowe potrafią więcej niż nasza drużyna narodowa. Ale takie jest życie... Miłego dnia
-
Każdy chciałby znaleźć przystań od życia znoju wśród zmartwień i burz - cichą oazę spokoju. To dziwne,że tak dążymy , by znaleźć w życiu nadzieje choć los uparcie gnębi i w twarz głośno się śmieje. Każdemu potrzeba czasem by go ktoś utulił w rozpaczy kto raz chociaż przeżył rozpacz- ten wie ile ona znaczy... To dziwne,gdy o tym pomyślę,potrzeba nam tak niewiele być sobą zawsze dla siebie- a dla kogoś być przyjacielem. /z sieci/ "Być może dla świata Jesteś tylko człowiekiem ale dla niektórych ludzi Jesteś całym światem"
-
Witam na ławeczce. Wczoraj oglądałam przepiekne stare i nowe samochody i motocykle.Niektóre prawdziwe perełki np.z 1929 roku tatra kabriolet i wiele innych.Motocykle też były od najstarszych do współczesnych mocno wypasionych i wszystkie były 'na chodzie'.Był to międzynarodowy zlot starej motoryzacji.W mieście był huk,szum,warkot a pojazdów były dziesiatki,wszystkie zjeżdżały się na jeden z najwiekszych parkingów w mieście i tam można je było podziwiać a nawet w nich posiedzieć.Warto było oglądać takie 'perełki' i w tak dobrym stanie.
-
""Jak długo świat istnieje i ziemia się obraca najpierw ktoś kogoś poznaje a później do wspomnień wraca""" Miesiąc za miesiącem... rok za rokiem mija... przyroda raz więdnie... to się znów rozwija... Życie wciąż do przodu stawia wielkie kroki, bywają upadki ale są też uroki... Trzeba przyjąć wszystko smutki i radości sprzyjające wiatry losu przeciwności. Co nam jest pisane to nas nie ominie raz jesteśmy w dołku a raz na równinie... /z sieci/ Miłego i słonecznego weekendu.
-
Dzisiaj poszalałam pieczarkowo bo dostaliśmy chyba z 3 kg.pieczarek od kolegi,przywiózł od swoich rodziców całą wielką skrzynkę. Zrobiłam też sałatkę pieczarkową. 25 dkg pieczarek oczyścić,umyć i wrzucić na wrzątek,gotować ok.5 minut. Po wyłączeniu gazu wlać do garnka 1 łyżkę octu aby je lekko zakwasić i aby zachowały biały kolor. Odcedzić i zostawić do wystudzenia. Pokroić je na nieduże kawałki,dodać 2 przeciśnięte ząbki czosnku,1/2 puszki groszku kons.2 łyżki posiekanego szczypiorku,2 ugotowane na twardo i dość grubo posiekane jajka,kilka pokrojonych w półplasterki korniszonków. Doprawić solą i kolorowym pieprzem. Na koniec wymieszać z 2-3 łyżkami jogurtu greckiego. Odstawić do lodówki i zjadać na nastepny dzień. Miłego słonecznego weekendu bo jutro zbieramy się na prywatnej strefie kibicowania/nareszcie u nas piękna pogoda/na działce u przyjaciół i mamy święto miasta- dni Gł-z.Oj bęęęędzie się działo!!!!
-
Witam na ławeczce. Olimpio rób ciasta nie będziesz żałować. Ja dzisiaj robiłam placki z pieczarek.Przepis oczywiscie skopiowany z netu.Bardzo nam smakowały. oto przepis ale ja oczywiście robiłam "na oko",pieczarek miałam dużo wiecej,dałam całą cebulę,i 2 czubate łyżki mąki,czosnek dałam świeży przeciśnięty przez praskę,szczypiorku też więcej.Pieczarki starłam na tarce jarzynowej na grubszych oczkach. 150 gr.pieczarek 1/2 posiekanej cebuli 1-2 łyżki posiekanego szczypiorku 1 jajko 11/2 łyżki mąki sól,pieprz,czosnek granulowany Cebulę zeszklić na oliwie,dodać drobno pokrojone pieczarki i smażyć aż lekko zbrazowieją/ja smażyłam do wyparowania wody/Przełożyć do miski,jak będą zimne dodać jajko,mąkę i szczypiorek.Doprawić solą,pieprzem i czosnkiem. Formować łyżką placuszki,smażyć na rumiano z obu stron. Ja podałam z ziemniakami ze śmietaną i koperkiem.
-
Nie czekaj dłużej,rozwiń skrzydła marzeń aby popłynąć gdzie serce Cię wzywa Gdy swoich tęsknot rozwijasz miraże i lądy pragnień wyśnionych odkrywasz. Po złote runo wyruszaj więc śmiało póki pragnienia starością nie zbledną I nie wierz życiu że Cię nie kochało bo ma dla Ciebie pułapkę niejedną. Ale nie ważne co los Ci przyniesie i czy u kresu czeka coś dobrego Czy tylko smutną twarz pokaże jesień nie cel się liczy lecz droga do niego... /z sieci/ miłego dnia