rybcia49
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez rybcia49
-
Pomarańczko!!!!!!!! Gdy szczęście choć maleńkie zapuka do Twych drzwi To przyjmij je z wdzięcznością - wszystko pokonasz z nim. Przyjaźń,zdrowie i szczęście - bogactwem życia są. Największym,najcenniejszym - w nich siła jest i moc. Weź tą maksymę sobie do serca,bo widać jesteś chyba mało szczęśliwą osobą.
-
Witam na ławeczce. dla nas i dla przemiłej pomarańczki. Weź garść uśmiechu serdecznego jedno tęskne westchnienie chwil szczęśliwych wspomnienie łzę co w oku się kręci i do życia trzy chęci. Wszystko dobrze wymieszaj. Wlej do swego pucharka, pij codziennie dwa łyczki by mieć humor od ranka. /i nie krytykuj nas - pomarańczko/ ...żyj i pozwól żyć innym.... ...żyj i pozwól żyć innym.... ...żyj i pozwól żyć innym....
-
Witam na ławeczce. dla nas i dla przemiłej pomarańczki. Weź garść uśmiechu serdecznego jedno tęskne westchnienie chwil szczęśliwych wspomnienie łzę co w oku się kręci i do życia trzy chęci. Wszystko dobrze wymieszaj. Wlej do swego pucharka, pij codziennie dwa łyczki by mieć humor od ranka. /i nie krytykuj nas - pomarańczko/
-
Witam na ławeczce. dla nas i dla przemiłej pomarańczki. Weź garść uśmiechu serdecznego jedno tęskne westchnienie chwil szczęśliwych wspomnienie łzę co w oku się kręci i do życia trzy chęci. Wszystko dobrze wymieszaj. Wlej do swego pucharka, pij codziennie dwa łyczki by mieć humor od ranka. /i nie krytykuj nas - pomarańczko/
-
Nie odkładaj miłości na później, nie zostawiaj jej na jutro, bo jest zbyt ważna a jutro niepewne. Może sie zgubic w milionowym tłumie i może ślady zatrzeć zbyt dokładnie. Odejdzie na chwilę,lecz nie wróci nigdy. Wyjedzie daleko ,pozmienia adresy., nawet anons w prasie niewiele pomoże. Powiedz wszystkie słowa nim ktoś drzwi zatrzaśnie. Dotknij czyjejś dłoni zanim minie ta chwila, po której zostanie tylko nieobecność. Zatrzymaj szczęście bo łatwo odchodzi zranione, łzy po nim zostaną jak bolesne piętno. Gdy odchodzi człowiek dzień się w noc zamienia, każdy odruch czasu staje się płomieniem. Bo kiedy masz miłość życie jest marzeniem. / z sieci/
-
Ja już też z Wami na razie się pożegnam,do zobaczenia po świętach. Kiedy Wielka Noc nastanie życzę Wam na Zmartwychwstanie dużo szczęścia i radości które niechaj zawsze gości w dobrym sercu,jasnej duszy i niechaj wszystkie żale zagłuszy. Żeby śmiały się pisanki,uśmiechały się baranki mokry Śmigus zraszał skronie dużo szczęścia sypiąc w dłonie. Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę smacznego jajka i mokrego dyngusa.
-
Olimpio dziękuje za życzenia świąteczne. Tobie i Twojej rodzinie życzę Ciepłych,pełnych radosnej nadziei świąt Zmartwychwstania Pańskiego a także serdecznych,kolorowych spotkań z rodziną i budzącą się do życia przyrodą. Niechaj Wielkanocne życzenia pełne nadziei i miłości przyniosą Waszym sercom radość w te święta i w przyszłości. Wesołego Alleluja.
-
4 jajka miało być.
-
Tiramisu dla pomarańczowej: $ jajka. 250 gr.serka mascarpone 4 łyżki cukru 2 łyżki cappucino 2-3 łyżki amaretto lub rumu ! łyżeczka żelatyny/niekoniecznie/ 4 łyżki bitej śmietany 36%/niekoniecznie. Żółtka oddzielić od białek ,białka ubić na sztywną pianę a żółtka utrzeć na parze z cukrem do białości.Żelatynę rozpuścić w odrobinie wrzątku i dodać do ciepłej jeszcze masy żółtkowej , dodać też alkohol - wymieszać razem.Dodać serek mascarpone i śmietanę.Na sam koniec dodać białka i delikatnie wymieszać. Biszkopty maczać w ponczu zrobionego z zaparzonej kawy rozpuszczalnej,cukru i rumu./wg.własnego smaku/ Układać na blaszce wyłożonej folią aluminiową biszkopty na nie masa ,następnie zaś biszkopty i masa.Na wierzch posypać kakao. Można też masę rozłożyć do pucharków,włożyć po 2-3 biszkopty i wierzch udekorować wg.własnego pomysłu.
-
Życie jest wspaniałe, należy tylko spoglądać na nie przez odpowiednie okulary. /Alexandre Dumas/ Miłego i słonecznego dnia życzę
-
witam na ławeczce. Od jutra zapowiadają duże ochłodzenie buuuuuuu,znowu będzie zimno.Co prawda tylko kilka dni a ja już przyzwyczaiłam się do słonecznej,ciepłej wiosny. Życie płynie wartką strugą niesie radość,smutki,żale Jesteś jego łodzią kruchą co przebija się przez fale. Płyniesz z prądem - szczęście sprzyja, mijasz głazy,pnie,zakręty Odwaga Ci pierś rozpiera pokonujesz więc odmęty. Płynąc pod prąd bystrej rzeki wiele może się wydarzyć Koniec drogi jest daleki o spokoju można marzyć. Gdy do kresu łódź dobije ponaprawiaj wszystkie szkody Niech radością serce bije dalej z życiem idź do wody.
-
Pomarańczko a Ty czasem nie wegetujesz?Ty dopiero jesteś nuuuudna.Co Ty sobą reprezentujesz?Napisz coś mądrego.\ żeby nie było monotematycznie.My już przepracowałyśmy "dziesiątki" lat i jesteśmy na zasłużonej emeryturze,możemy pisać co nam tylko się chce i nam odpowiada a Ty nie wchodź tutaj jak Ci nie odpowiada i nikogo nie obrażaj.Wchodząc do kogoś trzeba mieć trochę kultury a Tobie jest jej jak najbardziej brak.My jednak w porównaniu do Ciebie mamy w dalszym ciągu życie bardziej urozmaicone i trochę szacunku dla siebie i przede wszystkim trochę kultury bo nie szukamy po różnych forach aby komuś zwracać jakąkolwiek uwagę i nie jesteśmy anonimowe,tak jak Ty. Miłego dnia pomarańczko i lepiej wyjdź na świeże powietrze a nie szukaj zaczepki w internecie.
-
Nie ma zbyt wiele czasu by być szczęśliwym. Dni przemijają szybko.Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka nam je przekreśla. Nie mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś,to jak potrafimy być nimi jutro? Wykorzystaj więc ten dzień dzisiejszy, obiema rękami obejmij go. Przyjmij ochoczo co niesie ze sobą światło,powietrze i życie, jego uśmiech i cud tego dnia.. Wyjdź mu naprzeciw - Phil Bosmans
-
Witam na ławeczce. Pogoda całkiem się zepsuła,słoneczka nie widać za to wieje zimny wiatr. Zapowiadają opady deszczu ze śniegiem. Olimpio ja całkiem podobnie robię swój biały barszcz wielkanocny,a jajeczka z galaretki muszę zrobić bo już starszy wnusio o nie pytał.Dwa lata temu jak byli na Wielkanoc to je zajadał i zapamiętał.Ponieważ jajek sporo idzie do ciast,więc są i "skorupki".W tym roku zrobię też jajka z galaretką mięsną. Zamiast rozbijać jajko na połowę trzeba je rozbić delikatnie tylko z jednej strony,zrobić dość spory otwór,jajko swobodnie wypłynie,skorupki sparzyć wrzątkiem,do środka pokroić np.kilka paseczków szynki,wsypać kilka ziarenek groszku konserwowego i co tam jeszcze chcemy i zalać galaretą.Jak zastygnie nawet dobrze się skorupki obiera i stawia płaską strona na półmisku.Robiłam takie na Boże Narodzenie i Sylwestra. Tak samo zalewa się galaretką owocową,ale ja robię je w tych najmniejszych jajkach.
-
Wydmuszki jajek sparzyć wrzątkiem,wysuszyć i można zalać różnokolorowymi galaretkami owocowymi lub mięsnymi i mamy ładne "pisanki".Wypełnione wydmuszki ustawiamy w wytłaczarkach do jajek aby zastygły.Później obieramy ze skorupek i układamy na półmiskach.Mięsne np.na liściach zielonej sałaty a owocowe podajemy jako deser.
-
Sos do jajek,ryb,mięsa 3-4 ugotowane na twardo jajka sok z 3 cytryn 2-3 pęczki szczypiorku czubata łyżka startej cebuli 1/2 łyżki świeżo utartego chrzanu 1/4 litra gęstej śmietany sól,pieprz biały,cukier puder do smaku. Żółtka utrzeć z sokiem z cytryn,rozprowadzić śmietaną,dodać drobno pokrojony szczypiorek,cebulę chrzan i posiekane białka.Przyprawić solą,pieprzem i cukrem pudrem. Jajka w galarecie. Połówki jajek owinąć plastrem dobrej szynki i ułożyć na głębokim półmisku.Wolne przestrzenie wypełnić warzywami np.kukurydzą,groszkiem,ósemkami pomidora itp. Zrobić bardzo esencjonalny bulion np. z kostki,dodać żelatyny - zrobić galaretę. Jajka posypać zieloną posiekana natką pietruszki i zalać ostudzoną galaretą. Dosyć pracochłonne ale bardzo estetycznie i ślicznie wyglądające jajka w galarecie. Jajka ugotować na twardo,obrać,odciąć lekko czubki tak aby można je było postawić.Naciąć w 4 miejscach /na krzyż/ale nie do końca.Takie stojące zawinąć w szynkę a do środka jajka włożyć jakąś ozdóbkę np.kawałeczki papryki konserwowej,paseczki ugotowanej marchewki,ogóreczka konserwowego itp.i ustawić na półmisku.Schłodzić w lodówce.Po schłodzeniu polewać z góry tężejącą galaretą.Robić to kilka razy tzn.studzić,polewać galaretą,studzić,polewać - aż na nich utworzy się warstwa galarety. Myślę,że dość zrozumiale przepis ten napisałam,bo bardzo ładnie i kolorowo one na stole wyglądają i szybko znikają.
-
Olimpio dopiero teraz mogę spokojnie na chwilę usiąść do komputera,przepraszam,że nawet Cię nie przywitałam na dzień dobry. Krystynkkę i Kingalę też serdecznie witam. Byłam bardzo zajęta w kuchni bo robiłam roladę z indyka i boczkową już na święta.Ostudzone,zaworkowane leżakują w zamrażarce. Ja robię dwa mazurki gdzie wykorzystuje tylko 7 jajek- bakaliowy i makowy. Bakaliowy: 20 dkg.mąki /ostatnio robiłam z 30 dkg/ wymieszać z 3 łyżkami cukru pudru,2 łyżeczkami cukru waniliowego,szczyptą soli i posiekać z 20 dkg.masła.Dodać 4 żółtka i szybko zagnieść kruche ciasto.Odłożyć na 1 godz.do lodówki. W międzyczasie pokroić bakalie: 150 gr.daktyli,150 gr.suszonych moreli,150 gr.śliwek kalifornijskich,150 gr.rodzynek,50 gr.kandyzowanej skórki pomarańczowej,50 gr.migdałów,50 gr.orzechów włoskich. Piekarnik nagrzać do 180*C.Formę o wymiarach 30x22 cm posmarować masłem i wyłożyć pergaminem. Ciastem wykleić dno i boki formy i wstawić z powrotem do lodówki. Ubić białka z 3 jajek na sztywno,utrwalić 3 łyżkami cukru pudru.Nadal ubijając dodawać po 1 żółtku i 50 gr.mąki pszennej.Dodawać porcjami posiekane bakalie ostrożnie mieszając po dodaniu każdej porcji.Masę bakaliową wylać na schłodzone ciasto,wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok.30 minut. W połowie pieczenia sprawdzić czy za mocno się nie rumieni,jeżeli tak to wyłączyć górna grzałkę i przykryć luźno folią aluminiową.Wystudzić w formie. 3/4 szkl.cukru pudru utrzeć z 1 łyżeczką soku z cytryny i 2 łyżkami ciemnego rumu na niezbyt gęsty lukier i polać nim jeszcze ciepły mazurek.Póki lukier nie zastygł udekorować migdałami i rodzynkami. i tu wykorzystuję 4 białka zostające z ciasta kruchego,robiąc mazurek makowy./forma kwadratowa o boku 20 cm/ 4 białka ubić z szczyptą soli na sztywno,powoli dodawać 1/2 szkl.cukru - ubić do rozpuszczenia się cukru.Wmieszać 1/2 szkl.maku.Dodać Dodać 1/2 szkl.mąki wymieszanej z 11/2 łyżeczki proszku do pieczenia,kilka kropli aromatu arakowego i 20 dkg.rozpuszczonej i ostudzonej margaryny. Piec 30-40 minut w 180*C.Ostudzić i ostrożnie rozsmarować lukier: 15 dkg.cukru pudru utrzeć z 2 łyżkami gorącej wody i kilkoma kroplami aromatu pomarańczowego. Udekorować bakaliami- siekane orzechy,kandyzowana skórka pomarańczowa,cytrynowa i rodzynki. /przepis prawie taki sam jak na babkę makową z białek/
-
Witam na ławeczce. Pora wstać. Księżyc i gwiazdy poszły już dawno spać. Słońce zza horyzontu wstaje i swą radość rozdaje, każdego swym promieniem budzi cieplutko smagając po buzi, zaszczepiając szczęście w sercach wszystkich ludzi. Więc nie zwlekaj,wstawaj prędko precz z poduszką i kołderką. Nowy dzionek mówi - WSTAWAJ!!! WITAJ!!!! W serce swoje szczęście chwytaj...... Miłego i słonecznego dnia życzę.
-
Witam na ławeczce. Przyszłam już z zakupów,biorę się za "moją ulubioną czynność - prasowanie" Dzisiaj piątek więc zrobiłam leciutką zupę koperkową i karpia w śmietanie. Karp świeżo złowiony przez mm. pogoda piękna,aż nie chciało się wracać do domu. Czas tak szybko upływa jak potok płynie w dal.. Cieszmy się każdą chwilą żeby nie było nam potem żal. Choć życie szybko przemija odciska na duszy ślad a my jesteśmy wciąż tacy sami tylko przybywa nam lat. Olimpio przysiadłaś w tym samym czasie co ja na ławeczce. Dzięki za przepisy na jaja faszerowane,ja robię z pieczarkami,szynką,łososiem,po polsku -faszerowane i smażone połówki w skorupach. Miłego i słonecznego dnia życzę.
-
Albo rolada z indyka Potrzebujemy: filet z indyka,pieczarki,boczek wędzony,cebulę. Pieczarki i cebule drobno pokroić i przesmażyć na oleju. Filet z indyka rozbić na cienki płat i przyciąć w prostokąt. Na rozłożonej folii aluminiowej ułożyć obok siebie gęsto plastry boczku,na niego rozłożyć mięso z indyka- przyprawić w/g uznania/sól,pieprz,zioła do drobiu/ na to rozłożyć pieczarki z cebulą.Zwinąć.Zawinąć w folię aluminiową mocno dociskając,jak cukierek. Włożyc do gotujacej się wody i gotować 1/2 godziny.Wyciągnąć,rozwinąć z folii i zapiec w piekarniku aż boczek się zarumieni. Bardzo dobra na ciepło z sosem pieczeniowym lub na zimno do kanapek.
-
Też bardzo smaczne są 'neptunki' piersi kurczaka pokroić na porcje średniej wielkości,lekko rozbić,przyprawić,rozłożyc na blaszce do pieczenia.Na piersi położyć przyprawione mięso mielone,na to usmażone z cebulą pieczarki a na pieczarki można zetrzeć trochę sera żółtego. 1 szklanke śmietany ubić,dosypać sos boloński i łyżką rozłożyć na każdy kawałek mięsa.Piec w 180* ok.30 minut.
-
A może deser" Zabajone"? 5 żółtek,3 łyżki cukru pudru,10 łyżek rumu,długie biszkopty. Żółtka ubić z cukrem pudrem na biało na parze. Naczynie z masą żółtkową ustawić na garnku z gotującą się wodą i cały czas ubijać trzepaczką dolewając po łyżce rumu. Deser powinien gęstnieć i utworzyć pienista masę. Podawać na ciepło z biszkoptami.
-
Witam na ławeczce. Olimpio przepisy skopiowane,na pewno wykorzystam. U mnie cieplutko ale mało słoneczka,dużo gęstych chmur ale ono dzielnie się zza tych chmur wynurza. Podam przepis na "cały"obiad jaki ja robię jak mam więcej osób na obiedzie - może się przyda. ziemniaki "zapiaszczone" Ilość na oko w/g gustu zjadaczy. Ziemniaki obrać,pokroić na cząstki i obgotować w osolonej wodzie kilka minut.Odcedzić. Na blachę wlać sporo oleju/ale bez przesady/wcisnąć sporo czosnku i włożyć do niej obgotowane ziemniaki - dokładnie wymieszać,doprawić solą ,pieprzem i np.rozmarynem.Ziemniaki posypać bardzo hojnie tartą bułką - muszą być nią całe oblepione. Wstawić do nagrzanego do 180* piekarnika i piec 20-30 minut. Po 10 minutach pieczenia na drugiej blaszce wstawić "paluchy"z piersi kurczaka. 3 pojedyncze piersi kurczaka/można więcej- zależy od "zjadaczy"/ pokroić w "paluchy"zanurzyć w roztrzepanym jajku z "chlapką"mleka a następnie w suchej panierce: zmiksować:1 szklankę płatków Gold flakes,1/2 szkl.bułki tarte,1 łyżeczxkę słodkiej papryki,1 łyżeczkę złocistej przyprawy do kurczaka,2 łyżeczki przyprawy do grilla,"chlapka" oleju. Wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i piec 20 minut. "Paluchy" można też obtoczyć w mące,jajku roztrzepanym z odrobina mleka- /wrzucić do jajka i dobrze wymieszać/nastepnie obtoczyć w panierce: 2 szklanki płatków śniadaniowych rozdrobnić w woreczku wałkując wałkiem,zmieszać z 2 łyżkami bułki tartej,1 łyżeczkę przyprawy do kurczaka,1 łyżeczkę ziół prowansalskich roztartych w dłoniach,1/4 łyżeczki chili,3/4 łyżeczki słodkiej papryki,1/2 łyzeczki soli. Do tego surówka w/g własnych upodobań.
-
Coś na wesoło. Rozmawiają dwie sąsiadki; -Pani Kowalska pożycz mi pani wałka. - Nie mogę,ja też na swojego czekam... Syn gospodarza przyjechał do ojca w odwiedziny z Anglii -Idź synku trzeba wywieźć gnój - mówi gospodarz. -What? - syn chce się pochwalić znajomością języka angielskiego. - Łod krowy i łod świni - odpowiada gospodarz. Rozmawiają dwie koleżanki: - I jak tam wczorajsza imprezka? - A,daj spokój! Tak dałam w palnik,że wylądowałam w łóżku z własnym mężem. Spotyka się dwóch kumpli. - Cześć stary,co u ciebie słychać? - Przeżyłem ostatnio katastrofę lotniczą... - Niesłychane! Jak do tego doszło!! - Teściowa przyleciała do mnie samochodem. Mama pyta swojego synka. - Kaziu,jak się czujesz w nowej szkole? - Jak na komisariacie! Ciągle mnie wypytują a ja o niczym nic nie wiem!!! Spotyka się pesymista z optymistą. Pesymista mówi: - Mnie to już chyba nigdy nie stanie!!! Na to optymista: - Ale za to jak ładnie zwisa!!! Optymistycznego wieczoru i spokojnej nocy
-
Już cieplejszy promyk słońca, już weselsze ptaków trele, już unosi się ten zapach co swą świeżość w serca wleje. Taki zwykły,pachnie ziemią krople dżdżu do siebie tuli, nawet trawa szepce cicho - zmienię barwę swej koszuli. Znów dyskretnie z pączków małych ujrzą światło listki młode, dając światu swym walorem cienie z chłodem i urodę. Serca istot kochać skore tym zapachem odurzone. Zapach Wiosny taki miły daje lekkość jak z motyli....