

rybcia49
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez rybcia49
-
Albo sernik z brzoskwiniami. Ciasto: 3 szklanki mąki 1 KOSTKA MARGARYNY 3 ŁYŻKI CUKRU 5 ŻÓŁTEK 3 PŁASKIE ŁYŻECZKI PROSZKU DO PIECZENIA. Razem zagnieść i podzielić na dwie nierówne części.Większą częścią wyłożyć blachę a mniejszą odłożyć do zamrażalnika na 2 godziny. Na ciasto na blaszce wyłożyć masę serową: 2 kostki sera+2 jajka+1/2 szklanki cukru+1/2 kostki roztopionej,zimnej margaryny+ 1 budyń śmietankowy . Ubić pianę z białek .Ser,żółtka,margarynę,budyń wymieszać razem. Dodać utrwalone cukrem ubite na sztywno białka. Ułożyć brzoskwinie i utrzeć na nie resztę ciasta. Piec w 160-180* ok. 50 minut. Ciasto też możesz podpiec i potem wyłożyć ser z brzoskwiniami.
-
Ja piekę sernik z rosą i zawsze mi wychodzi.W przepisie jest 1 kg.sera ale ja robię. z 1/2 kg. ciasto: 30 dkg.maki 2 łyzeczki proszku do pieczenia 10 dkg.cukru. 2 żółtka 1 całe jajko 1/2 kostki margaryny. Ser: 1 kg sera/daję 1/2 kg/skręcić przez maszynkę albo taki z wiaderka gotowy do sernika 1/2 szkl.oleju 3 szkl.mleka/daję 1 1/2 szkl/ niepełna szklanka cukru/daję 1/2 szkl.cukru/ 1 budyń waniliowy lub smietankowy 2 całe jajka 4 żółtka zapach cytrynowy Ciasto zagnieść i wyłożyć do głębokiej blachy.Podpiec w piekarniku w 160* ok.10-15 minut.Wyjąć i lekko przestudzić. Składniki masy serowej wymieszać mikserem/będzie bardzo rzadkie/ Wylać na podpieczone ciasto i piec jeszcze 30 minut. Ubić pianę z 6 białek/2 białka zostałe z ciasta i 4 białka z masy serowej/ i niepełnej szklanki cukru. Wyjąć ciasto z piekarnika,wyłożyć na niego pianę z białek i piec jeszcze około 20 minut.
-
Witam na ławeczce.Dzień Dobry. Aby ten dzień był pełen miłości, daleki od smutku i wszelkiej złości spokojny,ciepły i nastrojowy niepowtarzalny i wyjątkowy Być może macie i inne życzenia więc życzę ich spełnienia. Miłego , słonecznego i radosnego dnia.
-
Kingalo ja robię do makaronu sos z serkami topionymi. 4-5 plasterków boczku wędzonego/może być szynka ale nam z boczkiem bardziej odpowiada/pokroić w cienkie paseczki i lekko podsmażyć,dodać posiekana cebulę i kilka pokrojonych pieczarek/pieczarki można pominąć/. Jak się wszystko podsmaży przyprawić solą,pieprzem,dać po łyżeczce ziół/estragon,rozmaryn,bazylia/zioła też można pominąć/ Wlać małą śmietanę 18% i włożyć 2-3 serki ziołowe lub z szynką,takie po 100 gram jeden i ciągle mieszając gotować na małym ogniu do rozpuszczenia się serków.Wcisnąć 2-3 Ząbki czosnku. Polewać gruby makaron
-
Wczoraj byłam na wyjeździe,przyjechaliśmy późnym wieczorem,więc już nie było kiedy odwiedzić ławeczkę. Kupiłam sobie już nasiona na działkę warzyw i trochę kwiatów. Dzisiaj gotuję obiad "wiosenny"zupę koperkową i tartę szpinakową. Tarta szpinakowa. 25-30 dkg.mąki 2 żółtka 125 gr.masła roślinnego 1-2 łyżki mleka,szczypta soli Wszystko razem szybko zagnieść,włożyć do torebki foliowej i odstawić do lodówki do schłodzenia- ciasto kruche. 60 dkg.świeżego szpinaku,umyć i obgotować ok.5 minut w lekko osolonej wodzie-odcedzić. Schłodzonym ciastem wyłożyć wysmarowaną masłem i posypana bułką tartą blaszkę.Podpiec w piekarniku ok.15 minut w 180*C Wystudzony szpinak wyłożyć na podpieczone ciasto. Śmietanę/200 ml/18% wyłożyć do naczynia,wbić do niej 2 jajka,dodać 1-2 przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku,15-20dkg.startego żółtego sera,sól,pieprz do smaku i razem wszystko wymieszać. Wylać na szpinak i zapiekać w piekarniku ok.20-25 minut.
-
Witam na ławeczce. Poranna kawa paruje z promieniem słońca się miesza spokoju nastrój ją słodzi w powietrzu uśmiechy wiesza. Moc obowiązków i pracy do Ciebie co dzień przemawia a ja przez chwileczkę małą chciałabym Ci poprzeszkadzać. Zgarnąć ciepło do myśli źródło rozperlić radości by urok porannej chwili do zmroku w sercu twym gościł.
-
Też się nie znam,cieszą mnie tylko bramki wbijane gościom.
-
Tak mało jest szczęścia na Ziemi, że trzeba zbierać wspomnienia, by w chwilach przykrych i smutnych upajać się nimi, jak wodą w chwili pragnienia. /z sieci/
-
Witaj Krystynkko,nie znam się na piłce nożnej,ale trudno chyba nam będzie ten mecz wygrać. Ach jakbym chciała by dzień ten właśnie nie był jak z bajki, albo jak we śnie. Lecz był prawdziwą rzeczywistością żeby zawładnął naszą przyszłością. Chciałabym widzieć miny wesołe zadowolone i takie zdrowe. I żeby nigdzie nie było kłótni, i żeby ludzie nie byli smutni. Aby się wszyscy razem kochali, by rękę zgody sobie podali. I żeby nigdzie nie było wojny i aby świat był cały spokojny.
-
Ależ się robi nie miło na ławeczce,aż się pisać nie chce.Dobrze,że chociaż Wy sobie pogadacie na skypie,bo tutaj już nic nie można napisać.Zaraz atakują pomarańcze.Nie wiem czy w ogóle maja sens te nasze spotkania na ławeczce,a byłooooo tak miło.Zobaczymy......
-
Witaj Olimpio robiłaś ta zapiekankę,bo wygląda bardzo apetycznie.
-
Życie kołem się toczy lecz koło niedoskonałe. Raz się w bagnie umoczy, raz w raju skąpane całe. Po szynach ciągnie z mozołem pociąg snów naszych wagony. Toczy się koło za kołem dźwiga ciężarem zmożony. Lecz kiedy sny tak jak kwiaty rozkwitną,ulecą do nieba pociąg w marzenia bogaty i czego nam więcej trzeba Życie kołem się toczy Musimy tylko otworzyć oczy... /marzena markowska/
-
Witam na Ławeczce. Dziewczyny wczoraj "ukradli"mi internet i nie mogłam nic napisać. Najgorsze jest to,że mam też telefon podłączony do Layboxa i nic nie działało.Dobrze,że są telefony komórkowe.Mąż w ten sposób zgłosił awarię.Myśleliśmy,ze może odłączył się jakiś kabelek ale to była chyba usterka w TP bo dzisiaj już internet działa.Przy okazji sprawdzania kabelków zgłosiliśmy otwartą skrzynkę z naszymi podłączeniami znajdującą się na parterze.Kogo tam licho poniosło,żeby ją otworzyć a znajduje się pod samym sufitem i trzeba specjalny klucz do jej otwarcia. Dzisiaj przyjdą panowie do jej sprawdzenia i zamknięcia. Kingala zrobiła się prawdziwym ogrodnikiem,sama nawet wycina i piłuje drzewa,podziwiam. Na temat kwiatków o które pytałaś /chyba w sobotę/nie wypowiadałam się bo nie otworzył się link z nimi i nie wiem co to jest. Siej Wszystko co Ci pasuje,aby ładnie kwitło i cieszyło oczy.
-
Aby do wiosny Nie pogrążaj się w smutku porzuć zimowe nastroje, bo wiosna pomalutku wkracza w życie Twoje. Łąka zakwitnie kaczeńcami, ozdabiając trawy zielone. Znów zapachnie fiołkami a serce zabije jak szalone. Błękit nieba ucieszy oczy słońce wyjdzie z ukrycia. Wiosna radością zaskoczy i natchnieniem do życia. Przegna myśli niespokojne i ten chłód nieznany, aby tylko przetrwać do niej, aby jakoś....do tej wiosny!!! /liliannet/
-
Właśnie miałam Ci też napisać,że idę szykować kolację bo mąż już zaparzył herbatkę.
-
Syn jak mieszkał w bloku w opolu,siedział przy otwartych drzwiach balkonowych/lato/ oglądał telewizor i przyuważył jak coś mu po balkonie mignęło.Wyszedł na balkon/6 piętro/a tam młody chłopak skakał z górnych balkonów na dół.Okazało się że okradł mieszkanie na 7 piętrze.Skakał jak małpa.
-
Ale mnie się wydaje,że w krajach post.komunistycznych wszędzie jest taka młodzież.W sobote albo w piątek mąż wysłuchał w wiadomościach,że najbardziej skorumpowanym krajem są Czechy.A ja myślałam że Rosja.Jak kwitnie korupcja to kwitnie złodziejstwo,bandytyzm itp.
-
No bo po co ma wstawać rano,cały miesiąc pracować za 1000 zł,jak ma lekkie życie i 'ładną dolę"okradając innych.Oni nie mają żadnych skrupułów.
-
Widząc go w takim stanie "odeszła mi miłość"
-
Głos Krawczyka uwielbiam do dziś,tylko nie koniecznie jego samego.
-
Pamiętam nasz pierwszy telewizor,w pokoju była świetlica.Schodzili się sąsiedzi nie tylko z naszej kamienicy.Ale było gwarno i wesoło.
-
Tak prywatki,kolacyjki,spontaniczne spotkania np.w kawiarni i lądowało się na dancingu.Wszędzie spokój,nie było chuligaństwa.Można było samemu łazić nocą i nic mu się nie przytrafiło.A teraz boję się sama wieczorem wracać np.od koleżanki z drugiej ulicy.
-
A moją platoniczną miłością był Krawczyk,dopóki nie zaśpiewał na zorganizowanym przez mój zakład balu i jego koncercie z okazji Dnia Pracownika Przemysłu Lekkiego. Pamiętacie te czasy,kiedy były organizowane takie bale? Tak się strasznie upił,że jego "ochroniarze" wrzucili go do samochodu jak worek z ziemniakami i zawieźli do hotelu.Koniec,było po miłości....
-
Może bardziej zorganizowane,ja wiem czy szysze/chyba sprytniejsze.
-
Jak słucham tej piosenki "widzę "go u nas w muszli koncertowej,młodziutcy wszyscy - sama słodycz.