joanne84

jej, to musi być dopiero uczucie, mały człowieczek wewnątrz Ciebie :) trzymam kciuki za szczęśliwe 9 miesięcy no i "lekkie" rozwiązanie :)

dzisiaj dziewczyna na forum miała po 3h wyniki, chyba najdłuższe 3h w jej życiu, bo 1 IUI była. w styczniu idziesz na usłuchanie serduszka, tak??pewnie się stresujesz, na pewno będzie wszystko dobrze :)

gościówa czytałam na forum, że dziewczyna po IUI miała białawy śluz i właśnie jej się nie udało, masz rację zapewne każda z nas ma inne objawy :)

witajcie po świętach :) jak ja się cieszę, że już koniec, obżarstwo kosmiczne już minęło - na szczęście, bo cieszyłam się ze zrzucenia 3 kg tuż przed :) * Betka - siostra pewnie szczęśliwa i rodzina również :) * powiedzcie mi Kochane, czy tylko ja zostałam do testowania jeszcze w tym roku ?? kurcze, oby się powiodło, trzeba potowarzyszyć gościówie w tych miłych chwilach :D zaczynam powoli się niecierpliwić, piersi dalej masakra twarde i bolące, czyli żadnych zmian, ale kompletnie zero śluzu, niczego, zero bólu ani "wycieków". no nic, czekam dalej :) ostatni weekend, a mam ochotę na piwko :D

Daisy - przykro mi, ale jedzenie na pewno nie zmarnuje się :), wróciłam od teściowej i oko mi się przymknęło, prawie "zjadłam" mamę przez telefon jak zadzwoniła spytać: jak się czuję i czy piersi dalej bolą hehe, do goscia - wiem, że piersi to żaden objaw bo co miesiąc miałam tkliwe i choć teraz to czuję jakby się urywały to czekam spokojnie do pon. i na betę pędzę :) obudziłam się niedawno, z Basia poszłam na dwór i już w piżamce, dalej spać będę :) kororowych snów dziewczęta :)

witajcie :) ja dzisiaj ledwo żyję, najedzona, a jeszcze kotlety smażyłam u teściowej, ile to ja się nie napróbowałam aby dobre wyszły :D właśnie do domu dotarłam i leżakuję :) Bulllitka - nie miałam plamienia żadnego choć mogłam przegapić bo o dziwo nie musiałam nosić codziennie wkładki, nie mam żadnego śluzu ani nic, za to piersi wciąż są bolesne i brodawki bolą przy dotykaniu, mój M się podjarał i mówi abym test robiła ale wolę poczekać do pon. i zrobić betę, boję się że się zawiodę, żadnych dolegliwości nie miałam więcej choć od czasu do czasu czuję jakby pieczenie, ale mam z jelitami problem w dalszym ciągu także nie łączę tego z kobiecymi sprawami :)

witajcie dziewczęta :) najedzone?? ja wczoraj doturlałam się do domu i usnąć nie mogłam, ano dlatego, ze brzuch wielki a piersi?? masakra, dzisiaj to samo, nie widać końca, ale to chyba dobrze :D mamita mi się rozchorowała, wczoraj zaczęła mówić "byczym" głosem hehe, mnie też gardeło drapie :) na szczęście dzisiaj nie ruszam się nigdzie, a jutro do teściowej, szwagierka ma ur. i będziemy jeść ciasto, no i mam nadzieję, ze barszczyku jeszcze zostanie hehe * mamabycchce - a co ile masz @ ?? czy staracie się o dzidziusia i ile czasu? napisz coś więcej, jeśli test wyszedł negatywnie (zależy co ile masz @) to to nie ciąża, ale lepiej znasz swój organizm :) Pozdrawiam

dziewczęta - również życzę Spokojnych Świąt :) aby ziściły się Wam wszystkim marzenia, no i aby przyszły rok okazał się bardziej owocnym :)

miki - to dobra wiadomość, że lekarz nie stwierdził nieprawidłowości :) ciesz się i do dzieła w tym cyklu, aby następne święta były już z nowym członkiem rodziny :) Bullitka - znak nie znak, a mnie piersi bolą zawsze przed @, także nie myślę, że na pewno to TO, ale wiadomo w podświadomości jest nadzieja :) mnie też gardeło drapie, piję wit. C codziennie aby infekcję pogonić, ale coś nie chce uciec, zazdroszczę, ze możesz zjeść takiego świeżutkiego czosneczku :D, uwielbiam, ale niestety mój żołądek cierpi, bo ostrego nie toleruje :(, nogi dzisiaj Kochana wymocz w gorącej wodzie, natrzyj je porządnie i ciepłe skarpety załóż do spania, mi to zawsze pomaga :) no i ewentualnie jakaś polopirynka :)

i będziemy dalej, a Ciebie niech dalej w oczy kole :P

MałaNadzieja - to narobiłaś się Kochana, też robiłam sałatkę warzywną, na tym najwięcej czasu schodzi, to czekamy na wyniki pękniętych pęcherzyków :D ja mam bardzo bolące piersi, brodawki twarde i dotknąć nie mogę :| leżakuję na kanapie, spać mi się chce i jak jutro wstanę o 5.50 to nie posiedzę zbyt długo u mamy, ech, a dopiero zasiądziemy do stołu ok. 18.00 bo mama w pracy będzie, miejmy nadzieję, ze wytrzymamy te święta, a później po kolei będziemy niespodzianki sobie i mężom robić :D trzymam oczywiście kciuki :)

Bullitka - wiem, że z razu na raz nadzieja gdzieś ulatuje, ja już nie mam takiej nadziei jak na samym początku, choć u mnie problemem była tylko (lub aż) niedrożność jajowodów, a skoro nie ma już przeciwwskazań to może się uda, któraś na pewno :) heh, wiem jak to brzmi, ale z drugiej strony nadzieja umiera ostatnia :) będę czekać i próbować :) * gościówa - ja też dzisiaj obiadu nie robiłam, upiekłam karkówę i na gorąco zjadłam z pomidorkiem :) a nie powiedziałaś jaką chcesz fryzurę?? ja poszłam ze zdjęciem znalezionej w necie, zadowolona byłam :) to teraz masz krótkie włoski, szybko odrosną, nie przejmuj się :)

Bullitka - nie czuję żadnej zmiany, na razie wszystko po staremu, piersi trochę bolą, ale nie wiem, czy to oby nie węzły bardziej właśnie skończyłam pichcenie i sprzątanie, chwila oddechu, może do wieczora :D widzę dziewczęta, że będziemy testować jedna po drugiej, ech...jakoś nie widzę tego dobrze, opadła mi euforia, ale chyba dobrze, choć nie widzę tego w kolorowych barwach, myślałam, ze rzeczywiście będę inaczej się czuć, a może po prostu nie wyszło :), no nic, czekamy do pon. 30 i będziemy wiedzieć :)

Witajcie z samego ranka ja dzisiaj będę szaleć w kuchni, a muszę jeszcze kupic prezent szwagierce bo ma urodziny w drugi dzień świat,a zupełnie nie mam pojęcia co. Podjadę do rossmana może jakiś kosmetyk jej wezmę fajny zestaw z astora widziałam

Bullitka - czuję się dobrze, ale piersi bolą mnie drugi dzień, a jeszcze 9 do domniemanej @, jednak nie szaleję, bo często mnie bolą przed @ :) mi dzisiaj nic się nie chce, po kąpieli leżakuję na wyrku i oglądam zbuntowanego anioła haha, jej, to leciało 10 lat temu, a szał był niesamowity :) niestety nie czuję tych świat, ogólnie to mało świąteczna jestem, no nic, może poprawi się w przyszłym roku :)

witajcie dziewczęta :) ja nie śpię od 6, ech, M mnie obudził i tak przegadaliśmy godzinę dopóki bateria mi nie zaczęła padać. Dzisiaj posprzątam w domku chyba, a jutro tylko kuchnię zabrudzę, pieczeniem i przygotowywaniem paru rzeczy :) * evelynka - też spędzać będę pierwsze małżeńskie święta bożonarodzeniowe, ale niestety osobno :( * agnes - może też odpuszczę sobie ten śnieg, nienawidzę myć okien :| miłego dnia Kochane :)