Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

joanne84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez joanne84

  1. Daisy no to świetnie, że się wybawiłaś, zazdroszczę, już od jakiegoś czasu chodzi za mną pójście na koncert z prawdziwego zdarzenia, ale u nas w Szczecinie to raczej ciężko, dobrze, że regaty zaliczyłam, ale jak zwykle bez M, choć nie powiem, takiej imprezy nigdy w życiu nie miałam :D, było pięknie :) współczuję kłótni z tatą, ale wiem co to znaczy, ja ze swoim nie rozmawiałam rok, z mamą też byłam jakiś czas temu tyle czasu skłócona, szkoda czasu, później się bardzo żałuje, jeśli jest szansa choć malutka, to w święta porozmawiaj z nim, zakończcie nieporozumienia jeszcze w tym roku, aby w przyszły wejść z "czystym kontem" :) ja dodzwoniłam się do mamy i usłyszałam "jak chcesz to przyjdź" także "idę" aby w domu samej nie siedzieć :) już nie mogę się doczekać, kiedy ze swoją pełną już rodziną ubierzemy choinkę i usiądziemy do stołu :) ech.... * Betka - powiedziałaś teściowej wprost, że dochodzą do Ciebie słuchy, że chadza i plecie brednie??no i że sobie nie życzysz tego typu insynuacji bo jest nieświadoma i błędnie przekonana?? na Twoim miejscu udusiłabym gołymi rękami wrrr.. * Gościówa czekamy na informacje, pewnie niedługo wrócisz, daj znać :D
  2. agnes a myłaś już okna na święta?? ja zabrałabym się może w tym tygodniu...nie wiem...wlałabym zrobić wszystko przed inseminacją, aby później nie gimnastykować się za bardzo po ścianach i meblach...
  3. hejka :) agnes - bidulko spać nie możesz?? ja jeszcze w wyrku, przy zasłoniętych roletach :), wstawać się nie chce, oglądam....wózki na allegro :| znowu zresztą, a tak mnie targnęło, bo zamówiłam sobie sexy haleczkę w prezencie świątecznym :D i tak pląsam po sklepie :), kurcze, na ustach mi zimno wyskoczyło, boli i pulsuje, wit. C trzeba łyknąć :D, plamienia ustały a okresu dalej nie ma, powinien pojawić się jutro, max pojutrze, zobaczymy, bo nic nie boli...poza lekkim ciągnięciem brzuszka od czasu do czasu ale to lekko wyczuwalne :) jakaś cisza nastała tutaj,
  4. oj agnes bidulko - pod kołderką, gorąca herbacia i polopirynkę weź :) mi zawsze pomaga :) co do bólu, czy oby na pewno są to jajniki?? ja miałam silne bóle a to były jajowody, ciągnęło się do @ i zawsze od połowy cyklu. A robiłaś ostatnio badania krwi?? może stan zapalny się wdał, wiem, panikara jestem, ale przerażają mnie konsekwencje stanu zapalnego przydatków, długo z tym walczyłam i nie powiedziane że znowu nie dostanę tfu tfu... gościówa - będziemy czekać na sygnał jutro :D
  5. gdyby to nie był TVN, to może byśmy z M wzięli udział w programie :P a jak spędzacie święta?? ja w sumie bardziej tradycyjnie niż ze względy na wiarę, ale ojciec jedzie do rodziny żony gdzieś tam gdzieś tam, siostra młodsza i mąż w morzu, mama nie odbiera telefonów hehe nie wiem co robi i jak pracuje w święta, starsza siostra zapraszała na wigilię ale tam będzie tłoczno bo ma małe mieszkanko, a 2 dzień świąt do teściowej idę....w sumie dla mnie zawsze była ważna wigilia i być może będę siedziała sama w domu, no chyba, ze M będzie stał przy kei u niemców i kapitan się zgodzi abym wpadła do nich z wędzonym mięchem :D
  6. gdyby to nie był TVN, to może byśmy z M wzięli udział w programie :P a jak spędzacie święta?? ja w sumie bardziej tradycyjnie niż ze względy na wiarę, ale ojciec jedzie do rodziny żony gdzieś tam gdzieś tam, siostra młodsza i mąż w morzu, mama nie odbiera telefonów hehe nie wiem co robi i jak pracuje w święta, starsza siostra zapraszała na wigilię ale tam będzie tłoczno bo ma małe mieszkanko, a 2 dzień świąt do teściowej idę....w sumie dla mnie zawsze była ważna wigilia i być może będę siedziała sama w domu, no chyba, ze M będzie stał przy kei u niemców i kapitan się zgodzi abym wpadła do nich z wędzonym mięchem :D
  7. Bullitka - co do plamień to nie mam pojęcia, a robiłaś badania?? miałaś HSG robione?? badania hormonalne itd, przeciw bateryjne?? a masz plamienia tylko przed @ czy w innych dniach również??
  8. hej dziewczęta :) Bullitka - psiapsióła miała 2 transfery, za drugim się udało, skoro jest słabe nasienie, to IUI nie jest dobrym rozwiązaniem, tak jak pisałaś, szkoda nerwów, czasu i pieniędzy, u nich nie było plemników w nasieniu, także biopsja z jądra i do dzieła, mała jest super, choć widziałam ją na razie tylko na zdjęciach, bo mieszkają na drugim końcu Polski. My teraz mamy szansę na naturalne bo mam jajowodu sprawne, także poza tą IUI w tym cyklu będziemy działać w łóżeczku :D agnes - lepsza atmosfera w domu?? bidulko TY to się pewnie nastresujesz, głowa do góry, będzie dobrze :) po prostu dogadać się musicie, może kryzys małżeński macie?? ile jesteście już po ślubie?? pewnie było ale ja skleroza hehe; u mego męża dobrze, tęsknię za nim niemiłosiernie, ale może będzie szansa odwiedzić Go albo w święta albo spędzić z nim sylwestra (tak jak w zeszłym roku w Lubeck), ach doczekać się nie mogę :) oglądam film odcinkowy o morderstwach w Fjallbace, nie wiem czy któraś czytała Camille Lackberg?? fajne kryminały pisze :D
  9. Bullitka - rzeczywiście żadne to pociesznie, ale aż mnie ścisnęło w gardle jak przeczytałam tę historię, pajaców na świecie niestety nie brakuje, co do invitro, to ja dojrzewałam do tej decyzji ponad rok od czasu kiedy lekarz mi nie oznajmił po USG, że cyt. "mamy XXI wiek, jest jeszcze invitro", wyszłam ze łzami w oczach od doktorka i tak zaczęła się moja przygoda z wizją o zapłodnieniu pozaustrojowym, teraz to nie robi na mnie wrażenia, tym bardziej, że moja psiapsióła urodziła zdrową córę 2 miesiące temu z tej metody :) bardziej mój M musiał uporać się z tym tematem, choć problem leżał po mojej stronie. Teraz jest OK i zobaczymy czy uda się w tym, czy za kilka cykli, ale już naturalnie :) MałaNadzieja - co prawda znam osobę, która rodziła nawet z mięśniakami na macicy, ale myślę, że skoro czekasz już trochę na pozytywny wynik, to warto jednak zrobić z tym porządek :)
  10. Bullitka - mam plamienia bo miałam w tym cyklu robioną operację na jajowodach - czekam na pierwszą @ dlatego są zaburzenia, miałaś już 4 IUI?? ja w tym cyklu będę podchodzić 1 raz, i tylko dlatego że męża nie ma bo jest na morzu a szkoda cyklu, po krótce: miałam zrosty i wodniaki na jajowodach ale dr zrobił mi laparoskopię i plastykę - udrożnił i teraz tylko zachodzić. Mąż ma wyniki rewelacyjne, wszystko w normie także u mnie był problem :) Kiedy zamierzacie podchodzić do IVF?? my mieliśmy taką wizję, ale po laparo lekarz mi oznajmił, że nie wyciął jajowodów a je uratował :) popłakałam się wtedy ze szczęścia :) * MałaNadzieja - jestem tego zdania (nie wiem co lekarz mówi) ale każde anomalia mogą być barierą, nadżerka też jest dolegliwością i może to być problemem. A lekarz nie daje rady Ci jej wyleczyć?? ja miałam mając naście lat - jedna "wypalanka" i po problemie, no ale zależy od rodzaju, wielkośc***ewnie... * agnes - jak masz ochotę to zapraszam :)
  11. hej MałaNadzieja - to miałaś intensywny weekend :) wesoło zapewne. Stresu co niemiara, pewnie nigdy się nie przyzwyczaję do jego zawodu, ale cóż...tolerować muszę, bo nie mówię o akceptacji witaj Bullitka :) napisz coś o sobie :), nie wiemy z jakiego forum do nas przyszłaś, starasz się o dzidzię?? ile czasu?? ile masz lat?? Miło, że nowe osoby do nas dochodzą, ogólnie jakaś cisza się zrobiła na forum, albo tylko JA nie mam co robić w niedzielę i okupuję TV i internet...ech...mam nadzieję, że grudzień szybko zleci, * dziewczyny, która teraz pierwsza testuje?? bo coś cisza nastała w tym temacie, ja czekam na @, plamienia ustały o dziwo, ale pewnie zacznie się za 3-4 dni, oby, bo lekarza mam w czwartek :)
  12. agnes, to wpadaj do Szczecina :), posiedzimy, wypijemy winko i pogadamy sobie :)
  13. Daisy no to świetnie, mamita pewnie przeszczęśliwa :) dobrze, że to wstrętne choróbsko Was opuściło, ciężkie do przeżycia mimo, ze trwa kilka dni raptem. Mój emek OK, właśnie poszedł na golonkę hehe, skończył pracę i być może zejdzie już 3 stycznia albo 2 tygodnie później :), byłabym happy, choć wolałabym aby posiedział 2 tyg. dłużej bo byłby na rocznicę ślubu :D, pierwszą :) * przeszły mnie ciarki jak czytałam Twoją wypowiedź do agnes, ale chyba lepiej nie da się tego opisać, mam nadzieję, że upora się z problemem i będzie miała spokój psychiczny, bo nawet jakby chciała zajść w ciążę to nerwy nie są wspomagaczem, a podejrzewam, ze jest kłębkiem nerwów....
  14. ale tutaj cisza, dziewczęta pewnie po imprezie andrzejkowej jeszcze śpią :) jak spędziłyście wczorajszy wieczór?? ja z koleżanką na chwilę pojechałyśmy do pubu wypiłyśmy drinki bezalkoholowe i z powrotem wróciłyśmy do domu :), pełno ludzi, ciężko było bez alkoholu znieść ten hałas, a robiło się coraz głośniej hehe :) * dziewczęta, zaczęłam plamić, czyli w najbliższym czasie @ się rozkręci, już nie mogę się doczekać połowy miesiąca :) a później końca, oby ten czas szybko zleciał :D * mój M miał taki sztorm na M. Północnym, że ledwo laptopa uratował od zgniecenia krzesłem, które minutę później roztrzaskało się na ziemi, a kupiliśmy go przed jego wyjazdem hehe, całe szkło jakie mieli się pobiło, powyrywało stoły, przechył 40 st. masakra jakaś, szkoda mi jego bo nie spali przez całą noc chłopaki, mówił, ze takiego sztormu nigdy nie przeżył a było tego sporo....
  15. Agnes - chyba rzeczywiście powinniście na jakiś czas od siebie odpocząć, choć widzę, ze w Waszym związku szacunek zszedł na ostatni plan, a bez niego związek nie ma racji bytu. Przykro mi Kochana, że masz takie problemy. Czy rozmawiałaś z nim na "spokojnie"?? bez rzucania rzeczami i wyzywania?? Pytałaś co się dzieje, że tak się zachowuje?? wiem, że może to być dla Ciebie trudne, ale ja np. zawsze podchodzę dyplomatycznie, męczę M aż nie powie jaki ma problem, bo ewidentnie widać, ze Twój M ma z czymś problem dlatego wyładowuje swoje frustracje na Twojej osobie. Mam wrażenie, że chce się odgryźć Tobie za coś oglądając te filmy, ale nie rozumiem jak może mówić Tobie o innych kobietach?? Głowa do góry Kochana, pewnie choć trochę w nocy przymknęłaś oko, dzisiaj porozmawiaj z nim na spokojnie i jeśli podjęłaś decyzję to powiedz mu stanowczo, że tak dalej być nie może, że żyć tak nie chcesz. Trzymam kciuki, a na pewno znajdziesz najlepsze rozwiązanie :)
  16. hejka dziewczęta; oj Daisy grypa żołądkowa jak nic, córcia pewnie z przedszkola przytargała, biedactwo małe.... Ja czekam na @, ma przyjść za 4-5 dni, ale nad wyraz nic nie czuję po tym szpitalu hehe, nic tylko się cieszyć :) czasami tylko mam wrażenie, że lekko mnie pobolewa podbrzusze, ale to bardziej ciągnie. w czwartek do lekarza i będziemy działać z IUI, ach trochę się stresuję, a jak wyjdzie?? jestem pełna obaw kochane, choć nastawiam się raczej na "nie" ale to chyba lepiej, bo przynajmniej jak się uda to się miło zaskoczę, no i przestałam mieć "parcie na szkło" ale z reguły tak mam jak M nie ma w domu... ech, zaraz koleżanka wpada w odwiedziny a potem jadę do innej znajomej, w pon idzie do szpitala na operację kręgosłupa a jest młodsza ode mnie...rok lub 2, podziwiam ją za odwagę...
  17. hejka dziewczęta; wróciłam niedawno od ojca, świniaka z moim M połówkę wzięliśmy i musiałam walczyć z rozbiórką, kiełbasy robiłyśmy z macochą i mięso peklowałyśmy do wędzenia :D, ach już nie mogę doczekać się tego smaku :D; witaj Paula - fajnie, że co jakiś czas ktoś do nas dołącza, w sumie fajnie i nie fajnie bo wiąże się to z problemami innych par, ale cóż...cieszymy się, że nowa krew do nas doszła :) ... Daisy - nie denerwuj się na gościa :) - pisze do par niepłodnych, a nie bezpłodnych, nie pamiętam czy poza mną któraś stara się ponad rok o ciążę, a o niepłodności mówimy wtedy kiedy nie ma ciąży przez ponad rok :), ... dziewczyny, któraś z Was pisała w wątku o prywatnej klinice i wysłaniu na badania swojego M, powiem Wam, że jak My z M trafiliśmy do kliniki niepłodności, drugie pytanie dr było o wyniki męża, (pierwsze brzmiało: po co przyszliśmy :) ), jedno badanie czasami wyjaśnia całe lata niepowodzeń. ale padnięta jestem....
  18. wiem wiem Kochana, musicie po prostu od siebie odetchnąć :) wróci i na pewno wszystko wróci do normy, a na długo wyjeżdża??
  19. agnes - zgodzę się z Tobą, ja też jak mąż już dłużej na lądzie posiedzi (ja nie pracuję) to odczuwam ulgę kiedy odstawiam go na busa, nie taką że skaczę ze szczęścia, ale taką, że będę miała czas tylko dla siebie, chwila oddechu, wiem co czujesz, my też razem spędzamy 24h i nieraz jedno z nas mówiło sobie, że ma dość drugiego, ale to nie jest tak, że cholernie nie chce się być razem... czasami z tego powodu osobno wychodzimy aby móc chwilowo odetchnąć, a kochamy się bardzo. Mój M nie należy do osób, które są wylewne, czułość ciężko okazuje, ale jest bardzo dobrym człowiekiem i na pewno będzie najlepszym ojcem :) mimo wszystko wiem, ze mnie kocha :)
  20. hej dziewczęta; jak się spało?? jak nastroje?? agnes - ciutkę lepiej się czujesz?? ja jakaś ospała jestem, szyja mnie boli, wczoraj wyszłam z Baśką bez czapki, bo wisiała na kaloryferze po praniu i mam wrażenie, że szyję mi przewiało.... wyszłabym gdzieś dzisiaj, wczoraj tyłek grzałam w domu, warto by było dokądś wyskoczyć choć na chwilę... miłego dnia Wa życzę :)
  21. pracowałam na to aby kłótni nie było jakieś 2,5 roku, w między czasie nauczyłam się unikać sytuacji sprzyjających, a charaktery z moim M mamy ciężkie, bo żadne nie potrafił ustąpić, na szczęście w naszym związku nie padały żadne "epitety" ale wypominki były, choć to minęło z dniem, kiedy poczułam, że wyleczyłam się już z silnej depresji.. agnes - może jesteś typem osoby, który powinien iść do ludzi, do pracy, te niepowodzenia może Ciebie przygnębiają, do tego pora roku....kurcze, martwię się o Ciebie, bo wiem jak ja się męczyłam ze złym stanem psychicznym...
  22. Dziewczyny, nie chcę tutaj nikogo bronić, ale wiem sama po sobie, do jakiego stanu doprowadzałam mojego M w kłótniach, rzadkich bo rzadkich ale bywały zanim się nie dotarliśmy, co prawda on wychodził mi wtedy z domu, ale możliwe, że agnes też potrafi nagadać, a jej mąż w szale się odgryza w sposób jaki potrafi... tak jak Daisy napisała, nie znamy Was, jako związku i znamy tylko opinię jednej strony, a Eye będąc psychologiem nie powinna oceniać sytuacji wysłuch*jąc tylko jednej ze stron :) jeśli się mylę to mnie poprawcie :)
×