Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

joanne84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez joanne84

  1. vitalia a masz już dzieci?? czy staracie się o pierwsze?? w abonamencie mam tel i wykupiony pakiet internetowy, bo przy smartach niestety ale to obowiązkowe, choć wyłączam sobie pewne funkcje na co dzień, bo nie korzystam z nich :) agnes, fajna praca, a jaka to szkoła?? koleżanka pracowała w gimnazjum w sekretariacie i wyrywała włosy z głowy (czego Tobie oczywiście nie życzę), niestety młodzież w tych czasach różni się od tej z naszych szkół :)
  2. kryzys będzie, jak nasze pokolenie przestanie się rozmnażać, a robiliście z emkiem jakieś badania, czy na razie na spokojnie??
  3. witaj vitalia, oby @ nie przyszła za co trzymam mocno kciuki :) fajnie, że jest nas już tak sporo :)
  4. Agita, to b. dobrze, że małemu nic nie jest, dzieci są żywym srebrem i wszędzie ich pełno :) po diagnostyce - laparoskopii miałam na 3 dzień po wyjściu ze szpitala imprezę domową :) twarda sztuka ze mnie jak to mój mąż mówi, ale teraz to mnie dłużej przetrzymają w szpitalu choć myślę, że dłużej jak 2-3 tygodnie i dojdę do formy. Po operacji nie wiem ile będę musiała się kurować aby podejść do transferu, teraz mam jeden cel i chciałabym jak najszybciej go osiągnąć :) i również nie zamierzam opuszczać forum, choć już inną formę dążenia do celu musieliśmy przyjąć :) Dzięki dziewczęta za info odnośnie forum w telefonie :), muszę jakoś to obsłużyć choć ostatnimi czasy jestem z techniką na bakier :)
  5. hejka dziewczęta Agita, mam nadzieję, że z synkiem wszystko w porządku i już nie skarży się na bóle głowy, oby t nic poważnego było, najważniejsza obserwacja, zarejestrowałam się do szpitala i idę we wtorek, w środę laparoskopia i podobno ok. 4-5 dni mnie przetrzymają, także muszę uruchomić forum w telefonie, tylko nie za bardzo wiem jak, jest jakaś aplikacja do ściągnięcia??czy normalnie przez internet?? agnes, a nie masz przypadkiem OB podwyższonego, bo z tego co pamiętam to CRP jest do 10, w każdym razie stan zapalny jest, skoro jedno z tych 2 parametrów przekroczy górną granicę. my z moim M lubimy oglądać sobie filmiki, puszczamy nieraz w trakcie przytulanek :D ogólnie to takie z nas zboczuszki hehe
  6. Hej dziewczęta; ja też już "na nogach" a to za sprawą @, którą wczoraj dostałam, boli mnie wszystko i nic mi się nie chce, piję kawkę i obmyślam plan dzisiejszego dnia, Eye - bardzo mi przykro ale głowa do góry, grunt to się nie załamywać i dalej dążyć do celu :) wyczytałam na swoim skier. do szpitala coś w stylu "sterylizacja" tylko po łacinie, masakrycznie to brzmi; agnes - u nas rzadko są koncerty i to disco polo, szczecin to taka większa wioska z tramwajami, nic się tu nie dzieje poza stawianiem kolejnych marketów, galerii i...banków hehe Figo Fagot mają być w niedzielę, ale jak zwykle w klubie dla "małolatów", idź i badaj krew, wyniki zapewne będą ok, także nie przejmuj się za bardzo, stres jest nie wskazany dla nas kobiet starających się o dzieciaczki :) same nudy i do tego ta paskudna pogoda wrrrr
  7. gościówa - też miałam takim etap oglądania wszystkiego, mebelków, wózków, przewijaków, bale już mi trochę zelżało, choć po wczorajszej rozmowie o wózkach też przejrzałam wszystkie na allegro :), rzeczywiście, koła skrętne, pompowane, no i aluminiowa ultra lekka rama :) pewnie będę musiała się nadźwigać, nawet na 1 piętro może być nie lada wyczyn :)a nie ma gdzie zostawić na klatce :(, pojutrze mam dostać @ i rejestracja do szpitala, już doczekać się nie mogę, kiedy będzie po wszystkim aby otrzymać informację o przygotowaniach do pierwszego w moim życiu transferu :)
  8. dziewczęta, współczuje jak któraś miałaby mieszkać lub mieszka z teściową, ja swoja uwielbiam, ale dobrze, że jest poza nami, choć w dzielnicy obok mieszka nie jest częstym gościem i jak się ją zaprosi, to wpada :) ogólnie to b. czuła i ciepła kobieta, zupełnie inna niż moja mama, która ma dwoje wnuków a nie utrzymuje z nimi kontaktu (może dlatego, że to córka - z egoistycznym podejściem - mojego ojca), czy Wy też uważacie, ze skoro rodzą się wnuki, to trzeba je wychowywać i traktować jak swoje dzieci?? moja siostra przesadza z tym trochę...ale cóż....temat rzeka. co do imion to my z moim M mamy wybrane, dla dziewuchy Ewka (po teściowej właśnie) a dla chłopca Leon :), nad imieniem dla dziewczynki bym się zastanowiła, ale mamy te same wizje także chyba przy tym zostaniemy, choć Julian (po moim pradziadku byłby cudownym imieniem) MałaNadzieja - Pola to śliczne imię :D
  9. ja też odstawiłam na jakiś czas alkohol, ale czasami ma się ochotę i myślę, że małe piwko nie zaszkodzi, żadne ordynarne picie oczywiście :D, Przy tabletkach, które bierzecie myślę, że lepiej nie ryzykować, bo alkohol osłabia działanie niektórych leków
  10. tez bym napiła się piwka, ale nie chciało mi się zatrzymywać koło sklepu dzisiaj, może jednak naleję sobie jednego małego drineczka :D
  11. gościówa - z tyłozgięciem się rodzisz, także nie masz czym się przejmować, jeśli miałaś robione USG przed ciążą, to na pewno miałaś w opisie, w którą stronę macica jest ułożona itd...a jak nie, to zapewne w historii ciąży masz opisane :) oglądam z dysku Grę o tron i powiem Wam, że nie wiedziałam czym ludzie się tak podniecają, ale w gruncie rzeczy wciągająca "bajeczka" :) miałam ochotę dzisiaj na drineczka ale nawet nie chce mi się z wyrka zwlec :) a mój ulubiony rum stoi w szafce :)
  12. jeśli masz już jedną ciążę za sobą, to tym bardziej nie przejmuj się tyłozgięciem, z tym się brodzimy :), moja mama też ma, urodziła 2 dzieci :) dlatego nie przejmuję się akurat tą przypadłością i Ty też się nie przejmuj :)
  13. gościówa - ja mam i to podobno takie, jakiego lekarz wcześniej nie widział :) lekarz nie specjalnie mówił, że jest problem, ale są wskazane pozycje, no i podobno boli przy porodzie, mocniej boli :D, ale mnie na szczęście poród naturalny już nie dotyczy, także nie przejmuj się tym specjalnie :)
  14. hejka dziewczęta; ja już kawuchę spiłam i niedługo muszę wziąć się za sprzątanie, bo przychodzą dzisiaj oglądać mieszkanie :), wcześniej ojca odebrać z dworca bo staruszek był na wschodzie u rodziny przez długi weekend :) już doczekać się nie mogę weekendu, w sumie żyję tym, bo czekam na @ a potem rejestracja do szpitala, mam nadzieję, ze w tym cyklu mnie jeszcze doktorek zoperuje :) Betka - a te tabsy na rwę nie są jakieś szkodliwe w poczęciu?? kurcze, ja to mam bzika na tym punkcie, niestety musiałam powrócić do tabsów na nadciśnienie, które odstawiłam jakiś czas temu bo niestety, głowę miałam wielką :( dzisiaj znowu będę oglądać na TLC o In Vitro - całe szczęście, że moje nastawienie jest "lajtowe" w tym temacie i dziękuję za to, ze ktoś wymyślił taaaką metodę poczęcia, inaczej mielibyśmy smutek na całe życie
  15. agnes, my w Szczecinie mamy jeden z największych cmentarzy w Europie, nogi mi odpadają, przeszliśmy z rodzinką 2 razy po szerokości (do auta trzeba było wrócić) boli mnie kręgosłup i palce u stóp hihihi. Tobie współczuję, dodatkowo ręce pewnie bolą, bo trzeba się na nich opierać...długo tak będziesz jeszcze chodzić?? lepiej już trochę z kolanem??
  16. hejka dziewczęta, jakoś ostatnio rzadko cokolwiek piszę, ale czytam Wasze info. Niestety za dużo nie mam do opisywania, mąż wyjechał a ja czekam na następny weekend, bo będę rejestrować się na laparo, trochę moja "nadzieja" odeszła, ale wiadomo, jak brak możliwości naturalnego to...podejrzewam, że 1 cykl po laparo niestety lekarz mi odpuści czyli...do końca roku nic z tego :(, bo przede mną 2 ostatnie cykle, z czego w jednym będzie operacja...ale nie zmienia to faktu, ze trzymam za Was kciuki i wierzę, że się uda nam wszystkim no i liczę na to, że będziemy tutaj każda pisać o 2 kreskach na teście :)
  17. hejka dziewczęta, ostatnio rzadko tu zaglądam, ale po wyjeździe męża moje życie towarzyskie kwitnie, ale może lepiej, bo nie myślę o TYM wszystkim, agita - u babci było OK, pojechałam wcześniej, pomogłam jej upiec babkę ziemniaczaną :D i stół przygotowałam, goście przyszli a ja się dosyć szybko zmyłam z kuzynką, ach te jej starsze babcine koleżanki, aparatki jak nic; u teściowej też miło, ale okazało się, że nie w ten weekend wyprawia urodziny tylko następny haha, także w tę sobotę znowu idę urodzinować :D, kupiłam jednej i drugiej po obrusie, dodatkowo jakiś bieżnik i podkładki pod kubki, ratujące pepco niedaleko domu :D Witam nowe dziewczęta, wybaczcie ale nie przeczytałam wszystkich postów bo trochę tego było, ale fajnie i niefajnie, że dołączają kolejne staraczki :) ja już za 11 dni będę rejestrować się na laparo i wszystko teraz zostaje odłożone i myślami jestem z dalszymi "poczynaniami" idę z piesulką bo patrzy na mnie błagalnie hehe, korneli - jak planowany dzień @?? pojawiła się?? ach, tyle mam do tyłu :(
  18. hejka z ranka :) ja już z piesulką na dworku byłam, a teraz kawusię spijam :) dziś na imieninki do babci a jutro urodziny teściowej :) i co ja mam im kupić?? teściowej chcę jakiś obrus plamoodporny a babci?? hmmm nie mam pojęcia, widzę, że popiłyście wczoraj?? ja piwko piłam chyba ze 2 godziny, a i tak resztę do zlewu wylałam :) u nas brzydka pogoda deszcz pada paskudny, dobrze, że to auto jest bo inaczej bym z domu się nie ruszyła :)
  19. agnes - dzięki za słowa otuchy, już 1,5 roku temu pogodziłam się z myślą, że moje dziecko będzie na tym świecie za pomocą medycyny :), nie jestem przeciw, a nawet "za" bo wiem, ze to często jedyna metoda na zostanie rodzicem :) przytrzymaj męża przy sobie tak długo, abyście w końcu zobaczyli 2 kreski :) mój mąż na statku ma zapewnione wszystko, jedzenie, ubezpieczenie itd...ale wiadomo, na "stendbaju" całą dobę... a tak z innej beczki - co dziewczyny porabiacie w domu jak Waszych mężów nie ma ?? ja jeszcze doby nie jestem sama a już mi się koszmarnie nudzi wrrr :P
  20. MałaNadzieja - będę na pewno tutaj zaglądać, bo tak czy siak do końca roku chciałabym zobaczyć 2 kreseczki :D chodzimy z mężem do kliniki niepłodności, mój doktorek jest rewelacyjny, choć na początku miałam obawy i mieszane uczucia - a że przyjmuje w jednym ze szpitali w mieście to...od razu mnie zgarnie, powiedział, ze nie będę czekać, mam nadzieję, że się nie mylił, ale będę rejestrować się w 1 dniu cyklu...czyli za jakieś 15 dni :) Trzymam za Was kciuki dziewczęta, za staranka, mi niestety musi pomóc medycyna, ale jestem pełna nadziei, że wszystkim nam w końcu się uda, najlepiej do końca roku :D
  21. hejka dziewczęta; Trochę mnie nie było, ale męża pakowaliśmy, zakupy itd...wczoraj odstawiłam Go na busa i pojechał w świat :( u mnie mocno się naknociło..."nasze" forum już nie dla mnie :(...w skrócie: wspominałam o wodniaku na jednym jajowodzie, drugi jest niedrożny a więc....idę za ok. 3 tygodnie na laparoskopię, doktorek albo zrobi mi plastykę jajowodów (oceni czy da radę i czy sobie poradzi z zapłodnieniem) lub wytnie je, abym mogła podejść do In Vitro, także naturalne poczęcie nie wchodzi w grę... co do badań emków: nie przejmujcie się, mój na krew też powiedział, że nie pójdzie, a musiał, aby oddać nasienie, paraliżuje Go i dostaje drgawek przed igłą...na szczęście udało mi się przekonać Go, że to jedyna droga aby zostać rodzicami, także plemniczki już zamrożone mamy i czekamy na laparo, a później w jakim okresie będziemy robić In Vitro, nie mam pojęcia, także na razie jedna wielka niewiadoma, ale grunt to być dobrej myśli... Wam również życzę, aby Wasze zmagania w końcu miały efekt :)
  22. hejka dziewczęta; MałaNadzieja - współczuję, już coś wiadomo?? będzie wszystko dobrze :) korneli - również dołączam się do gratulacji, trzymamy kciuki aby wszystko skończyło się pozytywnie agnes - mamy jeszcze parę cykli (2 ??) jeszcze się uda, zobaczysz, ja w to wierzę :) a tak poza tym, byliśmy dzisiaj na rodzinach mojego 9 letniego chrześniaka, duży chłopak, a jaki kumaty :) niestety będzie duża różnica wieku między moim szkrabem a Nim, ale cóż...nie da się tego obejść :) no i szykujemy się do wyjazdu męża (za tydzień w piątek) dlatego tak rzadko ostatnio tutaj bywam, witamy czekajacynamalenstwo :) życzę Tobie, sobie i wszystkim kobitkom z forum aby nasze marzenia się spełniły :)
  23. agnes, będę trzymała kciuki za Was :) za wszytskie dziewczęta, mamy jeszcze czas, do końca roku, uda się na pewno :D MałaNadzieja, płyn z wodniaka zmniejsza szanse na zagnieżdżenie się zarodka, wiadomo, wypłukuje...ale tak jak mówicie, lekarz wie co robi, w końcu jest wieloletnim specjalistą w niepłodności :)
  24. MałaNadzieja, laparoskopię robiłam na NFZ, czekałam jakiś 1 miesiąc, jeśli dłużej nie ma ciąży to lekarz kieruje na hsg albo laparo...ja przez zrosty i wodniaka od razu na laparo byłam skierowana :)
  25. agnes on często na USG moze być niewidoczny...dlatego ciężko jest go zdiagnozować...przechodząc do kliniki z cała dokumentacją, dr zrobił usg i stwierdził, ze nic nie ma, a w tym mcu znowu płyn ze mnie wyciekł wrrr.... MałaNadzieja - to ta klinika, fajny program, na pewno będę go oglądać :) a tymczasem oczekują pierwszej IUI możliwe, ze już w następnym cyklu :)
×